Strona 11 z 12

Re: Reklamy

: sobota, 29 listopada 2008, 16:16
autor: mone0
BAZYL pisze:...kupujemy to co nam wciskają space od marketingu.
Pewnie, że kupujemy. Produkt zapada w pamięć i tyle. Jeżeli już ktoś decyduje się na zakup to sugeruje się reklamą. W sumie można przecież porównywać produkty [jw. proszki do prania], ich skład, cenę, ale ludzie z natury są leniwi i mają mało czasu by w takie rzeczy się bawić. Niejednego mężczyznę wkurzają kilkugodzinne zakupy, więc bierze to co jest pod ręką i wychodzi ze sklepu.
BAZYL pisze:Drugi dotyczy docierania reklamy.
Nie wiem co w tym jest, ale ludzie chcą mieć potwierdzenie, że coś jest skuteczne. W powyższym przypadku wzięli kilka kobiet z ulicy, wręczyli dialogi i efekt widzimy.

Jest jeszcze jedna sprawa, mianowicie różnego rodzaju "dodatki" w produktach. W margarynie kwasy OMEGA 3, 5 itd. Mają dodatki, są nowe, inne produkty tego nie mają, więc konsumencie kupuj nasze.
Świetnie to ukazuje skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju, emitowany kiedyś w telewizji publicznej, gdzie w pewnym zakładzie słabo szła sprzedaż i dyrektor postanowił urozmaicić ofertę poprzez dodanie tajemniczego składnika BTD, a skrót owy wymyślił jego doradca, który miał wymienić 3 rzeczy jakie przyjdą mu do głowy. [Biurko, Telefon, Drzwi; znając moją pamięć pewnie pokręciłem przedmioty ;p ]

Re: Reklamy

: środa, 3 grudnia 2008, 20:21
autor: Adamir
W margarynie kwasy OMEGA 3, 5 itd. Mają dodatki, są nowe, inne produkty tego nie mają, więc konsumencie kupuj nasze.
Nieważne co to jest, ważne, że mądrze brzmi. Jakby reklamowali "nowe, rewolucyjne piwo z dodatkiem C2H5OH" to miałoby pewnie niezłą sprzedaż.

Leniwiec - Reklamy Na Niebie. Utwór jak nic pasuje do tematu. :smile:

Re: Reklamy

: czwartek, 4 grudnia 2008, 15:25
autor: LOD
Adamir pisze:Nieważne co to jest, ważne, że mądrze brzmi. Jakby reklamowali "nowe, rewolucyjne piwo z dodatkiem C2H5OH" to miałoby pewnie niezłą sprzedaż.
Akurat piwa z magicznym dodatkiem bym nie kupił jeśli nie wiedziałbym jaki to jest, albowiem jestem bardziej za klasycznymi browarami, a z doświadczenia wiem, że w piwie co jest nowością, to znaczy że jest ohydne.

Na szczęście wiem co to jest C2H5OH :P I nawet powiem, że piwa bez tego dodatku nie smakują mi w ogóle :P

Ostatnio reklamy stają się coraz bardziej natrętne. Przeraża mnie fakt wpieprzania ich wszędzie, jak grające reklamy eski na kompie itd. a ma wyjść MMORPG który miałby się utrzymywać z reklam?! Już to widzę - grasz grasz i o danej porze wszyscy tracą kontakt z postacią, nie ważne, czy walczysz z smokiem, czy jak byś nie był w klimacie, powstaje serwerowa pauza, trzaskają ci reklamę i spowrotem granie :P Albo granie cały czas z migadłem takim jak na górze stron internetowych... Porażka

