Alkohole
-
- Tawerniana Wiewiórka
- Posty: 2008
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
- Numer GG: 1087314
- Lokalizacja: dziupla ^^
- Kontakt:
Re: Alkohole
Jeżeli pociąg do wina jest uwarunkowany genetycznie u kobiet, to mój mężczyzna musi być kobietą ;)
@fds:
nie trzyma się czerwonego wina w lodówce! Nigdy! Toż to tak jakbyś pizzę keczupem polał... Zabija smak po prostu. A to, że Ci później smakowało, to znak, że smak zabiło, bo czerwone wina z założenia smakują... dziwnie :) I nie ważne, czy słodkie, pół słodkie, pół wytrawne czy wytrawne -- wszystkie mają ten charakterystyczny smak, który określam jako 'odrobina fuj'.
Za to białe i różowe wina wręcz powinno się trzymać w lodówce i pić schłodzone. Wtedy są po prostu pyszne i smakują lepiej.
Wymądrzam się tak, bo pracowałam przez rok we włoskiej restauracji i z winem miałam dużo do czynienia. Raz jak schowałam czerwone do lodówki, to mi szef taką awanturę zrobił, że spodziewałam się zotania bezrobotną zaraz po wysłuchania kazania. Czerwone wino powinno się trzymać w temperaturze pokojowej, a jak ktoś trzymał w zimnej piwnicy, to powinno 'dojść do siebie', zanim się ludzie zabiorą za picie. Za to białe/różowe nie tylko podaje się prosto z lodwóki, ale czasami nawet trzyma butelkę w baniaczku z lodem, żeby caly czas trzymało tempereaturę.
Niestety wytłumaczenia, dlaczeto te zimne, a te ciepłe mają być, nie pamiętam. Wiem, że tak się robi, ale nie wiem dlaczego. Jak się wybiorę do 'mojej' knajpy w najbliższym czasie, to zapytam ex-szefa :)
A tak z innej beczki, gdyby mnie ktoś próbował poderwać na picie, to by tylko spowodował jeden wielki rotfl. Nawet jakby mój własny mężczyzna mi wódką cycki oblał, to by dostał w zęby. No ale ja nudna jestem.
@fds:
nie trzyma się czerwonego wina w lodówce! Nigdy! Toż to tak jakbyś pizzę keczupem polał... Zabija smak po prostu. A to, że Ci później smakowało, to znak, że smak zabiło, bo czerwone wina z założenia smakują... dziwnie :) I nie ważne, czy słodkie, pół słodkie, pół wytrawne czy wytrawne -- wszystkie mają ten charakterystyczny smak, który określam jako 'odrobina fuj'.
Za to białe i różowe wina wręcz powinno się trzymać w lodówce i pić schłodzone. Wtedy są po prostu pyszne i smakują lepiej.
Wymądrzam się tak, bo pracowałam przez rok we włoskiej restauracji i z winem miałam dużo do czynienia. Raz jak schowałam czerwone do lodówki, to mi szef taką awanturę zrobił, że spodziewałam się zotania bezrobotną zaraz po wysłuchania kazania. Czerwone wino powinno się trzymać w temperaturze pokojowej, a jak ktoś trzymał w zimnej piwnicy, to powinno 'dojść do siebie', zanim się ludzie zabiorą za picie. Za to białe/różowe nie tylko podaje się prosto z lodwóki, ale czasami nawet trzyma butelkę w baniaczku z lodem, żeby caly czas trzymało tempereaturę.
Niestety wytłumaczenia, dlaczeto te zimne, a te ciepłe mają być, nie pamiętam. Wiem, że tak się robi, ale nie wiem dlaczego. Jak się wybiorę do 'mojej' knajpy w najbliższym czasie, to zapytam ex-szefa :)
A tak z innej beczki, gdyby mnie ktoś próbował poderwać na picie, to by tylko spowodował jeden wielki rotfl. Nawet jakby mój własny mężczyzna mi wódką cycki oblał, to by dostał w zęby. No ale ja nudna jestem.
