Strona 3 z 3

: poniedziałek, 1 maja 2006, 18:28
autor: ktoś kogo znacie...
Gdyby nie tytuł można by to nawet przyjąć... a co do tego, że jest to opowiadanie, to można by e rozwinąć dopisać inne wątki, jakoś to rozwinąć...

: poniedziałek, 1 maja 2006, 18:42
autor: Nyano
Mylisz się, sai.
Tytuł jest nieważny.
Nazwanie "Harry'ego Pottera" "Mroczną Wieżą" wcale nie czyni go "Mroczną Wieżą". Nadal będzie tą samą infantylną bajeczką, mimo że będzie miał tytuł (IMO) najlepszej serii fantasy.
Jeśli przeczytam coś dobrego, to będzie mnie mało obchodziło czy to coś nazywa się "***" czy może "Wielkie Pierdoły"

: poniedziałek, 17 lipca 2006, 14:43
autor: ktosiek
Przepraszam, że się wtrącam, ale zaciekawił mnie ostatni post, czyli sądzisz, że po samym tytule można sądzić?
Jeśli książkę telefoniczną nazwiemy nieskończoną opowieścią, czy mrocznymm czymś, to ona nadal bedzie książką telefoniczną...


a poza tym czy gdy Nyano wubiera sobie coś doczytania to nie patrzy na tytuł??

Re: Love story niecałkiem szczęśliwe...

: środa, 11 lipca 2007, 10:58
autor: Alucard
Dobijcie mnie. Jaq nie chcę życ w takim świecie. Czemu zanikła sztuka czytania ze zrozumieniem. Ktośku. Radze Ci przypomniec sobie literki z alfabetu, przeczytać posta Nyano jeszcze raz i POWOLI, a potem usiąść z fajka i porozważać o co mu chodziłe... :/

Re: Love story niecałkiem szczęśliwe...

: niedziela, 15 lipca 2007, 10:14
autor: Nyano
Masz świętą rację Alucardzie, tylko chyba refleksu Ci trochę brakuje ;)
ktosiek pisze:a poza tym czy gdy Nyano wubiera sobie coś doczytania to nie patrzy na tytuł??
Naturalnie, że nie patrzę.
Jeśli przyjaciel poleci mi jakąś książkę to, owszem, patrzę na jej tytuł, ale jako na identyfikator książki, nie jako na wskazówkę co do jej jakości.
Jak chyba każdy doświadczony czytelnik wybieram książkę czytając skrót jej zawartości, który zwykle można znaleźć na okładce lub wewnątrz okładki. Dzięki temu wiem o czym jest dana książka i czy mnie zainteresuje czy nie.

Oczywiście, wcześniej pisałem o tytule, ale w sensie, że sam w sobie nie jest najlepszy, nie zaś że wpływa na jakość opowiadania.


Ekipę administracyjno-moderacyjną przeprasza się za drobny offtopic.