[freestyle]Welcome to Roanapur!

Stare i nieaktywne wątki z Rekrutacji.
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

[freestyle]Welcome to Roanapur!

Post autor: Perzyn »

Nad miastem wschodziło słońce. Na wąskie brudne uliczki powoli wylewali się ludzie. Na targach zaczynali zbierać się handlarze oferujący niemal wszystko, o czym można pomyśleć. Żywe kury, martwe kury, owoce, broń, stare gazety, nowe gazety. W jakieś klatce leżał nawet wąż. Jedną z nieco szerszych ulic jechał dosyć stary, ale zadbany Mercedes. Wysiadła z niego ubrana na czerwono kobieta. Blond włosy idealnie pasowały do niebieskich oczu. Twarz kobiety nosiła ślady dawnej urody, jednak teraz szpeciły ją trzy spore blizny, jakby po oparzeniach. Tuż za nią szedł ponury mężczyzna ze słuchawką w uchu. Jego twarz także szpeciła blizna, choć znacznie mniejsza niż u jego towarzyszki. Usiedli pod parasolem w jednej z niewielkich kawiarni i zdawali się na coś czekać. Powoli ruch na ulicy zdawał się rosnąć. W pewnym momencie mężczyzna wysłuchał mówiącego po rosyjsku głosu w słuchawce i rzucił kilka słów w odpowiedzi. Przesłuchująca się tej wymianie zdań kobieta zapaliła papierosa.
- Są już na miejscu. Za trzydzieści sekund wchodzą pani Kapitan. Kapitan kiwnęła głową. Sekundnik wiszącego na ścianie starego zegara pokonał połowę drogi dookoła tarczy. Nic się nie stało. To znaczy stało się, ale na drugim końcu miasta, w porcie. A pięć minut później należące do włoskiej firmy przewozowej Forrenti magazyny wyleciały w powietrze.
- Moskwa nie będzie zadowolona pani Kapitan. Kobieta wzruszyła ramionami.
- Nigdy nie jest, w końcu to Moskwa sierżancie.



Witamy w słonecznym Roanapurze! Jestem pewien, że nasze miasto wam się spodoba. Co prawda nie przypomina typowego kurortu i atrakcji turystycznych jest tu mniej niż choćby w Bangkoku, ale z pewnością poznacie ciekawych ludzi.

Skoro przywitanie mamy za sobą to kilka słów wyjaśnienia. Dwa razy sprawdzałem się w roli MG i zawodziłem, cóż zdarza się najlepszym. Teraz postanowiłem spróbować po raz trzeci, mam nadzieję z lepszym skutkiem. Sesja będzie raczej luźna, w klimatach tropikalnych bandycko-napadalskich.

Popołudnia w klasztorze były nudne. Siostra Eda siedziała w kościele. Wbrew temu, czego można by się spodziewać nie modliła się żarliwie jak przystoi zakonnicy. Zamiast tego bujała się na krześle opierając nogi o ołtarz, na którym stała butelka Chivas Regal i w połowie pełna szklanka. W międzyczasie pod budynek podjechała czarne limuzyna, z której wysiadło troje mężczyzn w garniturach. Gdy drzwi się otwarli zostali obrzuceni przez blond zakonnicę nieprzyjemnym spojrzeniem. Co prawda przez lata przyzwyczaiła się do azjatyckich rysów twarzy, ale Chińczycy wciąż byli dla niej jednakowi. Changa też rozpoznała tylko dzięki temu, że miał ciemne okulary. Podrapała się po głowie zastanawiając się, czego Triada może chcieć, aż nagle ją olśniło.
- RICOOO! Jej krzyk odbijał się echem od ścian starego kościoła wprawiając witraże w drganie. Zza drzwi zakrystii wychylił głowę młody chłopak z bujną czupryną i koloratką.
- Powiedz siostrze Jolancie, że mamy klientów.
Już kilka minut później w cichym pokoiku na tyłach goście mogli porozmawiać z siostrą przełożoną. Staruszka o wyglądzie siostry Teresy, które to wrażenie psuła jedynie czarna opaska na oku, powitała ich z uśmiechem.
- Wszystko tak ja panowie zamawiali. Rico, pokaż panom. Ksiądz otworzył jedną z trzech leżących na podłodze skrzyń. Oczom przybyłych ukazały się ułożone elegancko obok siebie karabiny, sławne i niezawodne AK-47. Z rąk do rąk przeszła gruba koperta, do której dołączona była niewielka karteczka. Siostra Jolanta rzuciła okiem na kilka linijek tekstu.
- Owszem to da się załatwić, ale to Triada opłaci przewóz, nie praktykujemy darmowych dostaw do klienta. Chang przez chwilę próbował się targować, ale ostatecznie się zgodził. Warto było dobrze żyć z Kościołem Przemocy.


