Edukacja Narodowa

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
Rachet
Majtek
Majtek
Posty: 92
Rejestracja: środa, 18 marca 2009, 21:57
Numer GG: 6166027
Lokalizacja: Stolyca

Re: Radio Maryja

Post autor: Rachet »

Brzoza pisze: Ja Wam powiem tak, sucho calkowicie. Rodzice inwestują w dziecko - po co? Chyba po to żeby dziecko moglo byc samodzielne prawda? A kiedy już będzie samodzielne i sie wyprowadzi, rodzice pozostaną sami w swoim gniazdku i popracują, pójda na marną emeryturkę i oczekują od dzieci opieki, wzamian za wychowanie.
Jak widzisz usamodzielnienie się dziecka które uczy się, mieszka itp. tylko i wyłącznie z rodzicami, czy też z przedstawicielami własnej płci w wypadku szkół niekoedukacyjnych? IMO zawsze pozostają poważne luki w kontaktach międzyludzkich, z czego w opcji szkoły żeńskiej/męskiej troche mniejsze niż wypadku nauki w domu, gdzie nieprzystosowanie społeczne jest dość zatrważające. Podobnie się dzieje w przypadku szkół prywatnych, zwłaszcza podstawowek (sprawdziłem, znam takich ludzi, jeśli chłopak w wieku 14 lat bez matki nie wsiądzie do tramwaju to coś jest nie tak, prawda? )
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Radio Maryja

Post autor: Brzoza »

Nie rozumiesz. Rodzic inwestujac w nauczanie swojego dziecka, inwestuje w swoją opiekę na starość. Imho - do wieku 18 lat(dziecka ofc) rodzic powinien miec prawo decydować w znacznym stopniu o wyborze szkoly dla dziecka. jezeli rozumiesz o co chodzi - Jezeli Ojciec nie nauczy syna jak życ samodzielnie, zawsze będzie go nianczyć, nawet wtedy kiedy ten syn powinien niańczyć niedołeżnego ojca. Na zasadzie wzajemnego przewijania sobie pieluch. kapiszi?
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Rachet
Majtek
Majtek
Posty: 92
Rejestracja: środa, 18 marca 2009, 21:57
Numer GG: 6166027
Lokalizacja: Stolyca

Re: Radio Maryja

Post autor: Rachet »

Nie, nie, nie... Oczywiście, że to rodzice wybierają dziecku szkołę, bo dziecko pójdzie do pracy zarobi na ich emeryturę i będzie im zmieniać pieluszki jak ich złapie demencja, ale...
Ale samodzielność, to niejest coś czego można kogoś nauczyć tak jak matematyki, czy robienia szpagatu. Nauka samodzielności to proces który nawet jeśli jakimś cudem zajdzie u człowieka odizolowanego od świata, to nic nieda komuś, kto niema pojecia na temat podstawowych zasad stosunków międzyludzkich. Zasad, których nienauczy się nigdzie indziej niż w jakiejkolwiek państwowej, koedukacyjnej podstawówce, w każdym innym przypadku będzie ułomny pod pewnym względem i jego sztucznie wychodowana w domu "samodzielność" będzie niczym więcej niż umiejętność prowadzenia samochodu na całkiem pustej, szerokiej, równej drodze w optymalnych warunkach. Co się stanie jeśli ktoś taki wyląduje na zakorkowanym skrzyżowaniu? Zagubi się, spanikuje i nieosiągnie nic, albo przynajmniej dużo, dużo wolniej niż powinien, dodatkowo wyśmiany i wykpiony przez wszystkich wokół.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Radio Maryja

Post autor: Brzoza »

Ale cały czas zakładasz że nauka prywatna czy też nauka w szkole dla chlopców = brak kontaktu ze światem.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Rachet
Majtek
Majtek
Posty: 92
Rejestracja: środa, 18 marca 2009, 21:57
Numer GG: 6166027
Lokalizacja: Stolyca

Re: Radio Maryja

Post autor: Rachet »

