RPG - czy w parze z nauką?

Kącik Gier Fabularnych
ODPOWIEDZ
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

RPG - czy w parze z nauką?

Post autor: CoB »

Najprawdopodobniej każdy mistrz gry w dobie internetu skorzystał z poradników poświęconych prowadzeniu w sieci (wyjątki tylko potwierdzają regułę!). Uczył się także mechaniki "swojego" systemu, wydobywania odpowiedniego klimatu i wielu, wielu innych rzeczy przydatnych podczas sesji.
Oczywiście to nie wszystko - niektórzy sięgają głębiej - starają się odnaleźć pośród historycznych książek taką, która opowiada o życiu feudałów, pośród artykułów w internecie tekstów poświęconych wojnie przyszłości, a w bibliotece podręczników akademickich do antropologii kulturowej.
Pytanie - jak szeroko jest okrojone to zjawisko? Czy każdy z nas - mistrzów gry - sięga głębiej, by wzbogacić sesje? A jeśli tak, to jak głęboko?
Czy budziłyby w was zainteresowanie teksty powiązane z historią, kulturoznawstwem, lub innymi tekstami, dzięki którym na pewno można poszerzyć wiedzę, a także ubarwić scenariusz?
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Tevery Best
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1271
Rejestracja: środa, 14 lutego 2007, 21:43
Numer GG: 10455731
Lokalizacja: Radzymin

Re: RPG - czy w parze z nauką?

Post autor: Tevery Best »

Ja uważam, że z każdego tekstu można wyciągnąć coś przydatnego w RPG. Na przykład przed chwilą napisałem referat na fizykę na temat wszechświatów równoległych. I wiesz co? Oparłem się na tekście, w którym opisano m. in. teorię Lee Smolina. Najkrótsze jej założenia przedstawię w formie definicji z Wikipedii.
Kosmologiczny dobór naturalny - jeden z wariantów koncepcji wielu światów, którego autorem jest amerykański fizyk Lee Smolin. Podstawową różnicą od innych teorii multiversum jest przyjęcie założenia że stałe fizyczne w każdym wszechświecie nie kształtują się losowo lecz podlegają selekcji naturalnej, podobnej do doboru naturalnego z ewolucji biologicznej. Koncepcja Smolina opiera się na dwóch założeniach:

1. Teoria względności przewiduje że zapadanie się czarnej dziury powoduje tzw. osobliwość która według Smolina jest początkiem nowego wszechświata, generującego nową własną czasoprzestrzeń.
2. Nowo powstały wszechświat "dziedziczy" stałe fizyczne po wszechświecie macierzystym lecz nie idealnie ale z pewnymi modyfikacjami (mutacjami). Nowe wszechświaty które otrzymają zestaw stałych fizycznych nie sprzyjający powstawaniu czarnych dziur będą "namnażały się" wolniej, zaś selekcja stopniowo upowszechni te zestawy stałych dla których powstają liczne czarne dziury.
Z pewnością mogłoby się to przydać do sesji w klimatach SF. Przykładowo, BG mogliby za pomocą jakiejś aparatury trafić przez czarną dziurę do wszechświata, w którym prędkość rozszerzania się przestrzeni w momencie Wielkiego Wybuchu była o jedną trylionową mniejsza od naszej. Według rzeczywistych wyliczeń fizyków, taki wszechświat doszedłby do Wielkiego Kolapsu w śmiesznym czasie 10 lat ziemskich. I teraz z powodu np. innej masy protonu w tym wszechświecie, aparatura do podróży przez czarne dziury nie działa... a wszechświat się zapada...
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: RPG - czy w parze z nauką?

Post autor: Karczmarz »

Hmmm

Tak ale z zastrzeżeniem.

Osobiście nie przepadam za zbyt rygorystycznym podchodzeniem do realizmu na sesji (w sensie, że wieś w górach ma być taka jak faktycznie kiedyś w historii to bywało, a łódź podwodna może zanurzać się tylko i wyłącznie na taką głębokość na jaką pozwalają jej wyliczone parametry itp itd). Ale oczywiście nie raz sięgam do "naukowych" źródeł chociażby tylko po to, że czasem łatwiej dowiedzieć się jak coś działa, bądź jak kiedyś było, niż wymyślać to improwizując samemu.

