Borsuk
-
- Marynarz
- Posty: 279
- Rejestracja: wtorek, 23 stycznia 2007, 17:00
- Numer GG: 9606247
- Lokalizacja: Z daleka
- Kontakt:
Borsuk
Witam. Umieszczam tu moje pierwsze jakiekolwiek dzieło na tym forum. Będzie to historia pewnego gnoma... Na razie wysyłam tylko KRÓTKIE wprowadzenie, lecz mam już ciąg dalszy a czy go tu umieszczę zależy tylko od waszej oceny. Proszę o jak największą liczbę komentarzy.
Borsuk
Wprowadzenie
Gnomy: istoty niezwykłe kochające wynalazki i ceniące wszelkiego rodzaju świecidełka, żyjące w swych małych i przytulnych norkach, które uwielbiają bardziej niż wszystkie inne miejsca. Do tej właśnie imponującej, ciekawej i jakże przyjaznej dla wszystkich istot rasy zaliczał się z pozoru zwykły i niczym się nie wyróżniający syn Roondara i Shamil, gnom Turen. Jak każdy jego rówieśnik wychowywał się w małej dolince Talifax. W dolince, gdzie zawsze panuje spokój i porządek, nie zakłócany przez żadne inne stworzenia. Tam, z pomocą swego ojca tworzył pierwsze eliksiry, stawiał pierwsze kroki i poznawał wiele innych informacji na temat okrutnego świata otaczającego ich małą i jakże piękną dolinkę.
Okrutnego, lecz od początku interesującego małego gnoma, na tyle, że kiedyś postanowił pójść własną drogą i opuścić ,,raj", ponieważ można tak nazwać jego krainę, a następnie wkroczyć do świata pełnego łotrów, bestii, okrucieństwa... lecz także nieskończonych możliwości. Lecz o tym dopiero później. Teraz zacznijmy od początku. Od pierwszych przygód Turena, od jego pierwszych kroków w świcie nieskończonych możliwości, marzeń, piękna i także ZŁA, które zawsze daje o sobie znać, nawet gdy sobie myślimy że wszystko jest już tak jak powinno być, że się ustatkowaliśmy ONO daje o sobie znać....
Borsuk
Wprowadzenie
Gnomy: istoty niezwykłe kochające wynalazki i ceniące wszelkiego rodzaju świecidełka, żyjące w swych małych i przytulnych norkach, które uwielbiają bardziej niż wszystkie inne miejsca. Do tej właśnie imponującej, ciekawej i jakże przyjaznej dla wszystkich istot rasy zaliczał się z pozoru zwykły i niczym się nie wyróżniający syn Roondara i Shamil, gnom Turen. Jak każdy jego rówieśnik wychowywał się w małej dolince Talifax. W dolince, gdzie zawsze panuje spokój i porządek, nie zakłócany przez żadne inne stworzenia. Tam, z pomocą swego ojca tworzył pierwsze eliksiry, stawiał pierwsze kroki i poznawał wiele innych informacji na temat okrutnego świata otaczającego ich małą i jakże piękną dolinkę.
Okrutnego, lecz od początku interesującego małego gnoma, na tyle, że kiedyś postanowił pójść własną drogą i opuścić ,,raj", ponieważ można tak nazwać jego krainę, a następnie wkroczyć do świata pełnego łotrów, bestii, okrucieństwa... lecz także nieskończonych możliwości. Lecz o tym dopiero później. Teraz zacznijmy od początku. Od pierwszych przygód Turena, od jego pierwszych kroków w świcie nieskończonych możliwości, marzeń, piękna i także ZŁA, które zawsze daje o sobie znać, nawet gdy sobie myślimy że wszystko jest już tak jak powinno być, że się ustatkowaliśmy ONO daje o sobie znać....
Dum spiro, spero:)
Ambitosa non est fames.
Pozdrowienia Zorin!
Ambitosa non est fames.
Pozdrowienia Zorin!