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Alkohole
Wiesz, że mnie to nie dziwi. Ból w tym, że facet upijając się nie myśli o podrywaniu ( a przynajmnie nie w chwili walenia sake). To wychodzi w praniu. Dopiero potem robi z siebie buca . Masz jak najbardziej zdrowe podejście.Falka pisze: A tak z innej beczki, gdyby mnie ktoś próbował poderwać na picie, to by tylko spowodował jeden wielki rotfl. Nawet jakby mój własny mężczyzna mi wódką cycki oblał, to by dostał w zęby. No ale ja nudna jestem.
Co do win to tylko półsłodkie i słodkie. Wytrawne przez gardziel mi nie przechodzi
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Tawerniany Che Wiewióra
- Posty: 1529
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Alkohole
@Falka
Ale potem nie tylko mi smakowało. Mojej kobiecie, która bardzo lubi czerwone wina (a białych nie) wpierw nie smakowało, dopiero po kuracji lodówkowo-dobowej sie przekonała do niego. Ba. Moim staruszkom też, smakowało to z lodówki, tylko mi delikatnie zwrócili uwagę, że tak się nie robi. Tak więc mała rada: Jak ktoś ma w domu paskudne wino, nich otworzy i schowa na dobę do lodówki Jak będzie mieć dobre, to niech nigdy tego nie robi ^^'
A win po prostu nie lubię i od zawsze czułem do nich odrazę. Już wolę smak alpagi która jest zawsze tym czym chcesz
PS: A i tak każdy powinien wiedzieć, że najlepsze jest brandy
Ale potem nie tylko mi smakowało. Mojej kobiecie, która bardzo lubi czerwone wina (a białych nie) wpierw nie smakowało, dopiero po kuracji lodówkowo-dobowej sie przekonała do niego. Ba. Moim staruszkom też, smakowało to z lodówki, tylko mi delikatnie zwrócili uwagę, że tak się nie robi. Tak więc mała rada: Jak ktoś ma w domu paskudne wino, nich otworzy i schowa na dobę do lodówki Jak będzie mieć dobre, to niech nigdy tego nie robi ^^'
A win po prostu nie lubię i od zawsze czułem do nich odrazę. Już wolę smak alpagi która jest zawsze tym czym chcesz
PS: A i tak każdy powinien wiedzieć, że najlepsze jest brandy
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Alkohole
A guzik. Najlepsze jest Whiskyfds pisze: PS: A i tak każdy powinien wiedzieć, że najlepsze jest brandy
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Tawerniany Che Wiewióra
- Posty: 1529
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Alkohole
Chyba dla konia ... Nie ma większego gówna niż whisky, paskudztwo jakich mało. Jakbyś używane przez miesiąc non stop skarpety, zamoczył w herbacie. Błe ...Alucard pisze:A guzik. Najlepsze jest Whiskyfds pisze: PS: A i tak każdy powinien wiedzieć, że najlepsze jest brandy
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
Re: Alkohole
Ja już wolę perfumy pić niż Whisky. Bardziej ekonomicznie wyjdzie a różnica niewielka.
-
- Chorąży
- Posty: 3712
- Rejestracja: niedziela, 10 września 2006, 10:31
- Lokalizacja: Wro
Re: Alkohole
Nie znacie się. Czy na prawdę nie wiecie, że najlepszym z alkocholi jest Kubuś? Ewentualnie Pysio
A teraz coś żeby nie spamować. Zazwyczaj rodzice pić mi nie pozwalają ale skorzystałem z sytuacji gdy nie było nikogo w domu i zakosztowałem noco różowego wina. Całkiem smaczne trzeba przyznać. Ale jednak będę chyba trzymał z Falką utwierdzając wszytskich w przekonaniu, że sangria jest bardzo smaczna i w ogóle kól.
