Tawerna RPG

Wiadomo - konwenty odbywaja się w całym kraju, wiec nie ma możliwości dojazdów na wszystkie imprezy. Stąd moje pytanie - na jakim konwencie byliście najdalej i jaka jest największa możliwa odległość na imprezę, żebyście w ogóle rozważali możliwość zjawienia się tam?

To może od razu odpowiem, że byłem na II R-konie w Rzeszowie. To odpowiednio 735 z Gorzowa skąd jestem i 426 z Wrocławia gdzie studiuję (wg rozpiski PKP). Jak widać granica jest dość znaczna, myślę, ze jak byłoby trzeba to bym na drugi koniec Polski pojechał...

Jeśli konwent zapowiada się ciekawie to pojadę nawet w bieszczady :]

Póki co najdalej byłem na konwencie w Krakowie - ConStar - a jako że mieszkam w Gdańsku to kawałek drogi jest
ok. 490 km.


BTW. Bazyl nie patrz na rozpizkę PKP bo ona beznadziejna jest...

Rzeszów - Gorzów Wlk. --> ok. 555 km.
Rzeszów - Wrocław --> ok. 370 km.

W sumie trochę racji masz, ale po prawdzie to ja właśnie pociagami jeżdżę, więc pokonuję taką odległość jaką PKP podaje

Prawdę mówiąc, to na pierwszym konie, na jakim byłem, to w Elblągu - a jechałem z Wrocka - no, to kawał drogi, jakby nie patrzeć potem siakiś w Wawie, ale tak, to raczej większość konów nie dalej jak 3-4 h od Wrocka... więćej po prostu nie chce mi się spędzać w pociągach

Ja tam mam wyznaczoną granicę 5ciu godzin jazdy pociągiem, co daje coś koło 300km. Dalej po prostu fizycznie nie daje rady

Dlatego jakoś nie zajechałem z Wrocławia dalej niż do Torunia czy Krakowa.

Z prostego powodu, że zazwyczaj jeżdżę z Borgiem to tu mnie podobnie Z Wrocka do Torunia, Krakowa A podróż pociagiem jest dla mnie ważnym elementem każdego wyjazdu

Lublin – Wrocław = 497 km miało być 8 h jazdy było 10...

Najdłuższa trasa na jaką się już szykuję będzie do pokonania kiedy Viriel i Szczecińska Brać Fanatstyczna zrobią konwent w Szczecinia. Będzie to wtedy 680 km...

Miałem w tym roku pokonać jednak dłuższą jak się okazuje trasę Lublin – Koszalin 693 km... Na Lepperiadę...

W tym roku szykuje się na 100% na Nordcon którym przebiję rekord Wrocławski a będzie to 512 km

PS. Wybieralem anjkrótsze trasy z połączeń PKP.

Ja podobnie jak Avarest^ puki co najdalej na konwencie byłem w Krakowie tyle że ja jestem z Gdyni czyli pociągiem troche dalej miałem.
Ale niemam żadnych oporów by i dalej pojechać.

Ja najdalej w Poznaniu na tegorocznym Pyrkonie. Cóż, z moimi rodzicami nie ma lekko Ale za to jestem stałym bywalcem na toruńskich Zahconach

Cóż, najdalej to trasa Sosnowiec - Poznań, około 350 km. Narazie sie nie zapowiada zebym pojechal dalej.

hehe... ja najdalej to do Gdańska jechałam na Teleport jak narazie... a Warszawa - Gdańsk to jeszcez nie tak strasznie... zazwyczaj bywam w oklolicy... ale to już nie moja wina...

U mnie najdalej Kraków, a mieszkam między Katowicami a Częstochową, czyli znowu nie tak gigantycznie daleko. No ale planuję skoczyć do Lublina .

warszawa - zielona góra via bydgoszcz. autostop na trzy TIR-y

Jak na razie chyba U-Bot w Łodzi, jakieś 350 km z Raciborza, 9-10 godzin jazdy pociagiem;] (podmiejskimi bo taniej) jak się jedzie z ciekawą ekipą to można powiedzieć że konwent zaczyna się już w pociągu.

Ale pamietasz powrót? Trupiarnia .

Najdalej? Dla mnie śmiesznie blisko, bo z wrocka do Raciborza, 100 coś km.
Jak na razie nie miałem czasu, ani okazji aby pojechać gdzieś dalej...

Diabeł pisze:Ale pamietasz powrót? Trupiarnia .

4 przesiadki, pierwszy pociąg opóźniony, ale do katowic dobrze szło tylko, ty już byłeś w domu gdy my czekalismy na kolejny do Raciborza na dworcu w Katowicach, nie pamietam ile dokładnie nam zeszło na tą podróż ale czyba około 12 godzin