Strona 2 z 7

: środa, 1 listopada 2006, 11:07
autor: Force
Bandwith Limit Exceed Jak ja to lubie :D
Co do NWN bądę bronił tej gry pełną piersią, ponieważ zadaje sie nie zauwazyłeś możliwosci które w niej tkwią. Jak juz wczesniej pisałem... plastyczny silnik+twoje umiejetnosci skryptowania+edytor+ dodatki+funkcja mistrzowania+multum potworów= nieograniczone możliwości....(w trybie multi) W single to wygłada nieco gorzej ale i tak można sie przyzwyczaić (odpalona na najwyzszych ustawieniach jak na tamte czasy wyglada całkiem, całkiem)

: środa, 1 listopada 2006, 13:29
autor: Memo
[Offtop]
Fakt, w multi NWN może i jest świetny, ale wiele osób wyrażało opinie, że single też jest genialny. Osobiście, preferuję w grach komputerowych singleplayer, bo na multi po prostu nie mam czasu ;p. A w NWN single jest po prostu dupny. A więc tak: Gra nie spełnia moich oczekiwań = Gra jest dupna. Nikomu jednak nie zabraniam sądzić inaczej.
[/Offtop]

A jakich programów używacie do ściągania plików? Ja w sumie jeno P2M i DC++.

: środa, 1 listopada 2006, 13:37
autor: Force
"(..)a kwestia moralna" Czyli jak z tematu wynika chodzi o moralność. Co sądzą na ten temat katolicy bo sadzę że są tu jacyś. Co czują jak odpalaja eMula... Czy można to usprawiedliwić? Mój kolega skończył z piractwem teraz na orginanego WinXP i słucha radia zamiast płyt... i jest szczęsliwy. Czy wam nie dokucza sumienie wiedząć że naciskając przycisk "download" robicie to samo co złodziej?

: środa, 1 listopada 2006, 13:52
autor: Memo
Co to jest sumienie?

A oryginalnego Windowsa mam, bo ojciec kupował kompa ;p.

: środa, 1 listopada 2006, 14:06
autor: Max Smirnov
Tak, kazdy kto uzywa p2p jest zlodziejem...? W takim razie jestem zlodziejem i dobrze mi z tym. Mysle ze stare pojecia moralnosci, kradziezy i winy nie maja specjalnego zastosowania w nowej rzeczywistosci, rzeczywistosci Internetu. Moze zabiore George Lucasowi lub Billowi Gatesowi pare groszy, ale za to dzieki p2p maja szanse na swiatowe uznanie i poznanie tworcy o ktorych w zyciu nikt by nie uslyszal. Ja mam szanse poznac tworczosc ktorej nigdy bym nie poznal. To wszystko nie jest takie proste. Nawet Bill Gates wie, ze gdyby nie piractwo, jego windoza nigdy nie zdominowalaby rynku systemow operacyjnych, gdyz to piraci ja najszerzej propagowali, a ludzie przyzwyczajali sie do okienek, kupujac do nich nowe aplikacje, a z czasem nowe wersje systemu.... No wiec sami sobie zgotowalismy ten los :)

: środa, 1 listopada 2006, 17:13
autor: Force
Niech wypowie się ktoś kto nie piratuje :D

Narazie mamy hasła w stylu: sumienie czyste, bo nieużywane...

: środa, 1 listopada 2006, 21:46
autor: Nadir
Ja nie piratuje:P (za bardzo ;) )

Wlasciwie uwazam ze p2p itp ma prawo istniec. Przeciez kazdy kto tworzy cos sam, ma prawo dac to innym jesli tylko tego chce. To, ze takie narzedzie ludzie wykorzystuja do piratowania, nie oznacza, ze jest ono zlem. Nobel jak wymyslal dynamit wcale nie chcial uzywac go do wysadzania sejfow... To podobny problem jak z nagrywarka- masz ja wiec mozesz piratowac, ale nie musisz. Dlaczego uzytkownik p2p ma koniecznie byc piratem? Bez sensu...

