Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
-
- Tawerniak
- Posty: 248
- Rejestracja: poniedziałek, 9 lipca 2007, 09:25
- Numer GG: 9986661
- Lokalizacja: Puszcza
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Wiesz Kloner, to czy ktoś 'może się zajmować' magią nie jest tak ciężkie do stwierdzenia, gwiazdy to wiedzą wystarczy znać datę urodzenia denata, i być na tyle rozgraniętym w astrologii by to odczytać.
Zresztą nawet coś tak teoretycznie bezpiecznego jak Wicca wymaga sporego przygotowania i zgłębiania innych nauk ezoterycznych (to w sumie powinno być obowiązkiem każdego kto chce wchodzić na tę ścieżkę), jezeli się chce to pominąć i pójść na skróty to się jest zwyczajnym idiotom.
Zresztą nawet coś tak teoretycznie bezpiecznego jak Wicca wymaga sporego przygotowania i zgłębiania innych nauk ezoterycznych (to w sumie powinno być obowiązkiem każdego kto chce wchodzić na tę ścieżkę), jezeli się chce to pominąć i pójść na skróty to się jest zwyczajnym idiotom.
-
- Marynarz
- Posty: 361
- Rejestracja: poniedziałek, 21 lipca 2008, 21:44
- Numer GG: 12362182
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Taaa a ja ostatnio na zakupach spotkałem Pottera gdy ucinał sobie pogawędke z Merlinem.
Ludzie, bez przesady. Jakie demony ? Jaka znowu magia ? niebezpieczeństwa ? Jeszcze jestem w stanie zrozumieć Ouz, która robi to raczej w formie hobby, relaksacji. Ale w gruncie rzeczy magia i tym podobne to taka sama bajka jak muminki, tylko bardziej zakorzeniona w naszych umysłach. Każdy by chciał móc czynić jakieś niesamowite rzeczy za pomocą siły umysłu, ale to niemożliwe.
Ludzie, bez przesady. Jakie demony ? Jaka znowu magia ? niebezpieczeństwa ? Jeszcze jestem w stanie zrozumieć Ouz, która robi to raczej w formie hobby, relaksacji. Ale w gruncie rzeczy magia i tym podobne to taka sama bajka jak muminki, tylko bardziej zakorzeniona w naszych umysłach. Każdy by chciał móc czynić jakieś niesamowite rzeczy za pomocą siły umysłu, ale to niemożliwe.
"Umysł rozkazuje ciału i ono jest posłuszne. Umysł rozkazuje sobie samemu i natrafia na opór."
- Lady Jessika Atryda, "Diuna" Herbert
- Lady Jessika Atryda, "Diuna" Herbert
-
- Tawerniak
- Posty: 248
- Rejestracja: poniedziałek, 9 lipca 2007, 09:25
- Numer GG: 9986661
- Lokalizacja: Puszcza
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Jeżeli za magię uznajesz latanie na miotle i puszczanie fireballa z palców to fakt - jest to niemożliwe
poza tym, mało wiesz
poza tym, mało wiesz
-
- Tawerniana Smoczyca
- Posty: 318
- Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 23:00
- Kontakt:
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Ouz, sorry, ale bzury gadasz, jakich mało.
Parę errat do tego bełkotu: wicca została założona przez brytyjskiego urzędnika w XX wieku, więc żadna to "stara religia". Nie jest tożsama z neopogaństwem. JEST naprawdę dziwacznym konglomeratem new age, pogańskich rytuałów i zupełnie nowomodnych wymysłów - np. bzdurnych 'zaklęć' w pseudołacinie.
Na dodatek to wyznanie bardzo wygodne, doskonałe do popisywania się i udawania 'wtajemniczonej/go'.
Nie mam tu na celu krytykowania samej wicca, raczej podejścia, które kojarzy mi się z 'bling-bling religion", a które reprezentuje Ouzaru.