Teraz po krótce wyjaśnie kilka spraw technicznych - sesja nie ruszy prędzej jak pod koniec stycznia, więc wszystkich chętnych proszę o naprawdę dobre i przemyślane karty. Co do samych kart - jest pełna dowolność co do formy, mogą wyglądać jak sobie zażyczycie i zawierać co zechcecie, grunt żeby merytorycznie były ciekawe. Nie wiem ile osób przyjmę, pewnie tyle ile kart mi się naprawdę spodoba. Aha, jeśli sesja ruszy to bez ambitnych częstych update'ów - będę odpisywał raz na tydzień, ale mam za to nadzieję, że porządnie, tego też będę oczekiwał od graczy.

Wieczorem w biurze kompanii przewozowej Lagoon drzwi otwarły się z trzaskiem.
- Zbierajcie się, mamy paczkę od siostrzyczek do dostarczenia. Wielki, łysy Murzyn zachowywał się jakby był tu szefem. Bo był. Zresztą firma nie była duża, raptem czwórka pracowników i jedna łódź. Nie zmieniało to faktu, że byli najbardziej niezawodną ekipą w mieście. Nie minęło pół godziny a już opuszczali port. Wyrzeźbiony w znajdującej się u wejście do zatoki, nadgryziony zębem czasu, posąg Buddy zdawał się żegnać wypływających kurierów. Światła Roanapuru nikły w oddali. Celem okazał się statek wycieczkowy Sea Venture. A konkretnie jeden z członków jego załogi, który wypłynął dostawcom na spotkanie w sporym pontonie. Słońce powoli wynurzało się za horyzontem, gdy do portu wpłynęła samotna łódź. Lżejsza o skrzynkę broni.


Zapraszam wszystkich, którym marzą się psychopaci, najemnicy, przemytnicy, mafiozi, płatni zabójcy i cokolwiek zdołacie wymyśleć. Jedno zastrzeżenie - bez elementów nadnaturalnych, tylko ludzie i to normalni*. Aha, jedno ostrzeżenie. Roanapur to złe miejsce, więc wszelcy ostatni sprawiedliwi, choć mają szansę się tam dostać to nie wróżę takim postaciom długiego życia.

Atak na transatlantyk!
Wczoraj grupa uzbrojonych terrorystów dokonała napadu na luksusowy statek wycieczkowy Sea Venture. Grupa dwudziestu osób przez kilka rejsów podszywała się pod członków załogi by uderzyć w chwili, gdy na pokładzie przebywała grupa bogatych biznesmenów z pięciu największych tajskich holdingów. Po obrabowaniu gości statku z całej przewożonej gotówki oraz dokumentów zawierających dane objęte tajemnicą handlową sprawcy zostali ewakuowani prze nie oznakowane helikoptery. Nie udało się ustalić w jako sposób na statek dostarczono broń.










*W sensie bez mutacji ani niczego w ten deseń, psychika to inna rozmowa.
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: [freestyle]Welcome to Roanapur!

Post autor: Nekonushi »

Rozumiem klimat sesji... i już się wciągam. Jednak przydałoby mi się trochę więcej informacji nie tyle o samym świecie ale o tym, w kogo mamy się wcielić. Tzn. zrozumiałem - najemnicy, zabójcy itp. Ale co mamy robić w trakcie sesji? Jakie są jej założenia? No i opłakuję brak sztywnej karty postaci :wink:
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Re: [freestyle]Welcome to Roanapur!

Post autor: Perzyn »

Co macie robić? I tu tkwi haczyk - robicie co chcecie. Nie ma sztywnego scenariusza, owszem będą się pewne rzeczy dziać ale od was zależy czy najmiecie się u Triady, spróbujecie rozkręcić własny biznes czy będziecie wolnymi strzelcami poszukującymi zleceń. Po prostu freestyle.


A co do sztywnej karty - to dodam jeden punkt, który się przyda, a który wydał mi się oczywisty, ale kto wie jak wam. Mianowicie w jakiś sposób trzeba uwzględnić skąd się wzięliście w Roanapurze. I na PW karty.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [freestyle]Welcome to Roanapur!

