Smoki

Kącik Gier Fabularnych
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Perzyn pisze:Rav - Orkowie cyborgi są bardzo fajne. Popytaj ludzi od Młotka 40stki to ci powiedzą, że nie ma to jak ciężarówka orków w MegaArmourach + Warboss na motorku z cybork body. :P
No tak, w Warhammerze 40k takie numery by przeszły, ale w WFRP by mnie to jednak trochę drażniło. W końcu po to gram w ten system, by nie bawić się z elektroniką :)
Perzyn pisze: A smoki w WFRP to powinny być nieco inaczej ukazane jak w zwykłym sytemie. To nie są już te pełne godności starożytne stwory co w czasach Sigmara. Teraz to już staruszkowie, wciąż potężne ale w ramach rasy niedołężne i skarłowaciałe, toczone chorobami i powoli umierające.
Właśnie o to chodzi. W WFRP smoki czasy swojej świetności mają już za sobą i są rasą powoli wymierającą... Dlatego właśnie uważam, że należy je darzyć odpowiednim szacunkiem, a nie jako "materiał". Oczywiście mówimy o wciąż żywych smokach :) Bo szkielet ciężko czymkolwiek darzyć :wink: Co nie zmienia faktu, że smok, który jest w miarę sprawny i jeszcze nie zniedołężniał stanowi wyzwanie dla gracza. Jak zobaczyłem pierwszy raz statsy smoka w bestiaruszu to pomyślałem, że trzeba by wziąć pół Altdorfu, a to by mogło być mało. Ale to oczywiście zależy od smoka, a przede wszystkim od MG.
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Wilczy Głód
Mat
Mat
Posty: 416
Rejestracja: czwartek, 13 lipca 2006, 13:03
Numer GG: 818926
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Wilczy Głód »

Hmm... a ja powiem, że od zawsze chciałem się w jakimś RPG zmierzyc ze smokiem. Spotkac smoka! Fajna sprawa... ale i tak nikt w to potem nie uwierzy, prawda? ("Upił się pewnie znowu i bredzi o smokach..."). Marzy mi się taka epicka bitwa... postac walcząca z bestią musiałaby byc naprawdę potężna (nie mówię "przepakowana," tylko POTĘŻNA ). No weźmy na przykład takiego rycerza: lśniąca zbroja, wybraniec bogów, odważny jak ja cię nie mogę... i niech walczą! Może się mylę, ale myślę, że wbrew pozorom jest możliwa w miarę "równa" walka między smokiem a człowiekiem, jeśli ten ostatni jest naprawdę potężny... ale jak ktoś wspomniał: wszystko zależy od MG!

A tak na marginesie: o ile się nie mylę, to we wspomnianym już dodatku do WFRP Rycerze Graala: Przewodnik po Bretonii jest pewna umiejętnośc dostępna Rycerzom Królestwa... każde trafienie z siła powyżej 10 (już dodano siłę uderzającego, ale nie liczy się wytrzymałości i zbroi uderzanego) automatycznie powoduje trafienie krytyczne o wartości równej przekroczeniu liczby 10, czyli za siłę 16 smok dostaje krytyka na +6... w ten sposób można go zabic nawet jednym ciosem... :D wydaje się to trochę zbyt piękne....
Co jest gorsze? Niewiedza, czy obojętnośc?
Nie wiem... nie obchodzi mnie to.

"Najchętniej zaraz oddałbym się diabłu gdybym, do krocset, sam diabłem nie był!"
Mistrz Małodobry
Marynarz
Marynarz
Posty: 370
Rejestracja: niedziela, 20 sierpnia 2006, 00:22

Post autor: Mistrz Małodobry »

jedyna różnica cy rycerz jest w lsniacej zbroi czy nie to taka że dzięki lśniącej zbroi prochy są od razu zapakowane :wink:


ech przypomniało mi się z Moonstone sposób na smoka wystarczyło "tylko" podejsc go od spodu i wbić mu miecz w podgardle



to chrześcijaństwo stworzyło dwunogiego smoka jako symbol szatana

swoją drogą ze wszystkich mitycznych stworzeń smoki chyba było ludziom najłatwiej wymyślić biorac pod uwage że z ziemi mozna wykopać kosci wielkich gadów
Obrazek
Elfin
Mat
Mat
Posty: 526
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 17:37
Numer GG: 9599112

Post autor: Elfin »

Zgadzam sie z Mistrzem Malodobrym... Smoki sa wytworem sredniowiecznych chrzescijan... Przynajmniej pod taka postacia jak ja obecnie rozumiemy... Poczatkowo smok byl mieszanina wszystkiego... Ale przed chrzescijanami o smokach mowily inne plemiona ale o tym malo wiadomo...
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Post autor: Perzyn »

