DOBRO, czy ZŁO?
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
-
- Bombardier
- Posty: 827
- Rejestracja: piątek, 13 kwietnia 2007, 17:04
- Numer GG: 1074973
- Lokalizacja: Sandland
Hmm... (zastanawia się nad pierwszym postem na Offtopach)
Dobro przyprawia mnie o mdłości o ile nie ma w sobie zalążka zła w wszelakiej formie, najbardziej cenie sobie skrajność połączenia dobra ze złem, de fakto osoby o właśnie takim charakterze są przeważnie w centrum uwagi. Można założyć, że na świecie nie ma czystego zła ani dogra wcielonego, bo każdy z nas ma obie te cechy w większym bądź mniejszym stopniu, a zatem dochodzimy do wniosku, że wszyscy jesteśmy w centrum uwagi. Samo rozważanie na ten temat to świetna zabawa jednak moje zdanie opiera się głównie na mediach (które szuflatkują dobro i zło), w których masy wpatrują się w bohatera dobrze nastawionego, przy którym niemal zawsze występuje ów bohater pośredni, według mnie ojcem wszystkich pośrednich bohaterów, czyli postaci D/Z jest powstały w roku 1985 na stronach komiksu "Marvel Super Heroes Secret Wars" a dokładnie z 8# wydania. Mówię mianowicie o bohaterze, który odniósł sukces tak niebywały, że jeszcze nikomu nie udało się go osiągnąć, czyli o "Venomie" wielu próbowało. Nikt jednak z nich nie doczekał się takiego statusu kultowego bohatera ani tak dużej ilości serii komiksowych jak Venom, pierwszy oryginalny symbiot.
Dobro przyprawia mnie o mdłości o ile nie ma w sobie zalążka zła w wszelakiej formie, najbardziej cenie sobie skrajność połączenia dobra ze złem, de fakto osoby o właśnie takim charakterze są przeważnie w centrum uwagi. Można założyć, że na świecie nie ma czystego zła ani dogra wcielonego, bo każdy z nas ma obie te cechy w większym bądź mniejszym stopniu, a zatem dochodzimy do wniosku, że wszyscy jesteśmy w centrum uwagi. Samo rozważanie na ten temat to świetna zabawa jednak moje zdanie opiera się głównie na mediach (które szuflatkują dobro i zło), w których masy wpatrują się w bohatera dobrze nastawionego, przy którym niemal zawsze występuje ów bohater pośredni, według mnie ojcem wszystkich pośrednich bohaterów, czyli postaci D/Z jest powstały w roku 1985 na stronach komiksu "Marvel Super Heroes Secret Wars" a dokładnie z 8# wydania. Mówię mianowicie o bohaterze, który odniósł sukces tak niebywały, że jeszcze nikomu nie udało się go osiągnąć, czyli o "Venomie" wielu próbowało. Nikt jednak z nich nie doczekał się takiego statusu kultowego bohatera ani tak dużej ilości serii komiksowych jak Venom, pierwszy oryginalny symbiot.
Ostatnio zmieniony środa, 9 maja 2007, 15:54 przez Kawairashii, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Mat
- Posty: 526
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 17:37
- Numer GG: 9599112
Ja sie oczywiscie opowiem za dobrem.... Ale oczywiscie jest to dobro chaotyczne (jak ja )... Mnie sie nie da ustatkowac.... I naweet nie radze probowac... Dlaczego nie ZLO??? Z mojego punktu zlo byloby ok gdyby nie fakt ze zly zadaje bol niewinnym i poprostu z nudow i checi zabijania.... Mnie to nie bawi ... To tyle...
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Tyle ze sa pewne normy etyczne charakteryzujace nasze spoleczenstwo, ktore klasyfikuja pewne zachowania jako dobre i zle. Wszelakie subiektywne postrzeganie tych kategorii odbywa sie w pewnych granicach narzuconych przez nasz krag kulturowy, wszystko osoby zas, ktore sie do jego zalecen nie stosuja sa alienowane (chocby za pomoca ograniczenia wolnosci).
