Jaki rodzaj broni wybieracie?
-
- Pomywacz
- Posty: 48
- Rejestracja: czwartek, 2 czerwca 2005, 20:54
- Numer GG: 0
Ja tam zazwyczaj wybieram łuk Ale to własciwie dlatego ze zazwyczaj gram postaciami ktore nie mają na tyle punktów siły żeby utrzymać taki topór czy coś (patrz Amazonka w Diablo) i jakoś tak wychodzi. Ale i tak uwazam że to wymiata bo za nim takie monstrum to mnie przylezie to już jest nafaszerowane strzałami i zanim dojdzie już zdycha! MUAHAH!!! A poza tym w Diablo ma się dość duży wybór łuków i jak przyjdzie co do czego to się wymiata i to niezle
-
- Marynarz
- Posty: 214
- Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2004, 13:22
- Lokalizacja: ...z nienacka...
- Kontakt:
Craw.. zawsze mnie fascynowała walka 2 mieczami/mieczo_podobnymi brońmi.. zresztą człowiek/ew. ninja (czemu osobno? bo człowiek może być ninja ale już ninja nie może być człowiekiem:P) z kataną jest śmietelnie niebezpieczny.. a co dopiero powiedzieć z 2.. a nawet JAKBYM miał 1 katane to prawdopodobnie bałbym się nią "machać".... no a ninja + katana +shurkieny (tak to sie pisze?) + lina z kotwiczką = maszyna do zabijania (nie mowie teraz o grach).... Ninja byc, mieć za co żyć i nie bac sie przyszłości...
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
No akurat shurikeny nigdy nie sluzyly do zabijania. Zreszta ninja nie mialby szans z przecietnym bushi w staciu. Oni po prostu byli cwiczeni w zabijaniu z ukrycia, a nie w szermierce.
A tak swoja droga, to walka 2 bronmi nie jest zbyt oplacalna. Za duzo przestrzeni zajmuje takie machanie, nadgarstki szybko siadaja no i jak by to stwierdzili na Freha, nie jest to historyczne Ktos tam nawet zauwazyl, ze jesli nie przetrwaly zadne traktaty o walce 2 mieczami, to znaczy ze malo kto tak walczyl, bo bylo to nieoplacalne (czyt. szybko mozna bylo zginac) Zreszta taki koles jest mocny na bliski dystans, o ile przeciwnik nie ma tarczy (bo wtedy jest wasko) no i nie ma gdzies w poblizu lucznikow.
Tak! Swego czasu cwiczylem sie w walce dwoma mieczami.
Jeszcze jedna rzecz. Katana byla piekna bronia, ale wcale nie byla niezrownana. Wiele europejskich broni dorownywalo jej (m. in piekna szabla polska, ktora byla m. in sprawdzana poprzec ciecie drutu grubosci 5mm, po ktorym szabla nie mogla miec ani jednej szczerby). Zreszta ktos kiedys zauwazyl, ze najlepsze katany byly robione z... importowanej stali z Toledo (z niej tez robiono szable). Cala ta mitycznosc i smiercionosnosc katany wziela sie od Amerykanow.
Zreszta zakoncze to anegdota co mi kumpel kiedys opowiadal.
Podczas wojny na pacyfiku byl wywiad z jakims zolnierzem amerykanskim, ktory juz wracal do kraju. No i tam sie go pytali, jaka dal by rade zolnierzom, ktorzy wlasnie jada walczyc z Japonczykami. No to ten mowi: niech strzelaja do tego, co ma miecz. No i reporter komentuje: o, to bardzo dobra rada. Ten z mieczem to na pewno dowodca. Na to zolnierz mowi: nie k****, on ma miecz. (amerykanie strasznie sie bali katan, mimo ze te pozniej produkowane to byly straszne buble, ktorych ruscy na targu wstydzili by sie sprzedawac)
A tak swoja droga, to walka 2 bronmi nie jest zbyt oplacalna. Za duzo przestrzeni zajmuje takie machanie, nadgarstki szybko siadaja no i jak by to stwierdzili na Freha, nie jest to historyczne Ktos tam nawet zauwazyl, ze jesli nie przetrwaly zadne traktaty o walce 2 mieczami, to znaczy ze malo kto tak walczyl, bo bylo to nieoplacalne (czyt. szybko mozna bylo zginac) Zreszta taki koles jest mocny na bliski dystans, o ile przeciwnik nie ma tarczy (bo wtedy jest wasko) no i nie ma gdzies w poblizu lucznikow.