Hmmm. Ze smokami mieli z pewnością do czynienia słowianie. W podaniach o Kościeju Niesmiertnym (przypomnę, ta rosyjska legenda jest prototypem Liczy znanych z fantasy) pojawia się wielogłowy smok. Także Wielki Żmij i część z kreatur Czernoboga może podejść pod smoka. No i mamy także smoka Fafnira, choć ten już jest typowym europejskim. Ale, że to wytwór propagandowy cheścijan to jest w 2 poście tematu. No ale sądze, że M. Giertych się z nami nie zgodzi :P
maniek3210
Szczur Lądowy
Posty: 5
Rejestracja: wtorek, 17 kwietnia 2007, 11:11

super opisy

Post autor: maniek3210 »

super opisy smoków są na http://www.fantasyworld.pl ale trzeba troche poszukać
Elfin
Mat
Mat
Posty: 526
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 17:37
Numer GG: 9599112

Post autor: Elfin »

Owczem Perzynie... Slowianie rowniez mowili o smokach... a co do PROFESORA Giertycha to sie zgodze... A moze nie... On powie ze go widzial...
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Perzyn pisze:Ale, że to wytwór propagandowy cheścijan to jest w 2 poście tematu. No ale sądze, że M. Giertych się z nami nie zgodzi :P
Właśnie! Zapomnieliśmy o jakże ważnym szczególe dotyczącym smoków. Przecież one istniały w rzeczywistości! No przecież ludzie i smoki żyli jednocześnie. Gdyby było inaczej, to mieszkańcy Krakowa nie pamiętaliby smoka wawelskiego :P A ten przecież jest koronnym świadkiem tego, że ewolucji nie było. I byłby dalej, ale jakaś menda społeczna (znaczy się szewczyk Dratewka) go ubiła. Co jest historycznie potwierdzone :P Jak widać, nie musimy sięgać do obcych mitologii - pan Giertych się postarał i mamy własną, i to najprawdziwszą! W każdym razie on w to wierzy :wink:
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Lea
Marynarz
Marynarz
Posty: 249
Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
Numer GG: 2956891
Lokalizacja: Celestrin
Kontakt:

Post autor: Lea »

Oj dajcie spokój... Czy to nie fajnie wierzyć, że kiedyś smoki i ludzie żyli w jednych czasach... że rycerze na nie polowali i dostawali za to ekspa... i robili się jeszcze bardziej błyszczący... Każdy ma swój świat, co w tym złego? :wink: Byście się nie czepiali, bo podejście pana G. jest właśnie bardzo proerpegowe... :)

Odnośnie smoków w fantasy, wiem że są ginące, że są mądre, wiekowe, dostojne i potężne, ale niezmiennie... jakoś ciężko mi je lubić. Weź tu polub gada. To takie zimne i nieprzewidywalne jest... i zmiennokształtne nieraz...
Elfin
Mat
Mat
Posty: 526
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 17:37
Numer GG: 9599112

Post autor: Elfin »

Hehe... W koncu w cos jednak trzeba wierzyc... Tym sie roznia humanoidzi od zwierzat... Nawet jesli maja to byc smoki... :D Z logicznego punktu widzenia smoki to hybrydy roznych istot... Jaszczurka ze skrzydlami plujaca ogniem widocznie przetrwala probe czasu...
Perzyn
Bosman
Bosman
Posty: 2074
Rejestracja: wtorek, 7 grudnia 2004, 07:23
Numer GG: 6094143
Lokalizacja: Roanapur
Kontakt:

Post autor: Perzyn »

I to dowodzi, że się dostosowała zadając jednocześnie kłam twierdzeniu jakoby ewolucji nie było.

Lea, jest jeden smok co da się lubić. Pamięta ktoś Falkora z Niekończącej się opowieści?

A teraz coś z zupełnie innej beczki. Jakie smoki do was bardziej przemawiają - nasz tradycyjne czy raczej te azjatyckie wężopodobne. Ja się przyznam, że ostatnimi czasy jakoś wolę te wschodnie, może dlatego, że nasze mi się już opatrzyły? No i smoki ddkowe mi za nic nie pasują, są po prostu takie... płytkie? Bo patrząc na typowe podejście z jakim się tam spotykam to smok jest po prostu kolejnym bossem do zaliczenia, a wschodnie to masz prawie, że bóstwo.
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Perzyn pisze: A teraz coś z zupełnie innej beczki. Jakie smoki do was bardziej przemawiają - nasz tradycyjne czy raczej te azjatyckie wężopodobne.
Ja raczej bardziej przyzwyczajony jestem do tradycyjnego wizerunku smoka. Uważam jednak te orientalne odmiany za intrygujące i ciekawe. Jednak ciężko mi jednoznacznie określić, które lubię bardziej. Pewnie dlatego, że tych azjatyckich prawie w ogóle nie znam. A faktycznie, te ddkowe takie zbyt pospolite się wydają... Może to właśnie dlatego że się nam zbytnio opatrzyły. Za to wrażenie na mnie robi smok lodowy z Gothica 2 - bo jest lodowy (co nie jest częste) i trudny do ubicia, co daje dużą satysfakcję. Z drugiej strony nie dziwię się, że niektórzy nie lubią smoków, bo te zawsze (prawie) przedstawiane są jako wstrętne oślizgłe przerośnięte jaszczurki. Ale mówi się trudno :)
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Jelcyn
Bombardier
Bombardier
Posty: 643
Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
Numer GG: 9025892
Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
Kontakt:

