ulubiony charakter

Kącik Gier Fabularnych

ulubiony charakter

praworzadny dobry
8
5%
neutralny dobry
23
13%
chaotyczny dobry
34
20%
praworzadny neutralny
7
4%
neutralny
26
15%
chaotyczny neutralny
35
20%
praworzadny zly
17
10%
neutralny zly
11
6%
chaotyczny zly
13
7%
 
Liczba głosów: 174
Lestat
Pomywacz
Posty: 70
Rejestracja: czwartek, 31 sierpnia 2006, 21:03
Lokalizacja: Neverwinter=>
Kontakt:

Post autor: Lestat »

To zalezy od naszego wyboru. Ja raz tak miałem, że w grze postapiłem tak że w realu wstydziłem sie sam przed soba że to zrobiłem. Wolę jednak postępowac tak jak w rzeczywistości; chyba że obecna sytuacja wymaga odstąpienia. Lubię oczywiście pobawić sie w szaleńca i zabijac każdego który mi sie napatoczy na miecz. Wszystko zależy od naszego wyboru.
ObrazekObrazek
http://www.f-a-e-r-u-n.blog.onet.pl -blog z moimi opowiadaniami *,...,*GiVe Me YOuR sOuL *,...,*
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Post autor: Solarius Scorch »

Chcialbym zaprzeczyc, jakoby charakter postaci zawsze w koncu musial zblizac sie do charakteru Gracza. Moze tak oczywiscie byc i czesto jest, ale wcale nie musi. Gracz sam sobie postac projektuje, wlewajac w nia to, co go - mowiac najprosciej - najbardziej kreci. Dotyczy to takze cech charakteru: jednemu podobaja sie msciwe sk***syny, inny ma zamilowanie do powaznych i honorowych zolnierzy, jeszcze innego interesuja oderwani od swiata, sympatyczni naukowcy. Charakter postaci nie tyle wiec zrownuje sie z charakterem Gracza, co raczej z jego aspiracjami - bowiem w RPG mozna wreszcie byc tym, kim sie chce.
Popelnilem pare lat temu taki tekscik, ktory miedzy innymi rozwija powyzszy wywod. Zachecam do czytania - wprawdzie sposob napisania wydaje mi sie obecnie miejscami naiwny, ale przy glownych tezach nadal obstaje.
Lestat
Pomywacz
Posty: 70
Rejestracja: czwartek, 31 sierpnia 2006, 21:03
Lokalizacja: Neverwinter=>
Kontakt:

Post autor: Lestat »

Chodziło mi o to, że czasami robimy nasza postac pod nasz charakter po to, aby sprawdzić jak my bysmy sobie poradzili, gdybyśmy sami brali udział w podobnych zdarzeniach. Ja przeważnie robie sobie dwie postacie: jedna taką jak ja, i drugą taka jaką mi sie najlepiej gra.
ObrazekObrazek
http://www.f-a-e-r-u-n.blog.onet.pl -blog z moimi opowiadaniami *,...,*GiVe Me YOuR sOuL *,...,*
Awatar użytkownika
BLACKs
Tawerniany Cygan
Tawerniany Cygan
Posty: 3040
Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30

Post autor: BLACKs »

W tej kwestii zgodzę się z Solarem - niewiadomo, jakbyś się trudził, zawsze w postaci musi być coś z ciebie samego. Inaczej nie umiałbyś jej odgrywać. No przy bardziej dramatycznych scenach, odgrywanie zimnokrwistego sku******a czy też honorowego żołnierza znamy z filmów i książek, ale w kwestiach codziennych nie wiemy jakby się zachował, dlatego często "uzupełniamy" portret złego drania czy też godnego żołnierza swoimi własnymi cechami osobowości. Sam grałem wieloma postaciami i muszę powiedzieć jedno - gram od niedawna taką postacią, jaką jestem w normalnym życiu. W WFRP wcielam się w niedoświadczonego i zazwyczaj młodego żołnierza (nawet wzrost mojej postaci jest równy mojej :D!). Moja postać mimo tego jest bardzo dokładna, sumienna... Staram się jak najbardziej ją upodobnić do siebie, ze względu na to, że ostatnio grając w NS i CP postaciami, w których nie chciałem dawać nic z "siebie", wczuwałem się beznadziejnie...

No i oczywiście, tak jak powiedział Solar, postać zrównuje się z naszymi aspiracjami - dlatego ja zazwyczaj gram muzykami, artystami czy też oficerami :) (no co, każdy ma jakieś marzenia :P).
Phoven
Bosman
Bosman
Posty: 1691
Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39

Post autor: Phoven »

Lestat pisze:To zalezy od naszego wyboru. Ja raz tak miałem, że w grze postapiłem tak że w realu wstydziłem sie sam przed soba że to zrobiłem. Wolę jednak postępowac tak jak w rzeczywistości; chyba że obecna sytuacja wymaga odstąpienia. Lubię oczywiście pobawić sie w szaleńca i zabijac każdego który mi sie napatoczy na miecz. Wszystko zależy od naszego wyboru.
Raczej miałem na myśli innego rodzaju szaleńca (Black, wie o co chodzi ;))
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Post autor: Solarius Scorch »

BLACKSouL pisze:No przy bardziej dramatycznych scenach, odgrywanie zimnokrwistego sku******a czy też honorowego żołnierza znamy z filmów i książek, ale w kwestiach codziennych nie wiemy jakby się zachował, dlatego często "uzupełniamy" portret złego drania czy też godnego żołnierza swoimi własnymi cechami osobowości.
Dzieki za slowa poparcia, ale prawde mowiac nie jestem wcale pewien, czy zgadzam sie z powyzszym fragmentem. Wydaje mi sie, ze przy pewnym wysilku i doswiadczeniu (nawet nie doswiadczeniu w RPG, ale glownie w poznawaniu ludzi) wypelnianie owych detali staje sie rowniez dostepne. Porzadna postac jest zreszta nakreslana od poczatku w jakims stylu, posiada ona pewien koloryt niczym odcisk palca Stworcy, ktory to koloryt okresla nie tylko jej zachowania w sytuacjach typowych, ale tez w codziennych. Ja po prostu tak mam, ze przy niektorych postaciach - tych, ktorymi gra mi sie najlepiej, i wcale nie sa one podobne do mnie - po prostu WIEM, co lubia jesc, jakiej muzyki sluchac i co sadza o Bushu. To samo moge zreszta powiedziec o niektorych innych Graczach, ktorych znam.
Septimus Helmheid
Majtek
Majtek
Posty: 140
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 16:23
Lokalizacja: Zamek Blackhill

Post autor: Septimus Helmheid »

Jak dla mnie to tylko postacie neutralne. Tylko wtedy moge miec wszystko gdzies, i robic co tylko mam ochote... Niezaleznie czy chce komos pomoc, okrasc go, spiskowac, czy po prostu wsadzic mu sztylet miedzy zebra, nie ma sytuacji gdy charakter moze mnie powstrzymac.
Septimus Helmheid
Arcymag z Blackhill
Heimdall
Bosman
Bosman
Posty: 1898
Rejestracja: wtorek, 3 października 2006, 20:11
Lokalizacja: Asgard

Post autor: Heimdall »

Septimus Helmheid pisze:Jak dla mnie to tylko postacie neutralne. Tylko wtedy moge miec wszystko gdzies, i robic co tylko mam ochote... Niezaleznie czy chce komos pomoc, okrasc go, spiskowac, czy po prostu wsadzic mu sztylet miedzy zebra, nie ma sytuacji gdy charakter moze mnie powstrzymac.
Hm, ten charakter, który tu przedstawiłeś to raczej chaotyczny zły, no w porywach chaotyczny neutralny. Neutralne (prawdziwie) postaci raczej nie spiskują, nie okradają. Co najwyżej mają cały świat gdzieś, ewentualnie dbają o równowagę.
...
Visius
Majtek
Majtek
Posty: 133
Rejestracja: czwartek, 18 stycznia 2007, 14:09
Numer GG: 3705860
Lokalizacja: Reda
Kontakt:

Post autor: Visius »

Ja preferuję postacie złe. Mój ulubiony Eglish Azeleh jest kapłanem Bane'a. To istny fanatyk, który dla swojego boga zrobi wszystko. Krwawe modły odprawiane są zawsze o północy, często ze śmiertelnymi ofiarami. Grając, często jestem jako tyran, dostający wlaśnie to, co chce. Wykorzystujący każde słabości przeciwnika i jak najszybciej go eliminując.
Żeby nie było, muszę nadmienić, że moja psychika jest zdrowa, badania wyszły całkiem normalnie i żółtych papierów nie posiadam. :wink:
Obrazek
Wilczy Głód
Mat
Mat
Posty: 416
Rejestracja: czwartek, 13 lipca 2006, 13:03
Numer GG: 818926
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Wilczy Głód »

U mnie sytuacja jest trochę dziwna. Moje postacie zawsze były chociaż trochę dobre. Kiedyś: neutralny dobry (mniej więcej) czarodziej, dobry i praworządny kapłan Ulryka, itp. Może to zabrzmi dziwnie, ale po prostu nie potrafiłem byc zły :oops: Żal mi było tych biednych NPC-ów... (wiem to głupie) Ale od niedawna gram inną postacią. Eeee... to znaczy na początku była taka jak "reszta": prosty chłop, węglarz, wieśniak, ze wskazaniem na dobry charakter. Jednak kiedy znaleźliśmy na jednej sesji przeklętą księgę Nekromancji, skuszony mocą jaką oferowały jej strony, wkroczyłem na złą drogę :twisted:

I muszę przyznac, że samolubny, arogancki i zdradliwy (raz chciałem ukraśc złoto które zdobyliśmy razem z jakimiś marynarzami i zwiac z nim zostawiając pozostałych na pastwę rozwścieczonych "morskich wilków"; prawie się udało!) czarodziej dbający tylko o siebie i swoje kieszenie, to postac, która mi bardzo odpowiada... Po prostu bycie złym ułatwia wiele spraw! Nie ma się oporów, żeby zostawic drużynę w opresji i ratowac własną skórę...
Co jest gorsze? Niewiedza, czy obojętnośc?
Nie wiem... nie obchodzi mnie to.

