Strona 5 z 5

: czwartek, 27 lipca 2006, 02:11
autor: Falandar
Co do prowadzenia sesji zgadzam się, że raz na jakiś czas i gracze powinni poprowadzić sesje. Częstym zjawiskiem jest namawianie MG po udanej i ciekawej sesji na granie jutro. Jednak MG nie ma dalszej części przygody, aczkolwiek ulega i prowadzi bez większego przygotowania. Wtedy gracze już nie proszą o jutrzejszą kontynuację :twisted:

: czwartek, 27 lipca 2006, 17:23
autor: Solarius Scorch
Falandar pisze:Wtedy gracze już nie proszą o jutrzejszą kontynuację :twisted:
Wlasnie kurcze prosza, zaraz po wylaniu na glowe MG kubla pomyj :)

: czwartek, 27 lipca 2006, 21:11
autor: CoB
A jeśli gracze są zbyt leniwi na prowadzenie? Ja takich właśnie mam O.o Właściwie coraz ciężej współpracuje mi się z moją drużyną, a i oni strasznie się kłócą... Nie wiem, może to coś w powietrzu :lol:
Ale kampanię dociągnę do końca i... poszukam nowej drużyny ;) A już mam ochotę na sesję Zewa, lub 7th Sea (aktualnie jestem przy Młotku)
Chociaż ciężko będzie znaleźć nowych...
Bo nie wierzę, że moi gracze by coś poprowadzili... Oni mają w sumie takie dziwne podejście... :>

: niedziela, 30 lipca 2006, 22:50
autor: mungo
CoB pisze:Bo nie wierzę, że moi gracze by coś poprowadzili... Oni mają w sumie takie dziwne podejście... :>
no właśnie na sesji NAJWAŻNIEJSZE jest podejście i graczy i MG. Gracze powinni być zaangażowani w odgrywanie ról i wczuwanie się we własną postać. Na podejście graczy mają duży wpływ postacie którymi grają oraz narracja MG. Jeżeli wszystko jest dobrze to oznacza to słabą drużynę i tyle.

: poniedziałek, 31 lipca 2006, 14:37
autor: CoB
Według mnie oznacza to raczej uzewnętrznianie ich charakterów. Mają mnie i siebie w dupie, są egoistami i jedyne na czym opiera się ich życie to "brać, brać, brać", a od siebie nic, bo to zbyt męczące...
Dlatego sesje mam coraz rzadziej i tak naprawdę wolę sesje forumowe...

: niedziela, 13 sierpnia 2006, 22:00
autor: enormous
Falandar i jego poprzednicy maja rację, nie można prowadzić na siłę, kieruję to przede wszystkim do misiów. Jeśli nie chce wam się grać, jeśli nie czujecie tego miłego dreszczyku na myśl o sesji to nie ma sensu męczyć siebie i graczy. Czasami warto odwołać umówioną przed tygodniem sesję, macie wtedy pewność, że każdy gracz będzie strasznie napalony na prawdziwą grę i będzie robił wszystko żeby sesja była udana.

Dodam jeszcze swoje punkty do regulaminu-
" Nigdy, nigdy ale to przenigdy nie przerywaj Mistrzowi Gry". Gracze nawet nie mają pojęcia jak bardzo potrafi to wybić z rytmu (np. w trakcie opisu, albo rozmowy z innym BG

"Telepatia nie istnieje(w większości systemów"- Bardzo irytujące jest zjawisko, kiedy BG wyraża swoje zdanie na temat o którym pojęcie ma inny gracz. Czasami naprawdę ciężko jest wypraszać graczy z pokoju gdzie toczy się sesja. Gracze muszą umieć odddzielić, to co wie on sam od tego co wie jego postać.

"Wszelkie animozje w realu, na sesji nie mają racji bytu" - Z byle kim nie można grać, jesli ktoś nie ma szacunku człowieka do człowieka(a nie postaci do postaci), to na sesji nie będzie zgrania, klimat padnie równie szybko jak Gołota na ringu. A gość który stał się ofiarą (czasami czarną owcą) zamyka się w sobie i jest mniej aktywny.