A teraz coś żeby nie spamować. Zazwyczaj rodzice pić mi nie pozwalają ale skorzystałem z sytuacji gdy nie było nikogo w domu i zakosztowałem noco różowego wina. Całkiem smaczne trzeba przyznać. Ale jednak będę chyba trzymał z Falką utwierdzając wszytskich w przekonaniu, że sangria jest bardzo smaczna i w ogóle kól.
.
-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"
Re: Alkohole
Whisky to JEST perfum. Tak samo jiny i parę innych. Nie pijam tego, moim zdaniem smakuje to jak mydło. Najbardziej lubię drinki z wódki, piwo, wszelkie wermuty, dobrym rumem nie pogardzę. Resztę właściwie wcale. A tak, to ostatnio mało pijam alkohol. BA! Teraz w wakacje najprawdopodobniej będę rzadziej pił alkohol niż w dni powszednie. Praca + dziewczyna + rower + kumple robi swoje. A że z kumplami nie zawsze jest piwo to wychodzi na to, że prawie wcale nie będę pić.Force ray pisze:Ja już wolę perfumy pić niż Whisky. Bardziej ekonomicznie wyjdzie a różnica niewielka.
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
-
- Pomywacz
- Posty: 56
- Rejestracja: środa, 27 czerwca 2007, 15:06
- Numer GG: 8009316
- Lokalizacja: gdzies tam...:P
Re: Alkohole
a ja i tak najbardziej lubie ZUBRA i reddsa jablkowego...pycha
Co do wodki...hmm moj organizm nie przyjmuje tej cieczy.....poza tym jest okropna w smaku i zapachu....wiec po co to w ogole w siebie wlewac....
Co do wodki...hmm moj organizm nie przyjmuje tej cieczy.....poza tym jest okropna w smaku i zapachu....wiec po co to w ogole w siebie wlewac....
Kolejne państwo, kolejny system, kolejne życie, kolejna śmierć....
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Re: Alkohole
Tak zazwyczaj twierdza ignoranci, ktorych doswiadczenie z whyskey ogranicza sie do czerwonego Jonny Walkera itp. syfow rozpowszechnionych w Polsce.fds pisze:Chyba dla konia ... Nie ma większego gówna niż whisky, paskudztwo jakich mało. Jakbyś używane przez miesiąc non stop skarpety, zamoczył w herbacie. Błe ...Alucard pisze:Najlepsze jest Whisky
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Tawerniany Che Wiewióra
- Posty: 1529
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Alkohole
Tak zazwyczaj twierdzą ignoranci z wypalonymi kubkami smakowymi A tak na serio to mam znajomego, który jest fanatykiem Whisky. Zawsze stara się mieć w barku przynajmniej z 3 różne butelki i zawsze na siłę wszystkich próbuje przekonać, że to pycha trunek. Kolekcje ma ciekawą, nie powiem. Najgorszą rzecz jaką u niego widziałem był raz czerwony Johny Walker, a z reguły najpodlejszym trunkiem jest czarny. Tak samo jeden raz tylko widziałem, żeby miał tylko jedną butelkę w barku i był to, też znany Chivas Regal. Co jak co, ale sporo tego tatałajstwa próbowałem i nic mi nie smakowało Choć jeśli miałbym wybrać jakąś co mi najbardziej podeszła to była to jakaś kanadyjska, nie pamiętam już dokładnie nazwy. Whisky piją ignoranci nie potrafiący docenić prawdziwego piękna i bogactwa smaku brandySzelmon pisze: Tak zazwyczaj twierdza ignoranci, ktorych doswiadczenie z whyskey ogranicza sie do czerwonego Jonny Walkera itp. syfow rozpowszechnionych w Polsce.