Bo jakby niepatrzeć to jest brak, albo duże ograniczenie kontaktu ze światem w przypadku nauki w domu. I nieuważam, że nauka w szkole dla chłopców/dziewczyn to brak kontaktu ze śwatem, ale oddzielenie ucznia od wielkiej części świata. Mogło to działać za czasów panów, panienek i paniczów, ale nie w 21 wieku, bo wtedy wszystkim rządziła etykieta, polityka i tym podobne bzdety, a teraz nie ma czegoś takiego.
Dodam, że to wszystko IMO i wierzcie sobie w co chcecie, ja nikomu narzucać poglądów niebędę.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Sihamaah
Bosman
Bosman
Posty: 1719
Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
Numer GG: 11803348
Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)

Re: Radio Maryja

Post autor: Sihamaah »

No właśnie przyjacielu Brzoza, problem w tym, że nie, bo skoro uczy się indywidualnie to z jakiegoś powodu.
Ale kwiatek. Podałeś argument i zbiłeś go w jednym zdaniu :D
Ja na ten przykład w podstawówce miałem... prze*** miałem, bo bylem dość niski jak na swój wiek a dodatkowo poszedłem do szkoły rok wcześniej. Miałem kumpli, ale pewność siebie i pozycję społeczną miałem zdrowo podkopane i już miałem problemy, żeby się przemóc za pierwszym razem i zagadać do kogoś z nowego podwórka że tak powiem.
Jak pokazuje doświadczenie, prawdziwe problemy nie są z tego powodu, że jesteś niski, tylko dlatego, że zachowywałeś się tak, jakby naprawdę ci to doskwierało. Brakowało dystansu w żartach ze swoich cech i ogólnie z siebie, to się ludzie odwrócili. Sam mówisz, że miałeś problemy się przemóc. Ja Ci się nie dziwię, skoro wcześniej odzywałeś. Ale jak widzisz problem był w Twoim zachowaniu, nie w nich.
Ta i kazdy taki jest dzieckiem zamknietym w wielkim wiktoriańskim domu z gigantycznym ogrodem gdzie wszystkie drzewa mają powykrzywiane kikuty i nie mają liści.
No nie aż tak, ale jak mówił Rachet, w szkole proces socjalizacji jest wzmożony i niejako pewny. Znam dzieci, które nie wychodzą wcale z domu... Szkoda, że rodzice nijak na to nie reagują.
Mów mi Sih :)
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url]
Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

sql

Post autor: Phoven »

Brzoza pisze:Ee... nie wiem jak Wy, ale ja kolegów z podwórka miałem zawsze, nawet jak nie chodziłem do szkoły juz ich miałem. A jak sie przeprowadziłem wystarczyło pojsć pograc w gale albo palanta zeby kogos poznać
No okej - to jest przecież normalne. Tylko, że tak jak pisałem szkoła jest z tego względu wyjatkowa, ze jesteś przypisany do z góry ustalonej społeczności, na której wybór nie masz większego wpływu. Innymi słowy - poprawiasz sobie zdolności społeczne potrzebne np. do działania ze współpracownikami których co oczywiste również nie wybierasz. W przypadku zwyczajnego zawierania znajomości jest odwrotnie - bo wiadomo, że nie bedziesz kumplował się np z jakimiś irytujacymi przypałami. A również z takimi ludzmi mozesz zostac zmuszony jakoś zyć. :P
Ba żeby było ciekawiej uwazam że powinne pojawić sie również szkoły tylko dla dziewcząt i tylko dla chlopców.
Są przecież takie szkoły. :P
Imho - do wieku 18 lat(dziecka ofc) rodzic powinien miec prawo decydować w znacznym stopniu o wyborze szkoly dla dziecka.
Zrozumiałbym to gdyby chodziło jeszcze o SP i gimnazjum - ale szkoła średnia (niewazne czy lo, czy zawodówka, czy technikum) jednak imo zbyt profilowuje zdobywanie wiedzy żeby samemu go nie wybierać. Tym bardziej ze pewna świadomość wybieranej drogi jest jednak większa niż w wieku 7/13 lat. ;P
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Radio Maryja

Post autor: Brzoza »

Są przecież takie szkoły.
Zajrzałem na google "szkoła dla dziewcząt" najpierw wyskoczyl filmweb a potem jakaś szkoła wyższa sióstr urszulanek. Co do szkół dla chlopców - tego jest wiecej nie wiedzieć czemu. Zwracam honor.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sir_herrbatka
Mat
Mat
Posty: 518
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 12:51

Reforma edukacji: AD 2009

Post autor: Sir_herrbatka »

Przykro mi to mówić ale nie ubłagalnie nadciąga moment gdy szkoły przestaną uczyć logicznego myslenia. Przynajmniej do takiego wniosku doszedłem po rzucie okiem na program przedmiotu zwanego "Przyrodą".