Z pytania wywnioskowałem jakąś dyskretną aluzje w stylu "czy bylibyście zainteresowani działem na temat historii i nauki" tak? Jak najbardziej. Tylko co by mnie interesowało? Teksty na temat DLACZEGO tak było a nie JAK to było. Idealnie to pokazuje Wojciech Cejerowski w swoich książkach podróżniczych. On opisuje podróże po świecie z punktu wiedzenia w 100% praktyka - w sensie co, gdzie, jak załatwić, z kim gadać, jak osiągnąć to i to, co zrobić aby przetrwać itp itd. A nie jęczy jaka to piękna przyroda jest w okół (w jego książkach podróżniczych nie ma praktycznie ani jednego opisu przyrody). Dokładnie takich tekstów szukam do pomocy na sesje. Jakiś czas temu szukałem różnych sposobów na uśmiercenie człowieka (bosh jakie to brutalne) i najlepiej spisywały się artykuły o tym jak przeprowadza się różne rodzaje eutanazji na zwierzętach i ludziach. Nie interesuje mnie co to jest eutanazja i czy jest moralna itp itd. Chce wiedzieć jak się ją przeprowadza i jakie są skutki różnych środków.

Po prostu chce konkretów z nastawieniem jak je wykorzystać.
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: RPG - czy w parze z nauką?

Post autor: CoB »

Karczmarz2 pisze:Hmmm

Z pytania wywnioskowałem jakąś dyskretną aluzje w stylu "czy bylibyście zainteresowani działem na temat historii i nauki" tak? Jak najbardziej. Tylko co by mnie interesowało? Teksty na temat DLACZEGO tak było a nie JAK to było.
Rozumiem, lecz pytanie JAK jest lekko nieodpowiednie ;) Większość osób szuka odpowiedzi na pytania "dlaczego" oraz "jak", a nie "co to" ;)
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: RPG - czy w parze z nauką?

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
Rozumiem, lecz pytanie JAK jest lekko nieodpowiednie ;) Większość osób szuka odpowiedzi na pytania "dlaczego" oraz "jak", a nie "co to"
Czy ja wiem. Myślę, że nie lada trzeba się naszukać w podręcznikach do historii, żeby dowiedzieć się dlaczego pewne sprawy miały miejsce. Zazwyczaj są po prostu opisywane, jak przebiegały i tyle. Wiesz, że Inkowie czy tam inne Maje poddały się i dały wyrżnąć, i masz masę książek to opisujących. Ale dlaczego to zrobiły? Myślę, że o tym już będzie mniej. Oczywiście jest to ciekawsze, ale i trudniejsze do pokazania.

Kolejnym przykładem może być (nie wiem czy wspominałem już - pewnie tak) sytuacja z sesji Neuroshimy. Kumpel grający chemikiem stwierdził, że do zabiegu (operacji na psie) znieczuli psa chloroformem. Stwierdził, że substancja ta nie ma skutków ubocznych. Oczywiście wzbudziło to moje wątpliwości więc podczas przerwy na papierosa na sesji, wygooglowalem co nieco o chloroformie. I wiesz jak trudno znaleźć teksty o tym co konkretnie robi chloroform i dlaczego? Mamy masę tekstów czym chloroform jest i tyle. Żeby znaleźć jakie są skutki jego działania na psie musiałem chyba z 10 czy 15 minut spędzić szperając. Oczywiście okazało się, że chloroform działa usypiająco na ludzi, za to psy zabija w najmniejszej ilości. Tak więc chodzi mi o to, że jeśli już materiały naukowe, to konkretnie co robią, jak i dlaczego. A nie tylko że coś takiego gdzieś tam sobie jest.
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: RPG - czy w parze z nauką?

