Strona 3 z 5

Re: Faceci o kobietach

: poniedziałek, 1 grudnia 2008, 01:09
autor: Eglarest
Cóż ja moge powiedziec o kobietach hmm

nie ufam niczemu co krwawi 6 dni w miesiącu i nie zdycha.


Hej Eglarest znasz taki stary dowcip?
- Co naprawdę było na tablicach, które dostał Mojżesz?
- Tak naprawdę 5 przykazań, 4 pierwsze jak je znamy i 5 "Nie z czasownikami pisze się osobno np. nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...
Pozdrawiam - Perzyn


nie znałem tego dowcipu

Re: Faceci o kobietach

: poniedziałek, 1 grudnia 2008, 15:31
autor: Sihamaah
nie ufam niczemu co krwawi 6 dni w miesiącu i nie zdycha.
SZEŚĆ, mówisz? :lol:

Re: Faceci o kobietach

: poniedziałek, 1 grudnia 2008, 15:42
autor: Eglarest
podobno od 3-5 ale zdazaja sie i do 7 ;)

Re: Faceci o kobietach

: poniedziałek, 1 grudnia 2008, 20:26
autor: scorez
Eglarest pisze:Cóż ja moge powiedziec o kobietach hmm

nie ufam niczemu co krwawi 6 dni w miesiącu i nie zdycha.

xD cudowna logika Eq :D ale niestety czasem pozostaje tylko ratunek u kobiet.
Faceci nie raz są gorsi... przy tym mniej... hmm... tolerancyjni nie uważasz?

Po za tym facet nie upichci tobie dużego kawałka naprawdę dobrego
ciasteczka i nie zaprosi cię na nie razem ze szklanką musu jabłkowego.

Nie wierzę, że z facetami jest taka sielanka.

Re: Faceci o kobietach

: poniedziałek, 1 grudnia 2008, 23:01
autor: Eglarest
e jak to nie ? mi ostanio moj nawet herbatke zrobil a ja mu ciasto upieklem :P najlepsza frajda jest przy wspolnym gotowaniu albo romantycznym ogladaniu filmow :D z Bolywood;) i pozniej komentowanie seriali :D
a na koniec jakas impreza tez romantyczna :D

Re: Faceci o kobietach

: wtorek, 2 grudnia 2008, 11:29
autor: scorez
Eglarest pisze: romantycznym ogladaniu filmow :D z Bolywood;)

Kurdee.. a ja myślałem, że tylko ja oglądam filmy z Bolywood.
Zresztą, fajnego mają tam aktora, zbiera wszystkie główne role,
ale z tego co mi wiadomo w zasadzie zawsze tam jest miłość
heteroseksualna.. kurde, jest jakiś romantyczny film homoseksualny?
[ahh, jaki ja ciekawski jestem, krótko żyję.]


A Brokeback Mountain to co? Pies? :P

Eglarest pisze:e jak to nie ? mi ostanio moj nawet herbatke zrobil a ja mu ciasto upieklem :P najlepsza frajda jest przy wspolnym gotowaniu

O cholera, myślałem, że na takie pomysły tylko moja była wpadała.
Noo.. i koleżanki ;P ale grunt, że romantycznie jest, no nie? :D

Re: Faceci o kobietach

: wtorek, 2 grudnia 2008, 11:48
autor: Eglarest
tak ten aktor to Sharuk Khan swoja drogą paskudny ;)
Jak lubisz Bolywood to polecam ci wlasnie z_nim jego z ostatnich dzieł "Om shanti Om" tam gra jeszcze ta śliczna indyjka de pika ;) wiec na_pewno ci się spodoba :D

oj jest kilka filmow z miloscia homoseksualną ale raczej nie w indiach ;) no chociazby okrzyczany Brokeback Montain tylko ze to amerykanski twor ;)


co do ciasta to faceci pieką i w_ogole gotują lepiej

Re: Faceci o kobietach

: wtorek, 2 grudnia 2008, 13:46
autor: scorez
Eglarest pisze:tak ten aktor to Sharuk Khan swoja drogą paskudny ;)

Hehe, moja siostra mówi że przystojniak. Mi też odpowiada ;P

Eglarest pisze:co do ciasta to faceci pieką i wogole gotują lepiej

Oho, widać nie jadłeś nigdy moich wytworów piekarnika.
Szczerze mówiąc to przyrządzam najlepszą trutkę na
szczury w północnej Polsce. Nie ma co się śmiać. Naprawdę.