Na litość Niebios, nie róbmy sobie wody z mózgu, proszę!
Jeżeli chcę schudnąć, to nie pomoże magia, tylko zbilansowana dieta i ćwiczenia.
Jeżeli chcę mieć z kimś szczęśliwy związek, to nie pomoże magia, a szacunek, zrozumienie i dużo,dużo rozmów. Tylko czekać, jak opowiesz nam o rytuale, który przełącza kanały w telewizji.
Stosowanie czarów do tego typu rzeczy to rozjeżdżanie mrówki walcem, który na dodatek nagle może przejechać i po kierowcy - a tak naprawdę, czyny i słowa mają dużo większy wpływ na rzeczywistość niż "rytuały" i "magia".
Anyhow, pozdrawiam
Smoczyca
Jest już wątek o religii i o magii, ale chciałam skupić się konkretnie na Starej Religii, zwanej też Wicca, Neopogaństwem lub czarostwem. Od pewnego czasu się tym interesuję i mogę szczerze powiedzieć, że zaczęłam to wyznawać. Wiele osób nadal nie może się pogodzić z faktem, iż wierzę w magię i jej wpływ na nasze życie. Cóż... Może samo palenie świeczek i mówienie formułek niewiele daje, ale musi istnieć jakaś niezrozumiała siła ludzkiego umysłu, która jest w stanie sterować otaczającą i wypełniającą wszystko energią. W rzucaniu zaklęć chodzi przede wszystkim o skupienie i wizualizację, jak czar zaczyna działać.
Naprawdę czuję, że mogę coś zmienić i mieć wpływ na życie Poprzez manipulację energią.
Huang, odpowiem na Twoje pytanie Serge i ja mieszkamy dość daleko od siebie, rzuciłam zaklęcie, które miało na celu wzmocnienie Naszych uczuć. Była pełnia Księżyca i piątek, dzień związany z Wenus, Boginią Miłości. Nie będę wdawać się w szczegóły rytuału, ale następnego dnia czuliśmy się wspaniale Przepełniało Nas coś pozytywnego, byliśmy pełni nadziei. Przez całą dobę... nie, tego się nie da opisać Nic nie było w stanie zepsuć Nam wspaniałego humoru i nastroju. To było lepsze uczucie, niż szczęście z wygranej w lotto. Nigdy się tak nie czułam
Cały ten mistycyzm - pełnia, piątek, ładne ubranie, północ... Ech, to dodaje temu wszystkiemu niepowtarzalnego uroku Dlatego nie mam zamiaru rezygnować z tych symboli, w końcu mam się czuć dobrze z tym co robię i jak to robię, prawda? I masz rację, to pochodziło ode mnie, a nie od przedmiotów czy okoliczności...
Wicca nie ma sztywnych reguł i zasad, których koniecznie trzeba się trzymać, bo 'cośtam'. Każdy może praktykować wedle własnego uznania. Dlatego nie mam zamiaru należeć do żadnego kowenu (zgromadzenia), może w przyszłości założę jakiś własny, ale to mało prawdopodobne. Nie chciałabym nikomu narzucać swoich poglądów.
Pomogę Ci znaleźć rozwiązanie tego palącego problemu. Pozbądź się ludzi.Wiccanie dążą do tego, by uleczyć i naprawić świat (Ziemię, Matkę Naturę) z niszczycielskiego wpływu ludzi.
Wiesz, co mówią o związkach przez internet?Rzucanie czarów na odległość, na inną osobę, jest trudne, ale z chęcią spróbuję Raz się udało, ale to pewnie dlatego że Serge jest mi niezwykle bliski...
