[Wojny Żywych Trupów] 14: Legenda

Miejsce, w którym toczą się starcia na Apokaliptycznym Polu Walki.
Asd7
Marynarz
Marynarz
Posty: 215
Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21

Post autor: Asd7 »

Rozdzielam broń między strażników.
Ok to lecimy na 1 piętro. Najpierw jakichś pionek jeden zwykły i sprawdza jak i co ze stażnikami a później jeszcze jeden jako "żywa" tarcza a za nim dwóch strażników i w razie czego kasuje strażników (ale to w ostateczności tak to przejmujemy).
Następnie wpadamy do pomieszczenia ochrony się rozejrzeć co i jak a później przejmujemy kolejno ludiz w mieszkaniach.
"Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"

- Albert Einstein
Ant
Kok
Kok
Posty: 1228
Rejestracja: poniedziałek, 28 sierpnia 2006, 21:54
Numer GG: 8228852
Lokalizacja: Dziki kraj pod Rosją

Post autor: Ant »

Wóz albo przewóz. Ryzykuję. Lecę na Tomka. Strzelam do niego. Sługom każę to samo. Jak uda mi się dobiec wgryzam się w niego. Sługi mają zabić go za wszelką cenę
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Sojusze:
Blokersi: Blind-Asd7

Ant:
Z ucieczką to miałeś szansę, tak to nie. Niestety przewaga liczebna była miażdżąca, pokonano cię, a Tomek urwał ci głowę i zabrał jako trofeum. Czasem naprawdę warto się wycofać...

Ant nie pójdzie już na zakupy!!!!!!!!!
[zapraszam kiedyś jeszcze]


Asd7:
Udało wam się zajść ich tak, że tylko jednego musieliście zabić. Wysłałeś swoich do mieszkań, a sam zobaczyłeś monitoring (nikogo nie było w środku). Okazało się, że jacyś strażnicy strzelają do żywych trupów. Spojrzałeś na którym to piętrze. Okazało się, że na pierwszym... ale to ty jesteś na pierwszym! Drzwi muszą być dźwiękochłonne. Wiele z twoich sług padło jak muchy bez twojej wodzy oni są strasznymi kretynami. Jednak wreszcie wygrali i pokonali całą grupę strażników przejmując 4 z nich. Plus ci z mieszkań z tego piętra to w sumie 40 osób i 4 poziomy dla ciebie.

Memo:
Wszystko przebiegało zgodnie z planem - strażnicy padli dość szybko, ale zaraz za nimi do pomieszczenia wkroczyła Weronika i jej słudzy i tu już było dobrze. Zabiliście co prawda kilku, ale było ich poprostu za dużo. W samych gaciach cofnąłeś się do tyłu i kopnąłeś pierwszą, która cię zaatakowała, nie zabiłeś jej tak. Wreszcie dostałeś takie kopa w ryj, że uderzyłeś w szybę i wypadłeś przez nią, ale chwilę później chwyciłeś czekać przymocowanego do ściany. To miecz, z którym spadłeś na kostkę...

Kiedyś, gdy byłeś młody poszedłeś sam do lasu. Chciałeś przejść się nocą i udowodnić sobie, że jesteś odważny. Rodzicą powiedziałeś, że nocujesz u sąsiada. Po kilku godzinach wędrówki po lesie (z wielkim kijem bejbolowym, który zresztą przydał się, żeby odpędzić jednego lisa), twoja latarka zaczęła szwankować. Dobrze wiedziałeś, że bez niej nie masz szans, więc trochę spanikowałeś i rzuciłeś się do ucieczki. Niestety nie w kierunku, z którego przyszedłeś. Po pewnym czasie szaleńczego biegu dotarłeś do miejsca gdzie zobaczyłeś czyjeś latarki. Cieszyłeś się - kimkolwiek oni są to to nie są dzikie zwierzęta, które mogą cię zabić z łatwością w ciemnościach. Poruszając się w stronę świateł zobaczyłeś trzech mężczyzn w dziwnych garniturach i płaszczach, jakby żywcem wyjęci z filmów o mafii lub policjantach, którzy świecili latarkami na pakę jakiejś ciężarówki. Nagle za nimi pojawił się jeszcze jeden mężczyzna w dość podobny ubraniu, ten jednak nie dość, że lewitował to jeszcze chwilę wcześniej był niewidzialny. Trzy razy machnął ręką, a tamci rozpadli się na kawałki - zdaję się, że miał miecz, ten sam miecz, który teraz złapałeś. Wtedy oczywiście byłeś przerażony i chciałeś krzyczeć, ale czyjaś dłoń w rękawiczcę cię chwyciła za usta i przycisnęła do siebie tak, że nie mogłeś zupełnie się wyszarpnąć, gdy próbowałeś jednak go ugryźć on uderzył pięścią w twoją nogę gdzie była jeszcze świeża rana po twoim niedawnym wypadku i straciłeś przytomność. Obudziłeś się na końcu lasu przy swoim domu z samego rana.