Re: Reklamy

: czwartek, 4 grudnia 2008, 16:47
autor: Reynard
Ja się jeszcze raz wtrącę i zwrócę uwagę na jeszcze jedną rzecz w reklamach. W dużej części tych hmmm, antydzieł twórcy nie mają albo dobrego smaku albo wyczucia. Przykłady? Proszę bardzo:
1.Kto normalny, przy zdrowych zmysłach nazywa siec sklepów handlowych nazwą "Lewiatan"?!?! Wielki, ogromy, mityczny biblijny stwór użycza swojej nazwy jakiejś tak naprawdę nic nieznaczącej sieci handlowej. Nie wiem kto był na tyle tępy żeby wybrać taką nazwę, ale z drugiej strony większość naszego ciemnego ludu nie ma pewnie bladego pojęcia co to jest Lewiatan i ich to nie obchodzi. Ważne, że można tam kupić jakieś pierdoły dzięki którym twoje ciasto pobije w smaku wytwory najlepszych kucharzy na całym świecie. WRRRRRR!!
Również w jednym z tych tasiemców pt. "Telezakupy" reklamowali maszynę do szycia która się nazywa... GPS. I znów twórca myśli w ten sposób, że jak nazwie swój produkt nazwą systemu który ratuje ludziom życie, to wszyscy będą go kupować w nadziei że maszyna do szycia ich zbawi albo coś w tym guście. Płakać się chce.
2. Druga rzecz to momentami albo totalnie beznadziejna muzyka albo zapożyczanie zajebistych utworów do reklamy czegoś maluczkiego. Podam jeden przykład. Była kiedyś sobie reklama proszku do prania, Ariel czy inne niedziałające draństwo. I... jako... podkładu... "dźwiękowego"... użyli... TEGO: http://gdulcia.wrzuta.pl/audio/vsPPfMsb ... ina_burana. Czy oni byli chorzy!?!?!. Jakbym dopadł durnia który rzucił pomysł żeby wstawić tą zarąbistą pieśń do reklamy proszku do prania, to bym mu z miejsca łeb ukręcił. Przecież to bardziej pasuje co jakiejś mrocznej scenerii gdzie jest śmierć, pożoga, krew, epidemia, śmierć, apokalipsa, bebechy latają na wszystkie strony, śmierć a niebo jest przesłonięte grzybami atomowymi (a czy wspominałem o śmierci?). Czyli ogólnie wielkie rozpierdu. Hmmmm, a może oni chcieli podkreślić, że ich proszek nie działa a ten kto ubierze pranie w nim wyprane, zachoruje i zginie przepotworną śmiercią a przy okazji wywoła globalną epidemię? Kto ich tam wie. Moim zdaniem, ta reklama nie miała prawa odnieść jakiegokolwiek skutku. No ale wiadomo, ciemny lud...

Re: Reklamy

: czwartek, 4 grudnia 2008, 22:39
autor: Brzoza
1. Myslę że to o Lewaiatnie nie ma nic wziązanego z reklamą, a zazalenia powinieneś składać do załozyciela firmy.
2. Z tego co pamiętam, reklama przedstawiała na początku powiewające na wietrze ŚNIEŻNOKURWABIAŁE szmaty. Myslę że chodzi o nadanie nieco przesmiewczego monumentalnego tonu tej reklamie. Przecież zwykły zjadacz chleba nie będzie się zastanawiał: "hm, a co to za piosenka? I o co w niej naprawdę chodzi?", tylko spojrzy i automatycznie będzie mial jakieś celne lub mniej celne skojarzenie. Reklama to swoista ilustracja, a w ilustracji chodzi czesto o syntetyczny obraz prosty do zrozumienia i skojarzenia i w tym wypadku zapamiętania.

