Strona 12 z 13

Re: Tabaka

: środa, 10 marca 2010, 21:33
autor: Matysz
Brzoza pisze:
Matysz pisze:A ma ktoś z was tabakierę? Niekoniecznie oryginalną z XIX w., o samoróbki też pytam (bo słabe te plastykowe opakowania, kołeczek od zatyczki w moim Red Bull'u już nie działa praktycznie, jedyna zaleta takiego plastyczka to to, że pod lampkę widac ile boskiego proszku zostało)?
lol to tabakiera z XX wieku abo broń boże z XXI to już nie jest oryginalna. WTF, dude.
OFC, że nie jest! Do szkoły nigdy nie chodziłeś? Wstyd! U nas dyrektor w pierszym tygodniu zorganizował apel na ten temat i skonfiskował dwie z nieodpowiedniej połowy XIXw. TTF, dude. BTW, kupiłem dziś Gawith Apricot i był to bardzo udany zakup. Co do sprzedaży nieletnim: udało mi się dziś za 7. może razem... cóż, w
centrum (Wawa), w dzień, to pewnie i osiemdziesięciolatków sprawdzają, byle uniknąć przypału :P (Brzoza, możliwe, że nie masz osiemdziesiątki i Cię nie sprawdzili, ale to się pod margines błędu podliczy). Na pewno nie warto próbować w "otwartych" ksioska-im bardziej ustronne miejsce, tym większa szansa.

EDIT: kumpl był u mnie i jak zwykle dorwał maskę p-gaz. Siedzi w tym gumiaku i pyta: "A czuć przez to zapachy?", to mu dałem otwartą z boku tabakierkę Redbulla i mówię mu, żeby powąchał. Mocno powąchał. Wie ktoś, jak wygrzebać ćwierć pudełka z filtru maski? Trząsanie nie działa :(

Re:

: wtorek, 25 maja 2010, 17:12
autor: corvus
BLACKs pisze: Najfajniejsza jest metoda wciągania przez rurkę od długopisu (mechaniczna?) ;).
Ja tam używam do tego ręki... Jakoś wciąganie przez rurkę traci dla mnie sens... To nie narkotyk, żeby "byle wciągnąć" tylko tabaka.

Osobiście dysponuję trzema, mianowicie: Gawitch Apricot (pierwsza jakiej spróbowałam), Alpina (ta zielona - dosyć sympatyczna i dosyć łagodna) i Ozona Cherry (idzie w gardło niezależnie od tego jak się ją wciąga, podobno tak jest z każdą Ozoną, chyba mój najgorszy zakup). Kusi mnie kilka znalezionych na Allegro ale nie odnalezionych w żadnym kiosku u mnie w mieście, a z zamawianiem przez Allegro też problem - wspólne konto z ojcem.

Co do kupowania - nie miałam do tej pory problemów z kupowaniem alkoholu, papierosów i tabaki w zasadzie nigdzie, nie tylko u siebie w mieście zresztą. Lepiej się do kiosku/sklepu nie pchać kiedy jest inna klientela - nie sprzedadzą, nawet jeśli zazwyczaj to robią. Pamiętam taką sytuację, że chciałam dla spróbowania kupić to białe coś, tzw. pseudotabakę i mi jej nie sprzedano mimo, że w tym samym miejscu kupowałam dzień wcześniej prawdziwą tabakę, powód w sumie jeden - następny klient za mną. ;)

No i tak, zupełnie inną drogą - ktoś z was ostatnio próbował czegoś dobrego? Jak już wyżej wspomniałam na Allegro wyhaczyłam kilka z tych rzeczy: POESCHL(którykolwiek), SCHMALZLER, GLETSCHER. Próbował ktoś coś z tego?

Re: Tabaka

: środa, 26 maja 2010, 00:05
autor: Tori
Ech... ;)

Co do "coś dobrego"- co kto lubi, większość produktów dostępnych na rynku jest zjadliwa, a lwia część jest po prostu smaczna. Nie każdemu musi wszystko podchodzić, ale spłycając: unikaj McCrystals, (czy jakoś tak) najgorszy produkt jaki zażywałem (a będzie tego z 25 rodzajów), Chapmanów (tytoń, tytoń, jeszcze raz tytoń), bo one rzadko komu podchodzą, WoSów i innych anglików- są bardzo drobno mielone i lecą do gardła przy nieprawidłowym zażyciu, ale aromat mają świetny.

Poeshl to marka, a nie produkt. Gawith, Red Bull, Ozony, Alpina, Gletscher, Schmalzer- to wszystko są produkty Poeshla. To tak jakbyś chciał kupić auto, i się zapytał czy kupić Opla, Vectrę czy Calibrę.
Gletek jest bardzo lekki, ziołowo-mentolowy. Schmalzer jest ciężki, specyficzny, bo jest produkowany w inny sposób, i jego bym odłożył na później. Zresztą- tbx.pl zaprasza.

Re: Tabaka

: środa, 26 maja 2010, 18:58
autor: necron1501
Chwilowo jestem szczęśliwym posiadaczem Ozonów miętowych(o wiele lepsze od wiśniowych) oraz Gawith morelowe :D Obydwie są naprawdę w porządku, akurat dla początkującego. O wiele wygodniej wciąga się przez lufkę. 50 gr, a wygoda gwarantowana.

