CoB pisze:Powstają państwa, jedne zależne od innych, ale ludzi ciągnie do wiary - a ona "obwinia" za apokalipsę ludzką pychę, która ziściła się w maszynach i stworzeniu myślących komputerów
Tak, ale to oznacza, że w Europie jest moloch [moloch lub jego brat bliźniak].
CoB pisze:Tak więc technika ponad początek XVIII wieku staje się dziełem szatana ;P
Nie mów mi, że ludzie będą się bronić starodawną bronią - to nie przejdzie. Wyobrażasz sobie kolesia celującego z muszkietu do maszyny molocha? Istne kamikadze.
O właśnie moloch może mieć brata/siostrę bliźniaka, ale o innych celach [któż by to wiedział co za plan mu siedzi na dyskach twardych ;p ], np. asymilacja z rodzajem ludzkim, symbioza. Tyle możliwości...
"drobnostki tworzą doskonałość, a doskonałość nie jest drobnostką" Michał Anioł
Nie żebym się czepiał ale proszę o nie wyjeżdżanie mi z watykanem - mam na to alergię.
Drugiego molocha spróbować można wcisnąć do Europy ale żeby nie miał kontaktu z tym z ZSA - to była Europejska ekspedycja anichilacyjna molocha ale maszyny komunikacyjne zostały zniszczone lub uszkodzone.Drugi moloch nie jest tak potężny bo dopiero niedawno się dźwignął jako Potężny Blaszak a nie jako system małych fabryk.Nie ma z nim walki bo się jeszcze nie doszło do spotkania - maszyny wylądowały na ziemi niczyjej.
Trzeba jeszcze wymyśleć sporo informacji na temat Wujcia Blaszanej Łapy nr.2 żeby to się trzymało razem.
Potforny Krzysztoff pisze:Nie żebym się czepiał ale proszę o nie wyjeżdżanie mi z watykanem - mam na to alergię.
A co jest nie tak z Watykanem? ;P
Pomysł 14: Europa przestała praktycznie istnieć, ponieważ zimy atomowe doprowadziły do kolejnego zlodowacenia, które objęło głównie Eurazję. Wszystko co żywe przeniosło się na krańce kontynentu, w okolice morza Śródziemnego i tam toczą się walki o każdą piędź ziemi. Na dodatek z południa nadciąga Imperium Egipskie, ze swoją cyber-wiarą, gdzie świadomość każdego zmarłego umieszcza się w mecha-sarkofagu. Zmarły może kontynuować życie jako posłaniec bogów - cyborg. I tym sposobem cyborgów wciąż przybywa, a trzeba je gdzieś posyłać - na przykład na barbarzyński półwysep bałkański lub iberyjski I tak wybuchła wojna z nekro-maszynami
Ostatnio zmieniony piątek, 20 lutego 2009, 01:57 przez CoB, łącznie zmieniany 1 raz.
Pomysł 16, pod Maszyną rozgrywają się walki o "złoża" między inteligentnymi szczurami, a nieznanymi handlarzami złomem z Europy, którzy przybyli wspomnianym wcześniej tunelem z dowierconym kanałem pod Molocha.
Chciałem zakończyć na temat watykanu nie chcę niekogo obrażać, ale jestem sparszywiałym ateistą i pogromcą moherowych beretów (wciąż mam ślady krwi z piesków owych mocherów na deskorolce).
Moja wersja - moloch przedostał się przez cieśninę Beringa i rozrósł się na Syberii - w końcu akurat jemu zimno tak nie przeszkadza - i atakuje Europę. W Europie jednak nadeszły gwałtowne zmiany klimatyczne - atomowe zimy + globalne ocieplenie - które jednak dla polski (i Europy wychodnio - środkowej) oznacza... oziębienie! Jednocześnie "oziębiony" Wschód jest jedynym w miarę zdatnym do zamieszkania miejscem - zachód to radioaktywne zgliszcza i ruiny (jeżeli cały radioaktywny syf z ameryki + Missisipi spłynął do oceanu, to prądy gdzieś go musiał zanieść). Myślę więc o czymś w klimatach Lost Planeta - oczywiście bez mechów i Akridów - ośnieżone ruiny miast, kontrola ciepła itp.
Hmm, a ja to widzę tak: Brat/siostra molocha istnieje. Jak w przypadku tego z ZSA niewiadomo czego wlaściwie chce, nie buduje (zbyt wielu) maszyn czysto bojowych, ale faszeruje ludzi elektroniką. Czasami im od tego odwala, czasem nie, nie ma regóły. Siostrzyczka wybudowała się powiedzmy gdzieś w Niemczech, przy granicy z Austrią albo Szwajcarią (oczywiście tuż przed wojną planowali III światową, ale maszyny ich uprzedziły. Watykan potęgą religijną na Zachodzie Europy, zwalcza Siostrzyczkę ogniem i mieczemze skutkiem tylko nieco lepszym niż Amerykanie własnego molocha. Chrześcijanie nie wystrzegają się ofc techniki, nawracają ogniem i mieczem na lewo i prawo, wskrzesili inkwizycję i ogólnie to politykę mają rodem z XII-XIV wieku.