Węglowodany+sól? Retencja wody w organizmie? Jest bardzo prosta metoda na przytycie - przyswajanie większej ilosci kalorii niż się wydatkuje. Tadaaaah! Oto i cała magia.A wracając do kwestii czarów - postanowiłam sprawdzić coś nowego Dziś w nocy gotowałam w moim małym kociołku miksturę, która ma mi pomóc przytyć. (Tak, mam kociołek! A nawet dwa... W sumie jest to niezwykle przydatna i wygodna rzecz. W jednym palę, w drugim gotuję.) Zobaczymy, co z tego wyjdzie Mikstura nie jest zbyt smaczna i byłabym szczerze zaskoczona, gdyby udało mi się przytyć, gdyż żadne metody na mnie działają :/ Od wczoraj doszło mi 0,2kg, oby tak dalej xD
Parę errat do tego bełkotu: wicca została założona przez brytyjskiego urzędnika w XX wieku, więc żadna to "stara religia". Nie jest tożsama z neopogaństwem. JEST naprawdę dziwacznym konglomeratem new age, pogańskich rytuałów i zupełnie nowomodnych wymysłów - np. bzdurnych 'zaklęć' w pseudołacinie.
Na dodatek to wyznanie bardzo wygodne, doskonałe do popisywania się i udawania 'wtajemniczonej/go'.
Nie mam tu na celu krytykowania samej wicca, raczej podejścia, które kojarzy mi się z 'bling-bling religion", a które reprezentuje Ouzaru.
Na litość Niebios, nie róbmy sobie wody z mózgu, proszę!
Jeżeli chcę schudnąć, to nie pomoże magia, tylko zbilansowana dieta i ćwiczenia.
Jeżeli chcę mieć z kimś szczęśliwy związek, to nie pomoże magia, a szacunek, zrozumienie i dużo,dużo rozmów. Tylko czekać, jak opowiesz nam o rytuale, który przełącza kanały w telewizji.
Stosowanie czarów do tego typu rzeczy to rozjeżdżanie mrówki walcem, który na dodatek nagle może przejechać i po kierowcy - a tak naprawdę, czyny i słowa mają dużo większy wpływ na rzeczywistość niż "rytuały" i "magia".
Anyhow, pozdrawiam
Smoczyca
I'm not a bitch. I just have low bullshit tollerance.
''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com
''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com
-
- Marynarz
- Posty: 361
- Rejestracja: poniedziałek, 21 lipca 2008, 21:44
- Numer GG: 12362182
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Danai - ewidentnie +1
Aras - To powiedz mi, bym się dowiedział. Z chęcią wyśmieje kolejną bajeczkę.
Aras - To powiedz mi, bym się dowiedział. Z chęcią wyśmieje kolejną bajeczkę.
"Umysł rozkazuje ciału i ono jest posłuszne. Umysł rozkazuje sobie samemu i natrafia na opór."
- Lady Jessika Atryda, "Diuna" Herbert
- Lady Jessika Atryda, "Diuna" Herbert
-
- Marynarz
- Posty: 285
- Rejestracja: niedziela, 13 maja 2007, 13:11
- Numer GG: 8009826
- Lokalizacja: A wedle tych trzech buczków
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Cóż, wypowiem się może.
Z lekkim powątpiewaniem czytam o wyczynach Ouz i Magię oraz percepcję pozazmysłową przypisuję w większości przypadków niesamowitym zbiegom okoliczności. Jednak są na świecie rzeczy o których się filozofom, fizjologom i ginekologom nie śniło więc wolę nie drażnić owych rzekomych nadprzyrodzonych sił swą niewiarą.
Krótko mówiąc: Lepiej być ostrożnym bo nigdy nic nie wiadomo a we wszystkich filmach niedowiarkowie kończą często w paszczy tego w co nie wierzyli.
Z lekkim powątpiewaniem czytam o wyczynach Ouz i Magię oraz percepcję pozazmysłową przypisuję w większości przypadków niesamowitym zbiegom okoliczności. Jednak są na świecie rzeczy o których się filozofom, fizjologom i ginekologom nie śniło więc wolę nie drażnić owych rzekomych nadprzyrodzonych sił swą niewiarą.
