Tortury (wszelakiego rodzaju)

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...
Bussumarus
Marynarz
Marynarz
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 25 lipca 2008, 21:12
Numer GG: 2565250
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Bussumarus »

Offtopic: Mnie się bardzo podoba styl pisania scorez'a :D, przyjemnie się czyta jego posty.

Topic: Czytałem kiedyś o torturze która polegała na gwałtownym pocieraniu sznurem narządów płciowych kobiety. Krwawienie było bardzo bardzo obfite, dlatego torturowane kobiety nie były w stanie chodzić przez długi okres czasu.
OLDSCHOOL!
Matt_92
Mat
Mat
Posty: 554
Rejestracja: sobota, 18 sierpnia 2007, 17:35
Numer GG: 6781941
Lokalizacja: Duchnice k/Pruszkowa

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Matt_92 »

A jak przy wbijaniu rzeczy pod paznokcie i wyrywaniu ich jesteśmy, to takie pytanko.
Zapewne nikt nie prowadził obserwacji, a tym bardziej doświadczeń, ale zastanawia mnie, czy większy ból będzie gdy ofiara ma paznokcie twarde, czy bardzo miękkie od ciągłego obgryzania i niszczenia?
A d'yaebl aep arse!
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Ravandil »

Matt_92 pisze:A jak przy wbijaniu rzeczy pod paznokcie i wyrywaniu ich jesteśmy, to takie pytanko.
Zapewne nikt nie prowadził obserwacji, a tym bardziej doświadczeń, ale zastanawia mnie, czy większy ból będzie gdy ofiara ma paznokcie twarde, czy bardzo miękkie od ciągłego obgryzania i niszczenia?
Kto by pomyślał, że takie rzeczy Ci po głowie chodzą :D Moim zdaniem tak czy siak będzie bolało jak sk******n, bo "mięsko" i nerwy pod paznokciami będą wrażliwe niezależnie od stanu paznokci. Tak szczerze to nie chcę wiedzieć nawet jak boli "podstawowa" wersja ;]
Wiedzę macie małą, wyobraźnię wielką.
Z tym drugim się zgodzę, ale w tym pierwszym usilnie starasz się nas przebić. Zresztą nikt nie twierdzi, że wymieniamy tu tortury atestowane przez najgorszych skurczybyków na przestrzeni dziejów ;)

Offtopic: Mnie się bardzo podoba styl pisania scorez'a :D, przyjemnie się czyta jego posty.
Dla mnie to tortura, bo przypomina najgorsze tradycje czatów i IRC. Scorez - w zeszycie też tak piszesz? Nie pamiętam kto (może fds?) kiedyś na IRC stwierdził, że takie pisanie linijka pod linijką przypomina sytuację, w której ktoś s*a i nie może się wys*rać, czy coś w ten deseń. W każdym razie porównanie mocne :)
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Tori »

Nie do drzewa, a do wbitego wcześniej w ziemię pala.
A tortura? Słyszałem o czymś takim koło.
WTF? Chodzi Ci o łamanie kołem? Tylko, że to nie była tortura, a rodzaj publicznej egzekucji...

I takie pytanko- skąd wiesz, że Chińczycy tylko raz użyli szczura i wiadra?


Mahone- próbujesz błyskać wiedzą, ale Ci to nie wychodzi... Jeśli piszemy o ukrzyżowaniu, to wszyscy wiemy, jak wyglądało wykonanie tej kary, a nie wmawiamy sobie, że skazany targał dwie zbite na krzyż deski... Poza tym, to nie jedyna forma ukrzyżowania, jaka jest udokumentowana. Także można było zbijać deski w kształt litery Y, X, a nawet w skrajnych wersjach robienie prostokątnej "ramki", gdzie w wierzchołkach zostały wbijane końcówki kończyn, tak, że człowiek tworzył literę X... No i nie zapominajmy wersji Jehowych, która mówi o jednym palu i rękach wbitych razem nad głową.
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Tevery Best »

Mahone pisze:Krzyż... o ile jesteście chrześcijanami, to istniał. Ale tak naprawdę, była to tylko jedna belka: pozioma, do której przybijano ręce.
Hmm. Pamiętam, że ksiądz na religii kiedyś podawał dowody na to, że niekiedy skazańcy nieśli krzyż od razu zbity, i że w konkretnym przypadku Jezusa tak było. Hmm, hmm. Ale nie pamiętam jakie, w każdym razie dość przekonujące. Nawet by mnie to nie dziwiło. No i do krzyża z reguły nie przybijano, a przywiązywano, bo tak było taniej, a i umierać można było troszkę dłużej.
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Tori »

Heh, Scorez, powiedzmy, że dość głęboko siedzę w klimatach rzymsko katolickich, i trochę mniej w odłamach i sektach około-katolickich :P

A krzyżowanie to ciekawy temat na sobotnie popołudnie :P

Travery- z tego co pamiętam, to Jezus niósł tylko jedną belkę...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Santus Faustus I
Marynarz
Marynarz
Posty: 170
Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 21:27
Numer GG: 7744917
Lokalizacja: Tłuszcz - okolice Wołomina

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Santus Faustus I »

Tori pisze:Heh, Scorez, powiedzmy, że dość głęboko siedzę w klimatach rzymsko katolickich, i trochę mniej w odłamach i sektach około-katolickich :P

A krzyżowanie to ciekawy temat na sobotnie popołudnie :P

Travery- z tego co pamiętam, to Jezus niósł tylko jedną belkę...
Tak - skazani na tą karę nieśli jedną belkę - tą poziomą. Belka pionowa była już przygotowana wcześniej. Nie nieśli obu ponieważ były za ciężkie. Rzymianie cenili sobie szybkość, sprawność i solidność działania.
Mahone
Szczur Lądowy
Posty: 13
Rejestracja: sobota, 4 października 2008, 18:51

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Mahone »

Była taka tortura, stosowana najczęściej na statkach pirackich: linę marynarską przywiązywano do rąk skazańca, wrzucano go do wody, i z burty ciągnięto za linę z powrotem, ocierając jego ciałem o kil, który często pełny był ostrych muszli i małż.
Biczowanie? też statku. Uderzano osiem razy, bo panowała zasada że po dziewięciu razach skazaniec umiera ( jak się łatwo domyślić wcale tak nie było: skazanieci zwykle umierał po pięciu)
Bambusa nie wpuszczano do dupy! Sprawdzałem.
PS. zgadzam się z ostatnią odpowiedzią Azraela.
PS2. nie uważam że Azrael jest głupkiem: wręcz przeciwnie
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Brzoza »

To o czym piszesz Mahone to raczej kary niż tortury. O ilości razów nie słyszałem. I mysle że to pic. A przeciąganie pod kilem musiało być straszne a już wogole po którymś tam-razie (bynajmiej nie chodzi mi o muszle i małże, przecież statek musiałby cały czas sunąć po dnie jakby miał być omuszlowany), wystarczy sobie pomyslec jak to jest byc poddtapianym w klozecie.
Była taka tortura, stosowana najczęściej na statkach pirackich
Te kary stosowano na każdym statku. Każdym, z resztą to standardowe kary. No i do tego zestawienia dodałbym wieszanie na rei(co oczywiście konczyło się zawsze śmiercią).
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Tori »

Jak już jesteśmy przy statkach, to było jeszcze rozwiązywanie używanych już lin na pakuły, po czym, jak można się domyśleć, nie można było ruszyć palcami z bólu. Innym rodzajem kary było wsadzenie pakuł do ust, i podpalenie ich...

