Projekt Zmian w konstytucji by LPR

Tutaj poruszamy wszystkie tematy, których nie da się upchnąć powyżej...

Czy popierasz proponowane poprawki do konstytucji?

Tak w wersji PiS
2
6%
Tak w wersji LPR
1
3%
Nie
32
91%
 
Liczba głosów: 35
eRyahXa0S/Darth Wojtex
Marynarz
Marynarz
Posty: 262
Rejestracja: sobota, 21 sierpnia 2004, 18:44
Lokalizacja: Negative Material Plane, Fortress of Regrets (Bytom)
Kontakt:

Post autor: eRyahXa0S/Darth Wojtex »

W takim razie co z roślinami?
Spozywamy je, niszczymy, zjadamy - a wszystko zaleznie od koniecznosci w danej chwili.
Albo ludźmi, którzy śpią lecz nic im się nie śni? Oni też nie są świadomi swojego istnienia.(
Z tego co wiem, to sa swiadomi, a wlasciwie chyba podswiadomi. Oddychaja, poruszaja sie samodzielnie, mozg caly czas pracuje samodzielnie, rzeczy z zewnatrz dochodza do naszego mozgu - nie mozna tego porownac z nieswiadomoscia.
Może, ale zakładamy zwykle, że jeśli nie zabijemy dziecka we wczesnej fazie rozwoju to jest pewne, że wykształci świadomość.
Z tym sie zgadzam, dlatego uwazam, ze aborcja po 3 miesiacu nie powinna byc dozwolona, poza pojedynczymi przypadkami.
Perspektywa niebytu jednak budzi we mnie niepokój.
I dlatego jestes religijny :).
Religia odgrywa dużą rolę u większości ludzi a ten świat budowano na takich czy innych zasadach bardziej lub mniej związanych z religią więc nie zawsze powinna być marginalizowana.
POwinna byc, poniewaz, monoreligijnosc prowadzi do czegis na wzor faszyzmu. Pomysl co by bylo gdyby cale prawodawstwo bylo oparte na biblii. Sa w religiach pewne wartosci wspolne: zakaz zabijania, kradzenia, ktore sa jednak pewna podstawa moralna nawet i bez religii.
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Post autor: Tevery Best »

Miśko pisze:
Zajcew pisze:Powinno się raczej walczyć z podziemiem aborcyjnym
Z wiatrakami też? Przepraszam za kiepską próbę żartu, ale nie mogłem się powstrzymać.
Nie, nie walczmy z podziemiem aborcyjnym, bo to walka z wiatrakami! Z korupcją też, bo jak zamkniemy jednego łapówkarza, to zaraz będzie następny! I z mordercami! I ze złodziejami! I z piratami! W ogóle poślijmy całą policję na bezrobocie...
Miśko pisze:
Zajcew pisze:Ponadto sądzę, że każdy lekarz powinien mieć prawo odmówienia aborcji ze względu np. na własne zasady moralne.
Zgodziłbym się na to w PSZ, ale tylko gdyby taki człowiek dostawał niższą pensję. Firmom prywatnym dałbym wolną rękę.
Nie wiem, co jest w art. 32 konstytucji, na który później powoływał się Zajcew, ale wiem jedno. Gdyby dawać niższe pensje lekarzom, którzy nie chcą ze względu na swoje poglądy dokonywać aborcji, to byłaby to segregacja ludzi na podstawie ich poglądów. A to jest niedopuszczalne. Przypomina mi to sytuację z Giertychem - jak wprowadza do szkół mundurki, co nie zmusza przecież nikogo do zmiany wyznania, poglądów i imienia, to zaraz raban, że poważa się na prawa człowieka nastawać, że chce nas pozbawić wolności słowa i poglądów. Ale jak się okazuje, że jego ojciec nie wierzy w teorię ewolucji (nie słyszałem żadnej wypowiedzi ministra Romana w tej sprawie, więc mogę się mylić), to dawaj po samym Romanie jak po łysej kobyle jeździć, przecież nie możemy mu pozwolić na posiadanie przez jego ojca innych poglądów niż ogólnie przyjęte! Czy to się przypadkiem nie nazywa hipokryzja?

A co do samego tematu: Nie wiem, czym się różni propozycja PiS - u od propozycji LPR - u, bo żadnej z nich nie słyszałem, odrobinę odcięty od "niusów" jestem. Ale wiem, że ta ustawa antyaborcyjna która obowiązuje, jest moim zdaniem dobra. Gdybym jednak miał wybierać - propozycja całkowitej legalizacji albo całkowitej delegalizacji - wybrałbym delegalizację.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Ja obecnie popieram 2 sytuacje kiedy można/nie należy zakazywać usunięcia ciąży
:arrow: Zagrożenie życia bądź groźba TRWAŁEGO uszczerbku na zdrowiu kobiety
:arrow: Dziecko skutkiem gwałtu

Nie popieram usuwania ciąży kiedy dziecko może być upośledzone ale jednocześnie nie jestem za usunięciem tego paragrafu...
Czemu?
Bo rozumiem rodziców którzy nie mają środków/sił psychicznych/ na wychowywanie trwale upośledzonego dziecka... aczkolwiek nie powinno się mu odmawiać prawa do życia

Dla mnie obecne prawo w tej sprawie jet zoptymalizowane- z jednej strony w dramatycznych sytuacjach dale wybór kobiecie, z drugiej chroni życie ludzkie i godność jednostki...