Post autor: CoB »

Hehe, co do Inków to mogę wymienić szereg powodów, zresztą polecam poznanie ich historii w każdym aspekcie, bo jest naprawdę fascynująca ;) (Np. Hiszpanie łamali morale tych Indian przez spalanie mumii ich przodków i sprawną politykę wewnątrz państwa inkaskiego - skłócali plemiona podbite i przesiedlane przez samych Inków i zyskiwali dzięki temu cennych sojuszników ;) )

A wracając do głównej osnowy - rozumiem Karczmarzu o co chodzi i podzielam to zdanie. Kiedy brak przyczyn, nie ma sensu przedstawiać skutków i to całkiem normalne. (Skutków oderwanych od otaczającej je rzeczywistości oczywiście).

A zacząłem zastanawiać się nad kolejną sprawą - wielu erpegowców wyznaje zasadę, że gry fabularne poszerzają wiedzę, ale zastanawiam się, jak wielu z nich opuszcza sobie szkołę dla gry? Ja tak przynajmniej na początku robiłem i biję się w pierś ;)
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
olympiaa
Marynarz
Marynarz
Posty: 203
Rejestracja: sobota, 20 stycznia 2007, 21:21
Numer GG: 2894983
Lokalizacja: z przypadku
Kontakt:

Re: RPG - czy w parze z nauką?

Post autor: olympiaa »

Ja uważam, że pomijając delikwentów, którzy uciekają z lekcji na rzecz sesji, to RPGi jednak poszerzają wiedzę. Weźmy zupełnie prosty a zarazem bliski mi przykład: prowadzoną przeze mnie sesję tu, na forum. Nie macie pojęcia ile różnych książek przeczytałam, ile różnych rzeczy sę natłumaczyłam aby przygotować fragmenty dla BG. Tylko dlatego że akcja toczy się w Szkocji, a wszystkie książki jakie na ten temat mam są w j. ang, ślęczę nad słownikiem i szukam. I jako MG jetem bardzo zadowolona, bo i czuję że naprawde dałam z siebie (prawie) wszystko aby graczom uprzyjemnić grę i uczynić ją ciekawszą, i czuję że sama na tym zyskuję poznając kulturę kraju, w którym jestem zakochana ^^, i również zgromdzona wiedza o duchach itp przyda mi się jeszcze nie raz, kiedy np. przyjdzie mi wypowiedieć się na ten temat, będę miała własne zdanie. Coś mi się wydaje że trochę chaotyczny post mi wyszedł ale mam nadzieję że sie w tym bałaganie połapaliście :P
WinterWolf
Tawerniana Wilczyca
Tawerniana Wilczyca
Posty: 2370
Rejestracja: czwartek, 22 czerwca 2006, 16:47
Lokalizacja: ze 113-tej warstwy Otchłani
Kontakt:

Re: RPG - czy w parze z nauką?

Post autor: WinterWolf »

Cóż muszę przyznać, że dzięki RPG byłam zmuszona znacznie poszerzyć swoją wiedzę na temat ludzkiej anatomii, zachowania ludzkiego ciała w różnych wypadkach itp. Poza tym przydaje się znajomość pierwszej pomocy i podstawy psychologii, a nawet psychiatrii :D Czasem niektóre rzeczy wyolbrzymiam lub nadaję im większą rangę niż ma to miejsce w rzeczywistości, ale ogólnie staram się trzymać pewnych zasad i stosować się do zdobytej wiedzy.
Poza tym nieednokrotnie byłam zmuszona przez własne sumienie do poszerzenia wiedzy z zakresu występowania, zachowań, trybu życia itp. wielu różnych stworzeń. Żeby daleko nie szukać powiem o ptaku zwącym się wilga i o naszym zwykłym, pospolitym wróblu. RPG sprawiło też, że z większą chęcią niż czyniłabym to w innym wypadku zapoznaję się z wszelkimi informacjami dotyczącymi broni białej.
RPG rozwija i widzę to na własnym przykładzie. I przykładzie kolegi, który dzięki RPG nauczył się podstaw ortografii [do niedawna pisał "topur"(!) - już nie popełnia tego karygodnego błędu].
Obrazek
Proszę, wypełnij -> Ankieta
Karczmarz
Bombardier
Bombardier
Posty: 650
Rejestracja: wtorek, 14 listopada 2006, 20:44
Numer GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: RPG - czy w parze z nauką?