Mahone- gdzie sprawdzałeś?
Od dziś płacę Eurogąbkami.
Mahone
Szczur Lądowy
Posty: 13
Rejestracja: sobota, 4 października 2008, 18:51

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Mahone »

Na jakimś forum o piratach. Nie pamiętam adresu, ale byli tam wypisani najstraszliwszi piraci, najsławniejsze statki i między innymi kary.
Może faktycznie były to kary nie tortury, ale tak dostać osiem razy z bicza... oj.
Jeśli chodzi o przeciąganie pod kilem, to mylisz się. Małże jak i inne owoce morskie pływają w morzu a nie są osadzone na dnie. Dajmy na to taki mul: myślisz że leży sobie na dnie oceanu i czeka aż jacyś płetwonurkowie go wyciągnął na objad? Nie on dryfuje, i dlatego potrafi się podczepić pod jakąś rzecz. Np. pod rafę. Ale to tak nie na temat.
Słyszałem też o takiej torturze ( może karze ) nie wiem, gdzie w głównej roli występowały piranie. Wsadzano do wody rękę ofiary, czekano aż rybki zjedzą objad, i dawano im podwieczorek: np. głowę.
Ale to nic pewnego - bo źródło niepewne. Choć z drugiej strony sposób całkiem praktyczny.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Brzoza »

http://nczas.com/publicystyka/historia- ... -to-bajka/
Ot nastepna rozmowa ze specjalistą od inkwizycji.



---
[Informuję, że ten temat znalazł się na cenzurowanym - radzę uważać na słowa i trzymać się tematu - dop. BZL]
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Deep
Chorąży
Chorąży
Posty: 3712
Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
Lokalizacja: Wro

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Deep »

http://free.of.pl/w/wolyn/akt_020.html
Lista tortur stosowanych prze UPA
.
Szary Kocur
Majtek
Majtek
Posty: 117
Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2009, 21:13
Lokalizacja: Warszawa

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Szary Kocur »

Jednak ,,rodzimi" specjaliści wybierali sposoby proste i skuteczne, podpatrzone u ,,starszych braci" z NKWD i GESTAPO.
Odwrócone krzesła, gaszenie papierosów, przytrzaskiwanie palców szufladą, zima, cela z szeroko rozwartymi oknami i zostawienie więźnia nagiego i związanego... Całe lata miną nim coś stanie się popularniejsze...
Sporne jest nie to, czy świat materialny zmienia się za sprawą naszych idei, lecz czy na dłuższą metę zmienia się za sprawą czegokolwiek innego.
Tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań.-Gilbert Keith Chesterton
Tori
Bosman
Bosman
Posty: 1759
Rejestracja: piątek, 17 lutego 2006, 15:05
Numer GG: 7524209
Lokalizacja: Gliwice

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Tori »

Ponoć Cejrowskiemu za komuny połamali palce, wsadzając między nie ołówki i zaciskając...
Od dziś płacę Eurogąbkami.
scorez
Kok
Kok
Posty: 1183
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 13:55
Numer GG: 3374868
Lokalizacja: otchłań

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: scorez »


A co powiecie na wbijanie
zaostrzonych czcinek pod
rzepkę kolanową? To musi
być naprawdę okropny ból.
jak piszę ortografy to nie poprawiaj... po wkurzamy BAZYL'E
Zaknafein
Bombardier
Bombardier
Posty: 729
Rejestracja: wtorek, 6 grudnia 2005, 09:56
Numer GG: 4464308
Lokalizacja: Free City Vratislavia
Kontakt:

Re: Tortury (wszelakiego rodzaju)

Post autor: Zaknafein »

Deep pisze:http://free.of.pl/w/wolyn/akt_020.html
Lista tortur stosowanych prze UPA
Nie chciałbym nobilitować UPA - nie można umniejszać ich okrucieństwa, jednak Dr Aleksander Korman jest przepełnionym nienawiścią do naszych wschodnich sąsiadów konfabulantem i choć dokumentował również prawdziwe zbrodnie, to swoją publikację wydał z myślą o przesiedleńcach z ziem wschodnich zamieszkujących między innymi Wrocław, w oczach których mógł wiele zyskać wyolbrzymiając akty terroru UPA. Jak powszechnie wiadomo, najłatwiej zyskać popularność przez wskazanie wroga, a przez działalność ludzi takich jak "Pan Doktor" trudno będzie unormować stosunki między ukraińcami, a polakami(i nie mam na myśli stosunków między rządami/politykami).
ODPOWIEDZ