Re: Reklamy

: piątek, 5 grudnia 2008, 08:30
autor: Reynard
Brzoza-> Fakt, wydaje się że ten pierwszy punkt nie ma nic wspólnego z reklamą, ale dla mnie nazwa też jest jej ważną częścią. Ile to produktów ma nazwy tak beznadziejne, jakby szczur twórcom przebiegł po klawiaturze. Niemniej, skoro mówisz inaczej... Drugi raz wolę z tobą nie zadzierać.
Jednak głównym punktem tego było to, że reklamę tej sieci handlowej usłyszałem w radiu. I dla mnie, choć odrobinę obeznanego w sprawach fantastyczno-mistycznych, śpiewanie wesołym głosikiem "Lewiatan, nasz dooooobry sąsiaaaaad!!" jest śmieszne.
Co do drugiego punktu, doskonale zdaję sobie sprawę z tego co powiedziałeś. Dla większości widzów nie będzie miało znaczenia co to za utwór ani co on znaczy. Ja po prostu chciałem zwrócić uwagę na fakt, że w reklamach często jest tragiczny podkład dźwiękowy albo zapożyczają motyw kompletnie nie pasujący do reklamy. W końcu ten temat traktuje o tym, co komu się nie podoba w reklamach.

Re: Reklamy

: piątek, 5 grudnia 2008, 14:49
autor: Brzoza
Ale własnie muzyka miała być kontrastem do superekstrawesołej reklamy z szczerzacą się panią(której bodajże tam nie było). Więc muza pasuje. o ile nie myli mi się reklama.

Reklamy

: piątek, 19 marca 2010, 22:35
autor: Alien
nie wiem czy to odpowiedni dział ale chyba tak ...
w każdym razie chodzi mi o reklamy. Może macie jakieś ulubione, albo takie których nienawidzicie? Albo takie które was rozwaliły?
Ja dzisiaj zobaczyłem reklamę parówek w stylu Pulp Fiction - jest po prostu zajebista :)

Re: Reklamy

: piątek, 19 marca 2010, 22:50
autor: Nivellen
Ja uważnie śledzę każdą nową reklamę z udziałem kabaretu Mumio (reklamy Plus GSM). Niektóre są tak absurdalne, że aż śmieszne.
Fajne są jeszcze reklamy z Chupa Chuck'iem.

Generalnie nie lubię reklam proszków do prania itp.

Re: Reklamy

: piątek, 19 marca 2010, 22:56
autor: No Name
TV oglądam raczej rzadko, a jak już włączę to zwykle połowa programów to właśnie reklamy - niezła kicha.
Parówki widziałem, jestem fanem Tarantino, ale i tak uważam że reklama jest żałosna :P Jakoś nic śmiesznego w niej nie widzę.
Ogółem celem reklam jest omamienie nas, niesamowitą głupotą i prymitywnością, ewentualnie przyciągnięcie uwagi jakimś absurdem (Heyah). Nieźli są też ci którzy jawnie sprowadzają odbiorcę do poziomu debila i dobrze na tym wychodzą (Media Mark). Ah, to Polskie społeczeństwo :P.
Najlepiej w ogóle je ignorować, albo wręcz omijać.

Re: Reklamy

: piątek, 19 marca 2010, 23:32
autor: Nivellen
No Name pisze:TV oglądam raczej rzadko, a jak już włączę to zwykle połowa programów to właśnie reklamy [...] Ogółem celem reklam jest omamienie nas, niesamowitą głupotą i prymitywnością, ewentualnie przyciągnięcie uwagi jakimś absurdem [...] Najlepiej w ogóle je ignorować, albo wręcz omijać.
W sumie masz rację, ale skoro już czasem jestem skazany na reklamy to wolę oglądać coś głupiego/zabawnego/biuściastego niż kolejną pseudo-poważną reklamę proszku czy pampersów.
Ale nie oszukujmy się. Najlepsze reklamy i tak są wycofywane, bądź w ogóle nie dopuszczone do emisji i jedynym miejscem gdzie można je oglądać to programy typu "Przereklamowani" z Polsat Play.