: środa, 1 listopada 2006, 22:04
autor: Force
Jak "Panbardzozły" zabije 99 osób a setnej kupi cukierka to oznacza ze może zabijać dalej? P2P towylengarnia piractwa, co z tego że 1 na 100 nie piratuje? pzreciez to nie wybór moralny rzędu :
-zestrzelimy samolot z wirusem to uratujemy cały świat
-nie mozemy przecież ci ludzie w samolocie zginą!
"To nie jest niezbedne do życia pora więc to zamknąć" tak rozumuja przeciwnicy piractwa i maja rację

Swoją droga słyszałem że panowie z WotC celowo umieszczają w sieci swoje podreczniki w gorszej jakości Wiadomo wam coś na tem temat?

: środa, 1 listopada 2006, 22:26
autor: Memo
Noże też nie są niezbędne do życia, przecież nie musimy kroić. A nożem można wyrządzić większą krzywdę niż programem P2P.

Co do podręczników WotC - nie wiem, mam je na dysku, ale nie czytam ich, ale może kiedyś się przydadzą.

: czwartek, 2 listopada 2006, 09:34
autor: Nadir
Force ray pisze: "To nie jest niezbedne do życia pora więc to zamknąć"
W takim razie zamknijmy tez banki (bo mozna pieniadze nosic ze soba albo chowac w skarpetach) stacje metra, komunikacje miejska (bo mozna dojsc wszedzie na piechote) zaprzestajmy nadawania radia, ogladania tv (bo wiadomosci mozna poczytac w gazetach albo uslyszec od kolegi, a wolny czas spedzic na szydełkowaniu)... Do życia potrzebna jest woda, powietrze i żywność- reszty wlasciwie mozemy sie pozbyć, bo nie jest niezbędne do życia. Ciekawe jakby wtedy sie takim osobom z takimi poglądami żyło.

: czwartek, 2 listopada 2006, 11:55
autor: Force
Ale nie kradniesz cudzej własności intelektualnej. Nie mówie że mamy zrezygnować że WSZYSTKIEGO co jest nam "niepotrzebne". Kolejny podrecznik w pdfie nie jest ci potzrebny do życia. Nie wyolbrzymiajmy i skończmy już ten temat.


Swoją droga słyszałem że panowie z WotC celowo umieszczają w sieci swoje podreczniki w gorszej jakości Wiadomo wam coś na tem temat? Co ma na celu ta praktyka???

: czwartek, 2 listopada 2006, 12:33
autor: Eglarest
ja kozystajac z okazji wypowiem sie ogolnie co sadze o piractwie wiec: wg mnie to ostatnie skur***o i okradanie złodziejstwo ktorego nietrawie bo trafia mnei cos jak mysle ze ktos okrada kinomatografie zalujac 11 zl na Kino!! pozniej obejzy to na kompie i robi wywody pseudointelektualne bo niewidzial tego tam gdzie powinien zobaczyc! albo obejzal w zlej wersji lub jakosci.

blech nielubie piratow!

: czwartek, 2 listopada 2006, 12:59
autor: Force
Ja mam cały czas polewkę z "filmów trzęsącej rączki" :D
Siedzi taki cieć w kinie z kamerą cyfrowa Sony i z siną, zdretwiałą ręką próbuje coś nagrać żeby to potem wrzucić na torrenta czy gdzieś :D, Najlepsze jest to że nikt nie reaguje :D Wszyscy się zachowują jakby koleś miał nałożone sanktuarium albo niewidzialność, taki lol

: czwartek, 2 listopada 2006, 13:05
autor: Szelmon
[quote="Eglarest"]ktos okrada kinomatografie zalujac 11 zl na Kino!![/aquote]