Post autor: Karczmarz »

Hmmm
Weźmy zupełnie prosty a zarazem bliski mi przykład: prowadzoną przeze mnie sesję tu, na forum. Nie macie pojęcia ile różnych książek przeczytałam, ile różnych rzeczy sę natłumaczyłam aby przygotować fragmenty dla BG. Tylko dlatego że akcja toczy się w Szkocji, a wszystkie książki jakie na ten temat mam są w j. ang, ślęczę nad słownikiem i szukam. I jako MG jetem bardzo zadowolona, bo i czuję że naprawde dałam z siebie (prawie) wszystko aby graczom uprzyjemnić grę i uczynić ją ciekawszą, i czuję że sama na tym zyskuję poznając kulturę kraju, w którym jestem zakochana ^^
Pytanie: Czy poszerzasz wiedzę ze względu na RPG, czy przenosisz zdobytą wiedzę na RPG? Jak widać jest tu zasadnicza różnica :] Czytasz o Szkocji ponieważ kochasz ten kraj, a przy okazji, jak już tak dużo wiesz, to wkładasz elementy na sesje, co jest jak najbardziej naturalne.

Btw. I tak najlepsze wrażenie robią sesje niemalże popularno-naukowe. Przygody pokroju Dan'a Browna gdzie mamy przemieszanie faktów i historii prawdziwej, z fikcją literacką. Kiedy gracze mają świadomość, że chodzą po naprawdę istniejących kompleksach, że obserwują zdarzenia które naprawdę miały miejsce, że zagadki są ukryte w naprawdę istniejących pomnikach itp itd to zaczyna wciągać. Pamiętam jak właśnie za w/w autorem przeniosłem na swoją kampanie CERN (europejski ośrodek badań nuklearnych) - miejsce w którym między innymi tworzy się antymaterie. Kiedy gracze zwiedzali CERN i odkrywali sekrety produkcji antymaterii i historie tego ośrodka, to naprawdę potrafiliśmy potem toczyć przy piwku zawiłe dysputy czy pewne elementy fikcji które wprowadzałem wtedy byłyby możliwe do osiągnięcia itp itd. Całkiem przyjemna sprawa.
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Re: RPG - czy w parze z nauką?

Post autor: Ravandil »

U nas raczej MG nie sięga zbytnio do nauki, bo też nie ma takiej potrzeby. Ale gracze... Powiem krótko - jako klasa matematyczna nie możemy być do końca normalni. Szczególnie, jeśli jeszcze ktoś ma fizykę rozszerzoną. Po prostu czasem mamy na sesjach takie pseudonaukowe pomysły, że nie możemy opanować śmiechu, słysząc niektóre teorie jednego z graczy. Rozwiązywanie różnych problemów też jest zabawne :P Słowem - MG nie musi ubarwiać elementami naukowymi sesji - gracze sami to zrobią :D
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Re: RPG - czy w parze z nauką?

Post autor: Jelcyn »

No ja, jako uczeń biol-chemu nie musiałem jakoś specjalnie studiować anatomi, chemi, fizyki itp., co nie oznacza, iż nie wnoszę do sesji wielu pojęć, zagadnień i informacji z tychże dziedzin. Generalnie to od czasu do czasu, jeśli zachodzi taka potrzeba, wyszperam czegoś o architekturze, uzbrojeniu etc. W większości przypadków wystarcza mi moja szeroka (a co, czasem trza się dowartościować!) wiedza ogólna.
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Re: RPG - czy w parze z nauką?