Nie powinno się go zmieniać. Moje przekonania są jakie są, ale wybór powinno się zostawić osobom które muszą podejmować tak trudne decyzje...
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Falka
Tawerniana Wiewiórka
Tawerniana Wiewiórka
Posty: 2008
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
Numer GG: 1087314
Lokalizacja: dziupla ^^
Kontakt:

Post autor: Falka »

Uważam, że aborcja powinna być całkowicie legalna. Do tego powinna być wprowadzona porządna edukacja seksulana i refundowane środki antykoncepcyjne - bez tego nie ma co legalizować aborcji, bo niedouczone społeczeństwo jeszcze zacznie jej stosować jako środka any.

Legalizacja zlikwidowałaby podziemie aborcyjne - po co usuwać ciążę gdzieś za pieniądze i narażać życie, jak można legalnie w porządnych warunkach?

Legalizacja aborcji nie oznacza, że automatycznie wszystkie kobiety będą usuwać ciąże. Oznacza to tylko i wyłączanie to, że kobiety będą miały prawo wyboru i będą mogły decydować o swoim ciele, aby świadomie zaplanować macierzyństwo.

Mieszanie religii z Konstytucją uważam za nieporozumienie. Są ludziie, którzy uważają płód za dziecko, ale są też tacy, dla których to tylko zlepek komórek. Nie można innym narzucać światopoglądu.

A tutaj macie linka do fajnego bloga
Na Feminotece też często o prawie do aborcji piszą, więc linka dorzucam
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
Zajcew
Marynarz
Marynarz
Posty: 161
Rejestracja: wtorek, 13 lutego 2007, 15:36
Lokalizacja: Fort Łódź

Post autor: Zajcew »

Perzyn pisze:Dlatego, że najzwyklej w świecie nie słyszałem prpozycji SLD. No i faktem, jest, że w obecnej sytuacji to chyba tylko poprawka o podniesieniu diet poselskich lub cos w tym stylu mogłaby od nich wyjść i mieć szanse.

SLD obecnie nie wysuwa żadnych propozycji z powodu który właśnie podałeś. Jednak ich program polityczny mówi o całkowitej legalizacji aborcji.
Zgadzam się, ale tak długo jak w konstytucji nie ma zapisu o pańswie wyznaniowym nie powinno sie opierać zasad prawa na religii, ponieważ jest ona kwestią liberalną. No i wyobraźmy sobie takiego fikcyjnego Pana Kowalskiego, którego wierzenia (niech tam bedzie Hinduizm dla przykładu) pozwalają na aborcje. Czy w związku z tym, że tak mówi religia zliberalizujemy ustawę? Trzeba umieć oddzielić te 2 rzeczy - legislatywę i religie.
W konstytucji nie ma zapisu o państwie wyznaniowym, ale we wstępie do niej, która(choć nie jest konkretnym przepisem) jest między innymi ogólnym podsumowaniem źródła wartości których przestrzega mówi cytuję: "...my Naród Polski-wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, miłości i piękna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, równi w prawach i powinnościach wobec dobra ludzkiego...". Konkretna religia nie jest wymieniona, ale jednak tekst daje pewną wskazówkę, że zasady moralności i dobra urzeczywistnione w prawie mogą być czerpane ze wzorców religijnych.
Tevery Best pisze:Nie wiem, co jest w art. 32 konstytucji, na który później powoływał się Zajcew, ale wiem jedno. Gdyby dawać niższe pensje lekarzom, którzy nie chcą ze względu na swoje poglądy dokonywać aborcji, to byłaby to segregacja ludzi na podstawie ich poglądów. A to jest niedopuszczalne.
Przepraszam, głupio zrobiłem, że tego nie napisałem. Artykuł 32 mówi: "
1.Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2.Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny."
Potwierdza to tylko twoje słowa.
Dodam tylko, że artykuł 38, o który tyle teraz zamieszania mówi: "Rzeczypospolita zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia."
Sądzę, że propozycje dodania zwrotu "od momentu poczęcia do naturalnej śmierci" są tylko próbą sprecyzowania tego określenia bo na chłopski rozum to oczwiste jest, że życie trwa od poczęcia aż do śmierci nie?
Darth Wojtex pisze:Z tym sie zgadzam, dlatego uwazam, ze aborcja po 3 miesiacu nie powinna byc dozwolona, poza pojedynczymi przypadkami.
Mówiłeś, że życie i świadomość to to samo. Co w takim razie z pierwotniakami? Pantofelek czy ameba to pojedyncze komórki, nie posiadają żadnej samoświadomości, a jednak uważamy je za organizmy żywe. Dlaczego więc nie możemy uważać za takowe płód złożony z 2,4 czy 100 komórek które przecież wykazują podstawowy przejaw życia-powielają się?
Falka pisze:Uważam, że aborcja powinna być całkowicie legalna. Do tego powinna być wprowadzona porządna edukacja seksulana i refundowane środki antykoncepcyjne - bez tego nie ma co legalizować aborcji, bo niedouczone społeczeństwo jeszcze zacznie jej stosować jako środka any.
Nawet najlepsza edukacja seksualna nie wyleczy wrodzonej ludzkiej głupoty. Ludziom tak czy siak zdarzały by się "wpadki". Jeśli ktoś zrobi sobie dziecko "przez przypadek" to powinien wziąć za nie odpowiedzialność.Inaczej to uczenie ludzi, że mogą być bezkarni w pewnych przypadkach. Poza tym zabijanie dziecka tylko dlatego, że tak jest nam wygodniej to czyste barbarzyństwo. Państwo powinno chronić życie tych, którzy nie są jeszcze w stanie wyrazić jeszcze swojego zdania.
Poza tym uważam, że rząd ma dużo ważniejsze sprawy wymagające dofinansowania i nie powinien wydawać pieniędzy na życie seksualne obywateli. Chociaż to absolutnie nierealne to i tak sądzę, że najlepszą antykoncepcją jest wstrzemięźliwość.
legalizacja aborcji nie oznacza, że automatycznie wszystkie kobiety będą usuwać ciąże. Oznacza to tylko i wyłączanie to, że kobiety będą miały prawo wyboru i będą mogły decydować o swoim ciele, aby świadomie zaplanować macierzyństwo.
Nawet jeśli nie wszystkie to będzie to wg. mnie duża większość.Wiele od razu skorzystałoby z prostszego rozwiązania jakim byłaby aborcja. A chociażby nawet tylko jedna zrobiła to z jakiegoś błachego powodu to celowość ttakiej regulacji prawnej była by dla mnnie niedopuszczalna

