Dziewczynka siedziała nad jeziorem. Nad horyzontem zachodziło słońce.
Była nieruchoma. Siadała tak każdego wieczora od conajmniej dwóch tygodni. Pewna babcia zauważyła to i przyglądała jej się. Po kilku dniach zaczęła zatrzymywać się w tyle za nią. Choć osobno, nie były samotne. Siedziały obie i wpatrywały się w powoli uspyiającą toń jeziora. Kobieta zawsze wstawała odrobinę wcześniej i znikała. Jednak tym razem czekała, aż dziewczynka podniesie się pierwsza. Kiedy ta wstała i obróciła się w jej stronę, starsza pani chciała coś powiedzieć lecz milczała, gdyż zobaczyła jak mała
w uciszającym gescie przykłada palec do ust. Wyszly razem na ścieżke, która prowadziła na osiedle i wówczas to odezwała się jej zapytać "Dlaczego spędzasz tu tyle czasu..w ciszy?".
"Cisza jest moją przyjaciółką, ona mnie nie zdradzi. Cisza nie potrafi mówić, więc mnie nie okłamie. A ja nie chcę jej przeszkadzać w byciu ciszą. Więc przychodzę tam, słucham jej i przestaję być samotna".
"Przypowieść o ciszy"
-
- Mat
- Posty: 503
- Rejestracja: poniedziałek, 20 listopada 2006, 15:43
- Numer GG: 1668791
- Lokalizacja: Ziemia Niczyja
- Kontakt:
"Przypowieść o ciszy"
Mój świecie rozpal duszę moją, aż do końca! Mój świecie zamień duszę w cząsteczkę słońca! Niech świeci w mroku, niech rozjaśnia dni parszywe! Chcę mięc gorączkę! (...) Ogrzej mnie, miłości, której nie znam jeszcze(...)ogrzej mnie!
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt: