Losowe tworzenie Postaci
-
- Majtek
- Posty: 78
- Rejestracja: środa, 1 lutego 2006, 19:28
- Numer GG: 8153680
- Lokalizacja: Marienburg
Losowe tworzenie Postaci
Jak sie na to zapatrujecie?
Ja jestem przeciwny losowemu tworzeniu postaci. Rozumiem że każdy jest inny że to bardziej realne , ale Bohaterowie graczy według mnie są osobami wyjątkowymi za samo to że MG sie nimi interesuje a nie swoimi NPCami, dlatego tez przynajmniej na początku Gracze powinni, według mnie dostaci tyle samo czyli żadnego rzucania kostką i patrzenie w tabeli kim jesteś, czy rzucania jakie masz atrybuty. Newerwinter bardzo mi się podobał bo właśnie nie było baldurowego Klikania i zapamiętywania rzutów. Start gracze w sensie możliwości powinni miec takie same, a ich wybór definiowac co który umie a nie rzuty.
A wy jak myślicie?
Ja jestem przeciwny losowemu tworzeniu postaci. Rozumiem że każdy jest inny że to bardziej realne , ale Bohaterowie graczy według mnie są osobami wyjątkowymi za samo to że MG sie nimi interesuje a nie swoimi NPCami, dlatego tez przynajmniej na początku Gracze powinni, według mnie dostaci tyle samo czyli żadnego rzucania kostką i patrzenie w tabeli kim jesteś, czy rzucania jakie masz atrybuty. Newerwinter bardzo mi się podobał bo właśnie nie było baldurowego Klikania i zapamiętywania rzutów. Start gracze w sensie możliwości powinni miec takie same, a ich wybór definiowac co który umie a nie rzuty.
A wy jak myślicie?
-
- Tawerniana Wiewiórka
- Posty: 2008
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
- Numer GG: 1087314
- Lokalizacja: dziupla ^^
- Kontakt:
Mi się akurat podoba losowe tworzenie postaci - zabawne jest, zwłaszcza losowanie ułomności w Kryształach Czasu :D
Nawet jak gramy w DnD to i tak sobie losujemy ułomności (po dwie na postać, żeby się ciekawiej grało) z KaCetowej listy.
A tak ogólnie, to czy się losuje postać, czy tworzy w oparciu o statsy czy też po prostu się opisuje jej zdolności, to wszystko zależy od rodzaju sesji np. do storytellingu nikt nie będzie sobie zawracał głowy rzutami.
Nawet jak gramy w DnD to i tak sobie losujemy ułomności (po dwie na postać, żeby się ciekawiej grało) z KaCetowej listy.
A tak ogólnie, to czy się losuje postać, czy tworzy w oparciu o statsy czy też po prostu się opisuje jej zdolności, to wszystko zależy od rodzaju sesji np. do storytellingu nikt nie będzie sobie zawracał głowy rzutami.
ROTFL :Dale Bochaterowie graczy według mnie są osobami wyjątkowymi za samo to że MG sie nimi interesuje
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
-
- Marynarz
- Posty: 169
- Rejestracja: środa, 18 stycznia 2006, 22:13
Jestem całkowicie przeciwny tworzeniu postaci opartej wyłącznie na rzutach koścmi. Postać, którą gram nie powinna być efektem przypadkowych rzutów, a już napewno nie zgodziłbym się żeby to kości decydowały gdzie się urodziła, ile ma braci, tudzież sióstr. Co do cech to chyba nie muszę nic mówić...
Wydaje mi się, że gracz powinien mieć całkowitą władzę do rozporządzania pulą punktów, które może rozdzielać na swoje cechy w dowolny sposób (z zachowaniem rozsądku of course). Gracz gra postacią, którą tworzy, a nie którą tworzą kości. W tym drugim wypadku nie widzę żadnej przyjemności z grania.
Wydaje mi się, że gracz powinien mieć całkowitą władzę do rozporządzania pulą punktów, które może rozdzielać na swoje cechy w dowolny sposób (z zachowaniem rozsądku of course). Gracz gra postacią, którą tworzy, a nie którą tworzą kości. W tym drugim wypadku nie widzę żadnej przyjemności z grania.
Wciąż mnie ścigają!