Płód nie jest tylko własnością kobiety, bo jest to odrębny organizm i odrębny człowiek.Dlatego obecna ustawa aborcyjna jest taka, a nie inna i daje niewielką możliwość aborcji. To nie tylko część jej ciała. Uważam, że tylko zagrożenie życia usprawiedliwia aborcję.
Mieszanie religii z Konstytucją uważam za nieporozumienie. Są ludziie, którzy uważają płód za dziecko, ale są też tacy, dla których to tylko zlepek komórek. Nie można innym narzucać światopoglądu.
Tak samo jak nie można wmawiać wszystkim, że ten zlepek komórek NIE jest człowiekiem. Nie trzeba być wierzącym, aby mieć takie zdanie.

Nawet gdyby całkowicie zalegalizowano aborcję to uważam, że znalazło by się niewielu lekarzy w kraju gotowych jej dokonywać. Już teraz odmawiają oni często ze względu na moralność albo ze strachu przed przekroczeniem kompetencji.
Kobietom wydaje się chyba, że aborcja jest taka prosta bo to nie one same muszą zabić swoje dziecko. Ciekawe czy byłyby takie chętne gdyby w celu pozbycia się dziecka stanowiącego problem ktoś kazał im najpierw urodzić a potem wziąć gnata do ręki i samemu zastrzelić noworodka. (może to ekstremalny przykład, ale jak dla mnie morderstwo jest morderstwem pod każdą postacią)
Miśko
Majtek
Majtek
Posty: 95
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 15:35
Lokalizacja: Reda

Post autor: Miśko »

Nie, nie walczmy z podziemiem aborcyjnym, bo to walka z wiatrakami! Z korupcją też, bo jak zamkniemy jednego łapówkarza, to zaraz będzie następny! I z mordercami! I ze złodziejami! I z piratami! W ogóle poślijmy całą policję na bezrobocie...
Gdzieś na początku podałem już sposób na zniszczenie podziemia aborcyjnego: stuprocentowa legalizacja aborcji.
Nie wiem, co jest w art. 32 konstytucji (i dalej, ale takie długie quoty nieestetycznie wyglądają)
Ponownie: jeśli pracownik nie spełnia oczekiwań pracodawcy (w tym wypadku: nie wykonuje zabiegów do których ma kwalifikację) to powinien automatycznie mieć pensję obciętą. A może by jeszcze wprowadzić prawo, które pozwalałoby nie wykonywać dowolnego zabiegu ze względu na religię? "Oj, nie mogę panu wyciąć wyrostka, bo religia mi zabrania".
To nie tylko część jej ciała.
Tyle, że ten organizm żyje właśnie dzięki kobiecie. I to kobieta powinna decydować czy chce to utrzymać przy życiu swoim kosztem.

Poza tym to zgadzam się z Falką.