-
- Kok
- Posty: 1348
- Rejestracja: niedziela, 14 sierpnia 2005, 17:33
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Z Karczmy "Pod Wyszczerbionym Toporem"
Re: Alkohole
Coś widzę, że znalazłem na forum pokrewną duszę. Moim zdaniem nie ważne, że jest stosunkowo tani (chociaż, to i tak niewątpliwy plus), ale też ma najlepszy smak... Dla mnie Pilsner Urquel, Calsberg, czy Heineken (nie wspominając o Beckach i innych) smakują jak siki, a ludzie się tym podniecają jak nie wiadomo co... Polskie piwo jest jednym z najlepszych piw w Europie (nie mogę powiedzieć na świecie, bo innych piw niż z Europy to to ja nie piłem). Najgorsze zaś są czarne piwa...Lajla pisze:a ja i tak najbardziej lubie ZUBRA
"Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi." Albert Einstein
-
- Marynarz
- Posty: 166
- Rejestracja: poniedziałek, 10 kwietnia 2006, 01:23
- Numer GG: 5951765
- Lokalizacja: Drawsko Pom/Wrocław
Re: Alkohole
A pił ktoś białego komandosa z żabki ?? Moja nalewkowa obsesja zakończyła sie w liceum, ale komandirem (jasnym) to w ekstremalnych sytuacjach nie pogardze W smaku jak Cin Cin, a cena rewelacyjna (cos ok 4zl). Jeśli ktoś próbował to proszę o recenzje.
-
- Buńczuczny Tawerniak
- Posty: 1441
- Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
- Lokalizacja: Baile Atha Cliath
- Kontakt:
Re: Alkohole
Sprobuj ktoregos z irlandzkich whiskey (szczegolnie polecam Black Bush, bardzo dobre i nie trzeba wydawac majatku), sa najlepsze na swiecie. Te trzykrotnie destylowane, maja delikatniejszy i przyjemniejszy smak. No i daja w palnik jakos tak szybciej.fds pisze:Co jak co, ale sporo tego tatałajstwa próbowałem i nic mi nie smakowało
Hmmm, ciekawa teoria... Ja jakos pije whiskey, a jednak potrafie docenic tez smak dobrego brandy.fds pisze:Whisky piją ignoranci nie potrafiący docenić prawdziwego piękna i bogactwa smaku brandy
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
-
- Bosman
- Posty: 1571
- Rejestracja: sobota, 7 października 2006, 11:14
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: piwnica
Re: Alkohole
Żółwik ! Ale coś ostano żubr się pogorszył... albo to ja tak się przyzwyczaiłem że mi smakuje jak woda mineralna.LOD pisze:Coś widzę, że znalazłem na forum pokrewną duszę.
Bracie, ja to kończę, już za długo miałem swoje zdrowie w pogardzie. Dzisiaj oblewałem maturki i właśnie siedzę nad klawiaturą z bólem głowy, bo w domu wyjedli mi Ibuprom. Nie pijcie żółtej Sofii. Zaklinam was. Chyba już zawsze będę pił Żubra.Falandar pisze:A pił ktoś białego komandosa z żabki ?? Moja nalewkowa obsesja zakończyła sie w liceum, ale komandirem (jasnym) to w ekstremalnych sytuacjach nie pogardze W smaku jak Cin Cin, a cena rewelacyjna (cos ok 4zl). Jeśli ktoś próbował to proszę o recenzje.
-
- Tawerniany Che Wiewióra
- Posty: 1529
- Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2005, 16:55
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Alkohole
Irlandzkiej whisky jeszcze nie piłem Ale może któregoś dnia zobaczę, czy to pomyje czy dobry napitek. Teraz delektuję się cudownym, ukochanym, przepysznym, najwspanialszym Stockiem Rodzice jednak mnie kochają, skoro taki cudowny napitek mi na imieniny dali
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Alkohole
Pomyłka. Cofam zdanie jakoby Whisky mi najbardziej smakowała. Oczywiście guruje nad nią nalewka wiśniowa domowej roboty.
I nic nie trzeba mówić. Kto pędzi ten wie
I nic nie trzeba mówić. Kto pędzi ten wie
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica