Walka w turach - jak gracie?

Kącik poświecony polskiemu systemowi postapokaliptycznemu.
ODPOWIEDZ
mytnikk
Szczur Lądowy
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 6 czerwca 2013, 01:06

Walka w turach - jak gracie?

Post autor: mytnikk »

Witam

Jestem nowy w rpg jak i neuroshimie (w dodatku jestem MG), proszę o pomoc i wyrozumiałość :)
W jaki sposób rozgrywacie walkę turową? Która opcja jest prawidłowa?
1. "Segment za segment" - każda postać wykonuje akcję naprzemiennie po 1 segmencie/akcji (np."bg1 - wychylam się (1s)" --> akcja przechodzi do kolejnej osoby, która wykorzystuje segment nr1 "bg2 - strzelam (1s), "bg3 - zmieniam magazynek (1s+1s+1s)". Kiedy na początku tury gracz wykorzysta akcję 2 lub 3-segmentową to akcję będzie mógł wykonać kiedy wszyscy dołączą z wykorzystaniem segmentów)
2. "Tura za turę" - gracze wykorzystują wszystkie swoje segmenty (np. "bg1 - wychylam się (1s), strzelam (1s), chowam się (1s)" - koniec tury, potem kolejna osoba)

Dzięki za odpowiedź !
pozdr.
Marz
Marynarz
Marynarz
Posty: 166
Rejestracja: środa, 21 października 2009, 23:22
Numer GG: 0

Re: Walka w turach - jak gracie?

Post autor: Marz »

Ja zawsze robię tura za turą, ale jak ktoś wykonuje wielosegmentową akcję, to Ci co robią coś szybkiego wykonują swoje rzeczy przed nim. Tak to chyba jest nawet w podręczniku opisane.
Orcs, orcs, orcs, orcs...
ElCiesiel
Pomywacz
Posty: 48
Rejestracja: niedziela, 30 listopada 2008, 16:30
Numer GG: 9555486
Kontakt:

Re: Walka w turach - jak gracie?

Post autor: ElCiesiel »

Do tej pory zwykle graliśmy segment za segment, ale jest to chyba błędne podejście.
Planuje wielki powrót do Neuroshimy (po długim okresie erpegowej posuchy przerywanej pojedynczymi sesjami deadlands*) i myślę, że trzeba będzie to zmienić.

Granie segment za segment, trochę wymusza strzelanie w każdej kolejce gracza. Przychodzi jego ruch, to facet chce się wykazać a nie tracić czas na rozglądanie się, czy chowanie. Podręcznikowa możliwość poruszania się 2m na segment też nie zachęca do ruchu. Co za różnice robi czy stoję dwa metry w lewo czy w prawo? A 6 metrów to jest już coś! Można przebiec jakiś korytarz czy pokój, obejść samochód dookoła, czy zrobić coś, co faktycznie wpłynie na taktykę walki. Jeśli odległość od zasłony A, za którą stoi postać gracza, do zasłony B wynosi 6 metrów, to grając segment za segment gracz widzi przemieszczenie się na tej odległości jako wystawianie się na strzał jak kaczka. Wszak zajmie mu to 3 kolejki, które przerywane będą niewątpliwym ostrzałem wroga i to ostrzałem, który na bank skupi się na nim, bo cała reszta chojraków kitra się za zasłonami. W konsekwencji walka jest bardzo statyczna, sprowadza się do oddawania strzałów ze względnie bezpiecznego miejsca. Po kilku turach takiego zastoju MG nie ma już czego opisywać, a walka robi się cholernie nudna, bo za każdym razem każdy gracz tylko turla czy trafił i "czy mu się zacięło", aż w końcu któryś trafi i zakończy walkę. Zły pomysł.

Grając tura za turę sprawa wygląda już zupełnie inaczej. Gracz ma większe pole do popisu. Może też wychylić się zza całkowitej zasłony, strzelić i schować się z powrotem w jednej turze, zmuszając w ten sposób przeciwnika, który nie może go trafić do opuszczenia swojej pozycji i obrania innej. Sam może zmienić pozycje na lepszą nie narażając się na ostrzał w międzyczasie. W ten sposób więcej się dzieje, walka jest bardziej taktyczna. Oczywiście jest też wada takiego rozwiązania: dobry strzelec może w jednej turze posłać 3 kuli, które w dość śmiertelnej mechanice NS rozwalą 3 przeciwników. Trochę mocne, trzeba uważać. Chociaż kij ma dwa końce - przeciwnik może zrobić to samo, a świadomość tego powinna działać jak psychologiczny ogień zaporowy. :) No i zagranie, w którym gracz czyści pole walki w jednej turze zostanie długo w pamięci każdego przemierzającego radioaktywne pustkowia awanturnika - gracz będzie miał z tego frajde, a o to w RPG chodzi.

Będziem grać tura za turę ;)

*swoją drogą mechanika inicjatywy i ustalania kolejności w walce w deadlands jest niesamowicie miodna. Polecam się zapoznać, można zapożyczyć jej rozwiązania do NS.
Come to the dark side – we have cookies.
ODPOWIEDZ