DOBRO, czy ZŁO?
-
- Marynarz
- Posty: 381
- Rejestracja: czwartek, 18 sierpnia 2005, 15:41
- Lokalizacja: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"
DOBRO, czy ZŁO?
Za czym sę opowiadacie? DOBREM, czy ZŁEM, jakie są korzyści bycia złym, czy dobrym, która strona jest lepsza?
Prosiak (PrQ)
-
- Marynarz
- Posty: 169
- Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 22:13
Podejdę do tematu zgołą inaczej: to nie LOTR gdzie wszystko jest dwukolorowe tj. bij Orka, Nazgula, Trolla itp. szanuj zieleń, Elfy, Krasnoludy. Ja jestem za kolorem szarym.
Świat za skomplikowany żeby móc się jasno określić, czy się jest dobrym czy złym. Myślę że stanowimy unikalną mieszankę jednego i drugiego. Dlatego też nie ośmielam się nazywać siebie dobrym, ani złym.
Korzyści? Czyniąc dobro masz spokojniejsze sumienie, ale ludzie mogą tobą gardzić za twoje zasady moralne. Będąc złym i bezwzględnym pewnie szybko zdobędziesz władzę manipulacjami, ale będziesz otoczony ludźmi, których jedynym uczuciem będzie strach (a i sam będziesz się czuł jak i oni).
Ogólnie rzecz biorąc: zależy od gustu .
Świat za skomplikowany żeby móc się jasno określić, czy się jest dobrym czy złym. Myślę że stanowimy unikalną mieszankę jednego i drugiego. Dlatego też nie ośmielam się nazywać siebie dobrym, ani złym.
Korzyści? Czyniąc dobro masz spokojniejsze sumienie, ale ludzie mogą tobą gardzić za twoje zasady moralne. Będąc złym i bezwzględnym pewnie szybko zdobędziesz władzę manipulacjami, ale będziesz otoczony ludźmi, których jedynym uczuciem będzie strach (a i sam będziesz się czuł jak i oni).
Ogólnie rzecz biorąc: zależy od gustu .
Wciąż mnie ścigają!
-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
No właśnie. Dla mnie ma conajmniej 3 kolory- czerwony,żółty i zielony. Rasta:)Echh...to jest życie :pUciekinier pisze:Podejdę do tematu zgołą inaczej: to nie LOTR gdzie wszystko jest dwukolorowe ...
A tak konkretnie,to uważam, że nie ma czegoś takiego jak DOBRO i ZŁO. Na wszystko można spojrzeć relatywistycznie
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
-
- Tawerniana Wiewiórka
- Posty: 2008
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
- Numer GG: 1087314
- Lokalizacja: dziupla ^^
- Kontakt:
Dobro, zdecydowanie. I w rpg, i w życiu.
Nie przeklinam, nie kradnę mp3 z sieci (kupuję płyty cd albo mp3 w iTunes), nie kradnę dobrych filmów z torrentów (ściągam tylko hentaje i słabe filmy, na które normalnie nie poszłabym do kina, np. Scary Movie 4), sortuję śmieci, nie rzucam papierków na chodnik, ogólnie staram się być miła i nie wadzić ludziom.
Jedyne wykroczenie, jakiego się dopuszczam, to przebieganie przez ulicę na czerwonym świetle ;)
Nie przeklinam, nie kradnę mp3 z sieci (kupuję płyty cd albo mp3 w iTunes), nie kradnę dobrych filmów z torrentów (ściągam tylko hentaje i słabe filmy, na które normalnie nie poszłabym do kina, np. Scary Movie 4), sortuję śmieci, nie rzucam papierków na chodnik, ogólnie staram się być miła i nie wadzić ludziom.
Jedyne wykroczenie, jakiego się dopuszczam, to przebieganie przez ulicę na czerwonym świetle ;)
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
-
- Marynarz
- Posty: 381
- Rejestracja: czwartek, 18 sierpnia 2005, 15:41
- Lokalizacja: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"
Osobiście też wybieram Dobro, a przynajmiej próbuję. W życiu, w Rpg i w każdym innym aspekcie próbuję czynić dobro(w końcu moje ulubione profesje to Peacemaker, Siewca pokoju, paladyn...). Ale czasami robie też złe rzeczy...jak choćby wspomniane "Czerwone światło", ale robie to niezwykle rzadko...
Prosiak (PrQ)
-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
No to dla odmiany powiem, że ja też raczej jestem dobry:P (cokolwiek to by znaczyło) Staram się dawać dobry przykład, ale jak to w życiu bywa udaje się to zdecydowanie rzadziej niż bym chciał:P więc często zamiast dobrego przykład dany jest zły:P
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
-
- Mat
- Posty: 594
- Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 20:34
- Numer GG: 5800256
- Lokalizacja: GOP
A ja?? No cuż... Ja staram się nie opowiadać za którąś ze stron. Wolę pozostać "neutralny" do momentu aż sutuacja tego wymaga. Dzieje się tak jak i w RPG-ach i Real World. Ale jeśli mam już wstawić za którąś ze stron to przeważnie tej która dąży do wspomnianego DOBRA a raczej ładu i porządku, a nie chaosu i anarchii. No ale co moze powiedzieć jedna osoba jęsli każda osoba może mieć inny punkt widzenia na tą samą sprawę.
