[Wojny Żywych Trupów] XI: Bitwa o artefakt

Miejsce, w którym toczą się starcia na Apokaliptycznym Polu Walki.
t0m3ek
Mat
Mat
Posty: 550
Rejestracja: środa, 5 lipca 2006, 08:45
Kontakt:

Post autor: t0m3ek »

-"Jasne, pamiętaj zawsze by kryć tyły bo ktoś Ci może w tyłek wejść i nawet nie zauważysz" Po czym udałem się z Arxelem tam gdzie zmiezalismy.
Meniyaki tsukete shinugaii!
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

Na początek rzucam wszystkie swoje siły na armie Pavciaaa... [A resztę napiszę na PW zdaję się jednak :) ]
Obrazek
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Dokładnie, aby było sprawiedliwie obaj napiszemy na PW :)

Edit: I ciekawie się zapowiada :) Dobrze że wodę mam i mogę ogień gasić :P
I tak nikt tego nie czyta...
M_M
Kok
Kok
Posty: 951
Rejestracja: piątek, 11 listopada 2005, 10:00
Numer GG: 0
Lokalizacja: Sosaria... Kraina rozpusty :]

Post autor: M_M »

Nadszedł czas na FINAŁ
AC pisze: Biorę Pyromante6 i gdy moi będą walczyć ze sługami Pavciaaa przybieram postać kuli ognia a potem za pomocą moich mocy kontrolujących robię wielką falę ognia zabijając moje sługi, jego sługi i jego :D
Jeśli by przeżył to za pomocą moich mocy kontrolnych robię sobie olbrzymiego ognistego żywiołaka w którego centrum bym siedział i uderzam ognistymi pięściami w Pavciaaa.
Jeżeli on by wziął Wodę to zapewne tylko moja fala ognia się powiedzie (czyli tak czy inaczej wykończe mu sługi, bo zaskoczy go pewnie to że spalę przy okazji moich i pewnie stopią się jego karabiny) to wykończam go Ponurym Żniwiarzem i swoją kosą (w sumie Ponury może już być wtedy gdy fala ognia się pojawi, niech leci za nią :D )
A potem...
AC pisze:po przemyśleniu sprawy to zamiast fali ognia robię coś w tym stylu:

http://youtube.com/watch?v=N1Ou28G5HSA& ... ch=nuclear (tak jak widać na obrazkach :) )
Pavciooo pisze:Biorę fortyfikacje lvl 1, 2, 3, 4, 5, Wodę lvl 2 i 3, oraz Lód lvl 1

Za pomocą fortyfikacji tworzę w magiczny sposób wielkie mury obronne pod nami (tak żebyśmy na nich stali). 30-tu sługom daję strzelanie lvl 5 i mają zostać uzbrojeni przez rusznikarzy (robili wcześniej broń na później)

Taktyka walki:
Z murów wszyscy co mogą nawalają w przeciwników, szczególnie w AC. Nawalamy w niego aż padnie, jak ktoś bliżej podejdzie to na chwilę zmieniamy cel i rozwalamy. Ja biorę sobie obstawię z kilku zombie bez umiejętności, jakby AC chciał we mnie cisnąć kosą etc to używam ich jako żywe tarcze. Sam najpierw zbieram wodę z chmur nad AC i jego armią, po czym zamrażam ją żeby spadła na nich. Potem biorę miniguna i nawalam.
Niech kości zostaną rzucone...

Czy mur Pavciaaa będzie dość wysoki żeby uchronić go i jego sługi przed wybuchem?
Wynik: 5
Nim fala uderzniowa doszała do Pavciaaa pod jego i jego sług nogami wrósł wielki mur nisoąc ich ku górze.

Czy mur wytrzyma wybuch?
Wynik: 6
Mur stoi jak stał, wybuch nawet go nie drasnął.

Czy strzelcy Pavciaaa zamienią AC w sieczke?
Wynik: 1
Strzelcy oślepieni ogniem nie wyrządzili AC żadnych szkód.

Czy wysłany przez AC żniwiarz spełni swoją misję i zabije Pavciaaa? (6 to tak)
Wynik: 3
Żniwiarz podleciał do Pavciaaa lecz zabił tylko kilku sług którzy go osłaniali a potem został rozwalony w mak.

Ogień zniknął. AC stał pod murem otoczony warstwą ognia.

Czy AC uda się rzucić i trafić kosą w Pavciaaa? (5-6 to tak)
Wynik: 4
Kosa poleciała i śmignęła Pavciooowi tuż obok głowy.

Czy nad nimi są chmury?
Wynik: 1
Nie...

...ale to i tak nie miałoby żadnego znaczenia ponieważ nim Pavciooo zdążył wyciągnąć swojego miniguna AC został dosłownie rozwalony przez sługusów czerwonego władcy. Każda tkanka leżała gdzie indziej. Co prawda potem nastąpił wybuch (kamikaze lvl3) ale jeśli tamta fala ognia nie zrobiła na murze wrażenia, to co dopiero ten wybuch.

AC został unicestwiony

Pavciooo wygrał

Mur osunął się w dół, i w końcu zniknął. Czerwony władca podszedł do berła chwycił je i spokojnie przeczekał trzy tury. Wtedy Memowi, Arxelowi i Tomkowi ordrosły głowy, a AC jakoś się poskładał. Pięciu władców poszło do baru na piwo. Po jakimś czasie dołączyli do nich Inferalini lordowie, którzy wypili z nimi parę kolejek, potem ich zabili, odebrali berło i odeszli. Po władców przyleciały aniołki i pociągneły ich ku górze. W połowie drogi przyleciały diabły z bejsbolami, spałowały aniołów i pociągneły 5 władców pod ziemię. The end.

Dzięki za grę, a dla Pavciaaa gratulacje.
Arxel
Kok
Kok
Posty: 1007
Rejestracja: wtorek, 3 stycznia 2006, 17:37
Numer GG: 8564458
Lokalizacja: Z TBM

Post autor: Arxel »

- GRATZ! Powtarzamy to za tydzień! Albo miesiac!
OŻESZ TY W PYTĘ WRÓCIŁEM NA FORUM :D!
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Hehe ze swojej strony powiem tylko, że to dowodzi, że nie ma nieprzydatnych skilli* :) (Bo nikt nigdy jakoś fortyfikacji nie brał)

* no może poza kilkoma :P

Dziękuję za grę :)
I tak nikt tego nie czyta...
AC
Bosman
Bosman
Posty: 2204
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
Numer GG: 4159090
Lokalizacja: Las Szamanów
Kontakt:

Post autor: AC »

No trudno, moc fortyfikacje i tak nie była przeze mnie wymyślona więc to nie moja wina :D Ładny epilog, zupełnie nie taki jak ja zawsze piszę :P I tym samym M.M. w Lidze dostanie punkty za Prowadzenie (gracze też dostaną, ale z wyłączeniem mnie oczywiście).

Temat Ligi będzie jak skończy się APW2 i WŻT10.

To chyba czekamy na następną grę MM :D
Obrazek
Pavciooo
Kok
Kok
Posty: 1245
Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:22
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Post autor: Pavciooo »

Nooo taka tylko moja sugestia:
Nie uśmiercaj graczy tak szybko ;)
Dwóch graczy na turę to można ubić jak sytuacja jest wyjątkowa (bitwa wielu graczy, bomba atomowa) a nie jak jest bitwa 1 na 1 vide Tomek vs. Arxel ;)
I tak nikt tego nie czyta...
Zablokowany