Post autor: Jelcyn »

Mnie osobiście podoba się konwencja "Złotego smoka" przedstawiona przez A.Sapkowskiego. Wg mojej opinii smoki to dawno wymarła rasa, tzw "żywe skamieliny", które niezwykle trudno zobaczyć, a o spotkaniu oko w oko można zapomnieć. Mają świadomość tego, iż ich era dawno przemineła, wiec zaszywają się gdzieś w niedostępnych miejscach, zapadają w długi letargi i śnią o "lepszych, dawnych dniach".
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Perzyn pisze:A teraz coś z zupełnie innej beczki. Jakie smoki do was bardziej przemawiają - nasz tradycyjne czy raczej te azjatyckie wężopodobne.
Ja lubię bardziej te tradycyjne, zachodnie. Jakoś zawsze smoki będą mi się kojarzyły z dzikimi, nieokiełznanymi, chociaż inteligentnymi bestiami, których ludzie się boją i jednocześnie szanują. Smoki chiński jako istota sprzyjająca człowiekowi nie za bardzo przypadły mi do gustu.
Ravandil pisze:Za to wrażenie na mnie robi smok lodowy z Gothica 2 - bo jest lodowy (co nie jest częste) i trudny do ubicia, co daje dużą satysfakcję.
Gdyby nie ział ogniem, tylko jakimś lodowym podmuchem (coś na wzór czaru bryła lodu) to by było jeszcze lepiej. I trudniej, bo mimo wszystko smok lodowy był dosyć łatwy do ubicia (chyba, że mówisz o tym z NK).
Perzyn pisze:Lea, jest jeden smok co da się lubić. Pamięta ktoś Falkora z Niekończącej się opowieści?
Dla mnie to zawsze był latający pies, a nie smok :wink: .
...
Alucard
Bosman
Bosman
Posty: 2349
Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
Numer GG: 9149904
Lokalizacja: Wrzosowiska...

Post autor: Alucard »

Najciekawsze jest podejście ludzi wschodu dalekiego od smoków. Nie sa to potężne gady niszczące wszystko na prawo i lewo, lecz starożytne mądre istoty pomagające ludziom.

A co do smoków wschodnich to wydaje mi sie że wizualnie prezentują się o wiele ciekawiej od ich zachodnich braci. Te wąsy, kolory, sierść :D
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Lea
Marynarz
Marynarz
Posty: 249
Rejestracja: niedziela, 18 czerwca 2006, 20:16
Numer GG: 2956891
Lokalizacja: Celestrin
Kontakt:

Post autor: Lea »

Ja za mało wiem o wschodnich smokach, by mieć jakiekolwiek zdanie.
Przypomniały mi się dwa smoki, które jakoś da się lubić.
1. Ten z "ostatniego smoka" z Connerym, w ogóle ten ich układ mi się podobał.
2. Borch. Ale W zasadzie za ludzką postać, bo głównie taką daje poznać książka. Moim zdaniem skoro za ludzką postać, to się nie liczy :)
3. Niekończąca się opowieść - masz rację. Nie był to gadzi smok, tym łatwiej go lubić.
Generalnie bardziej ciekawią mnie smoki właśnie takie mniej typowe, np jakieś wodne gadziny, krity inspirowane smokami lub jakieś krzyżówki, albo jeszcze inne. Nudny jest tradycyjny ddowy podział, w którym smoki różnią się tylko kolorami i poziomem wredoty.

Jednak nie potrafię patrzeć na smoki i ich wartość/lubienie pod kątem ilości możliwego ekspa. Z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, że nie umiem, a drugi taki, że nasze mg nie dają nam takich przeciwników i nawet o tym nie śnimy. W fantasy co najwyżej mutancik albo grupka średnich monsterków nam się trafi. Najczęstszym i najgorszym potworem są jednak sprawdzone osobniki - ludzie. Może dlatego smoki pozostaną dla mnie na właściwej sobie półce i o żadnym nie powiem, że jest słaby czy że go widuję raz w tygodniu.
Kaczor
Marynarz
Marynarz
Posty: 380
Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 16:52

Post autor: Kaczor »

ze smokow najbardziej lubie tego z KotOR-a:) a zaraz za nim jest 3kawki z wiedzmina czy jakos tak. Noo....ten zloty. A potem oczywiscie Kuroliszek by Sapkowski ale nie wiem czy sie pod smoka da go podciagnac:P
"Yet another beautiful moonlit night."-Alucard :D
ODPOWIEDZ