Dobra, nie chce mi się już powielać tych samych argumentów, więc to będzie mój ostatni post w tym temacie.
"Nie."
- Wiele osób.
Zajcew
Marynarz
Marynarz
Posty: 161
Rejestracja: wtorek, 13 lutego 2007, 15:36
Lokalizacja: Fort Łódź

Post autor: Zajcew »

Miśko pisze:Ponownie: jeśli pracownik nie spełnia oczekiwań pracodawcy (w tym wypadku: nie wykonuje zabiegów do których ma kwalifikację) to powinien automatycznie mieć pensję obciętą. A może by jeszcze wprowadzić prawo, które pozwalałoby nie wykonywać dowolnego zabiegu ze względu na religię? "Oj, nie mogę panu wyciąć wyrostka, bo religia mi zabrania".
Lekarze pracujący w państwowej służbie zdrowia są opłacani przez państwo i w gruncie rzeczy ich pracodawcami są polskie władze. Wspomniany artykuł mówi, że wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Lekarze będący niejako pracownikami władz publicznych też.
Tyle, że ten organizm żyje właśnie dzięki kobiecie. I to kobieta powinna decydować czy chce to utrzymać przy życiu swoim kosztem.
Według tego rozumowania, to kobieta mogła by też porzucić kilkuletnie dziecko na ulicy albo nawet je zabić by dłużej nie utrzymywać go swoim kosztem. Dziecko nie jest prywatną własnością innego człowieka. Nie umie wyegzekwować swoich praw i dlatego chroni je prawem państwo oraz dlatego nie ma aborcji na życzenie.
Poza tym jeśli ciąża nie zagraża życiu matki to jaki to jest koszt? Płód to nie pasożyt, który niszczy swojego gospodarza.
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Falka pisze: Legalizacja aborcji nie oznacza, że automatycznie wszystkie kobiety będą usuwać ciąże. Oznacza to tylko i wyłączanie to, że kobiety będą miały prawo wyboru i będą mogły decydować o swoim ciele, aby świadomie zaplanować macierzyństwo.
Te słowa pięknie wyrażają to, co myślę o argumentach o. Rydzyka wygłoszonych na ostatniej manifestacji Radia Maryja. Wszystkie brzmią tak, jakby chodziło o być albo nie być dla polskiego narodu. Tak samo z eutanazją. Z wypowiedzi uczestników to wygląda tak, jakby to była prawdziwa rzeź niewiniątek i pogrom ludzi powyżej 75 lat, a legalizacja tego oznaczałaby koniec społeczeństwa. Ludzie, trochę dystansu. Precyzyjna ustawa o aborcji jasno określałaby, kiedy byłoby to dopuszczalne. To przecież nie jest tak, że legalna aborcja lub eutanazja oznacza, że każda kobieta zaraz poleci usuwać ciąże (przecież nie jest głupia) albo zaraz zabiją wszystkich staruszków. Po prostu w przypadkach, w których to konieczne (czyli zagrożenie życia), kobieta miałaby godziwe warunki do aborcji, a jeśli któraś mimo wszystko chciałaby urodzić to nikt jej nie broni. Nikt tego siłą robić jej nie będzie.
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Nadir
Kok
Kok
Posty: 1438
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
Numer GG: 3327785
Lokalizacja: 3city

Post autor: Nadir »

Zajcew pisze:Jak już mówiłem ciężkie życie jest lepsze niż żadne życie.
A skąd to możesz wiedzieć? Niektórzy jednak mają nieco inne zdanie patrząc na to ilu jest samobójców. To kwestia samodzielnej oceny.
Życie nie jest tożsame ze świadomością. Eliminując życie zapobiegasz powstaniu świadomości. Może to trudne, ale użyj empatii i pomyśl, że (bez urazy) mógłbyś dzisiaj nie istnieć(nie tylko nie żyć, ale dosłownie nie istnieć) bo ktoś kiedyś uznał cię za zlepek komórek. Nie wiem jakie są twoje poglądy religijne, ale zastanów się i powiedz kiedy dusza ludzka zostaje umieszczona w ciele człowieka? Ja właśnie ten moment nazwałbym powstaniem człowieka.
Życie człowieka jest tożsame ze świadomością. Fale mózgowe pojawiają sie w 8tygodniu, serce i krew mniej więcej w tym czasie. Wdg religii, która tu przywołujesz, człowiek właśnie tym różni się od zwierząt że wiedzie świadome życie i ma duszę. Masz wyrzuty że zjadasz świnię na obiad? Przecież ona żyła. Poza tym- tu wkraczamy w kwestie religii. Konstytucja gwarantuje wolność wyznania, a jednocześnie chce się jej zabronić wpisując typowo katolickie założenia. Polityka powinna być całkowicie wolna od przekonań religijnych.

Inna sprawa co do lekarzy i ich odmawiania dokonania aborcji. To jest ich zawód i sami go wybierali. Ciekawe co by było jakby żołnierze nagle stwierdzili, że oni jednak nie będą strzelać do wrogów bo to niezgodne z ich moralnością.
Ewentualnie powinny powstać takie miejsca, gdzie lekarz zatrudniony MUSI wykonywać zabiegi (żeby nie było odgórnego narzutu dla wszystkich)
falka pisze:Do tego powinna być wprowadzona porządna edukacja seksulana i refundowane środki antykoncepcyjne - bez tego nie ma co legalizować aborcji, bo niedouczone społeczeństwo jeszcze zacznie jej stosować jako środka any.
Święta prawda.
Zajcew pisze:Wiele od razu skorzystałoby z prostszego rozwiązania jakim byłaby aborcja. A chociażby nawet tylko jedna zrobiła to z jakiegoś błachego powodu to celowość ttakiej regulacji prawnej była by dla mnnie niedopuszczalna
CZytaj pierwsze zdanie- edukacja. Aborcja to nie jakiś tam zabieg, który jest i już. To poważna sprawa, która może skończyć się uszkodzeniem macicy i bezpłodnością. Świadomość tego i usłyszenie paru relacji o cierpieniach z pewnością podziałało by odstraszająco.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.

Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
eRyahXa0S/Darth Wojtex
Marynarz
Marynarz
Posty: 262
Rejestracja: sobota, 21 sierpnia 2004, 18:44
Lokalizacja: Negative Material Plane, Fortress of Regrets (Bytom)
Kontakt:

Post autor: eRyahXa0S/Darth Wojtex »

Dziecko skutkiem gwałtu
Zadam pytanie ejszce raz -> a czym takie dziecko zawinilo?
Tak samo jak nie można wmawiać wszystkim, że ten zlepek komórek NIE jest człowiekiem.
A jest? ;).
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

eRyahXa0S/Darth Wojtex pisze:
Tak samo jak nie można wmawiać wszystkim, że ten zlepek komórek NIE jest człowiekiem.
A jest? ;).
Każdy człowiek jest zlepkiem komórek :wink: .

Jestem za aborcją, pewnie tak jak większość, tylko w przypadku zagrożenia życia matki, bo moim zdaniem jej życie jest ważniejsze, niż życie zlepka komórek, który nie ma jeszcze świadomości. W przypadku gwałtu tez powinna być dozwolona aborcja, bo matka może wcale nie chcieć tego dziecka, a zostało ono poczęte bez jej zgody, ale aborcja taka powinna odbyć się jeszcze przed tym jak dziecko bedzie miało własną świadomość.
...
Sarphea
Pomywacz
Posty: 41
Rejestracja: poniedziałek, 5 marca 2007, 17:50
Kontakt:

Post autor: Sarphea »

Ciekawe czy byłyby takie chętne gdyby w celu pozbycia się dziecka stanowiącego problem ktoś kazał im najpierw urodzić a potem wziąć gnata do ręki i samemu zastrzelić noworodka. (może to ekstremalny przykład, ale jak dla mnie morderstwo jest morderstwem pod każdą postacią)
To nie jest to samo, bo jednak kobieta musiałaby nosić to dziecko przez dziewięć miesięcy. Poza tym zdarzają się ostatnio przypadki, że noworodek jest tuż po porodzie zabijany i wyrzucany. Dla mnie lepiej by było, gdyby takie dziecko w ogóle się nie urodziło, niż, żeby ktoś je potem zabił. Jeśli ktoś "wpadnie" i będzie chciał dokonać aborcji, to i tak ją dokona, tyle, że w dużo gorszych warunkach.
eRyahXa0S/Darth Wojtex pisze: Zadam pytanie ejszce raz -> a czym takie dziecko zawinilo?
A czym zawiniła taka kobieta(przypominam, że chodzi o gwałt)?

I takie pytanie do Ciebie Zajcew: W sumie dobrze Ci się wypowiadać, bo Ty nigdy nie zostaniesz taką zgwałconą kobietą. Nigdy też przez ciążę nie zajdą w Twoim ciele żadne zmiany, a psychika zostanie nienaruszona. Naprawdę chciałabym usłyszeć, co powiedziałbyś na to wszystko, gdyby Twoja trzynastoletnia córka została brutalnie zgwałcona i zaszła w ciążę. Bo co ona jest winna? Czemu ONA ma to wszystko przeżywać. Poza tym wprowadzenie zmian, co do aborcji zlikwiduje niektóre leki jako mogące zaszkodzić dziecku, co może mieć marne skutki. Za tym też jesteś?

Jeśli panowie posłowie chcą tak bardzo przyrostu naturalnego, to może od razu podłączą kobiety do jakichś urządzeń i potraktują jako maszyny do rodzenia dzieci? Bardzo korzystne podejście do sytuacji. I będą dzieci, a panowie bardzo się ucieszą. Jeśli jednak chcą traktować kobiety poważnie, to nie mogą im pewnych rzeczy narzucać. Jestem jak najbardziej, za refundowanymi środkami antykoncepcyjnymi i wychowaniem seksualnym w szkołach. Co do całkowitej legalizacji aborcji, to jestem przeciw, bo jednak kobieta powinna ponosić pewne konsekwencje, co do"wpadki". Jeśli rozpoczęła współżycie, to musi być uświadomiona i gotowa na pewne nieplanowane zdarzenia. Kompromis jednak powinien być zachowany, więc niech panowie posłowie odczepią się od Konstytucji.
Gwiazdy by ciemniej było, smutek by stale dreptać, oczy po prostu by kochać, wiara by czasem nie wierzyć...
Falka
Tawerniana Wiewiórka
Tawerniana Wiewiórka
Posty: 2008
Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
Numer GG: 1087314
Lokalizacja: dziupla ^^
Kontakt:

Post autor: Falka »

Ja tak tylko linkiem zaspamuję, bo nie mam czasu teraz za bardzo:
Wolność wyboru czyli wolność dozoru - tekst Socjopatycznej Malkontentki o aborcji. Nadmienię tylko, że autorka jest feministką, ale jest przeciwna aborcji na życzenie.
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
Mistrz Małodobry
Marynarz
Marynarz
Posty: 370
Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22

Post autor: Mistrz Małodobry »

Falka pisze:Uważam, że aborcja powinna być całkowicie legalna. Do tego powinna być wprowadzona porządna edukacja seksulana i refundowane środki antykoncepcyjne - bez tego nie ma co legalizować aborcji, bo niedouczone społeczeństwo jeszcze zacznie jej stosować jako środka any.