Stare chińskie przysłowie mówi: "Jak nie wiesz co powiedzieć, to powiedz stare chińskie przysłowie"
-
- Marynarz
- Posty: 343
- Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
- Numer GG: 6299855
- Lokalizacja: Kraków
Coś mi sie wydaje, że każdy rozumie pojęcia dobra i zła inaczej
Może by PrQ zdefiniował jak rozumie te pojęcia ? Tak jak w Dekalogu ?
Czy jestem zły ? Ależ skąd, jestem o wiele gorszy
Może by PrQ zdefiniował jak rozumie te pojęcia ? Tak jak w Dekalogu ?
Czy jestem zły ? Ależ skąd, jestem o wiele gorszy
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
-
- Tawerniany Trickster
- Posty: 898
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
A co z Gollumem/Smeagolem? Boromirem? Denethorem? Smoczym Językiem? to nie są wcale takie jednoznaczne postacie...Uciekinier pisze:Podejdę do tematu zgołą inaczej: to nie LOTR gdzie wszystko jest dwukolorowe tj. bij Orka, Nazgula, Trolla itp. szanuj zieleń, Elfy, Krasnoludy. Ja jestem za kolorem szarym.
Dorzućmy do tego całą historię Silmarillów ze zdecydowanie niecukierkowymi elfimi książętami.
Śródziemie wcale nie jest etycznie takie płaskie, jak by się mogło na pierwszy rzut oka wydawać ;->
-
- Marynarz
- Posty: 343
- Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
- Numer GG: 6299855
- Lokalizacja: Kraków
Dlatego "Władca Pieścieni" uznawane jest za arcydzieło gatunku. Postacie "płaskie moralnie" są najzwyczajniej nudne.
Tylko że Tolkien pisał te trzy tomy lat kilkanaście, a teraz pisarze płodzą kilkanaście tomiszcz fantastycznych w trzy lata.
Zeby nie robić offtopu, za nic nie chciałbym spotkać osoby na 100% złej, ale jeszcze mniej 100% dobrą. Na szczęście takich cudo nie ma.
Człowiek jest mieszanką pierwiastków zła i dobra, wszystko zależy od proporcji. I takie też jest moje zdanie, zachować umiar w zachowaniu.
Tylko że Tolkien pisał te trzy tomy lat kilkanaście, a teraz pisarze płodzą kilkanaście tomiszcz fantastycznych w trzy lata.
Zeby nie robić offtopu, za nic nie chciałbym spotkać osoby na 100% złej, ale jeszcze mniej 100% dobrą. Na szczęście takich cudo nie ma.
Człowiek jest mieszanką pierwiastków zła i dobra, wszystko zależy od proporcji. I takie też jest moje zdanie, zachować umiar w zachowaniu.
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
Yacku- ja tam znam kogoś dobrego w 99,999999999999% dobrego (100 zostawiam Najwyższemu).. Może zechcesz poznac?:)
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
-
- Marynarz
- Posty: 165
- Rejestracja: piątek, 28 lipca 2006, 17:27
- Lokalizacja: 8540463
-
- Marynarz
- Posty: 343
- Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
- Numer GG: 6299855
- Lokalizacja: Kraków
Nadir pogratulować tylko takiej znajomosci ( i pisze to bez cienia ironii ).
Sedno tylko w tym, że każdy dobiera takich przyjaciół jacy mu odpowiadają. Nie dość, że do ideałów ( lub prawie ) odnoszę sie nader podejrzliwie, to szczerze mówiąc śmiertelnie mnie nudzą, bo taka osoba jest nader przewidywalna. A ja lubię mieć znajomych, którzy potrafią mnie czasem czymś zaskoczyć.
Tego postu nie traktuj jednak zbyt poważnie bo pisze to osoba do której jak ulał pasuje to co chyba Napoleon powiedział o swym ministrze : " Talleyrand dlatego tak bardzo pogardza ludzmi, bo zbyt dobrze poznał siebie "
Sedno tylko w tym, że każdy dobiera takich przyjaciół jacy mu odpowiadają. Nie dość, że do ideałów ( lub prawie ) odnoszę sie nader podejrzliwie, to szczerze mówiąc śmiertelnie mnie nudzą, bo taka osoba jest nader przewidywalna. A ja lubię mieć znajomych, którzy potrafią mnie czasem czymś zaskoczyć.
Tego postu nie traktuj jednak zbyt poważnie bo pisze to osoba do której jak ulał pasuje to co chyba Napoleon powiedział o swym ministrze : " Talleyrand dlatego tak bardzo pogardza ludzmi, bo zbyt dobrze poznał siebie "
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
-
- Kok
- Posty: 1438
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 11:05
- Numer GG: 3327785
- Lokalizacja: 3city
No tak, ale osobiście uważam, że warto poznawać wszelakiej maści ludzi. Od każdego można się czegoś nauczyć, przejąć jakieś pozytywne zachowanie,(albo i negatywne..) i dowiedzieć się czegoś o sobie. Bo każdy odbiera nas inaczej i przez rozmowe z wieloma osobami można dążyć do samodoskonalenia.
Czasami mam uczucie, że przede mną rozpościera się wielki ocean prawdy, a ja siedzę na plaży i bawię się kamykami. Ale pewnego dnia nauczę się po nim żeglować.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.
Don't take your organs to heaven... heaven knows we need them here.