"Najchętniej zaraz oddałbym się diabłu gdybym, do krocset, sam diabłem nie był!"
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Wilczy Głód pisze:
I muszę przyznac, że samolubny, arogancki i zdradliwy (raz chciałem ukraśc złoto które zdobyliśmy razem z jakimiś marynarzami i zwiac z nim zostawiając pozostałych na pastwę rozwścieczonych "morskich wilków"; prawie się udało!)
Skończyło się na tym, że dryfował na łódce bez złota, za to z dwoma strzałami w plecach :P Ja skłaniam się raczej ku "neutralny dobry". Dlaczego? Gram elfami, a jak wiadomo elfy są niezależne i też nie angażują się zbytnio w ludzkie sprawy. Mój obecny włóczykij/zwiadowca jest honorowy, nie miesza się z konflikty ludzko-krasnoludzko-niziołkowe, nie jest materialistą, ale wie jak zatroszczyć się o siebie i o swój stan posiadania, a poza tym nie odmówi pomocy naprawdę potrzebującym. No i żyje ze zwalczania Chaosu :)
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Obelix
Bombardier
Bombardier
Posty: 775
Rejestracja: środa, 7 czerwca 2006, 15:18
Numer GG: 6330570
Lokalizacja: Twoja świadomość
Kontakt:

Post autor: Obelix »

zdecydowanie neutralny, chce sam podejmować decyzje kierując się rozsądkiem a nie wewnętrznym głosem w stylu zróóóbb toooo!
Psychodeliczny Łowca Żelaznych Motyli Z Planety Mars
Ravandil
Tawerniany Leśny Duch
Tawerniany Leśny Duch
Posty: 2555
Rejestracja: poniedziałek, 13 listopada 2006, 19:14
Numer GG: 1034954
Lokalizacja: Las Laurelorn/Dąbrowa Górnicza/Warszawa

Post autor: Ravandil »

Obelix pisze:zdecydowanie neutralny, chce sam podejmować decyzje kierując się rozsądkiem a nie wewnętrznym głosem w stylu zróóóbb toooo!
Jako, że życie jest brutalne czasem najlepiej się kierować wewnętrznym głosem "To ci się opłaca, a to nie". Swoją drogą ciekawie jest, kiedy np krasnolud walczy z mytnikiem o 3 złote korony, a tym czasem elf nie chcąc angażować się w walkę siedzi przy drodze zajadając jabłko i obserwując walkę czeka na wynik starcia. Sprawdzone :D
Nordycka Zielona Lewica


Obrazek
http://www.lastfm.pl/user/Ravandil/

Obrazek
Fevencil
Szczur Lądowy
Posty: 15
Rejestracja: piątek, 27 kwietnia 2007, 14:03
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Fevencil »

Zdecydowanie chaotyczny dobry... Lubie grać z natury postaciami dobrymi, a poza tym nie egzekwującymi prawa i czującymi się wolnymi istotami (Ehh..).
Elfin
Mat
Mat
Posty: 526
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 17:37
Numer GG: 9599112

Post autor: Elfin »

Ja takze CD... Lubie byc dobry bo taki jestem na rl-u ale jestem tez
bardzo chaotyczny, impulsywny i nie lubie narzucanych mi zasad... Typ wolnego ducha.... :)
Eglarest
Chorąży
Chorąży
Posty: 3653
Rejestracja: sobota, 19 listopada 2005, 11:02
Numer GG: 777575
Lokalizacja: Poznań/Konin

Post autor: Eglarest »

hehe ja te zlubie byc dobry ale jam jedna ztych istot co chcac czynic dobrze wciaz czyni zle ;)

generalnie moim ulubionym profilem psychologicznym jest shizofrenik albo chory psychicznie ;)
Kaczor
Marynarz
Marynarz
Posty: 380
Rejestracja: sobota, 18 listopada 2006, 16:52

Post autor: Kaczor »

a ja nie umiem grac zlymi postaciami, co bardzo mi przeszkadza, bo np lubie grac zabojca, ale nie odpowiada mi jego charakter. najgorsza postac jaka umiem grac, to prawdziwie neutralny, co tez mi ciezko idzie. zwykle gram praworzadnym dobrym, ale bynajmniej nie paladynem:P
"Yet another beautiful moonlit night."-Alucard :D
ODPOWIEDZ