Dwójka z twoich sług skoczyła za tobą jednak upadek ich zabił. Nie masz już sług.

Tomek:
[To nie APW, tutaj nie dostajemy poziomów za zabijanie przeciwników]
On nie miał szans, niestety przez ten cały ambaras, który się zrobił gdy cię zaatakował niezwróciłeś uwagi na dwa radiowozy, które przyjechały. Wyszło z nich sześciu funkcjonariuszy i bez jakiegokolwiek ostrzeżenia otworzyli ogień. Wielu z twoich zginęło zanim przedarłeś się i rzuciłeś kulę ognia. Jeden z radiowozów eksplodował zabijając kryjących się za nim gliniarzy. Dwóch jednak wciąż żyje i dostałeś pocisk prosto w głowę. Padłeś, a oni ostrzeliwując się zabrali broń swoich kolegów i wsiedli do swojego pozostałe radiowozu i odjechali na południe, gdy już się ocknąłeś pobiegłeś z ekipą za nimi i tylko zobaczyłeś jak radiowóz zatrzymał się za rogiem Suppa Marketu. Ostrożnie zbliżyliście się i poprosiłeś jednego z twoich uczniaków pływalni, żeby rzucił okiem co tam się dzieje. On wyjął swoje oko i rzucił je za róg. Ździeliłeś go i wytłumaczyłeś, że ma tam spojrzeć, gdy wychylił się rozleciała mu się czaszka, gdy ktoś strzelił. Za nim jednak zdechł zobaczyłeś jego oczami jak dwóch policjantów wchodzi po drabince spuszczonej przez gościa, który jest na dachu. Zabrali ze sobą radio i całą broń z radiowozu. Więcej policji chyba się zbliża. Tymczasem Ognik znalazł sporo rzeczy do Wojny Chemicznej i Biologicznej - kombinezony, maski gazowe. Jest też sporo toporów i jeden gokard, no i młot pneumatyczny.

Weronika (Blind):
Wszystko zgodnie z planem, chociaż niektórzy z twoich się poślizgnęli na śliskiej nawierzchni Mema. Memo wreszcie wyleciał przez okno i spadł. Żyje jeszcze drań, ale powoli rozeszliście się i zajęłaś dwa mieszkania co dało ci dwa poziomy.

Pavciooo:
26 sług więcej, 2 poziomy więcej. Wszedłeś tam jak nóż w masło zabijając myślą nauczyciela, a resztę razem ze sługami gryząc. Jest dobrze. Wyleczyłeś się korzystając z okazji. Zeszliście na dół i znalazłeś swoją prawą dłoń, nie wiadomo po co ci - it makes no sense.


Blind, Władca Żywych Trupów poziom 5:
Żywotność: 9
Ekwipunek:
Ilość sług: 39/50
- 2*Kierowca - Kierowanie2
- Strażnik1 - Strzelanie2, żw2 - Rewolwer (naboi: 6)
- 4*Sportowiec - Piącha3, Uniki3
- 2*Dziwka - Kopniak3, Trucizna2

Tomek, Władca Żywych Trupów poziom 3:
Żywotność: 4/7
Ekwipunek:
- Głowa Anta
- 4*Rewolwer (bez amunicji)
Ilość sług: 19/35
- Personel Basenu - Siła3, Żw2, Piącha3, Kopniak3, Unik1

Pavciooo, Władca Żywych Trupów poziom 14:
Żywotność: 16
Ekwipunek:
- Kosa Ponurego Żniwiarza
- Prawa Ręka Pavciaaa
Ilość sług: 126/147
- 34*Zombie (W-F) - Siła2, Piącha1
- Nauczyciel1 - BrońBiała4 - kij bejsbolowy
- 2*Nauczyciel2 - Piącha4, Kopniak5

Memo, Władca Żywych Trupów poziom 1:
Żywotność: 1/5
Ekwipunek:
Ilość sług: 0/16

Asd7, Władca Żywych Trupów poziom 9:
Żywotność: 13
Ekwipunek:
- Karta bloku 2
Ilość sług: 96
- 2*Żul - BrońBiała2 - Nóż
- 5*Strażnik2 - Strzelanie3, żw2 - Pistolet (naboi: 32+32 każdy)
- 2*Strażnik2 - Strzelanie3, żw2 - Shotgun (naboi: 2)
Obrazek
t0m3ek
Mat
Mat
Posty: 550
Rejestracja: środa, 5 lipca 2006, 08:45
Kontakt:

Post autor: t0m3ek »

"Ale do dupy" myślę sobie i wchodzę do sklepu, każe moim zabarykadować szybko wejścia, a ja w tym czasie zjadam coś żeby sie uleczyć. Po tym biegniemy do magazynu po sprzęt. Gdy już coś zbierzemy to przyzywam Żywiołaka jeżeli zginął i idę do WC pogadać z tamtejszym WŻT. Jeżeli będzie chciał głowę czyjąś oddaje mu tą Anta.
Meniyaki tsukete shinugaii!
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Hehe prawie bym zapomniał... Ponury na 5... ;>

Posyłam Ponurego Żniwiarza by dopadł Asd.

Metodą taką jak wcześniej wpadam do ambulatorium. Jak ktoś uzbrojony, to myślą zabijam, resztę przejmuję (o ile ktoś tam jest). Jeśli udało mi się przemienić pielęgniarkę czy kogoś, to karzę tej osobie przyszyć mi moją prawą dłoń. Jak nie, to sam to robię. Sprawdzam jeszcze, czy stołówka jest oczyszczona. Jak nie to przemieniam tam wszystkich.
I tak nikt tego nie czyta...
Asd7
Marynarz
Marynarz
Posty: 215
Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21

Post autor: Asd7 »

Na początek rozglądamy się dokładnie w pokoju ochrony czy nie ma nic przydatnego jeśli nie to śmiagamy na 2 piętro i czyścimy je całe po koleji tyle że tym razem pilnuje swoich zdolnych zombiaków żeby ich czasem sprzątaczki miotłami za bardzo nie pobiły. (Szukamy później w ich skłądziku przydatnych rzeczy).
"Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"

- Albert Einstein
Memo
Bombardier
Bombardier
Posty: 621
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Memo »

:roll:

Zjadam moje sługi, które za mną skoczyły. Podnoszę miecz i macham nim kilka razy na próbę. Biegnę do północnego jeziora szukać złotych rybek/Atlantydy. Po drodze wszystkich przemieniam.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Sojusze:
Blokersi: Blind-Asd7

Tomek:
Znaleźliście młot pneumatyczny, dużo łopat i toporów, wózek-kosiarkę, rozpylacz i kwasu na jedno rozpylenie. Z ciekawych rzeczy macie też kombinezonu do wojny chemicznej i biologicznej. Drzwi zatkaliście szafkami, a te z tyłu poprostu zamknęliście. Potem poszedłeś do WC. Już samo otwarcie drzwi sprawiło, że trujący odór zadał ci jedno obrażenie, w całym pomieszczeniu panuje zielona mgła, w której nie sposób oddychać dla kogoś takiego jak ty. Założyłeś kombinezon i wkroczyłeś tam. Po wejściu do środka okazało się, że urzęduje tutaj kilka żywych trupów pod przywództem jednego wyjątkowo grubego. Władca Żywych Trupów, który nie bierze udziału w tej wojnie początkowo zareaguje wyjątkowo nerwowo, ale po chwili uspokoi się i przedstawi się jako Orson i spyta się "Chyba nie jesteś od tej suki, co?" Odpowiedziałeś, że nie, a on odetchnął przy okazji puszczając gazy. Próbując uśmiechnąć się jego wyjątkowo paskudna morda zmieniła się w jeszcze bardziej paskudną mordę (a jeszcze przed momentem wydawało ci się, że żywy trup podobny do człowieka nie może być jeszcze brzydszy niż ta kupa tłuszczu, która stoi przed tobą). Orson zaproponował ci układ, którego nagrodą, po wykonaniu zadania, będzie natychmiastowe zyskanie 8 (pojedyńczych) przez ciebie wybranych mocy mutacyjnych (z respektowaniem wymagań i twoich statystyk) lub flakonik, który doda ci jedną moc mutacyjną bez respektowania wymagań i twoich statystyk. Misja wydaję się na pozór dość prosta - przynieś głowę i serce Władczyni Żywych Trupów Didry, która coś knuje przeciwko naszemu śmierdzącemu grubasowi, jest tu gdzieś w okolicy.

Memo:
To Niezniszczalna Katana, bardzo fajna, ale machać to ty nie umiesz. Zjadłeś ich i podreperowałeś się trochę tym i smutno odszedłeś w stronę wejścia do parku. Nagle podjechał jakiś motor i zszedł z niego koleś, którego odrazu ugryzłeś. Dowiedziałeś się od niego, że otwarto dodatkowy blok w tej grze. Jest identyczny jak pozostałe tyle, że on nie ma podłączenia do podziemii. Znajduje się bezpośrednio za Blokiem numer 2. Pojechaliście tam na motorze i otworzyliście boczne drzwi właśnie uderzając tym pięknym urządzeniem o nie chwilę wcześniej zeskakując. Motor oczywiście się po tym popsuł, ale drzwi wyłamane stały przed wami otworem. Błyskawicznie wbiegliście i skasowaliście trzech strażników, a następnie dwa mieszkania (5 i 6), dzięki czemu zyskałeś 2 poziomy. Jesteś w bloku numer 4. Blok numer 3 (obok nr 1) jest również dostępny.

Pavciooo:
Drzwi otworzyły się przed tobą i wyleciała nimi lekka mgła, w środku spotkałeś Władczynię Żywych Trupów, która nie bierze udziału w waszych Wojnach. To Didra, właściwie wcale nie chce z tobą rozmawiać pokazuje ci strzekawkę...

Pamiętasz jak 7 lat wcześniej leżałeś w szpitalu i dostałeś zastrzyk. Pamiętasz jak była epidemia grypy. Dużo ludzi wtedy przenoszono do szpitala, ty na szczęście byłeś jednym z odpornych, pobrano ci krew na badania, ale ogółem mogłeś odejść kiedy chciałeś i tak też zrobiłeś, żeby zwolnić miejsca potrzebującym. W korytarzu minąłeś jakiegoś człowieka w garniturze z komórką przy uchu, który jednak nie rozmawiał a tylko płakał odchodząc. Dalej w korytarzu leżała młoda dziewczyna, która wołała go "Tato, tato..." zupełnie bez odpowiedzi. Podniosłeś kwiaty, które leżały na ziemii i podszedłeś do jej łóżka (leżała na korytarzu) i wręczyłeś je jej. Powiedziałeś "Będzie dobrze, obiecuję." i odszedłeś zanim się odezwała. Dalej w korytarzu siedział też jakiś kolejny dzieciak, ten był zdrowy, siedział z jakimś chorym i gadali o meczach. Pomyślałaś wtedy "Grypa jest, a ci pieprzą coś o meczach." i odszedłeś dalej trochę zły i wpadłeś na mężczyznę w dziwnej wieśniackiej koszuli w kratkę z maską na twarzy, któremu pokłony słali lekarze. Bez słowa tamten wyszedł, a gdy spojrzałeś do pokoju obok zobaczyłeś jak lekarze przeliczają pieniądze. "Co tu się dzieje?" Ruszyłeś jednak dalej, bo zaczęło być coraz dziwniej. Po wyjściu zobaczyłeś jak jakiś młody koleszka (mniej więcej w twoim wieku, raczej mniej) kradnie policyjny radiowóz i odjeżdża nim. Pomyślałeś sobie "Dość, to zaczyna być jak sen"...

i mówi, że to całkowita odporność na Truciznę i Kwas, która jednak zabije cię po 10 turach jeśli do tego czasu nie wrócisz tu po antidotum. A je możesz dostać tylko wtedy, gdy zabijesz Orsona, który ukrywa się w Suppa Markecie. Po tym, oprócz antidotum w pięciu dawkach dostaniesz także 5 dawek wspomnianego eliksiru całkowitej odporności na Truciznę i Kwas i strzykawkę. Decydujesz się? I przy okazji, twoi słudzy znaleźli 5 ludzi w bufecie, łatwo ich skasowali i masz dodatkowy poziom.

Asd7:
Nie było w ogóle sprzątaczek, nie ma też już strażników, wyciąłeś w pień wszystkich na tym piętrze, pora chyba na następne. Razem zebrałeś 44 osoby, czyli 5 poziomów dla ciebie. Drzwi do mieszkania numer 14 są zamknięte i karta ich nie otwiera. Ktoś tam jest.
ps. Żniwiarz Pavciaaa cię dotkliwie ciachnął, może pora wymyśleć jakąś obronę przed magicznymi atakami?

Weronika (Blind):
Na całym piętrze zebrałaś 36 osób, czyli 3 dodatkowe poziomy. Możesz iść dalej, piętro 1 przypominam nie wyczyszczone.


Blind, Władca Żywych Trupów poziom 8:
Żywotność: 12
Ekwipunek:
Ilość sług: 75/86
- 2*Kierowca - Kierowanie2
- Strażnik1 - Strzelanie2, żw2 - Rewolwer (naboi: 6)
- 4*Sportowiec - Piącha3, Uniki3
- 2*Dziwka - Kopniak3, Trucizna2

Tomek, Władca Żywych Trupów poziom 3:
Żywotność: 7
Ekwipunek:
- Głowa Anta
- 4*Rewolwer (bez amunicji)
Ilość sług: 19/35
- Personel Basenu - Siła3, Żw2, Piącha3, Kopniak3, Unik1
+ Mniejszy Żywiołak Ognia - S5, Żw2, Ognisty (dotknięcie go oznacza obr5 od ognia), Podatny na Wodę (woda zadaje mu obr3 od wody)
+ Ognik - Sz5

Pavciooo, Władca Żywych Trupów poziom 15:
Żywotność: 19
Ekwipunek:
- Kosa Ponurego Żniwiarza
- Prawa Ręka Pavciaaa
Ilość sług: 131/152
- 34*Zombie (W-F) - Siła2, Piącha1
- Nauczyciel1 - BrońBiała4 - kij bejsbolowy
- 2*Nauczyciel2 - Piącha4, Kopniak5