Re: Tabaka

: środa, 26 maja 2010, 21:15
autor: Deep
Przez lufkę to jest dla mnie tak... No nie wiem jak to określić.. Nieprofesjonalnie? Złe słowo. Ale jak już mamy tabakę to sypiemy sobie na rękę i z ręki ściągamy wprawnym ruchem, przez lufkę mam wrażenie wciągają ci co nie potrafią z ręki i nie chcą się brudzić. No chyba, że z rogu to ok :D

Re: Tabaka

: czwartek, 27 maja 2010, 21:12
autor: necron1501
Deep pisze:Przez lufkę to jest dla mnie tak... No nie wiem jak to określić.. Nieprofesjonalnie? Złe słowo. Ale jak już mamy tabakę to sypiemy sobie na rękę i z ręki ściągamy wprawnym ruchem, przez lufkę mam wrażenie wciągają ci co nie potrafią z ręki i nie chcą się brudzić. No chyba, że z rogu to ok :D
Moze trochę, ale wiesz, jak przed lekcją wciągasz, zapomnisz się wytrzeć, a masz tabakę pod nosem ^^ Mina nauczyciela: bezcenna :D

Re: Tabaka

: czwartek, 27 maja 2010, 23:07
autor: bOdziO Wolf
Przy wciąganiu przez lufkę najczęściej tabaka leci Ci do gardła a to nie jest pożądane.

Re: Tabaka

: czwartek, 27 maja 2010, 23:29
autor: Tori
Z rogu się nie zażywa, róg to tylko tabakiera. Deep, takiej podstawy nie wiedzieć...

Re: Tabaka

: piątek, 28 maja 2010, 16:25
autor: Deep
Sorry, nie jestem taki obeznany w temacie, a o rogach słyszałem głównie w Panu Tadeuszu ;)

Re: Tabaka

: czwartek, 17 czerwca 2010, 22:48
autor: Matysz
Champan niebieski-najgorszy syf jaki miałem w nosie. Zmielona paczka fajek (razem z folią) w tandetnym opakowaniu (rozpadło się przy pierwszym otworzeniu), zmarnowane 5zł. Miałem tego dość po jedny wciągnięciu, zamiast aromatu ma się wrażenie, że wszystko przes mierdło tanimi fajkami. Obrzydliwe, niestety innych nie było w sklepie.

Re: Tabaka

: piątek, 19 sierpnia 2011, 11:37
autor: Alistar
Kiedyś była na to wkręta, pamiętam co przerwe w szkole szliśmy całą ekipą do toalety by sobie co nie co wciągnąć ;D
Raz nauczycielka nas tam odwiedziła i stwierdziła, że wciągami anfetamine, ale po dokładnych wyjaśnieniach dyrektorowi, co to za tajemniczy proszek (pod pretekstem kataru) dostaliśmy pozwolenie na używanie tabaki ;)
Odczucie jest troche dziwne, bo swędzi w nosie, lecz poza tym nie ma nic ciekawego, oprócz zapachu ;D

Re: Tabaka

: piątek, 26 sierpnia 2011, 16:19
autor: Iblisiątko
Alistar pisze: Odczucie jest troche dziwne, bo swędzi w nosie, lecz poza tym nie ma nic ciekawego, oprócz zapachu ;D
To chyba nie próbowałeś dobrej tabaki :D
Raz mnie koleżanka częstowała taką na Kaszubach kupioną, śliwkową, w maleńkie woreczki pakowaną. Rewelacja :shock: żadna z normalnego sklepu tak mi nie smakowała....
Choć ktoś mnie kiedyś częstował malinową, była słodka i delikatna, chciałabym znowu tego cuda spróbować :)

Re: Tabaka

: piątek, 26 sierpnia 2011, 20:11
autor: Alistar
Ja brałem o smaku coli i red bulla

Re: Tabaka

: środa, 8 lutego 2012, 11:36
autor: Iblisiątko
Od czasów naprucia się Red Bullem (miałam pomysł, żeby bardzo szybko zupełnie wyleczyć się z kataru -_-) i leżenia godziny na materacu (horyzont się zakrzywiał przy próbie wstania :D ) jakoś mi przeszła ochota na ten specyfik :cry:

Ale z ostatnio próbowanych Ozona Orange jest bardzo dobra i delikatna, a reklamowany mi przez znajomych lowen prise bardzo mnie rozczarował. Najzwyczajniejsza tabaka pod słońcem, taki dużo słabszy Red Bull, wolę jakieś silnie aromatyzowane :D

Re: Tabaka

: środa, 8 lutego 2012, 16:31
autor: Alien
U mnie w klasie zapanowała moda na tabakę, teraz na luźniejszych lekcjach co chwilę ktoś smarka. Nauczyciele się śmieją z epidemii w klasie :P

Re: Tabaka

: piątek, 24 lutego 2012, 08:40
autor: Ragnar
Epidemia... chłopie, to ty chyba ZHP nie widziałeś, tam to ciągną tabakę że hej. Prawie każda zbiórka to sakramentalne "jaką masz?", a na obozie to paru artystów chciało sobie fluxa do tabaki zrobić...

Re: Tabaka

: piątek, 24 lutego 2012, 15:32
autor: Alien
Dzisiaj weve przyniósł malinową i bardzo fajna :)