Dzieki temu wiemy, ze jak wpakuje sie sasiadowi noz pod zebro to jest to zle, a jak sie z nim pojdzie na piwo to to jest dobre ;]
Dzieki temu wiemy, ze jak wpakuje sie sasiadowi noz pod zebro to jest to zle, a jak sie z nim pojdzie na piwo to to jest dobre ;]
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
obawiam się, że w IV RP nawet wyjscie na piwo będzie złe tym bardziej z sąsiadem !
owszem są normy ktore sobie wypracowaliśmy ale co by było gdyby wieki temu wypracowano te normy wprost odwrotnie to co dzis jest złe było by dobre a to co jest dobre było by złe? załużmy że wyksztalciło sie takie społeczenstwo np na marsie i co my dlanich jestsmy automatycznie zli.
zreszta wiele złych czynow , rzeczy było kiedyś dobre...
owszem są normy ktore sobie wypracowaliśmy ale co by było gdyby wieki temu wypracowano te normy wprost odwrotnie to co dzis jest złe było by dobre a to co jest dobre było by złe? załużmy że wyksztalciło sie takie społeczenstwo np na marsie i co my dlanich jestsmy automatycznie zli.
zreszta wiele złych czynow , rzeczy było kiedyś dobre...
-
- Marynarz
- Posty: 262
- Rejestracja: sobota, 21 sierpnia 2004, 18:44
- Lokalizacja: Negative Material Plane, Fortress of Regrets (Bytom)
- Kontakt:
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
-
- Marynarz
- Posty: 262
- Rejestracja: sobota, 21 sierpnia 2004, 18:44
- Lokalizacja: Negative Material Plane, Fortress of Regrets (Bytom)
- Kontakt:
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Takie gdybanie jest bez sensu - rownie dobrze mogla w ziemie pierdyknac jakas kometa i w ogole nie byloby co roztrzasac ;]Eglarest pisze:owszem są normy ktore sobie wypracowaliśmy ale co by było gdyby wieki temu wypracowano te normy wprost odwrotnie to co dzis jest złe było by dobre a to co jest dobre było by złe? załużmy że wyksztalciło sie takie społeczenstwo np na marsie i co my dlanich jestsmy automatycznie zli.
zreszta wiele złych czynow , rzeczy było kiedyś dobre...
Opierajmy sie na tym, co wypracowalismy a nie na tym, co moglo sie stac.
-
- Chorąży
- Posty: 3653
- Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
- Numer GG: 777575
- Lokalizacja: Poznań/Konin
no jak bez sensu !
prosze to oprzeyjmy się moze na tym weź cywilizacje aztekow unich dobre było mordoanie dla boga słońca a dla nas było to złe. Tym gdybaniem chcę dowieść że punkt widzenia zalezy od tego co jest dla nas wartością ktorą nazwiemy dobrem. i zalezy jak na pewne rzeczy bedziemy spogladac tak beda one dlanas dobre lub zle - wszystko zalezy gdzie stoimy.
prosze to oprzeyjmy się moze na tym weź cywilizacje aztekow unich dobre było mordoanie dla boga słońca a dla nas było to złe. Tym gdybaniem chcę dowieść że punkt widzenia zalezy od tego co jest dla nas wartością ktorą nazwiemy dobrem. i zalezy jak na pewne rzeczy bedziemy spogladac tak beda one dlanas dobre lub zle - wszystko zalezy gdzie stoimy.
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Eglarest, ja wiem ze to sa pojecia wzgledne i nawet to napisalem. Tyle ze kazdy uwazany za 'normalnego' W NASZYM KREGU KULTUROWYM bedzie sie poruszal w miare na poletku ustanowionym przez nasza etyke.
Jesli taki astek by tu wpadl to na pewno by go alienowali - po prostu to co dla niego byloby dobre ludziom tu wydawlo by sie zle. W Japonii beda sie na Ciebie krzywo patrzec jak sie wysmarkasz na ulicy. Jesli zrobisz cos dla nich gorszego, to pewnie zaczna Cie unikac.
Jesli taki astek by tu wpadl to na pewno by go alienowali - po prostu to co dla niego byloby dobre ludziom tu wydawlo by sie zle. W Japonii beda sie na Ciebie krzywo patrzec jak sie wysmarkasz na ulicy. Jesli zrobisz cos dla nich gorszego, to pewnie zaczna Cie unikac.