-
- Bombardier
- Posty: 765
- Rejestracja: sobota, 18 września 2004, 12:59
- Lokalizacja: Piekło skute lodem
Moi gracze wolą rzuty koścmi. Pewnie dlatego, że są w stanie mieć atrybuty wyższe, niż gdyby rozdzielali ze standardowych 72 punktów (w D&D). Poza tym, jeśli rzuty nie satysfakcjonują gracy, mogą je powtórzyć (ale mogą mieć tylko trzy próby, żeby nie było przegięć).
BTW: Ostatnio z nudów zrobiłem postać pół-orka barbarzyńcy i wylosowałem wspaniałe atrybuty (m.in. siła 18 ). Szkoda, że gracz chciał grać wojownikiem i wymazał nie tylko rasę i klasę, ale i statystyki. :p
BTW: Ostatnio z nudów zrobiłem postać pół-orka barbarzyńcy i wylosowałem wspaniałe atrybuty (m.in. siła 18 ). Szkoda, że gracz chciał grać wojownikiem i wymazał nie tylko rasę i klasę, ale i statystyki. :p
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Ja czesto, choć nie zawsze, wolę rzucać. Powód jest prosty: lubię patrzeć co wyjdzie i tworzyć sobie postać po drodze. Często wychodzą w ten sposób osoby, których nigdy bym nie wymyślił.
Oczywiście nie jest też tak, że co wypadnie tym gram.. Postać musi mi się spodobać (i nie oznacza to wymaksowywania). Oczywiście rzucam tylko na to, czego wolę nie wymyślać.
Oczywiście nie jest też tak, że co wypadnie tym gram.. Postać musi mi się spodobać (i nie oznacza to wymaksowywania). Oczywiście rzucam tylko na to, czego wolę nie wymyślać.
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
A ja jestem za losowym tworzeniem postaci, ponieważ daje większe możliwości i przez to można zagrać kimś, kim wcześniej nie graliśmy. Z własnej woli nie skusiłbym się na śmieciarza, a losową postacią na pewno bym wziął . Najlepsze jest to, jak najpierw gracze rzucają na rasę, później na profesję, a później jeszcze na ilość braci, itp. A później wychodzą postacie w stylu krasnoluda cyrkowca i niziołka ochroniarza .
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Dokładnie o to mi chodziło. Górą BLACKy!BLACKSouL pisze:A ja jestem za losowym tworzeniem postaci, ponieważ daje większe możliwości i przez to można zagrać kimś, kim wcześniej nie graliśmy. Z własnej woli nie skusiłbym się na śmieciarza, a losową postacią na pewno bym wziął . Najlepsze jest to, jak najpierw gracze rzucają na rasę, później na profesję, a później jeszcze na ilość braci, itp. A później wychodzą postacie w stylu krasnoluda cyrkowca i niziołka ochroniarza .
-
- Majtek
- Posty: 105
- Rejestracja: sobota, 11 marca 2006, 21:07
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Świat Wynurzony
-
- Tawerniana Wiewiórka
- Posty: 2008
- Rejestracja: poniedziałek, 23 sierpnia 2004, 15:54
- Numer GG: 1087314
- Lokalizacja: dziupla ^^
- Kontakt:
Jak dla mnie to są cechy, na które zawsze powinno się rzucać, bo nikt rodziny sobie nie wybiera. To nie od Ciebie zależy, czy urodziłeś się w rynsztoku, czy na dworze królewskim :)Uciekinier pisze:a już napewno nie zgodziłbym się żeby to kości decydowały gdzie się urodziła, ile ma braci, tudzież sióstr.
Sblam! | "Orły są duże i tupią"
-
- Marynarz
- Posty: 343
- Rejestracja: wtorek, 10 stycznia 2006, 17:54
- Numer GG: 6299855
- Lokalizacja: Kraków
Odrobina manipulacji nie zawadzi, to w koncu tylko zabawa. Jak gracz ma jakiś wydumany ideał bohatera to niech nim gra. Sesja na tym na pewno nie ucierpi. No oczywiście postać musi być wymyślona w granicach rozsądku.
Jest właśnie ta złowroga pora nocy,
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
gdy poziewają cmentarze i piekło
Zarazę rozpościera. Oto mógłbym
Chłeptać dymiącą krew i spełnić czyny,
Których dzień nie zniósłby...
-
- Majtek
- Posty: 78
- Rejestracja: środa, 1 lutego 2006, 19:28
- Numer GG: 8153680
- Lokalizacja: Marienburg
Losowe tworzenie Rodeziny Spoko żaden problem, Losowanie wad może czemu nie, ale losowanie cech(Siła Inteligencja) to nie dla mnie wole podtym względem mieć Kontrole. Żeby nie wyszło że mieliśmy stworzyć grupe Bohaterów przez duże B a najwyzsza cecha postaci to 11(D&D) i choc mamy już np. 7 poziom to Ork Barnarzyńca w szale na drugim poziomie zamienia nas w pasztet.
