Robiłem kiedyś badanie na statystykę o RPGach i tam też było takie pytanie. Na 140 osób wyszło mniej więcej 50:50 jeśli chodzi o preferencję BG/MG. Też mnie to początkowo zdziwiło ale po głębszym zastanowieniu jest na to odpowiedź. Po prostu na tego typu forach przesiadują zazwyczaj Mistrzowie Gry. Gracze przychodzą na sesje żeby popykać z kumplami i tyle, więcej ich RPG nie interesuje, nie szukają pomysłów na postacie, nie prowadzą dyskusji na temat zawiłości mechaniki, nie rozglądają się za nowymi systemami. W mojej ekipie tylko ja siedzę na rpgowych portalach, żaden z moich graczy tu nie zagląda. Myślę, że gdzie indziej jest podobnie.Ankieta wskazuje, że większość (52% - w granicach błędu statystycznego, ale jednak) uczestników woli nawet mistrzować niż grać. Powiem, że zupełnie mnie to zaskoczyło - zgodnie z moim doświadczeniem MG trzeba zawsze ze świecą szukać, bo nikomu się nie chce. Może na Tawernę zagląda proporcjonalnie więcej MG niż Graczy? A może po prostu trochę szpanujemy?
Grać czy mistrzować, oto jest pytanie...
-
- Bombardier
- Posty: 650
- Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Grać czy mistrzować, oto jest pytanie...
Hmmm
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
Re: Grać czy mistrzować, oto jest pytanie...
Popieram Karczmarza. W mojej drużynie jedynie Mistrzowie Gry błąkają się po forach internetowych, a członkowie przyzwyczajeni do roli gracza nie są tak aktywni. To chyba kwestia przyzwyczajenia: gdy wiesz jako MG, że na Twoich barkach spoczywa przygotowanie sesji, rozejrzysz się po stronach i forach w poszukiwaniu materiałów, które sesję mogą uatrakcyjnić.
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Re: Grać czy mistrzować, oto jest pytanie...
Przecież to samo mówiłem.BLACKs pisze:Popieram Karczmarza.
Być może i tak, jednak dodajmy że zazwyczaj jest się zarówno MG, jak i Graczem (tak przynajmniej wynika z mojego doświadczenia). Pytanie, co robi się chętniej.BLACKs pisze:W mojej drużynie jedynie Mistrzowie Gry błąkają się po forach internetowych, a członkowie przyzwyczajeni do roli gracza nie są tak aktywni. To chyba kwestia przyzwyczajenia: gdy wiesz jako MG, że na Twoich barkach spoczywa przygotowanie sesji, rozejrzysz się po stronach i forach w poszukiwaniu materiałów, które sesję mogą uatrakcyjnić.
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Grać czy mistrzować, oto jest pytanie...
To może wyglądać jeszcze inaczej - każdy woli być MG, ale jak trzeba się do sesji przygotować, to mu się zwyczajnie nie chce i wybiera rolę gracza.
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
-
- Bombardier
- Posty: 650
- Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Grać czy mistrzować, oto jest pytanie...
Hmmm
A z mojego tak nie wynika Mistrz Gry czasem gra, a Gracz czasem mistrzuje, ale nadal wiadomo kto jest MG a kto Graczem. Jak się patrzy po ogłoszeniach na forum to też jest zazwyczaj "MG mistrzujący od X lat z przerwami szuka graczy" albo "Gracze szukają MG" rzadko jest "Szukamy ludzi go pogrania, nie ważne kto będzie mistrzował ustalimy na miejscu, przecież i tak każdy z nas mistrzuje". Jak ktoś jest MG to jest MG i nie wiem jak u was, ale u mnie to strasznie widać. Jak gram jako gracz to nie potrafię patrzeć spokojnie na mistrza bo non stop mam wrażenie "o znowu spartolił... o w tym momencie mógł zrobić to inaczej... o ja na jego miejscu zrobiłbym to tak... boże chłopak przecież to nie tak powinno się robić... etc." a jak trafię na dobrego to zawsze i tak forsuje na nim by przygoda toczyła się tak jak wygląda moja wizja. Ot takie kreacyjne podejście do RPG, nie potrafię biernie odbierać fabuły, muszę ją aktywnie tworzyć. Nawet w naszej ekipie standardem jest stwierdzenie "Ej Włodi pomistrzuj nam... i tak nie musisz mieć żadnego pomysłu bo sam nam przygodę wymyślę, ale chciałbym trochę pograć jedną postacią"Być może i tak, jednak dodajmy że zazwyczaj jest się zarówno MG, jak i Graczem
-
- Tawerniak
- Posty: 1616
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
- Numer GG: 5879500
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Grać czy mistrzować, oto jest pytanie...
To naprawdę dziwne podejście... U mnie utarło się już, że to ja jestem MG i lubię to robić. Jednak w momencie, kiedy zasiadam do grania jako odbiorca - jestem nim. Staram się nie wywierać nacisku na swoich MG, tak jak nie chciałbym, żeby gracze dobierali się do mojej fabuły.Karczmarz pisze:Jak gram jako gracz to nie potrafię patrzeć spokojnie na mistrza bo non stop mam wrażenie "o znowu spartolił... o w tym momencie mógł zrobić to inaczej... o ja na jego miejscu zrobiłbym to tak... boże chłopak przecież to nie tak powinno się robić... etc." a jak trafię na dobrego to zawsze i tak forsuje na nim by przygoda toczyła się tak jak wygląda moja wizja. Ot takie kreacyjne podejście do RPG, nie potrafię biernie odbierać fabuły, muszę ją aktywnie tworzyć.
Być może zależy to tylko i wyłącznie od budowy scenariusza.
I tak żeby zaflejmować... Karczmarzu, co to za MG, który nie potrafi odegrać roli biernego gracza?
Wracając do statystyk. Z doświadczenia wiem, że to MG wypowiadają się w większości na forach, jednak gracze pilnie śledzą ich posty. A kiedy mają okazję skorzystać z ankiet robią to
Poza tym Mistrz Gry brzmi dumnie - więc lepiej zaznaczyć taką opcję, hehe
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe