[DnD 3.5] Wzgórze Grozy [ZAMKNIĘTA, KOMENTARZE]

Stare i nieaktywne wątki z Rekrutacji.
Craw
Bosman
Bosman
Posty: 1864
Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
Numer GG: 5454998

Re: [DnD 3.5] Wzgórze Grozy

Post autor: Craw »

Evandril pisze:
Craw pisze:Z wprowadzeniem dla mnie warto poczekać, gdyż prawdopodobnie cały dzień (albo i dłużej) nie będzie mnie on-line.
A kto Ci powiedział, że wejdziesz do gry? ;) Na pewno nie ja - napisałem jedynie, że postać świetna, ale o ostatnie miejsce rozegra się walka z pozostałymi, którzy doślą karty. Mam więc kartę Twoją, weirda, czekam na Zetha, Płomiennołuskiego i necrona (jeśli nikt oczywiście nie odpuścili). Gdy przeczytam karty wydam ostateczny werdykt, także nie chwal dnia przed zachodem słońca :P.
Whatever. Inaczej zinterpretowałem to, co napisałeś (nie śledziłem ilości osób, jaka gra). Tak czy inaczej, dziwi mnie rozpoczynanie sesji przed końcem rekrutacji. Teoretycznie, Twoją metodą, można rozpocząć z 3 gównianymi postaciami (nie mówię, że takie są na Twojej sesji. Ba, wiem, że Zak, WW i Ouzi na pewno stworzyli fajne postacie, bo wiele razy z nimi grałem) a potem mieć problem, bo nagle pojawia się 5 dużo lepszych, a tu trzeba wybrać 2.

Odradzam na przyszłość takiej rekrutacji, bo może wyjść z krzywdą dla sesji.

I nie, nie jestem zły, że nie gram. Trochę mi tylko żal, że nie pogram ze znajomkami.
Evandril
Mat
Mat
Posty: 559
Rejestracja: sobota, 8 lipca 2006, 16:28
Numer GG: 19487109
Lokalizacja: Łódź

Re: [DnD 3.5] Wzgórze Grozy

Post autor: Evandril »

Craw, MG może wszystko – począwszy od zamknięcia rekrutacji przed oficjalnym deadline’em jeśli zbierze odpowiednią ilość graczy, po selekcję tych postaci, które najbardziej przydadzą się w przygodzie. To ja wam wyznaczam granice i zasady, a nie na odwrót – o tym trzeba pamiętać i sam się do tego stosuję, gdy gdzieś gram ;). Druga rzecz, że na forum nie panuje taki ruch jak kiedyś i tak naprawdę jest tylko kilkoro (kilka?) osób które są rzetelne/kreatywne i z sercem podchodzą do gry. I nie musisz mi odradzać takich rekrutacji, bo jestem doświadczonym MG (jakieś 17 lat 'stażu'? już nawet nie pamiętam...) który doskonale wie przy każdym posunięciu, co robi i jak chce to robić.

Kolejna zapewne frapująca Ciebie rzecz – gnom był naprawdę świetny, ale mimo wszystko krasnolud z wielkim toporem przyda się bardziej. Dlatego postawiłem na Zetha. I to nie jest moja metoda, by zaczynać sesję jeszcze w trakcie rekrutacji, ale gdy mam bohaterów, którzy się IDEALNIE wpasowali w przygodę, żal było by czekać. Gdybyś stworzył kogoś, kto by się przydał drużynie, pewnie byś grał – Johan jest dobry, ale mimo wszystko nie wtedy, gdy pojawia się ktoś oferujący większe możliwości drużynie - pod tym kątem dobierany był piąty gracz.

Pozdrawiam! :)
"Trzymaj się swych zasad! To jedyne co Ci pozostało w świecie Chaosu."
Zablokowany