Memo, Władca Żywych Trupów poziom 3:
Żywotność: 7
Ekwipunek:
- Niezniszczalna Katana - obrażenia: 5; cięte; specjalne: niezniszczalny, może blokować każdy atak
Ilość sług: 14/30
- Motocyklista - BrońBiała3, Kierowanie3
- 3*Strażnik2 - Strzelanie3, żw2 - Rewolwer (naboi: 6)

Asd7, Władca Żywych Trupów poziom 14:
Żywotność: 13/18
Ekwipunek:
- Karta bloku 2
Ilość sług: 140
- 2*Żul - BrońBiała2 - Nóż
- 5*Strażnik2 - Strzelanie3, żw2 - Pistolet (naboi: 32+32 każdy)
- 2*Strażnik2 - Strzelanie3, żw2 - Shotgun (naboi: 2)
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 16 października 2006, 14:57 przez AC, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek
Memo
Bombardier
Bombardier
Posty: 621
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Memo »

Broń biała lvl1
Drugi punkt na potem.

Wraz z nowymi sługami biegniemy do mieszkań 1, 2, 3 i 4 by poprzemieniać ludzi. Jednak jednemu żywemu trupowi każę wrócić się do motoru i sprawdzić czy da się odzyskać trochę benzyny, jak się da to ma ją zabrać, jak nie to spotykamy się przy wejściu do przestrzeni lewitacyjnej i lecimy przemieniać ludzi z pierwszego piętra.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Hmmm może się zdecyduję, ale mam dwa warunki. Jeden, to przyszyj mi dłoń. Dobrze by było, jakby po przyszyciu była sprawna, a jeśli nie, to chociaż żebym mógł w niej coś trzymać nastawiając odpowiednio palce. Drugi warunek, to chcę wziąść tą strzykawkę ze sobą, żebym mógł wstrzyknąć to kiedy będzie mi potrzebne, bo mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia i 10 tur może szybko minąć... Jeśli nie to chociaż daj mi możliwość, żebym przyszedł do ciebie po ten zastrzyk jak zrobię do końca porządek w tym budynku.

Następnie idę ze sługami na ostatnie piętro i czyścimy je podobnie jak pozostałe (czyli jeśli zamknięte drzwi to wysadzam i myślą przemieniam niebezpiecznych)

Żniwiarz dla odmiany na Blinda.
I tak nikt tego nie czyta...
t0m3ek
Mat
Mat
Posty: 550
Rejestracja: środa, 5 lipca 2006, 08:45
Kontakt:

Post autor: t0m3ek »

This gonna be some heave sh**.

Zgadzam sie na układ i wychodzę z toalety. Podchodzę do drzwi ostrożnie (wyjściowych z SM) i je odbarykadowuje jeżeli nie ma za dużo policji. Następnie biorę wózek-kosiarkę, blokuje kierownicę w pozycji "proste koła" uruchamiam i kłade coś ciężkiego na pedał gazu. Kiedy policja się nim zajmie ma wylecieć Ognik żeby strzelali do niego ma się zatrzymać w miejscu. Ja i Zombie wybiegamy wtedy i szybko lecimy do Basenu do podziemi pogadać z WŻT, jak Ognik zginie tworzę drugiego i też ma ściągać ogień policji na siebie. Żywiołak ma zbierac kule wycelowane we mnie, jak zginie tworzę nowego. Jak się uda jakiemuś zombie przypadkiem po drodze kogoś przemienić to też dobrze ;)
Meniyaki tsukete shinugaii!
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Weronika:

Wampiryzacja lvl 1, 2 (pięć punktów z siedmiu wolnych)
Zabieram dwa punkty z mocy przywódcy i trzy z mocy półmagicznych, i przekazuję całość na moce wampiryczne
Moc wampira 1
Wyssanie wampiryczne 1

- Zbiórka! Do pomieszczenia lewitacyjnego, marsz! - krzyknęła dziewczyna do swoich trupów. Rozejrzała się po świeżych nabytkach. Jeśli któraś z zombie - dziewczyn z mieszkań miała w miarę podobne wymiary i jakieś krótkie spodenki na sobie, Weronika zrywa z siebie suknię i przebiera się w jej ciuchy. - Troszkę upierdliwie się biegało, teraz będzie lepiej! - stwierdziła, i pobiegła wraz z zombie do pomieszczenia lewitacyjnego, zeszła do podziemi, przywołała ducha zwiadowcę i kazała mu sprawdzić co robi Memo, po czym wraz z żywotrupami (te bez umiejętności przodem, ona razem z dziwkami na końcu) poszła w tę naturalną jaskinię, która się tu znajduje.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Asd7
Marynarz
Marynarz
Posty: 215
Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21

Post autor: Asd7 »

Zywotność na drugi.
Wraz z ekipą udajemy się na 3 piętro gdzie wszystko dokładnie czyścimy i szukamy przydatnych rzeczy ( szukam czegoć co pomogłoby mi otworyć zamknięte mieszkanie piętro niżej) Jesli przypadkiem byśmy kogoś zabili albo by trzeba było to zjadam jego zwłoki :) jesli by nam szybko poszło to śmigamy jesazcze na 4 piętro (wszystko robimy ostrożnie i z pomyślunkiem)
"Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"

- Albert Einstein
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Sojusze:
Blokersi: Blind-Asd7


Asd7:
Wszystko w porządku, teren zabezpieczony. Zdobyłeś 49 ludzi co dało ci 4 poziomy. Mieszkanie numer 14 jednak jest wciąż zamknięte, gdy wchodziłeś jako ostatni do Pomieszczenia Lewitacyjnego zobaczyłeś kątem oka jak z tamtego kierunku jawi się jakieś światło. No nic, to już przeszłość.

Weronika (Blind):
Przebrałaś się w coś bardziej przyjemnego, chociaż to dość dziwkowaty strój to jednak wyglądasz teraz bardziej jak człowiek (pomijając ślady krwi na twojej twarzy, zakrwawione dłonie i porwane ubranie - update ubrania jednak później). Teraz, gdy już jesteś Wampirem nie możesz używać magii dowolnie, ale za to wyglądasz jak człowiek, podobnie twoi słudzy, których teraz jest tylko dziesięciu, każdy z nich jest teraz dość potężny i co dwa swoje poziomy możesz im dobierać po jednej mocy wampirycznej i co pięć swoich poziomów po jednej mocy z innych mocy (z wyłączeniem mutacyjnych, przywódczych i wilkewilskich). Jakiś Zielony Ponury Żniwiarz jednak ominął twoje sługi i uderzył prosto w ciebie raniąc cię trochę, ale rany szybko się zagoiły (co nie znaczy że twoje żw nie spadło). Szliście dość długo korytarzem na zachód, aż dotarliście do skrzyżowania, tutaj po lewej, na końcu korytarza jakieś chochliki fedrują w ziemii. Po kolejnych kilkunastumetrach dobiegł do was jakiś koleś podobny do czarno białego psa (to przez jego mordę), który przedstawił się jako Fido i zaciągnął was kilkoma korytarzami, aż dotarliście do drzwi oznaczonych jako "Świetlica", mówił coś o kartach. Wreszcie gdy je otworzył zobaczyliście kilkanaście potworów sporych rozmiarów z ryja przypominających rekiny, którzy grali w pingponga, karty czy szachy, jeden z nich siedział z dość podobnym włochaczem jak Fido, który pomachał do was. "To co? Zagramy w brydża? Bo potrzebujemy czwartego bo Stefan umie tylko w tysiąca oprócz brydża. Zagraj rundkę to może coś dostaniesz. My tutaj cię nie trzymamy." - jeśli chcesz możesz zagrać, stracisz całą turę na to, ale otrzymasz jakąś nagrodę zapewne - Fido to dość przyjazny typ. Atak nie jest tutaj wskazany, te potwory naprawdę groźnie wyglądają (oprócz Fido i Mela). Wiesz co robi Memo, dzięki swojemu duchowi.

Tomek:
Twój plan się udał chociaż wiele z twoich sług padło pod naporem 19 policjantów (oczywiście na wstępie kilku zabiłeś kulą ognia), wreszcie wbiegliście do basenu i błyskawicznie przedostaliście się do kanałów zamykając szczelnie wejście. Po kilkunastu metrach chodzenia po lepiącej się podłodze znów doszliście do kolejnej komnaty. Tutaj mieści się jakiś tajemniczy magazyn - wiele paczek jest nadal równo ustawionych przy ścianie, a w samym środku stoi olbrzymia lampa. Po zbliżeniu się do niej dostrzegłeś dwudziestu uzbrojonych w broń palną żywych trupów kierowanych przez jednego Władcę, który chwilę po nich się ujawnił.