Post autor: Azrael »

Wyślę kartę, pirotechnika - klasycznego owłosionego, z nieodłącznym zmiętolonym cygarem.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: [freestyle]Welcome to Roanapur!

Post autor: Nekonushi »

A ja się wyjątkowo uorganizacyjnię :D Ale na razie o reszcie sza, żeby nie zapeszyć.

@edit: Tak przy okazji dodam, że dopiero co skończyłem Hitmana: Kontrakty, więc jestem w tych klimatach, choć lepiej obejrzę jeszcze trochę tego typu filmów :)
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Keyhell
Mat
Mat
Posty: 560
Rejestracja: piątek, 30 listopada 2007, 21:19
Numer GG: 9916608
Lokalizacja: Karczma "Miś Kudłacz"

Re: [freestyle]Welcome to Roanapur!

Post autor: Keyhell »

Piszę się na to. Najpewniej zrobię kartę. Najpewniej jakiegoś płatnego zabójcę albo coś w tym stylu.
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: [freestyle]Welcome to Roanapur!

Post autor: Alucard »

Wstyd... wstyd...

Perzyna założył temat w rekrutacji z ciekawą sesją, a ja nie czuwałem i nie odpisał pierwszy.
ŻEBYM DRUGI CHOCIAZ ODPISAŁ HAŃBA NIE BYŁABY AŻ TAK WIELKA...

A teraz zacytuje za 89 osobami z forum- PISZE SIĘ NA TO
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Epyon
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 2122
Rejestracja: poniedziałek, 3 października 2005, 13:57
Numer GG: 5438992
Lokalizacja: Mroczna Wieża
Kontakt:

Re: [freestyle]Welcome to Roanapur!

Post autor: Epyon »

O ile uznam, że zdołam pogodzić prowadzenie i pisanie na dwóch sesjach, to kartę niedługo otrzymasz.
Obrazek
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Re: [freestyle]Welcome to Roanapur!

Post autor: Perzyn »

Powtarzam z kartami nie trzeba się spieszyć bo najpierw muszę skończyć sesję zimową zanim się za to zabiorę więc macie prawie miesiąc na przygotowanie kart.

A po drugie - Epyon z tą sesją powinieneś sobie poradzić bo nie będzie trzymała takiego tempa jak niektóre, zapewne będzie 1 do 2 update'ów na tydzień.
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [freestyle]Welcome to Roanapur!

Post autor: Azrael »

O_o Tak mało? O_o

I tak kartę napiszę, ale to piekielnie mało... chociaż może i dobrze, bo szybkie sesje najszybciej padają.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Re: [freestyle]Welcome to Roanapur!

Post autor: Phoven »

@Azrael - może dlatego update będą pojawiały się z taką częstotliwością a nie inną bo Perzyn woli mieć lepsze, bardziej dopieszczone posty.
Czyli nie takie:
Azrael pisze:Owinął sobie szmatę jak najciaśniej na ustach i ruszył za resztą. Biegł bardzo szybko, więc dość prędko przebił się na przód kolumny. Przypomniał sobie o Wężyku, obrócił się, lecz nie zauważył go, a zobaczył jedynie oddalającą się elfkę.
Po chwili namysłu stwierdził, że Wężyk sobie poradzi, a on potrzebuje broni. Nie przyznawał się sam przed sobą, że o elfke też chodziło. Gdy tylko ją dogonił, rzekł z uśmiechem:
- Już dawno nie rozmawiałem z kimś... już dawno... Miło cię widzieć tak czy siak.
Nie wyprzedzał jej, z kilku powodów wolał biec za nią. Widoki, były jednym z nich.
Tylko np. takie ;P
Cyastko pisze:Kapłan spokojnie oczekiwał, aż Veronica zsiądzie z pojazdu. Kiedy podeszła do niego, wyszeptał słodko:
- Baw się dobrze, Vix. Dzisiejsza noc należy do Czarnej Ręki. Tylko nie daj się zaskoczyć i bądź przygotowana na ekstremalne warunki.
Widząc zaskoczenie w jej oczach, odparł nim zdążyła zadać pytanie.
- Jeśli opór "Żylet" okaże się zbyt silny, skorzystamy z ciemności. I grobowej ciszy. Ale to tylko w drodze wyjątku. Póki co - droga wolna. Napaleni, sądząc po odgłosach dobiegających z wnętrza budynku, panowie z pewnością zechcą poznać bliżej - tu przebiegł wzrokiem po ciele Vixen -taki smakowity kąsek.

Skinął głową na znak, że dziewczyna może zacząć odgrywać swoją rolę. Jednak po chwili dodał za oddalającą się wampirzycą.
- Maskarada w dalszym ciągu obowiązuje.

Jean-Baptiste celowo nie poruszał kwestii spotkania Vero z tamtym nieumarłym. Źle się stało, że tak szybko dali lokalnej społeczności powód do niepokoju, ale nie było sensu teraz tego roztrząsać. Priorytetem było odzyskanie wyposażenia, a przy okazji skręcenie karku "Żyletom". Reszta musi chwilę poczekać.

Lasombra spojrzał w okna budynku. Gdzieś tam na dachu czaił się Greed, czekając na odpowiedni moment, by wkroczyć do akcji. Doczeka się, tak czy inaczej. Nie było odwrotu, lokalni twardziele muszą zapłacić krwią za to, że położyli swoje niegodne łapska na rzeczach Czarnej Ręki.
Kapłan pożegnał się z Twatterem, nakazując mu przeprowadzić sprawną ewakuację sfory do bezpiecznego miejsca. Bo kto wie, czy ta "żyletowa" buda nie wyleci dzisiaj w powietrze?

Jean przemknął cicho między zaparkowanymi samochodami, kierując się na tyły domu. Zamierzał dostać się do domu od kuchni, lecz na tyle dyskretnie, by nie zwrócić na siebie uwagi balangowiczów.
Zresztą - sorry ale nie wszyscy mają czas by się codziennie produkować. :P
A co do samej sesji - zgłaszam się, pasują mi takie imprezowo-orientalne klimaty. Karta będzie prawdopodobnie w połowie stycznia, akurat jak będę miał do poświęcenia jakiś feriowy dzień. ;)

EDIT: Właśnie.. nie kryję, ze bardzo miło by było gdyby zgłosili się jacyś elo-pro zawodowcy prócz Epyona. ;P Bo i w miare znane twarze warto widzieć i ciągłość sesji byłaby bardziej pewna. ;)
Delf
Marynarz
Marynarz
Posty: 360
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 19:38
Numer GG: 0

Re: [freestyle]Welcome to Roanapur!

Post autor: Delf »

Cieszę się, że dałeś tyle czasu, Perzyn, bo ostatnio cierpię na writer's block i mimo licznych pomysłów nie mogę żadnej karty wysmażyć. W ciągu miesiąca powinienem się zebrać w sobie. O ile oczywiście Sesja mnie nie wbije w ziemię...
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: [freestyle]Welcome to Roanapur!

Post autor: Nekonushi »

Phoven pisze:EDIT: Właśnie.. nie kryję, ze bardzo miło by było gdyby zgłosili się jacyś elo-pro zawodowcy prócz Epyona. ;P Bo i w miare znane twarze warto widzieć i ciągłość sesji byłaby bardziej pewna. ;)
Sorki, ale się zgłaszam :wink:
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Re: [freestyle]Welcome to Roanapur!

Post autor: Alucard »

Kot... czyzbysmy mieli sie spotykać w każdej z możliwych sesji?
Tego nie odpuszczę. Niestety Phoven musi zniesć ministranta w roli tego złego :D
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Nekonushi
Bombardier
Bombardier
Posty: 890
Rejestracja: piątek, 22 września 2006, 10:04
Numer GG: 10332376
Skype: p.kot.l.
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Re: [freestyle]Welcome to Roanapur!

Post autor: Nekonushi »

Nawet dwóch :wink:
Obrazek
Obrazek
Czerwona Orientalna Prawica
Delf
Marynarz
Marynarz
Posty: 360
Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 19:38
Numer GG: 0

Re: [freestyle]Welcome to Roanapur!

Post autor: Delf »

Z tym "musi" to bym się wstrzymał, aż będą wyniki rekrutacji... :P
Azrael
Bosman
Bosman
Posty: 2006
Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
Numer GG: 0
Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...

Re: [freestyle]Welcome to Roanapur!

Post autor: Azrael »

EJ! To pomówienie - tamtego posta napisałem, gdy sesja juz upadla i tylko po to, aby nie było, ze nie chciałem jej kontynuacji. Tak, wiem jest ich więcej:/
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie

Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Zablokowany