-
- Bombardier
- Posty: 643
- Rejestracja: niedziela, 12 czerwca 2005, 15:41
- Numer GG: 9025892
- Lokalizacja: Bydgoskie przedmieścia mrokiem zalane...
- Kontakt:
Ja w WFRPG robie tak. Gracze wybierają rasę, rzucają na staty ( możliwość poprawienia trzech rzutów), a nastepnie wybierają sobię profesję. rzadko kiedy wychodzą jakieś super heroły, choć raz się zdarzyło (ale wtedy jakoś dziwnym trafem cały świat zokrutniał i przypakował).Czasami losuje profesje i tez jest fajnie(jak się cieszę, że mam asertywnych graczy)
"It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living."
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-- Terry Pratchett
"Z głupotą się nie walczy, głupotę się omija"
-
- Pomywacz
- Posty: 47
- Rejestracja: niedziela, 2 kwietnia 2006, 23:39
Praktycznie od zawsze losowaliśmy postacie, którymi będziemy grać - jedynie rasę wybieramy sami! Jest to ciekawe rozwiązanie, bo czyż nie jest wyzwaniem wcielenie się w inną niż typowy "wojownik" albo typowy "mag" postać? Ileż satysfakcji może dać granie przemytnikiem, oszustem, karczmarzem czy kupcem... Pamiętam, że kiedy wylosowałem pierwszą postać w zyciu, to nie wiedziałem nawet kto to jest Rajfur (dosyć nietypowa profesja jak na współczesne realia - dziś mamy taksówkarzy)...
I tak najmilej wspominam postać niziołkowego wredniaka/oszusta, który miał wielką umiejętność zjednywaniania sobie towarzyszy, dzięki czemu mógł pyskować większym i silniejszym do woli...
Pozdrawiam wszystkich zatwardziałych krasnoludzkich wojowników, którzy w życiu innej profesji nie widzieli (bo staty są fajne...)
I tak najmilej wspominam postać niziołkowego wredniaka/oszusta, który miał wielką umiejętność zjednywaniania sobie towarzyszy, dzięki czemu mógł pyskować większym i silniejszym do woli...
Pozdrawiam wszystkich zatwardziałych krasnoludzkich wojowników, którzy w życiu innej profesji nie widzieli (bo staty są fajne...)
- BLACKs
- Tawerniany Cygan
- Posty: 3040
- Rejestracja: poniedziałek, 21 listopada 2005, 17:30
E tam, najlepiej dodać jeszcze losowanie rasy, wtedy każda sesja to toalny odlot. U mnie wychodziły takie postacie jak krasnolud służący, niziołek mytnik, niziołek śmieciarz i wiele innych, w które nigdy bym się nie wcielił, robiąc postać "na trzeźwo" . Szkoda, że większość graczy zawsze wybiera prawie te same postacie, zmieniając tylko szczegóły. I tak ciągle mamy do czynienia z odważnymi wojownikami, inteligentnymi magami, itp... Czasami warto odejść od oklepanej postaci i zagrać czymś, co da nowe wrażenia z gry. Jeśli tego nie robimy to wkółko gramy tak samo...
-
- Pomywacz
- Posty: 49
- Rejestracja: czwartek, 10 marca 2005, 16:11
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Tu i ówdzie
- Solarius Scorch
- Bosman
- Posty: 1859
- Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
- Numer GG: 0
- Skype: solar_scorch
- Lokalizacja: Cyprysowe Źródła
Z ciekawych przypadków: ostatnio losowałem postać do RIFTS, postanowiłem zrobić sobie elfkę czarodziejkę (Line Walker) z Jamajki (tak, tak - to właśnie RIFTSy są). Statystyki losuje tam się na 3k6, jak w DnD albo Zewie Cthulhu, ale system jest bardzo heroiczny i możliwe są przerzuty. Cóż - moja elfka okazała się mieć Siłę Fizyczną 27 i Zręczność chyba 26 Jest większa, silniejsza i sprawniejsza od najsilniejszego wojownika w wiosce (nie wspomnę że oczywiście przy tym bardzo ładna i jako mag bystra), a jak to połączy z czarami bojowymi to Wielki Cthulhu się chowa...