To było dwa lata po tym jak twój kolega zginął na peronie w tamten dziwny dzień. Jak zawsze poszedłeś tam i zapaliłeś świeczkę w miejscu, w którym padło jego ciało. Tamto wydarzenie wywarło znaczący wpływa na twoje życie. Zawsze uczestnicząc w bójkach wyobrażałeś sobie, że to tamten facet albo tamta kobieta. Dobrze wiedziałeś, że kula była przeznaczona dla tamtego dziwnego ćpuna. Byłeś wtedy taki bezsilny, ale teraz jakby się pojawili byś ich zabił. Ot tak, jak oni jego zabili. Masz ze sobą swój nóż (nigdy nikogo jeszcze nie dziabnąłeś śmiertelnie, choć raz już go użyłeś, żeby porysować jednego palanta na meczu, ale on też miał nóż) i gazrurkę. Wyjąłeś zapalniczkę i zapaliłeś papierosa, nie powinieneś palić, a zwłaszcza nie powinieneś zachęcać ludzi do palenia - no ale z ekonomicznego punktu widzenia tak jest taniej. Im więcej ludzi pali tym więcej ludzi może cię poczęstować. Ostatnio zresztą przekonałeś do palenia tą panienkę z twojej klasy. Niezła jest. I fajne imprezy robi, przynajmniej jest inaczej niż w tych wszystkich ćpuńskich dziuplach gdzie prawie zawsze ktoś się napierdala. Minęły już dwa lata, wrócił do ciebie ten temat, rok temu też tu byłeś. Teraz na peronie jest puściej, ale ty i tak pilnujesz i ostrzegasz jak ktoś by nie widział twojej świeczki. Czekasz aż się wypali, czekasz na nich, żeby ich zabić. Minęło kilka minut, chyba się za bardzo zamyśliłeś. Świeczka się kończy, a na stację wjeżdża pociąg. Wychodzi z niego dużo osób. Nagle zobaczyłeś ją - to ta sama, ma nawet identyczne ubranie, czerwoną suknię bezczelnie urżniętą czymś ostrym przy kolanach, a na to czarna, rozpięta kurtka chociaż jest dość ciepło. Bose nogi, napewno nie jest stąd. I znów ma ten sam pistolet! To trwało chwilę, padł strzał, a ty padłeś na bok. Ten sam koleszka co wcześniej, to on cię teraz popchnął, a pocisk zabił kogoś za tobą. Kolejne nieszczęście, kawałki szkła wbiły się w twoje ciało, upadłeś na świeczkę, leżysz tak jak wcześniej on leżał, ale ty żyjesz. Kobieta znów rzuciła pistolet i zapewne tak jak wcześniej rzuci przy wyjściu swoją kurtkę jak potem dowiedziałeś się od policji. A ten dziwny mężczyzna? Ciągle tam stoi, uśmiecha się, uśmiechają się też jego dziwnie, zbyt żywe, zielone oczy, rzucił "Uważaj na siebie." i wsiadł do pociągu po drugiej stronie peronu i nim odjechał. Wstałeś i próbowałeś go dogonić, wbiegłeś nawet na tory, ale nie miałeś szans. To jednak nie było wasze ostatnie spotkanie, kobietę też jeszcze spotkałeś, ale dalsze wspomnienia wydają się tak bardzo zamazane...

Władymir zabrał od ciebie głowę i wrzucił ją do śmietnika stojącego za nim. Dał ci Laserowy Rewolwer z baterią na dziesięć pocisków. Możesz iść dalej. Korytarz prowadzi do tych miejsc:
- Blok numer 1 (parking podziemny)
- Legowisko Salamandry
- Kopalnia Złota
- Kanały Grzybów
- Świetlica

Pavciooo:
Wypchnęła cię za drzwi tłumacząc, że nie jest lekarzem, a jak chcesz do lekarza to radzi udać się na ostatnie piętro. Magiczne zamknęła za tobą drzwi śmiejąc się, że jednak powinieneś przyjść tu z głową Orsona w ciągu 10 tur. Krzyknąłeś "Co?!", ale ona machając ci pustą strzykawką wzmocniła drzwi magią. Żeby się przedrzeć musisz mieć potężną magię ofensywną lub inne walory wojenne. Zyskałeś za to odporność na Truciznę i Kwas. Na ostatnim piętrze zabiłeś bez zbytniego pieprzenia się wszystkich nauczycieli i dzieciarnię zyskując 4 poziomy. Wreszcie drzwi do laboratorium same się otworzyły. W środku cztery z siedmiu stanowisk pracy są zniszczone, zalane krwią i splugawione czystym złem. Przy pozostałych dwóch stanowiskach dla uczniów pracuje osiem nieumarłych sług, których Pan stoi razem z przemienionym nauczycielem chemii przy głównym stanowisku pracy. Ten Władca Żywych Trupów nie bierze udziału w waszej Wojnie, on swoją batalię już wygrał. Spytany kim jest przedstawi się jako Kacper.
Obrazek
Niestety nie potrafi cię uleczyć z Supertrucizny, mówi że może spróbować, ale odtrutka może będzie za 10 tur. Jeśli chcesz możesz wypełnić dla niego misję, jednak już teraz musisz zgodzić się na ofertę lub ją odrzucić. Nagrodą będzie 10 Eliksirów Żywotności i 10 Eliksirów Szybkości i Eliksir Odporności (na Truciznę, działa przez 5 tur), a zadanie to: przynieść Oczy Salamandry, która urzęduje w kanałach bezpośrednio pod Suppa Marketem. Jeśli masz sojuszników mogą do ciebie dołączyć w tej misji, oni dostaną 8 Eliksirów Żywotności i 8 Eliksirów Szybkości.