Re: Reklamy

: sobota, 20 marca 2010, 01:38
autor: Brzoza
Ja bardzo lubię oglądac reklamy, przyznam się szczerze że nawet wole je oglądać niż same programy. Bo ja wyznaje pewną zasadę że niespecjalnie wierzę temu lichu co w tym świecącym pudełku żyje. Bo wiecie, oglądam M jak miłość, które udaje coś co nazywamy serialem i sobie myślę że tego szajsu nie da się tym mianem nazwać, bo jak te polskie telenowele mają się do powiedzmy taki tepy przykład Dr. House'a(kwestia seriali w Polsce to kolejny temat na mój wywód, kurwa co za zjebany naród). Oglądam wiadomosci i widzę, że to głupie bo strasznie nas ustosunkowuje do wszystkiego, a udaje takie bezstronne (inna kwestia, że po kilku tygodniach zaczałem oglądać z zaciekawieniem, jak pewien gatunek seriali, zwany polskimi serialami[salami]), oglądam programy interwencyjne i łapię się za głowe, co za pożywka na ludzkiej krzywdzie(staram się przełączać), a że niby takie powazne i interwencyjne. Filmy lecą pod wieczór a dokumenty w nocy, zakładając że ma się dwa czy trzy programy, a ja telewizję oglądam w pracy i tam tyle jest, to serio, wolę oglądać reklamy. zwłaszcza patrząc przez wiecznego otumanienia( jak po persenie ) wolę oglądać reklamy, one robią z nas debila, nawet nie udając czegoś innego jak tylko rzeczy która robi z nas debila. To naprawde miłe pooglądac coś co jawnie nas otępia i nie udaje czegoś mądrego i ambitnego. No i zawsze dzieje się w nich coś dobrego, nawet jezeli, to szybko dzięk magicznemu prodkutowi wszystko kończy się dobrze, dzięki bogu. (:

Re: Reklamy

: wtorek, 27 kwietnia 2010, 10:34
autor: Adda
Telewizję oglądam jakoś ostatnio rzadko, ale trafiłam nie dawno na reklamę Danio, to co Mały Głód uchyla się przed kostkami czekolady jak Neo w Matrixie przed kulami. No i położyła mnie również reklama z Chupa Chuck'iem. :D

Re: Reklamy

: piątek, 5 sierpnia 2011, 21:01
autor: kkopi
Największe jaja robią gośćie z Simplusa
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Reklamy

: niedziela, 11 marca 2012, 01:21
autor: Alien
Tak sobie rozmyślam nad legalnością wykorzystywania utworów w reklamach. Rzuciło mi się to po usłyszeniu "Paradise city" GNR w reklamie piwa ( nie pamiętam jakiego) orientuje się ktoś jak właściwie to działa? Raczej wątpię, żeby firma produkująca produkt X wydała ileś tam tysięcy, żeby mieć znany utwór w swojej reklamie.

I jeszcze pisanie piosenek do reklamy. 90% z nich to straszna kicha, ale zdarzają się perełki jak na przykład: http://www.youtube.com/watch?v=d-vOZcJ-Y2o
Niby w opisie jest nazwa utworu, ale znalezienia go jest niemożliwe. Szukałem kiedyś i znalazłem jakieś forum na którym pisało właśnie, że utwór pod reklamę. Orientuje się ktoś ile w tym prawdy?

Re: Reklamy

: niedziela, 11 marca 2012, 10:34
autor: Deep
Alien pisze:Tak sobie rozmyślam nad legalnością wykorzystywania utworów w reklamach. Rzuciło mi się to po usłyszeniu "Paradise city" GNR w reklamie piwa ( nie pamiętam jakiego) orientuje się ktoś jak właściwie to działa? Raczej wątpię, żeby firma produkująca produkt X wydała ileś tam tysięcy, żeby mieć znany utwór w swojej reklamie.
Właśnie tak to się dzieje. Nikt w obecnych czasach nie będzie się narażał na procesowanie korzystając z utworu, do którego nie ma wykupionych praw.

Re: Reklamy

: niedziela, 11 marca 2012, 11:41
autor: Eglarest
jw na reklamy idzie masa forsy a znane piosenki, muzyka maja się kojarzyć z produktem to opłacalny biznes i setki tysiecy nieraz to za mało trzeba czasem wydać miliony.