Krótko mówiąc: Lepiej być ostrożnym bo nigdy nic nie wiadomo a we wszystkich filmach niedowiarkowie kończą często w paszczy tego w co nie wierzyli.
Opowiadania, wiersze itp. krótko mówiąc biblioteka zapraszamy - http://www.alibrary.webd.pl/index.php?id=glowna
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
http://world4.knightfight.pl/?ac=vid&vi ... &ref=flink
-
- Tawerniana Smoczyca
- Posty: 318
- Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 23:00
- Kontakt:
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Czyli wierzysz we wszystko, co potencjalnie istnieje?Sir_Ernest_Torrmer pisze:Jednak są na świecie rzeczy o których się filozofom, fizjologom i ginekologom nie śniło więc wolę nie drażnić owych rzekomych nadprzyrodzonych sił swą niewiarą.
Krótko mówiąc: Lepiej być ostrożnym bo nigdy nic nie wiadomo a we wszystkich filmach niedowiarkowie kończą często w paszczy tego w co nie wierzyli.
Niewidzialnego Różowego Jednorożca i FSM także?
I'm not a bitch. I just have low bullshit tollerance.
''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com
''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com
-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Czyżbym wyczuwał ducha walecznego ateusza?Czyli wierzysz we wszystko, co potencjalnie istnieje?
Niewidzialnego Różowego Jednorożca i FSM także?
Sceptycyzm do swojej wiedzy i możliwości poznawczych w połączeniu w ostrożnością to wg mnie słuszna postawa.
-
- Tawerniana Smoczyca
- Posty: 318
- Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 23:00
- Kontakt:
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Prędzej deistę czy nawet agnostyka...
Sih, ja nie przeczę, że ludzkie możliwości poznawcze są mierne... Ale buntuję się przeciwko podejściu "to ja będę wierzył we wszystko na wszelki wypadek".
Aczkolwiek część o waleczności się zgadza
Sih, ja nie przeczę, że ludzkie możliwości poznawcze są mierne... Ale buntuję się przeciwko podejściu "to ja będę wierzył we wszystko na wszelki wypadek".
Aczkolwiek część o waleczności się zgadza
I'm not a bitch. I just have low bullshit tollerance.
''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com
''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com
-
- Mat
- Posty: 492
- Rejestracja: środa, 18 lutego 2009, 09:39
- Numer GG: 16193629
- Skype: ouzaru
- Lokalizacja: U boku Męża :) Zawsze.
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Wow, to mój wątek jeszcze żyje? xD Póki co widzę, że wypowiadające się tu osoby dzielą się na kilka grup. Tych co wierzą w magię, tych co w nią kategorycznie nie wierzą, tych co nie są pewni zachodzących zjawisk i tę, co się uważa za mądrzejszą od innych
A prawda jest taka, że prawdy nikt nigdy nie pozna i nie udowodni. I to cała magia
A prawda jest taka, że prawdy nikt nigdy nie pozna i nie udowodni. I to cała magia
-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Oto cała prawda wg Ouz Dobrze, że ją poznałaś i się teraz z nami nią dzielisz Ale faktycznie, udowodnić tego swojego twierdzenia za bardzo nie możesz.A prawda jest taka, że prawdy nikt nigdy nie pozna i nie udowodni. I to cała magia
Skąd ta pewność co do niemożliwości poznania prawdy, co? Tak czy siak, nawet jak nie znamy prawdy, możemy chociaż wyrokować, co nią raczej jest albo i nie jest...
Cóż, osobiście myślę, że jak chce, to niech wierzy - mi to wisi Dopóki zachowa to dla siebie i nie będzie chciał w związku z tą swoją prawdą objawioną na mnie wpływać, może wierzyć i w LPS. Nie mój a jego problem, że się z powodu strachu ogranicza... No risk no fun, ErneścieAle buntuję się przeciwko podejściu "to ja będę wierzył we wszystko na wszelki wypadek".
PS. Fajny podpis, Ouz
-
- Mat
- Posty: 492
- Rejestracja: środa, 18 lutego 2009, 09:39
- Numer GG: 16193629
- Skype: ouzaru
- Lokalizacja: U boku Męża :) Zawsze.
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Wierzę w magię całym sercem, ale nawet mając dowody - jeśli ktoś nie będzie mi chciał uwierzyć, to nie uwierzy Ważne, żeby każdy robił to, z czym się czuje dobrze, nie?
-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Właśnie dowód nie polega na tym, że się w coś wierzy, tylko, że się coś wie. Ale... to trudna do ustalenia granicajeśli ktoś nie będzie mi chciał uwierzyć, to nie uwierzy
Jeśli ci to pomaga, to jak najbardziej. Poza tym świat wydaje mi się bardziej kolorowy dzięki takim postawom, więc nawet tym lepiej i dla mnie Pozdrawiam.Ważne, żeby każdy robił to, z czym się czuje dobrze, nie?
-
- Tawerniana Smoczyca
- Posty: 318
- Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 23:00
- Kontakt:
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Tutaj chyba własnie miałabym wątpliwości - czy czasem ten podział nie jest prostszy? Jeżeli istnieją dowody i/lub dana rzecz jest powtarzalna w doświadczeniach = fakt, wiedza , a w przeciwnym wypadku - wiara?Sihamaah pisze:Cytuj:
jeśli ktoś nie będzie mi chciał uwierzyć, to nie uwierzy
Właśnie dowód nie polega na tym, że się w coś wierzy, tylko, że się coś wie. Ale... to trudna do ustalenia granica
Wydaje mi się, że sęk w tym, iż zazwyczaj tego typu poglądy pośrednio lub bezpośrednio wpływają na innych. Może nie w tym konkretnie przypadku, ale czy nie zdarzyło Ci się kiedykolwiek, że 'wiara' innej osoby spowodowała jakieś niedogodności dla Ciebie? IMO - przykładem czegoś podobnego może być ustawa dot. pracy w święta kościelne. Dobry katolik niezależnie od regulacji prawnych i tak nie powinien w te dni pracować, prawda?Cóż, osobiście myślę, że jak chce, to niech wierzy - mi to wisi Dopóki zachowa to dla siebie i nie będzie chciał w związku z tą swoją prawdą objawioną na mnie wpływać, może wierzyć i w LPS. Nie mój a jego problem, że się z powodu strachu ogranicza... No risk no fun, Erneście
No. Zwraca uwagę.I o to chodziło, prawda?PS. Fajny podpis, Ouz
I w niektórych przypadkach jest to zaprawdę ze wszech miar uzasadnione:)Ouzaru pisze:Wow, to mój wątek jeszcze żyje? xD Póki co widzę, że wypowiadające się tu osoby dzielą się na kilka grup. Tych co wierzą w magię, tych co w nią kategorycznie nie wierzą, tych co nie są pewni zachodzących zjawisk i tę, co się uważa za mądrzejszą od innych
I'm not a bitch. I just have low bullshit tollerance.
''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com
''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com
-
- Bosman
- Posty: 1719
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 12:16
- Numer GG: 11803348
- Lokalizacja: Łóżko -> Lodówka -> Kibel -> Komputer (zapętlić)
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Właśnie tego pewnym być nie można. Przykładem jest zasada termodynamiki Newtona - są dowody, zjawisko jest powtarzalne... ale jak się z czasem okazało, dla tych większych i mniejszych obiektów nie mają te zasady zastosowania. Poza tym nawet przy powtarzalności zachodzi też problem błędów pomiaru czy błędów wnioskowania... De facto cała nasza "wiedza" to tak naprawdę wiara. Tak przynajmniej myślę, mogę się mylićTutaj chyba własnie miałabym wątpliwości - czy czasem ten podział nie jest prostszy? Jeżeli istnieją dowody i/lub dana rzecz jest powtarzalna w doświadczeniach = fakt, wiedza , a w przeciwnym wypadku - wiara?