Memo:
Ten blok jest jakoś dziwnie pusty, odrazu zrobiłeś parter i pierwsze piętro zyskując na szybko 67 sług zyskując 6 poziomów. Benzyny niestety nie udało się odzyskać zalała trochęk korytarz na dole.





Blind, Władca Żywych Trupów poziom 8:
Żywotność: 7/12
Ekwipunek:
Ilość sług: 10/10
- Zanter Aj - DotykWampira3
- 2*Kierowca - Kierowanie2, Strzelanie2
- Karl Vandervill - Strzelanie4, żw5, PrzemianaWampiryczna3 - Rewolwer (naboi: 6)
- 4*Sportowiec - Piącha5, Uniki5
- 2*Dziwka - Kopniak3, OdrzucenieWampiryczne1
Licznik jatki: 86

Tomek, Władca Żywych Trupów poziom 3:
Żywotność: 7
Ekwipunek:
- Głowa Anta
- 4*Rewolwer (bez amunicji)
Ilość sług: 5/35
+ Mniejszy Żywiołak Ognia - S5, Żw2, Ognisty (dotknięcie go oznacza obr5 od ognia), Podatny na Wodę (woda zadaje mu obr3 od wody)
+ Ognik - Sz5

Pavciooo, Władca Żywych Trupów poziom 19:
Żywotność: 23
Ekwipunek:
- Kosa Ponurego Żniwiarza
- Prawa Ręka Pavciaaa
Supertrucizna w krwioobiegu:
- odporność na Truciznę
- odporność na Kwas
- tur do unicestwienia: 10
Ilość sług: 171/192
- 34*Zombie (W-F) - Siła2, Piącha1
- 2*Nauczyciel1 - BrońBiała4 - kij bejsbolowy
- 6*Nauczyciel2 - Piącha4, Kopniak5

Memo, Władca Żywych Trupów poziom 9:
Żywotność: 13
Ekwipunek:
- Niezniszczalna Katana - obrażenia: 5; cięte; specjalne: niezniszczalny, może blokować każdy atak
Ilość sług: 81/97
- Motocyklista - BrońBiała3, Kierowanie3
- 3*Strażnik2 - Strzelanie3, żw2 - Rewolwer (naboi: 6)

Asd7, Władca Żywych Trupów poziom 18:
Żywotność: 37
Ekwipunek:
- Karta bloku 2
Ilość sług: 189
- 2*Żul - BrońBiała2 - Nóż
- 5*Strażnik2 - Strzelanie3, żw2 - Pistolet (naboi: 32+32 każdy)
- 2*Strażnik2 - Strzelanie3, żw2 - Shotgun (naboi: 2)
Ostatnio zmieniony wtorek, 17 października 2006, 10:05 przez AC, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Memo
Bombardier
Bombardier
Posty: 621
Rejestracja: poniedziałek, 26 grudnia 2005, 13:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: Memo »

Broń biała lvl2
Piącha lvl1
Kopniak lvl2
Szybkość lvl1,2
Siła lvl1,2
(1 punkt z poprzedniego update'a)
---
No to czas poprzemieniać ludzi z drugiego i trzeciego piętra. Jak starczy czasu to biegniemy do bloku nr 3 poprzemieniać stamtąd ludzi.
Raz sierpem, raz młotem w czerwoną hołotę!
Odmiana nicka mego:
M: Memo; D: Mema; C: Memowi; B: Mema; N: Memem; Msc: Memie; W: Memo!
Asd7
Marynarz
Marynarz
Posty: 215
Rejestracja: sobota, 17 czerwca 2006, 23:21

Post autor: Asd7 »

Pyrosum 1
No to kopytkujemy na ostatnie piątro i wszystko czyścimy dokładnie i z pasją ;) ( rozglądamy się za przydatnymi rzeczami a nowo przejęci niech biorą jakieś noże kuchenne itp) Wysyłam ognika żeby poleciał zobaczyć co i jak z tymi drzwiami.
"Nie wiem, jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi"

- Albert Einstein
BlindKitty
Bosman
Bosman
Posty: 2482
Rejestracja: środa, 26 lipca 2006, 22:20
Numer GG: 1223257
Lokalizacja: Free City Vratislavia/Sigil
Kontakt:

Post autor: BlindKitty »

Weronika

- Ha! Dobrze że chodziłam do liceum w którym wszyscy na przerwach grali w brydża! - stwierdziła dziewczyna, wytarła ręce z krwi o ciuchy któregoś ze sług, przyjrzała się swoim nogom - nie była pewne czy pamiętała żeby je ogolić przed samobójstwem - przeczesała włosy dłonią i zaczekała aż rozdadzą karty.
Duch tymczasem niech dalej śledzi Memo.
What doesn't kill you, just makes you... Stranger.

But above all - I feel I'm still on my long trip to nothingness.
Zablokowany