Na wschodzie króluje Polska Szlachecka, od morza do morza, mniej lub bardziej olewając broń z drugiej połowy XX wieku i dalej, trochę z przekonań, trochę z jej braku, większość pochłonęła Siostrzyczka, albo poszło w pizdu razem z Rosją gdzie jest teraz jedna wielka lodowa pustynia, podobnie z syberią.
Ural stał się barierą prawie nie do przejśca (krańcowe temperatury, mutki). Bliski Wschód zarasta dżungla( nie koniecznie neodżungla), głód, zarazy i całe zło wojny wybiło większość ludności.
Daleki Wschód to jedna wielka zagadka, teoretycznie można tam dojść, ale właściwie nikt niewie co się tam wyprawia.
Ogólnie rzecz biorąc to broni jest sporo mniej niż w ZSA, ponieważ:
1. Watykańskie instytucje zagarnęły większość dla siebe.
2. Broń w Ywropie niebyła tak popularna jak w przedwojennych USA.
3. Cała masa tego badziewia poszła się walić wraz z Rosją.
Podsumowując, na zachodzie polityczne późne średniowiecze, na wschodzie parodia państwa, całkiem sprawnie działająca (Polacy jednoczą się głównie wtedy kiedy jest już naprawdę źle, kur** nasza mać), ale jednak właściwie parodia, broni się jako tako od zewnątrz ale wewnątrz to panuje połączenie Detroit z Apallachami.
Wiesz co Rachet, przełknął bym jeszcze całość wraz z polską szlachecką ale na-wtykanu jako potęgi nie wytrzymam.
znaczenie fjaniejsza byłaby wizja jako że watykan miał wpływy to został zredukowany do formy żużlu przez molocho-podobnego (s)twora.
No niestety, ale ja akurat Watykan to ja bym typował jako jedną z potęg - w końcu kiedy w twój dom łupnęły atomówki, napadły go maszyny i ogólnie nie wiesz o co chodzi to zwrócisz się ku religii - nie ma bata, natury, nieważne jak potfornej nie oszukasz.
Jeśli Moloch miałby mieć rodzeństwo, to jego miejsce powstania w Europie obstawiałbym raczej duże ośrodki przemysłowe (Zagłębie Ruhry, okrąg moskiewski czy jak to sięzwie, pogranicze Anglii i Walii (Manchester, Liverpool), czy Belgię z Holandią).
Jeśli blaszak miałby przejść przez cieśninę Beringa, to nie wydaje mi się aby w te 50 lat doszedł do Europy- nie żeby nie było to wykonalne, ale przecież ma setki tysięcy mózgów chińczyków i hindusów do wykorzystania, Europejczyków zostawiłby sobie na później.
Jeżeli założymy, że Europę wojna względnie ominęła, to Watykan nie zdobyłby potęgi, ale kraje Arabskie mogłyby się zjednoczyć w świętej wojnie przeciwko molochowi (cob im ropy nie zabrał).
Utrata kontaktu ze stanami sprawiłaby, że Arabowie i dawny blok wschodni mogliby dążyć do przejęcia kontroli, co mogłoby zaowocować "wojną w wojnie" (bo jednak długo nie wiedzieliby o Molochu).
Jeśli chodzi o Missisipi uchodzącą do zatoki meksykańskiej- prądy morskie mogłyby zanieść toksyczne ścieki ku zachodnim i północnym wybrzeżom Europy, ale do Morza śródziemnego już raczej nie.
I takie idiotyczne pytanie- skoro Orbital da się wychwycić tylko w odpowiednich porach to znaczy że cały czas krąży nad całą ziemią, a nie tylko jednym punktem i cały czas nadaje, czemu więc ludzie w ZSA nic nie wiedzą o Europie?
Matt_92 pisze:
I takie idiotyczne pytanie- skoro Orbital da się wychwycić tylko w odpowiednich porach to znaczy że cały czas krąży nad całą ziemią, a nie tylko jednym punktem i cały czas nadaje, czemu więc ludzie w ZSA nic nie wiedzą o Europie?
Bo ludzie na Orbitalu nie wiedzą nawet czy na Ziemi ktoś jeszcze żyje i zastanawiają się wciąż co to Moloch. Z orbity naprawdę niewiele widać co się dzieje na planecie.
Molocha wypatrzyli w ZSA bo jest ogromny a ten europejski Dziadzio Blaszak mógłby być dość niewielki w stosunku do amerykańskiego i mógłby pozostać niezauważony przez jakiś czas.
Mówiąc o Orbitalu nie można zapominać, że najprawdopodobniej załoga jest obłąkana z powodu zbyt długiego przebywania poza ziemią.
@Ragnar: Mogliby wypatrzeć molocha w Europie, jeśli byłby to moloch w koncepcji tradycyjnej, a nie działająca w ukryciu sieć niewielkich maszyn, albo ludzie z zaimplantowanymi urządzeniami odpowiedzialnymi za kontrolę ich umysłów z centrali? Mógłby też działać pod ziemią.
Ponadto, samo zauważenie molocha w Europie nie musiałoby być dla nich wystarczająco alarmujące, by mówili o tym w audycjach z orbity, których odbioru nie mają pewności...
[moloch lub jego brat bliźniak].
I tak wybuchła wojna z nekro-maszynami 