Legalizacja zlikwidowałaby podziemie aborcyjne - po co usuwać ciążę gdzieś za pieniądze i narażać życie, jak można legalnie w porządnych warunkach?

Legalizacja aborcji nie oznacza, że automatycznie wszystkie kobiety będą usuwać ciąże. Oznacza to tylko i wyłączanie to, że kobiety będą miały prawo wyboru i będą mogły decydować o swoim ciele, aby świadomie zaplanować macierzyństwo.

Mieszanie religii z Konstytucją uważam za nieporozumienie. Są ludziie, którzy uważają płód za dziecko, ale są też tacy, dla których to tylko zlepek komórek. Nie można innym narzucać światopoglądu.
nic ują a i do dodania niewiele :wink:

swoją drogą czas jakiś temu mialem okazje zapoznac się z rocznikami starej gazety popularnonaukowej w latach 45-53 rocznie koło setki kobiet umierało na skutek powikłań przeprowadzeniu aborcji "metodami ludowymi" przez różnego rodzaju konowałów i znachorki jako główną przyczyne tego zjawiska wymieniano brak edukacji seksualnej i opór środowisk klerykalnych przeciw jej wprowadzeniu ( problemy z grzesznością "nauczania o seksualiźmie" mamy od XX lecia )

edukacja seksualna zmniejszyła by liczbe niechcianych ciaz ( zwłaszcza u młodzieży ) a co za tym idzie zredukowała by zapotrzebowanie na aborcje jako tańsza alternatywe ślubu, a także skleconych na prędce małżeństw które zazwyczaj nie spełniają swoich funkcji

edukacja seksualna pozwoliła by uniknac większośi niechcianych ciąż

pozostają przypadki gdy ciąza zagraza życiu/zdrowiu pacjentki, jest wynikiem gwałtu, lub płód jest uszkodzony

co do pierwszego to kobieta powinna miec wybór a życie płodu nie moze by ważniejsze od życia kobiety

w przypadku gdy ciąża jest wynikiem gwałtu...

Zajcev czy zgwałcone kobiety powinno się przywiazywa pasami żeby nie próbowały doprowadzic do poronienia?

Bo jesli ciąża jest wynikiem gwałtu, to zgodnie z ze znanymi przypadkmi zgwałcone kobiety jesli zachodzą w ciąże zazwyczaj czują wstret prowadzący do autoagresji a także próbują pozbyc się ciąży skacząc z mebli lub wprowadzając przedmiotydo dróg rodnych.

leczenie psychiatryczne kobiet w ciąży jest skomplikowane ( bo praktycznie wszystkie lekarstwa są szkodliwe dla kobiet w ciązy ) a na psychologiczne nie ma czasu, więc pozostaje tylko przywiązywać je pasami...


badania prenatalne wykazują upośledzenie płodu

ja osobiście nie miałbym dośc odwagi żeby wziąsc na siebie odpowiedzialnośc za dziecko które nigdy nie będzie samodzielne

urodzenie upośledzonego dziecka do adopcji a niby kto je weźmie? dla mnie coś takiego jest bardziej moralnie naganne niż aborcja, ale ja wyznaje zasadę że jeśli nie można zapewni godnego życia to lepiej nie dawac żadnego


swoją drogą czas jakiś temu LPR wystąpiło z propozycją zeby na granicach Polki opuszczające kraj poddawa obowiązkowym testom ciązowym...
Obrazek
Zajcew
Marynarz
Marynarz
Posty: 161
Rejestracja: wtorek, 13 lutego 2007, 15:36
Lokalizacja: Fort Łódź

Post autor: Zajcew »

Nadir pisze:Zajcew napisał:
Jak już mówiłem ciężkie życie jest lepsze niż żadne życie.