Teraz powiedz szczerze, ile filmow widziales w kinie, a ile w domu na kompie, a? I powiedz jeszcze jaki masz wybor idac do najblizszego kina, a jaki odpalajac mula. Wiem ze piractwo jest be i w ogole, ale tak to juz jest, ze jesli jest na cos popyt a nie ma podazy, to trzeba kombinowac.
Ja osobiscie nigdy nie korzystalem z p2p, ale robili to moi kumple, a ja od nich czerpalem stuff ktory mnie interesowal, a ktorego nie da sie dostac inna droga.
Inna sprawa z grami, na te po prostu ludzi nie stac. Sam pamietam jak kupowalem Medieval: Total War w empiku, placac za nia 160zl. Serce mi sie krajalo bo byl to w owym czasie kolosalny dla mnie wydatek. Ogolnie wtedy oryginaly byly dla mnie luksusem na jaki mozna sobie rzadko pozwolic. W podobnej sytuacji jest teraz 80% ludzi, wiec pokusa jest wielka, a bezmiar internetu stoi otworem.
Ja przestalem uzywac piratow (gier), bo stac mnie na oryginaly. Co innego z muza i filmami. Rzeczy ktore mnie interesuja bardzo, ale to bardzo trudno znalezc, chyba ze wlasnie w mule soulseeku czy innych takich, wiec koledzy nadal pompuja z netu ile wlezie, a ja nadal odwiedzam ich od czasu do czasu z twardzielem.

: czwartek, 2 listopada 2006, 13:20
autor: Force
Szelmon pisze:Ogolnie wtedy oryginaly byly dla mnie luksusem na jaki mozna sobie rzadko pozwolic. W podobnej sytuacji jest teraz 80% ludzi, wiec pokusa jest wielka, a bezmiar internetu stoi otworem.
Tak jest w Polsce więc "pi razy drzwi" można to jakoś tam usprawiedliwić... Natomiast w Ameryce gdyby sprzedawano premierowe gry nawet za 1.99$ internauta poszedł by do domu odpalił komputer... i zaczął sicągać... I naprostuj tu takiego ancymonka :D

: czwartek, 2 listopada 2006, 14:04
autor: Szelmon
Nie wiem jak jest w Ameryce, ale moge powiedziec jak jest w Irlandii, a to chyba mozna przelozyc na cala Europe Zachodnia. Mianowicie tutaj wiekszosc ludzi, czy przynajmniej moich znajomych nawet nie slyszala o czyms takim jak p2p. Nie maja pojecia ze mozna sciagac z sieci pirackie gry, filmy, mp3. Nawet jak o tym wiedza, to nie wiedza jak to robic, bo nie musza tego robic. Stac ich na orginalne gry, filmy z wypozyczalni czy w kinie, plyty. Mp3 nie kradna lecz kupuja za jakies smieszne pieniadze z w pelni legalnych stron.
Gorzej jest z naprostowaniem Polakow przyzwyczajonych do sciagania. Pracuja za dobre pieniadze, stac ich praktyczni na wszystko w granicach rozsadku, ale nadal ciagna na potege, bo po co kupic skoro mozna zajebac.

: czwartek, 2 listopada 2006, 14:11
autor: Eglarest
Szelmon pisze:Teraz powiedz szczerze, ile filmow widziales w kinie, a ile w domu na kompie, a? I powiedz jeszcze jaki masz wybor idac do najblizszego kina
na komipe ogladam tylko filmy z orginalnych płyt.
Cóż w kinie widziałem tak duzo filmów ze trudno mi to zliczyć, bywam przynajmniej 3 razy w tygodniu w Kinie.
wybor kin tez mam spory żeby nie powiedzieć że bardzo szeroki. A jeśli chodzi o najbliższe coż jest to Kinepolis największe kino Europy wiec wybor jest olbrzymi.
Wiem że nie każdy ma taki dostęp ale jeśli go niema to trudno to nieusprawiedliwia złodziejstwa trzeba poczekac na wersje dvd lub vhs albo wybrac sie do wiekszego miasta z kinem.- lub zaspokoić sie ofertą TV albo zaopatrzyc w AXN, HBO, CANAL +

co do kwesti majatkowych padlo zdanie ze nie kazdego stac na gry pewnie na bilety kinowe rowniez ale gdyby nie bylo piratow to i by wiecej orginalow sprzedawano a jenoczesnie malałyby ceny. Zreszta i tak na rynku gier mozna zauwazyc spadek cen.