-
- Tawerniany Trickster
- Posty: 898
- Rejestracja: wtorek, 22 listopada 2005, 10:35
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Borsuk
Przykro mi, 1.
Przyzwoita ortografia to trochę za mało na więcej. Nie bardzo wiem, co ten tekst ma sobą przedstawiać - wygląda jakbyś zaczął coś pisać, ale zmęczył się w pewnym momencie i na siłę zakończył. Sił starczyło ci na poprawienie podkreślonych błędów, ale już nie na kilkukrotne, uważne przeczytanie - o czytaniu na głos nie wspominam. A szkoda, bo pewnie zauważyłbyś, że tekst jest z trudem zrozumiały, bardzo męczący nawet w czytaniu, więc usłyszany byłby po prostu katastrofą. Sporo potknięć gramatycznych, stylistyka co najwyżej mierna.
Myślę, że początkowo się starałeś, może nawet za bardzo, a potem ci się troszkę znudziło...
Kilka rad na przyszłość:
- nie pisz tak długich zdań; wiem, że to niełatwe, sam mam tendencje to "tasiemców". Ale Ty masz trochę problemów ze składnią, szyk zdania często jest nienaturalny. To bardzo utrudnia odbiór, a przecież zależy ci na Twoich Czytelnikach/Słuchaczach?
- podstawowa zasada jest jedna - maksimum informacji, jak najprościej, jak najkrócej. To mogą być informacje na pozór błahe, jak opis niesfornego loka, który uparcie zawija się na ucho nieznajomej dziewczyny. Ale chodzi o to, aby kilkoma słowami przedstawić jak najdokładniej to, co chcesz akurat zobrazować. Zwykle już po napisaniu pierwszej, roboczej wersji tekstu przychodzi moment na wstępną redakcję. Polega ona zwykle na wyrzucaniu wszystkiego co nie jest absolutnie niezbędne, szukaniu zwrotów-zamienników, które opisza daną rzecz krócej, lecz dokładniej opiszą to, co chciałeś przekazać.
- może to wydawać się oczywiste, ale zacząć powinieneś od dokładnego przemyślenia nie tylko o czym chcesz pisać, ale co dokładnie chcesz przekazać. Musisz wiedzieć jaki nastrój chcesz wywrzeć na czytelniku, w jaki sposób będziesz opisywał daną osobę, miejsce, wydarzenie.
Kwiat można opisać podając jego kolor, wielkość, zapach. Ale można też opisać jak krople rosy spływają najpierw po jego płatkach, spadają na liść, po łodydze toczą się coraz niżej aż znikną w trawie. Można opisać jak owady zwabione jego wonią krążą wokół, by w końcu przysiąść i nasycić się nektarem. A potem ocieżałe zrywają się, wprawiając cały kwiat w drżenie.
Nie mówiąc już o tym, że można opisać cień, który dzięki porannej bryzie tańczy na pobliskiej skale.
Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo
Powodzenia...
Przyzwoita ortografia to trochę za mało na więcej. Nie bardzo wiem, co ten tekst ma sobą przedstawiać - wygląda jakbyś zaczął coś pisać, ale zmęczył się w pewnym momencie i na siłę zakończył. Sił starczyło ci na poprawienie podkreślonych błędów, ale już nie na kilkukrotne, uważne przeczytanie - o czytaniu na głos nie wspominam. A szkoda, bo pewnie zauważyłbyś, że tekst jest z trudem zrozumiały, bardzo męczący nawet w czytaniu, więc usłyszany byłby po prostu katastrofą. Sporo potknięć gramatycznych, stylistyka co najwyżej mierna.
Myślę, że początkowo się starałeś, może nawet za bardzo, a potem ci się troszkę znudziło...
Kilka rad na przyszłość:
- nie pisz tak długich zdań; wiem, że to niełatwe, sam mam tendencje to "tasiemców". Ale Ty masz trochę problemów ze składnią, szyk zdania często jest nienaturalny. To bardzo utrudnia odbiór, a przecież zależy ci na Twoich Czytelnikach/Słuchaczach?
- podstawowa zasada jest jedna - maksimum informacji, jak najprościej, jak najkrócej. To mogą być informacje na pozór błahe, jak opis niesfornego loka, który uparcie zawija się na ucho nieznajomej dziewczyny. Ale chodzi o to, aby kilkoma słowami przedstawić jak najdokładniej to, co chcesz akurat zobrazować. Zwykle już po napisaniu pierwszej, roboczej wersji tekstu przychodzi moment na wstępną redakcję. Polega ona zwykle na wyrzucaniu wszystkiego co nie jest absolutnie niezbędne, szukaniu zwrotów-zamienników, które opisza daną rzecz krócej, lecz dokładniej opiszą to, co chciałeś przekazać.
- może to wydawać się oczywiste, ale zacząć powinieneś od dokładnego przemyślenia nie tylko o czym chcesz pisać, ale co dokładnie chcesz przekazać. Musisz wiedzieć jaki nastrój chcesz wywrzeć na czytelniku, w jaki sposób będziesz opisywał daną osobę, miejsce, wydarzenie.
Kwiat można opisać podając jego kolor, wielkość, zapach. Ale można też opisać jak krople rosy spływają najpierw po jego płatkach, spadają na liść, po łodydze toczą się coraz niżej aż znikną w trawie. Można opisać jak owady zwabione jego wonią krążą wokół, by w końcu przysiąść i nasycić się nektarem. A potem ocieżałe zrywają się, wprawiając cały kwiat w drżenie.
Nie mówiąc już o tym, że można opisać cień, który dzięki porannej bryzie tańczy na pobliskiej skale.
Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo
Powodzenia...
-
- Marynarz
- Posty: 279
- Rejestracja: wtorek, 23 stycznia 2007, 17:00
- Numer GG: 9606247
- Lokalizacja: Z daleka
- Kontakt:
Re: Borsuk
Dzięki za ocenę krucaFuks . Po części się z Tobą zgadzam, lecz początki zawsze są trudne i następnym razem będę pamiętał o twojej radzie.
Dum spiro, spero:)
Ambitosa non est fames.
Pozdrowienia Zorin!
Ambitosa non est fames.
Pozdrowienia Zorin!
-
- Bosman
- Posty: 2006
- Rejestracja: niedziela, 17 grudnia 2006, 11:38
- Numer GG: 0
- Lokalizacja: Nie chcesz wiedzieć... naprawdę nie chcesz wiedzieć...
Re: Borsuk
Dałem dwa (choć według mnie czyta się to na trzy) ponieważ nie jest to opowiadanie.
Grupa Nieszanowania Praw Ludzkich oraz Wspierania Bratniej Nienawiści na Tawernie
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
Azrael (Śmierć Wszechświatów) jest ich władcą. Wszystkie inne Śmierci są zależne od niego.
-
- Bosman
- Posty: 1691
- Rejestracja: piątek, 21 lipca 2006, 16:39
Re: Borsuk
PoniewaRZ się sam.Azrael666 pisze:Dałem dwa (choć według mnie czyta się to na trzy) poniewarz nie jest to opowiadanie.
Teksty to zamieszczone nie muszą być opowiadaniem. Równie dobrze mógłbyś wystawić ocenę 2 przy takiej argumentacji np. książce kucharskiej.
Tekstu nie będę oceniał z powodów wymienionych przez krucaFuksa. Nie mówiąc już o absolutnym absurdzie* zamieszczania tutaj kilku linijkowych wstępów. "Opublikuje reszte jak mi wystawicie oceny". Bez obrazy - możesz nie publikować, ja przez to ronić łez nie będę. Jeśli już masz jakieś opowiadanie to w stokrotke - publikuj je całe.