Tak! Swego czasu cwiczylem sie w walce dwoma mieczami.
Jeszcze jedna rzecz. Katana byla piekna bronia, ale wcale nie byla niezrownana. Wiele europejskich broni dorownywalo jej (m. in piekna szabla polska, ktora byla m. in sprawdzana poprzec ciecie drutu grubosci 5mm, po ktorym szabla nie mogla miec ani jednej szczerby). Zreszta ktos kiedys zauwazyl, ze najlepsze katany byly robione z... importowanej stali z Toledo (z niej tez robiono szable). Cala ta mitycznosc i smiercionosnosc katany wziela sie od Amerykanow.
Zreszta zakoncze to anegdota co mi kumpel kiedys opowiadal.
Podczas wojny na pacyfiku byl wywiad z jakims zolnierzem amerykanskim, ktory juz wracal do kraju. No i tam sie go pytali, jaka dal by rade zolnierzom, ktorzy wlasnie jada walczyc z Japonczykami. No to ten mowi: niech strzelaja do tego, co ma miecz. No i reporter komentuje: o, to bardzo dobra rada. Ten z mieczem to na pewno dowodca. Na to zolnierz mowi: nie k****, on ma miecz. (amerykanie strasznie sie bali katan, mimo ze te pozniej produkowane to byly straszne buble, ktorych ruscy na targu wstydzili by sie sprzedawac)
-
- Marynarz
- Posty: 271
- Rejestracja: piątek, 16 września 2005, 21:33
- Lokalizacja: Toruń
Miecze i łuki od zawsze mi się podobały. Jednak w drodze wyboru stawiam na miecze ze względu na to, iż potyczka bezpośrednia jest bardziej imponująca niż walka na dystans.
Miecze są lepiej wyważone od młotów, buław, toporów, ułatwiając tym samym walkę z przeciwikiem ( za wyjątkiem miecza oburęcznego, do którego trzeba wielkiej krzepy aby nim walczyć ).
Moim zdaniem wojownik wyposażony w miecz półtoraręczny ma większą szansę szybciej wyprowadzić cios, niż wojownik posługujący się toporem czy młotem. Jeżeli chodzi o efektywność walki bronią dystansową to spada ona wraz ze wzrostem niekorzystnych warunków takich jak warunki atmosferyczne, pory dnia, miejsca (np. las, pomieszczenia) itp. Jeżeli dodatkowo cel wyposażony jest w tarczę, która skutecznie chroni jego ciało okazuje się, że łukiem trudniej będzie zadać obrażenia.
Dark_Voyager
Miecze są lepiej wyważone od młotów, buław, toporów, ułatwiając tym samym walkę z przeciwikiem ( za wyjątkiem miecza oburęcznego, do którego trzeba wielkiej krzepy aby nim walczyć ).
Moim zdaniem wojownik wyposażony w miecz półtoraręczny ma większą szansę szybciej wyprowadzić cios, niż wojownik posługujący się toporem czy młotem. Jeżeli chodzi o efektywność walki bronią dystansową to spada ona wraz ze wzrostem niekorzystnych warunków takich jak warunki atmosferyczne, pory dnia, miejsca (np. las, pomieszczenia) itp. Jeżeli dodatkowo cel wyposażony jest w tarczę, która skutecznie chroni jego ciało okazuje się, że łukiem trudniej będzie zadać obrażenia.
Dark_Voyager
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
Mylisz sie. Mit i tyle. Dobre miecze dwureczne nie warzyly wiecej niz 1,5-2 kg (poltorak ponizej 1,5 kilo). To juz wieksza sila jest przydatna przy strzelaniu z dlugiego luku.Dark_Voyager pisze:( za wyjątkiem miecza oburęcznego, do którego trzeba wielkiej krzepy aby nim walczyć ).
Dark_Voyager
Do mieczy trzeba bylo miec wytrzymalosc, by nimi dlugo machac. No i jak sie lazi w zbroji to jest ciezko . A jesli myslisz, ze wojownik z dwurakiem jest wolny, to sie mylisz.