Osoba kończąca liceum nie musi wiedzieć nic o prądzie elektrycznym (ot tak na przykład). Radzę zapoznać się z programem.

http://www.reformaprogramowa.men.gov.pl/dla-nauczycieli
Szasza
Bombardier
Bombardier
Posty: 639
Rejestracja: niedziela, 1 października 2006, 17:54
Numer GG: 10499479
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: Reforma edukacji: AD 2009

Post autor: Szasza »

Ja pamiętam tylko minę mojej bilożki, gdy zobaczyła nowy podręcznik do nauczanego przedmiotu. Encyklopedyczna kobyła dla pierwszoklasistów, która wejdzie w następnym roku była szersza od połączonych podręczników z klas 1-3.
Na prawdę zrobiło mi się nauczycielki szkoda, bo autentycznie lubię babkę (jak większość), a każdy widzi z jakim wysiłkiem przychodzi starowince wpojenie nam programu obecnego :(
Po jaki pies rząd narusza coś, co było dobre (a przynajmniej niezłe)?
Obrazek
Sir_herrbatka
Mat
Mat
Posty: 518
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 12:51

Re: Reforma edukacji: AD 2009

Post autor: Sir_herrbatka »

Po jaki pies rząd narusza coś, co było dobre (a przynajmniej niezłe)?
Odpowiedź znajdziesz na pierwszych stronach programu.
Pita
Tawerniany Berserk
Tawerniany Berserk
Posty: 1044
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 14:17
Numer GG: 9350651

Re: Reforma edukacji: AD 2009

Post autor: Pita »

Jako student pedagogiki mogę powiedzieć jedno - w Polsce pomimo OGROMU dobrych idei pedagogicznych, świetnych pedagogów pedagogika nadal zostaje... nauką teoretyczną. Rząd, ludzie którzy mają władze - ma oględnie rzecz biorąc w dupie to co wymyślono i to co się sprawdzało w różnych innych warunkach.
Har Har Har
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Reforma edukacji: AD 2009

Post autor: Brzoza »

A na giertycha narzekaliście, a ja tak sobie myslałem że Hall będzie gorsza.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sihamaah
Bosman
Bosman
Posty: 1719
Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
Numer GG: 11803348
Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)

Re: Reforma edukacji: AD 2009

Post autor: Sihamaah »

Giertych wprowadził w moim roczniku obowiązkową z matmy, wystarczy dla mnie, żeby go nienawidzić. Matma to może i nic wielce trudnego, ale mi już wystarczy nauki nad innymi przedmiotami.
Mów mi Sih :)
Kanał IRC Tawerny RPG: [url=irc://irc.npircs.pl/tawerna-rpg]KLIK![/url]
Link nie działa? Używaj Opery lub zainstaluj Chatzillę, jeśli używasz Firefoxa. PS.[url=irc://quakenet/tawerna-rpg]STARY KANAŁ TUTAJ[/url]
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Reforma edukacji: AD 2009

Post autor: Solarius Scorch »

Powiem szczerze, że ja w liceum (4 lata!) z matmy nauczyłem się rozwiązywać trójmian kwadratowy. Nic poza tym. Nie zależało mi, bo jakoś miałem dostateczny.

Z drugiej strony gdybym wiedział, że matematykę muszę zdać, przykładałbym się - na przykład chodził na jakieś korepetycje. A matematyka się przydaje twórcom systemów. :) Więc może trochę żałuję.

Z trzeciej strony kułem w klasie maturalnej historię i języki. Gdybym musiał jeszcze zdawać z matmy... Cóż, pewnie nie dostałbym się na studia.
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Re: Reforma edukacji: AD 2009

Post autor: Szelmon »

Co to jest to "Studia"?
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Reforma edukacji: AD 2009

Post autor: Solarius Scorch »

Szelmon pisze:Co to jest to "Studia"?
Coś, do czego za ChRL nie była mi potrzebna matematyka...
ODPOWIEDZ