Tawerna RPG

Wiadomo, że po konwencie zostają identyfiktory i wiem, że wiele osób je kolekcjonuje... Ale niektórzy jeszcze zbierają Informatory. Dlatego mam pytanie - który z Informatorów, jakie widzieliscie, był najlepszy i dlaczego, a jaki najgorszy?

Hmm... być może będę w tym momencie nieskromny... ale czytałem sporo opinii, z których wynika, że najlepszy był Informator konwentu AVANGARDA 2006. I nie piszę tego dlatego, że to moje dzieło, tylko dlatego, że tak słyszałem Na AVANGARDĘ ludzie narzekają z różnych powodów, ale w kwestii informatora są dość pozytywnie zgodni.
Thanx.

Żeby nie być gołosłownym pozwolę sobie na kilka cytatów:
Łukasz 'Avarest^' Świat - IK
"...Informator! W tym miejscu naprawdę wielkie brawa za wykonanie! Jest to najlepsza konwentowa książeczka, jaką miałem przyjemność mieć w ręce. Wykonanie, złożenie, oprawa graficzna, wygląd wszystko to pasuje idealnie do siebie."

Michał Durys - anime.com.pl
"...Na osobną wzmiankę zasługuje informator konwentowy — bez dwóch zdań najładniejszy, jaki dotąd widziałem na polskim konwencie. Wydany został w formie broszurki formatu zeszytowego ze sztywniejszą, kolorową okładką zdobioną elementami z połyskliwej folii. Efekt znakomity, aż szkoda było go wcisnąć do kieszeni. W środku był czarno-biały, ale bogaty graficznie, a druk był znakomitej jakości. Wyglądał lepiej nawet niż chwalony swego czasu pełnokolorowy informator z reANIMation 4. W parze z wysokim poziomem edytorskim szedł też poziom merytoryczny. Informacje były ułożone w przemyślany sposób, a atrakcje jasno i rzeczowo opisane."

Mal - gram.pl
"...ładne identyfikatory i pięknie wydane programy. Oglądam swój i gwiżdżę z podziwem. Wesoło napisane, jest regulamin i wszystkie punkty programu, a prócz tego staranny, przejrzysty plan budynku..."

Az 3 opinie przytaczasz... Przy czym takie cos jak było u was bylo m.in. na tegorocznym Krakonie czy zeszlorocznym Imladrisie. No ale cóż, skromnosc to taka ciezka rzecz. Dobrze ze nie musze sie wypowiadac o rzeczach ktore sam robie

[disclaimer] nie zbieram, a pamięć mam dziurawą, [/disc] ale bodajże informator z śkf-wego polconu '01 przypadł mi do gustu, za [afair] szybki dostęp do tabolki rozkładowej - albo w na środkowych stronach albo na tylnej karcie [już nie pamiętam]

ale generalnie, jak już pisać o tych cud-książeczkach, to zasadniczo jest prosto: zrzymam się jak nie ma autora pod tytułem, gdy mapki nie można znaleźć, jak się nie da wsadzić do kieszeni i... itp itd