*ABS każdy samochód ma - sialala
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Re: Borsuk
Pisałem już kiedyś co myślę o dzieleniu opowiadań na części?
Moi gracze tworzą dłuższe i lepiej napisane historie bohatera do RPG.
Zbyt potoczny język.
Za krótkie do oceny - dlatego dam 1.
Moi gracze tworzą dłuższe i lepiej napisane historie bohatera do RPG.
Zbyt potoczny język.
Za krótkie do oceny - dlatego dam 1.
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
-
- Bosman
- Posty: 2204
- Rejestracja: sobota, 17 grudnia 2005, 17:11
- Numer GG: 4159090
- Lokalizacja: Las Szamanów
- Kontakt:
Re: Borsuk
Mi tam się podoba, mogłoby się kontynuować. Za długie zdania trochę... i ktoś by mógł przerobić tutaj ankietę tak, żeby można było zmienić zdanie...
ogółem fajne, dałem 4...
ogółem fajne, dałem 4...
-
- Marynarz
- Posty: 279
- Rejestracja: wtorek, 23 stycznia 2007, 17:00
- Numer GG: 9606247
- Lokalizacja: Z daleka
- Kontakt:
Re: Borsuk
Więc kontynuować czy nie?? Bo ja miałem zamiar żeby tu umieszczać po jednym rozdziale, czasami może po dwa, ale jednym to się podoba a innym nie.
PS--> AC dzięki za ocenę jak zobaczyłem pierwsze trzy to myślałem że kolejne też takie będą, a jednak... można by w sumie zmieniać głosy, ale to zapewne przydawało by się tylko wtedy gdy ktoś chciałby pisać tak jak ja, lecz można spytać o to jakiegoś moderatora... wszystkim dziękuję za ocenę i czekam na odp. na temat dalszego pisania, dalsze oceny nadal mile widziane...
PS--> AC dzięki za ocenę jak zobaczyłem pierwsze trzy to myślałem że kolejne też takie będą, a jednak... można by w sumie zmieniać głosy, ale to zapewne przydawało by się tylko wtedy gdy ktoś chciałby pisać tak jak ja, lecz można spytać o to jakiegoś moderatora... wszystkim dziękuję za ocenę i czekam na odp. na temat dalszego pisania, dalsze oceny nadal mile widziane...
Dum spiro, spero:)
Ambitosa non est fames.
Pozdrowienia Zorin!
Ambitosa non est fames.
Pozdrowienia Zorin!
-
- Bosman
- Posty: 2349
- Rejestracja: czwartek, 22 marca 2007, 18:09
- Numer GG: 9149904
- Lokalizacja: Wrzosowiska...
Re: Borsuk
Ech, Borsuk...
Ja oceniam na cos [pomiędzy 1 a 4. Jeden za krótkość, toporność w czytaniu, brak większej treści. (Czemu nie dajecie czegos po napisaniu tych kolejnych cześci)
4 za brak błedów.
Po wyliczeniu średniej wychodzi "-2".
Ja oceniam na cos [pomiędzy 1 a 4. Jeden za krótkość, toporność w czytaniu, brak większej treści. (Czemu nie dajecie czegos po napisaniu tych kolejnych cześci)
4 za brak błedów.
Po wyliczeniu średniej wychodzi "-2".
Mroczna partia zjadaczy sierściuchów
Czerwona Orientalna Prawica
Czerwona Orientalna Prawica
-
- Marynarz
- Posty: 271
- Rejestracja: piątek, 16 września 2005, 21:33
- Lokalizacja: Toruń
Re: Borsuk
Lubię małe opowiadanka i wprowadzenia. Sam kiedyś takie pisałem. Jednak wprowadzonko o "Borsuku" jest za krótkie i nie nadaje się do oceny. Przykro mi, ale nie ocenię tego tekstu.
Rada na przyszłość: Pisz dłuższe teksty
Dark_Voyager
Rada na przyszłość: Pisz dłuższe teksty
Dark_Voyager