Eglarest pisze:oj jest kilka filmow z miloscia homoseksualną ale raczej nie w indiach ;) no chociazby okrzyczany Brokeback Montain tylko ze to amerykanski twor ;)

Oho, a o tym filmie to tylko słyszałem, ale wzbudził
nie małe kontrowersje. Dobry jest chociaż?

Re: Faceci o kobietach

: wtorek, 2 grudnia 2008, 13:55
autor: Eglarest
w sumie Brokeback jest toporny :d ale obejzec mozna :D

ej ja chce sprobowac tych twoich wytworow z piekarnika :d

Re: Faceci o kobietach

: wtorek, 2 grudnia 2008, 14:15
autor: Thurs
ej ja chce sprobowac tych twoich wytworow z piekarnika :d
A chcesz moją zupę? Stoi w garnku już parę dni. Dojrzewa. Kwitnie. Wydaje owoce. :D

Wolę jak kobieta pitrasi.

Re: Faceci o kobietach

: wtorek, 2 grudnia 2008, 14:19
autor: Eglarest
poczekaj az wtej zupie twojej zalegnie sie obca cywilizacja i zacznie cię atakować

Re: Faceci o kobietach

: wtorek, 2 grudnia 2008, 15:01
autor: scorez
Ej! Na mojej klawiaturze ciężko się pisze bo co i rusz coś mnie dźga w palce.

Każdego wieczoru za to jest ładnie podświetlana przez miniaturowe ogniska xD

Ps. Eq, uwierz mi, nie chciałbyś. :)

Re: Faceci o kobietach

: wtorek, 2 grudnia 2008, 15:30
autor: Eglarest
jak cywilizacja z twojej klawiatury opracuje lotnictwo i loty w kosmos w_tym przypadku do twojego pokoju to bedziesz mial problem

Re: Faceci o kobietach

: wtorek, 2 grudnia 2008, 15:43
autor: Kloner
Thurs, ja od jakiegoś czasu nie wpuszczam kobiet od kuchni, no chyba, że pokaże mi jakieś zaświadczenie, że potrafi gotować... Jak zobaczyłem jak moja była robi jajecznice, to mój światopogląd się zawalił, a dobiła mnie koleżanka, która w oleju kąpała/topiła kiełbasę... Co do Twojej zupy. Zacznij się zamykać w pokoju, na wypadek, gdyby naszedł ją głód w nocy ;p

Re: Faceci o kobietach

: wtorek, 2 grudnia 2008, 16:20
autor: Eglarest
Kloner mowisz o tej swojej byłej co ją chciałeś wypromować jako symbol głupoty ?

Ogólnie to, ze kobiety są dobrymi kucharkami to stereotyp. Faceci są lepszymi kucharzami i lepszymi fryzjerami, a wiecie dlaczego? Wynika to z tego, ze kobiety jak nie_maja co ze soba zrobic to albo są kurami domowymi albo ida na_szkolke niedzielna fryzjerstwa i tną bo muszą i gotuja bo tak trzeba , a facet jak juz tnie lub gotuje to dlatego bo ma powolanie I TO LUBI.

Re: Faceci o kobietach

: wtorek, 2 grudnia 2008, 16:22
autor: Kloner
Nie, bynajmniej nie było to moim celem. Mimo, że nie jesteśmy razem, dalej się przyjaźnimy, jest to tylko przykład powodu dla którego kobieca noga w mojej kuchni nie stanie (no chyba, że do zmywania garnków :P)

Re: Faceci o kobietach

: wtorek, 2 grudnia 2008, 20:36
autor: scorez
Kloner pisze:przykład powodu dla którego kobieca noga w mojej kuchni nie stanie (no chyba, że do zmywania garnków :P)
Oj, Kloner, zmywarka chyba tańsza, mniej naczyń psuje.

Po za tym ja tam obiadki u mojej mamusi. Jak mój ojciec
gotował to zawsze było tłuste z masą cebuli. Nie wiem jak
wy gotujecie, ja mam tylko nadzieję, że nie tak samo.

A ja czasem sobie upichcę coś, serio. Mamusia wpaja mi taką wiedzę
nie wiem po co. W końcu jako pasożyt społeczny inni muszą robić za
mnie. Tak było, tak jest i tak być powinno! :D