Prawda. Nasze państwo jest teoretycznie świeckie, więc takich świąt być nie powinno. Ale to się nie ma nijak do osobistej wiary.Dobry katolik niezależnie od regulacji prawnych i tak nie powinien w te dni pracować, prawda?
Nawet, jeśli by mi przeszkadzało, to każda osoba na prawo do własnych przekonań. Sama wiara przeszkodzić za bardzo nie może.Może nie w tym konkretnie przypadku, ale czy nie zdarzyło Ci się kiedykolwiek, że 'wiara' innej osoby spowodowała jakieś niedogodności dla Ciebie?
-
- Mat
- Posty: 470
- Rejestracja: sobota, 15 grudnia 2007, 09:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: poza zasięgiem
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Przemyśl to dogłębnie.De facto cała nasza "wiedza" to tak naprawdę wiara
Ale juz praktyki wynikające z wiary w Coś mogą uprzykrzyć życie komuś kto tej wiary nie podziela. Zwłaszcza jeśli praktyki są głośne i bardzo widoczne, tamujące ruch samochodowy, burzące ład społeczny, odbierające godność człowieka, czasem i życie.Nawet, jeśli by mi przeszkadzało, to każda osoba na prawo do własnych przekonań. Sama wiara przeszkodzić za bardzo nie może.
Bardzo romantyczne i takie.... prymitywistyczne.Tych co wierzą w magię
-
- Tawerniana Smoczyca
- Posty: 318
- Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 23:00
- Kontakt:
Re: Wicca, Neopogaństwo, Czarostwo
Hm. Nie wiedziałam o tym. Ale czy to nie jest po prostu kwestia tego, że zachodzą jakieś czynniki, których nauka jeszcze nie odkryła? Nie wiem, czy bym się z Tobą zgodziła, co do kwestii 'wiarygodności wiedzy', ale tak czy inaczej na pewno jest wiele spraw, których jeszcze nie rozgryźliśmy (jako gatunek).Sihamaah pisze:Właśnie tego pewnym być nie można. Przykładem jest zasada termodynamiki Newtona - są dowody, zjawisko jest powtarzalne... ale jak się z czasem okazało, dla tych większych i mniejszych obiektów nie mają te zasady zastosowania. Poza tym nawet przy powtarzalności zachodzi też problem błędów pomiaru czy błędów wnioskowania... De facto cała nasza "wiedza" to tak naprawdę wiara. Tak przynajmniej myślę, mogę się mylić
Ha, a właśnie, że ma - to przykład, kiedy ta 'osobista' wiara przestaje być osobista i zaczyna wpływać na zycie innych.Prawda. Nasze państwo jest teoretycznie świeckie, więc takich świąt być nie powinno. Ale to się nie ma nijak do osobistej wiary.
Przekonania przekonaniami, to o czyny wynikające z tych przekonań idzie. Można być rasistą, głosić swoje poglądy (nie nawołując do czynów prawnie zabronionych - to jest karalne...) i nikt nie ma prawa Ci tego zabronić, mimo że najprawdopodobniej zostanie to napiętnowane i uznane za moralnie niewłaściwe.Nawet, jeśli by mi przeszkadzało, to każda osoba na prawo do własnych przekonań. Sama wiara przeszkodzić za bardzo nie może.
Zresztą to jest przyczyna tego, że Redwatch nadal działa. NIe mają ich za co zamknąć, a dziurawe polskie prawo nie przewiduje wszczynania spraw o zniesławienie (KC) w momencie, kiedy wobec danego pozwanego toczy się postępowanie karne z KK.
Smutne, nie?
I'm not a bitch. I just have low bullshit tollerance.
''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com
''Μῆνιν ἄειδε, θεά...''
www.smoczej.blogspot.com