-
- Marynarz
- Posty: 271
- Rejestracja: piątek, 16 września 2005, 21:33
- Lokalizacja: Toruń
Co do miecza dwuręcznego przyznaje pomyliłem się, ale może tylko dlatego, że nigdy nie dzierżyłem "dwójki" w rękach. Za to w te wakacje miałem okazję powymachiwać sobie mieczem półtoraręcznym, który naprawdę nie jest ciężki. Od tamtej pory poprzysiągłem, że kiedyś nabędę sobie jakiś mieczyk.
Dark_Voyager
Dark_Voyager
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Może teraz wyjdę trochę na wieśniaka, ale do mojej poprzedniej wypowiedzi dodam że lubię też bronie w stylu orkowym (z WH 40.000), albo inaczej heavymetalowym (chodzi mi o stylistykę komiksu klasy Heavy Metal) - piłomiecze, energopazury, brzytwołańcuchy, wibroostrza i tym podobne Oczywiście tylko w odpowiednim settingu, w Zapomnianych Krainach(TM) i podobnych światach nie miałoby to wielkiego sensu.
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 3
- Rejestracja: sobota, 1 października 2005, 21:33
- Lokalizacja: Opole
-
- Tawerniany Bard
- Posty: 544
- Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 22:06
- Numer GG: 4825300
- Lokalizacja: Łódź
Jeżeli do kategorii mieczy zaliczymy także szable (które mają z nimi wspólne w zasadzie posiadanie ostrza i rękojeści, ale mniejsza o to... ) i inne egotyczne ostrza, to wybieram miecze oczywiście... Choćby dlatego, że jako kendoka nie mogę specjalnie wybrać czegokolwiek innego.
(No, realnie rzecz biorąc powinienem wybrać w takim razie obuchy, ale tu się liczy duch sportu a nie realizm. )
Poza tym, zawsze lubiłem odpowiednio długim kijaszkiem poalczyć- zawsze łatwiej tak, kiedy ma się przeciwko sobie 2-3 przeciwników. ;p
(No, realnie rzecz biorąc powinienem wybrać w takim razie obuchy, ale tu się liczy duch sportu a nie realizm. )
Poza tym, zawsze lubiłem odpowiednio długim kijaszkiem poalczyć- zawsze łatwiej tak, kiedy ma się przeciwko sobie 2-3 przeciwników. ;p
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
There is something to be learnt about irony here.
-
- Bosman
- Posty: 1864
- Rejestracja: poniedziałek, 25 kwietnia 2005, 20:51
- Numer GG: 5454998
-
- Tawerniany Bard
- Posty: 544
- Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 22:06
- Numer GG: 4825300
- Lokalizacja: Łódź
Przed "egzotyczne" zgubiłem przecinek. Już lepiej? Niestety, edit nie wchodzi w rachubę...
Ale patrząc na pochodzenie szabli jako broni- zachodnia Europa toto nie jest, więc w pewnym sensie miano egzotycznej jej się należy.
Ale patrząc na pochodzenie szabli jako broni- zachodnia Europa toto nie jest, więc w pewnym sensie miano egzotycznej jej się należy.
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
There is something to be learnt about irony here.
-
- Trocheiczny Tawerniak
- Posty: 668
- Rejestracja: środa, 27 października 2004, 18:54
- Numer GG: 3654146
- Lokalizacja: Inonia.
-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/
-
- Tawerniana Wiewiórka
- Posty: 2008
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
- Numer GG: 1087314
- Lokalizacja: dziupla ^^
- Kontakt:
Hmm... WykoŻystujesz luki? A to ciekawe. Możesz wytlumaczyć, na czym to polega? Musi to naprawdę dużo myślenia wymagać...
Ja ostanio docenilam rolę maczugi - bardzo przydatna broń, szczególnie dla ogrzycy ;) No i jakże stereotypowa.
Ja ostanio docenilam rolę maczugi - bardzo przydatna broń, szczególnie dla ogrzycy ;) No i jakże stereotypowa.
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
-
- Chorąży
- Posty: 3121
- Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2004, 11:06
- Lokalizacja: Tam gdzie konczy się wieś a zaczyna zadupie \,,/ <(^.^)> \,,/