A skąd to możesz wiedzieć? Niektórzy jednak mają nieco inne zdanie patrząc na to ilu jest samobójców. To kwestia samodzielnej oceny.
Zauważ, że samobójcy to ludzie cierpiący na depresję lub przeżywający poważne problemy psychiczne. Nie postrzegają świata obiektywnie. A jeśli byt czy niebyt to kwestia samodzielnej oceny to jakim prawem decydujemy w tym przypadku za dziecko. Że niby matka wie lepiej? Jej nikt nie chce zabić i wywalić do kosza.
Życie człowieka jest tożsame ze świadomością. Fale mózgowe pojawiają sie w 8tygodniu, serce i krew mniej więcej w tym czasie. Wdg religii, która tu przywołujesz, człowiek właśnie tym różni się od zwierząt że wiedzie świadome życie i ma duszę. Masz wyrzuty że zjadasz świnię na obiad? Przecież ona żyła. Poza tym- tu wkraczamy w kwestie religii. Konstytucja gwarantuje wolność wyznania, a jednocześnie chce się jej zabronić wpisując typowo katolickie założenia. Polityka powinna być całkowicie wolna od przekonań religijnych.
Mimo wszystko życie pod względem biologicznym życie jest odrębne od świadomości. Pozostaje jeszcze religijna kwestia tego, kiedy pojawia się u człowieka dusza. Biorąc pod uwagę, że większosć ludzi w tym kraju nie jest ateistami to każdy powinien jednak prędzej czy później zadać sobie to pytanie. Ludzie uciekają od tematów religii jakby się ich bali albo nie akceptowali zasad, które sami rzekomo wyznają.
Poza tym zauważ, że konstytucja zapewnia ochronę życia każdemu(co jest jasne, że od poczęcia nawet bez tej całej poprawki), a nie prawo matki do zabicia swojego potomstwa. Mimo wszystko życie jest ważniejsze od czyjejś "wolności". Natomiast zakazywanie posługiwania się komukolwiek argumentami religijnymi tylko dlatego, że są one czyimś zdaniem w ogóle nie ważne to też przejaw nietolerancji.
Inna sprawa co do lekarzy i ich odmawiania dokonania aborcji. To jest ich zawód i sami go wybierali. Ciekawe co by było jakby żołnierze nagle stwierdzili, że oni jednak nie będą strzelać do wrogów bo to niezgodne z ich moralnością.
Ewentualnie powinny powstać takie miejsca, gdzie lekarz zatrudniony MUSI wykonywać zabiegi (żeby nie było odgórnego narzutu dla wszystkich)

Nietrafne porównanie. Światopogląd pacyfistyczny całkowicie uniemożliwia komukolwiek pełnienia funkcji żołnierza z
dlatego też tacy ludzie nie wstępują do armi. Natomiast sam tylko pogląd na aborcję nie uniemożliwia lekarzowi przeprowadzania operacji i leczenia pacjentów. Jak już mówiłem konstytucja RP zabrania dyskryminacji ze względu na poglądy. Poza tym żołnierze zabijają, aby paradoksalnie chronić życie(i wolność) jeśli nie swoje czy swoich współtowarzyszy to swojego(lub nawet innego) narodu.
Lekarz nie może nikogo zabić, aby uratować mu życie.
Sarphea pisze:To nie jest to samo, bo jednak kobieta musiałaby nosić to dziecko przez dziewięć miesięcy. Poza tym zdarzają się ostatnio przypadki, że noworodek jest tuż po porodzie zabijany i wyrzucany. Dla mnie lepiej by było, gdyby takie dziecko w ogóle się nie urodziło, niż, żeby ktoś je potem zabił.
Czyli jeśli nosi je krócej to zabójstwo jest usprawiedliwione? Czy ktoś zabije dziecko przez wyciągnięcie na siłę z macicy czy przez zabicie lub porzucenie po porodzie to dziecko cierpi tak samo, a i efekt jest taki sam. To, że dziecko się nie urodzi to nie znaczy, że umrze.
I takie pytanie do Ciebie Zajcew: W sumie dobrze Ci się wypowiadać, bo Ty nigdy nie zostaniesz taką zgwałconą kobietą. Nigdy też przez ciążę nie zajdą w Twoim ciele żadne zmiany, a psychika zostanie nienaruszona. Naprawdę chciałabym usłyszeć, co powiedziałbyś na to wszystko, gdyby Twoja trzynastoletnia córka została brutalnie zgwałcona i zaszła w ciążę. Bo co ona jest winna? Czemu ONA ma to wszystko przeżywać. Poza tym wprowadzenie zmian, co do aborcji zlikwiduje niektóre leki jako mogące zaszkodzić dziecku, co może mieć marne skutki. Za tym też jesteś?
Nie rozumiem argumentów mówiących, że ja nie mam nic do powiedzenia, bo problem mnie nie dotyczy. Z mojego punktu widzenia staję w obronie życia drugiego człowieka.Nawet jeśli to koliduje z poglądem matki. Czy gdybym stanął w obronie człowieka skazanego bez powodu na śmierć przez sąd to odmówiła byś mi argumentując, że to sprawa państwa mogącego decydować o jego życiu? Uważam to za dość trafną analogię.
Kompromis jednak powinien być zachowany, więc niech panowie posłowie odczepią się od Konstytucji.
Pobożne życzenia. Oni są od stanowienia prawa w tym kraju i argumentacja, że jest to konstytucja przyjęta w referendum nie znaczy wiele. To by oznaczało, że konstytucja nie może być nigdy zmieniona.
Sarphea
Pomywacz
Posty: 41
Rejestracja: poniedziałek, 5 marca 2007, 17:50
Kontakt:

Post autor: Sarphea »

Swoją drogą, Falka, te linki są świetne. Kobiety nie tylko wypowiadają się w sprawie aborcji, ale też w innych ważnych problemach.