Post autor: Eglarest »

Ja natomaist sama wiedze naukową jak np fizyka czy matematyka czesto wykozystuje do gry, wiele matematycznych sposobow pozwala na rozwiazywanie zagadek etc... :d zarowno jako MG jak i Gracz stosowalem sie do praw Fizyki i dobrze mi to wychodziło:d

Owszem siegam tez do literatury jak i ksiazek historycznych by zebrac tkz. motywy na sesje neiraz tylko w tym celu to czynię, a nieraz przypadkiem się napatoczy.
Lea
Marynarz
Marynarz
Posty: 249
Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
Numer GG: 2956891
Lokalizacja: Celestrin
Kontakt:

Re: RPG - czy w parze z nauką?

Post autor: Lea »

Kiedyś, gdy zaczęliśmy grywać w arkonę, okazało się, że szperanie w książkach jest nieraz nawet konieczne... Jako system osadzony w realiach "mieszko-słowiańskich", bardzo wymaga przynajmniej jakiejś wiedzy z pewnego przedziału czasowego. Oczywiście można sobie ssać z palca i konfabulować. Ale klimat słowiański jest trudny do nadrobienia własną inicjatywą. Na czymś trzeba się opierać, zwłaszcza że podręcznik wyszedł jeden i cisza. Z innymi osobami znającymi system, zaczęliśmy kopać w książkach, wiarygodnych lub nie, dorabiając następne obszary świata. Dowiedzieliśmy się dużo.

Nie wiem czy to wiele daje rpg. Ale niezaprzeczalnie wiele daje nam.
telitha i lú...
CoB
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 1616
Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 08:47
Numer GG: 5879500
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: RPG - czy w parze z nauką?

Post autor: CoB »

Ucieczki w gimnazjum dla dobra sesji były moim chlebem powszednim ;) I powiem szczerze, że więcej dały mi wtedy wiedzy te sesje, niż założenia programowe Ministerstwa Edukacji Narodowej.

------------------------

Gry Fabularne są zjawiskiem społecznym należącym do kultury masowej. Są swoistym rytuałem,podczas którego Mistrz Gry, wprowadza słuchaczy w świat ze swoich wyobrażeń, gdzie bohaterowie graczy mogą podejmować różnorakie akcje. RPG wzoruje się na innych wytworach kultury - głównie litaraturze, ale także filmom, czy historii.

Zgadzacie się z taką (pseudo)naukową regułką? I uważacie, że RPG można wytłumaczyć w sposób naukowy - patrząc z kwestii socjologii, psychologii, kulturoznawstwa i im pochodnych?
http://niwia.myforum.pl/ - forum Opolskiego klubu RPG i fantastyki
http://my.opera.com/gimnazjon/blog/ - sport, ruch, zdrowie, itepe
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: RPG - czy w parze z nauką?

Post autor: Solarius Scorch »

CoB pisze:Gry Fabularne są zjawiskiem społecznym należącym do kultury masowej. Są swoistym rytuałem,podczas którego Mistrz Gry, wprowadza słuchaczy w świat ze swoich wyobrażeń, gdzie bohaterowie graczy mogą podejmować różnorakie akcje. RPG wzoruje się na innych wytworach kultury - głównie litaraturze, ale także filmom, czy historii.

Zgadzacie się z taką (pseudo)naukową regułką? I uważacie, że RPG można wytłumaczyć w sposób naukowy - patrząc z kwestii socjologii, psychologii, kulturoznawstwa i im pochodnych?
Pewnie, ze mozna - o RPG napisalem prace magisterska, i nie tylko ja. :) Czy zas sie zgadzam z regulka - no, norm definicji naukowej jakos scisle nie spelnia, bo nie wyczerpuje i nie zaweza dostatecznie znaczenia (przynajmniej moim zdaniem), ale na pewno jest jakims poczatkiem. Polecam przy tym lekture Slownika pojec socjologicznych albo podobnego (powinien byc w czytelniach), gdzie mozna znalezc, co to dokladnie jest "rytual" itp.
Ogolnie gratuluje podejscia do tematu od strony nauk spolecznych. Moze zostaniemy kolegami po fachu? :)
ODPOWIEDZ