Kikas pisze:
No bo tutaj jest czas i miejsce na wszystko. Jeżeli jesteśmy w środku walki, to krótkie posty symbolizujące szybkie decyzje lepiej się sprawdzają niż 60-cio linijkowe opisy.
Ekhem... szkoda że tylko trzy osoby pisały o tym przede mną, ale konieczność sprawia, że ZNOWU powtórzę. Wielkimi literami.
WIĘKSZOŚĆ WALK ROZGRYWANYCH JEST NA GG, I UNIKA SIĘ WTEDY PISANIA DŁUGICH POSTÓW NA RZECZ ZWIĘKSZENIA DYNAMIKI AKCJI.
Mnie też nie bardzo bawi grafomańskie rozpisywanie się na kilka stron o tym jak ucinam orkowi łeb. Gdy walka jest krótka, rozgrywa się ją na forum, gdzie opis ataku można jakoś rozwinąć chociażby do dwóch linijek. Na gg
dominują stwierdzenia "to ja go atakuję", a składaniem tego w jakąś całość zajmuje się MG.
Amrik pisze:Jeżeli MG może opisać motyla siadającego na kwiecie, gdy siedem szkieletów szarżuje na graczy, ale to nie ma sensu.
Mówi się o tym, ze gracz może robić wszystko. Racja. Takie ma prawo, to oczywiste. Ale gracz powinien wpleść się w fabułę. Bo nikomu nie chce się prowadzić osobnej sesji jednemu outsider'owi, który stwierdza że olewa scenariusz i robi co chce. Bo MG przygotowuje wszystko dla CIEBIE.
Mośko pisze:długi post nie jest wyznacznikiem klimatu bo może pasować do sytuacji, jak żaba do sokowirówki. Pozornie widowiskowe to i w ogóle, ale bez sensu
Krótki post nie jest wyznacznikiem dynamiki, bo może pasować do sytuacji jak płyta CD do kartofla. Wydaje się być dynamiczne i w ogóle, ale tak naprawdę gracz mógłby nie napisać nic i nawet lepiej by wyszło, bo nie oskarżyliby go o spam.
Odnoszę strasznie dziwne wrażenie, że na TRPG pojawiło się nagle kilku nowych, którzy próbują wszcząć ogromną rewolucję, tylko dlatego że post przekraczający dwa zdania jest zbyt ogromnym wysiłkiem.
Amrik pisze:I ja umiałbym napisać przydługi, nudny i nikomu nie potrzebny tekst (który ty nazywasz "kilkoma linijkami dobrego, klimatycznego tekstu"), który się ma nijak do gry fRPG. No bo po co komu cośtam o spłonce, mechaniźmie czy chociażby o myślach postaci, która po prostu chce zastrzelić bydlaka.
Tu mój błąd, bo nie przytoczyłem dokładnie owego tekstu.
Ja sam pisze:
John
Teraz już nie było po co bawić się w dyskrecję. Mutant ich zobaczył i musiał zginąć, a tego nie dało się załatwić bez huku. Podniósł gnata i wycelował mu między oczy.
-Dobranoc aniołku.- powiedział, uśmiechając się i pociągając za spust.
(mało tekstu, ale nie ma czego opisywać :/ )
Na co Tori odpisał:
Tori pisze:McGregor
Był spokojny. Można tak powiedzieć, gdyż ręce nie latały mu tak bardzo. Patrzył jedynie na zachowanie mutanta. Czy krzyczał, czy nie. Mierzył z broni, czy nie. Był bojowy, czy też nie. Mimo wszystko... Mutanty są dziełem Szatana. Paaaaaateeeeeeeeer! Potężny, głęboki okrzyk niemalże potrząsnął ścianami kanionu. Jeden strzał, drugi, trzeci, czwarty... Nie było czasu mierzyć w głowę. Brzuch, klatka piersiowa, brzuch, klatka... Ciężki pistolet drżał w dłoniach Wielebnego. Każda łuska upadająca na ziemię wywoływała następną swoją towarzyszkę na zewnątrz. Każdy obłok dymu przecinała kula. Odskakujący zamek zdawał się prowokować do ponownego pociągnięcia za spust...
Matt_92, jest, i to co
I teraz- który z nas napisał lepiej?
Bo wg mnie to nie jest nudne i przydługie.
Widziałeś Matrixa? Czy wg Ciebie, gdy np. Trinity wyskakuje w powietrze i daje kopa dwóm gościom naraz w zwolnionym tempie, akcja zwalnia?
Amrik pisze:Im dłuższy i bardziej szczegółowy tekst tym bardziej jest odrealniony. Nikt normalny nie myśli o mechanizmach czy innych tego typu sprawach. Walka to walka - zobacz scenę w filmie Poszukiwacze Zagionionej Arki: ci którzy piszą długie posty to beduin w czarnym ubraniu wymachujący mieczem, a ci którzy piszą krótkie posty to Indiana Jones, który po prostu strzela i idzie dalej.
Nie pamiętam dokłądnie tej sceny, ale można to wyciągnąć z kontekstu.
Zauważyłeś, że Indiana przez chwilę (nawet jeśli to jest ułamek sekundy?) przygląda się beduinowi? Że uśmiecha się (nawet prawie niezauważalnie) i sięga po broń? Wiesz, że da się to ciekawie opisać?