Co do testów ciążowych to to jest kompletny idiotyzm. Bo to jest prywatna sprawa kobiety. Może jeszcze zatrzymywanie przyszłej matki i nie wypuszczanie poza granicę? Do czego Ci ludzie zmierzają! Zlikwidowanie pornografii, aborcji i może w ogóle wolnego wyboru i traktowanie kobiet przedmiotowo? Albo od razu sztuczne zapładnianie i odstawianie do specjalnych zakładów? Niech oni się nad sobą zastanowią...
Zajcew pisze:Zauważ, że samobójcy to ludzie cierpiący na depresję lub przeżywający poważne problemy psychiczne. Nie postrzegają świata obiektywnie. A jeśli byt czy niebyt to kwestia samodzielnej oceny to jakim prawem decydujemy w tym przypadku za dziecko. Że niby matka wie lepiej? Jej nikt nie chce zabić i wywalić do kosza.
Ale taka depresja może być skutkiem dziewięciomiesięcznej ciąży, która z kolei była skutkiem gwałtu. Nie postrzegają świata obiektywnie, bo w ich psychice nastąpiły takie, a nie inne zmiany. Czyli chcesz doprowadzać do takich zmian, by za wszelką cenę doprowadzić do porodu?
Zajcew pisze:Czyli jeśli nosi je krócej to zabójstwo jest usprawiedliwione? Czy ktoś zabije dziecko przez wyciągnięcie na siłę z macicy czy przez zabicie lub porzucenie po porodzie to dziecko cierpi tak samo, a i efekt jest taki sam. To, że dziecko się nie urodzi to nie znaczy, że umrze.
Czyli jeśli nosi je krócej, to zmiany występujące w jej organizmie są dużo mniejsze. Moim zdaniem zabicie dziecka po porodzie, a przed, to nie jest to samo. Świadomość jednak w późniejszym okresie jest większa. Aborcja nigdy nie jest rzeczą dobrą. Czasem jest tylko traktowana jako "mniejsze zło".
Zajcew pisze: Nie rozumiem argumentów mówiących, że ja nie mam nic do powiedzenia, bo problem mnie nie dotyczy. Z mojego punktu widzenia staję w obronie życia drugiego człowieka.Nawet jeśli to koliduje z poglądem matki. Czy gdybym stanął w obronie człowieka skazanego bez powodu na śmierć przez sąd to odmówiła byś mi argumentując, że to sprawa państwa mogącego decydować o jego życiu? Uważam to za dość trafną analogię.
Nie twierdzę, że nie masz w tej sprawie nic do powiedzenia. Każdy może mieć swoje subiektywne zdanie i nikomu możliwości wypowiedzi zabierać nie będę, bo nie mam do tego prawa. Ale czy możesz narzucać matce zgwałconej, dowiadującej się, że jest zagrożone jej życie albo wiedzącej o genetycznej chorobie dziecka, że MUSI urodzić? Bo ja uważam, że nie mogę takiego czegoś kazać innej kobiecie. I moim zdaniem, nikt nie powinien decydować o czymś takim, za tę matkę. Swoją drogą naprawdę Ci się dziwię, że masz odwagę decydowania za innych. Co do Twojego argumentu, to uważam, że relacje dziecko-matka, państwo-skazany są różne. Poza tym zostawienie przy życiu skazańca praktycznie nie robi różnicy państwu, państwo nie ponosi za to praktycznie żadnych konsekwencji, a kobieta tak. Zmiany fizyczne i psychiczne są naprawdę duże, a zgwałcona dziewczyna często nie może się po tym wszystkim pozbierać i zachowywać normalnie. A Ty chcesz jej kazać rodzić, bez podejmujesz za nią decyzję i skazujesz na cierpienie. Poza tym należy pamiętać, że możliwość aborcji nie oznacza, że taka zgwałcona dziewczyna, albo kobieta, której życie jest zagrożone nie zdecyduje się urodzić. Chodzi tylko o możliwość wyboru...

Konstytucja może być zmieniona. Czy jednak oni mogą ją zmieniać, nie pytając reszty o zdanie? Bo myślę, że jakby było referendum, większość byłaby za możliwością aborcji. Posłowie zdają sobie z tego sprawę i dlatego robią wszystko, by do referendum nie dopuścić. I Twoim zdaniem wszystko jest tutaj w porządku? Decydowanie za kraj i przede wszystkim za kobiety? Polecam linki podane wcześniej.
Gwiazdy by ciemniej było, smutek by stale dreptać, oczy po prostu by kochać, wiara by czasem nie wierzyć...
eRyahXa0S/Darth Wojtex
Marynarz
Marynarz
Posty: 262
Rejestracja: sobota, 21 sierpnia 2004, 18:44
Lokalizacja: Negative Material Plane, Fortress of Regrets (Bytom)
Kontakt:

Post autor: eRyahXa0S/Darth Wojtex »

A czym zawiniła taka kobieta(przypominam, że chodzi o gwałt)?
Niczym, ale z punktu widzenia antyaborcyjnego - nie ma prawa ona zabic niewinnego dziecka tylko dlatego, ze ja spotkalo cos przykrego w zyciu. Jest to dla mnie w sumie calkiem niepowazne, ale.. coz, tak to na chwile obecna wyglada.
Nie postrzegają świata obiektywnie.
To pusty termin - nie da sie swiata postrzegac obiektywnie.
Natomiast zakazywanie posługiwania się komukolwiek argumentami religijnymi tylko dlatego, że są one czyimś zdaniem w ogóle nie ważne to też przejaw nietolerancji.
To nie do konca tak - zbijanie argumentow religijnych, to po prostu otrzezwianie pogladu na pewne kwestie.
ODPOWIEDZ