Powiadają, że przeszłość jest jedyną rzeczą, którą tracimy bezpowrotnie.
Powiadają, że wszystko to, co było kiedyś jest prywatnym mitem naszej pamięci. Niezależnie czy uczucia te były przyjemne, czy bolesne tęsknimy za nimi.
Każde krystaliczne lustro, które napotkam, przypomina mi o niegdysiejszych ambicjach oraz o tym, kim byłem i jakie kroki poczyniłem by odnaleźć się w teraźniejszości… Zdjęcia, poupychane gdzieś po szafkach są rzeczowymi barierami, które chcę, lecz nie mogę pokonać. Chwile piękne, niczym niebiańskie kwiaty rozkwitają tylko raz, by potem przypominać jedynie o dawniejszym uroku. W moim życiu te momenty kłębią się jak chmury, niestety nie potrafię ich złapać i przyciągnąć do siebie.
Im dłużej czas przepływa obok mnie muskając mi ponętnie twarz, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że chcę pozostać dzieckiem. Chcę spoglądać na to, co mnie otacza dziecięcymi oczami, chcę wierzyć w historie o rycerzach i za jednym pociągnięciem pędzla mojej wyobraźni przenosić się do miejsc, w których zawsze chciałem być. Tęsknota za chwilami, które mnie opuściły jest wręcz przytłaczająca. Znam jednak sposób, jak uśpić ból. Jak powrócić do starych, niewinnych czasów…
To powinno stać się niebawem. Pewnego dnia, który wielu nazwie feralnym, spakuję się i wyruszę. Dopilnuję spraw, które zacząłem i uświadomię grupkę osób kim naprawdę jest. Jeszcze inne grono wynagrodzę za to, że ze mną wytrzymywali. Wsłuchując się w stukot pędzących pociągów wyruszę. Pocałunki soczyście pomarańczowego słońca dodadzą mi otuchy. Będę przemierzał pachnące wrzosowiska, spał w ramionach ogromnych dębów i otulał się francuskimi różami. Mam zamiar iść śladem moich marzeń i stąpać po delikatnym dywanie skropionych fioletem chabrów. Nieważne, że być może skończę skulony pod jakimś mostem i usiłując ogrzać się płomieniem zapalniczki wyzionę ducha.
Akceptacja natury, to obiekt mojego pożądania. Chcę nauczyć się obcować ze zwierzętami.. Nie ma co się oszukiwać – stworzycielka zieleni nigdy mnie nie przygarnie. Nawet tego nie pragnę. Potrzebuję jedynie akceptacji, tak jak ludzie prehistoryczni. Nie zabierali oni cudzej własności tylko po to by zaspokoić ludzki popyt. Żyli w kręgu, który już dawno został przerwany..
W momencie, gdy będę kierował się sercem, w końcu trafię na właściwą drogę. Z dziecięcą naiwnością będę wierzył, że wygrałem z czasem, że oszukałem wspomnienia. Wędrując w towarzystwie cykad znajdę sposób jak uleczyć ból, które wywołały zmiany.
Widząc, jak kotłują się wartości, które kiedyś uznawałem za niezmienne i które stanowiły fundamentalną opokę mojego świata, odejdę w swoją stronę. Przeminę pozostawiając ukochane mi miejsca. Wreszcie zdobędę się na odwagę i zaproszę przeznaczenie do kojącego walca. Ruszę w tan. Spłonę w blasku świec, by ten ostatni raz zaspokoić tęsknotę, która nęka mnie od lat.
Mogę także uwieńczyć moją podróż na statku. Zwerbować się na kutrze rybackim i wyruszyć w głąb morza z garścią monet i nadzieją. Będę spoglądał w lazur morza i pisał… Być może umrę gdzieś w portowej karczmie, opluty piwem przez morskim druhów.
Gdziekolwiek się nie znajdę, będę trzymał w sercu swoją ziemię obiecaną. Poszukiwania zajmą wieczność, bo tak naprawdę nigdy nie zapewnię sobie idealnego dobrobytu. Cokolwiek by się stało, nie chcę umrzeć w zatłoczonym mieście. Ucieknę od śmierci w statycznym pokoiku, rozbiję pięścią puste ramy zdobiące płaczące ściany. Nie chcę odejść ze świadomością, że nawet nie dążyłem do realizacji moich marzeń.
W momencie, gdy Ci najbardziej pamiętliwy spróbują po latach utkać moją sylwetkę ze wspomnień, ja będę spoglądał na szumiące lipy, tęskniące za jaśminem swych owoców i myślał o tych, których poznałem w swoim życiu.
Tak naprawdę nie ma ludzkiej ziemi obiecanej. Każdy z nas nosi swoją wyspę dobrobytu w sercu.
Co sprawia, że jeśli tylko będziemy tego pragnąć, uczynimy raj z najgorszego piekła..
Ziemia Obiecana
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 9
- Rejestracja: poniedziałek, 10 lipca 2006, 19:26
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Ziemia Obiecana
"W domach z betonu, nie ma wolnej miłości..."
- BAZYL
- Zły Tawerniak
- Posty: 4853
- Rejestracja: czwartek, 12 sierpnia 2004, 09:51
- Numer GG: 3135921
- Skype: bazyl23
- Lokalizacja: Słupsk/Gorzów Wlkp.
- Kontakt:
Interpunkcja...
Ja bym zmienił tytuł na lepiej odpowiadający treści: 'Mojej duszy pitolenie'. Sorry, ale tekst jest bez wyrazu.
Jakieś takie miejscami niechlujne zdania.
Zupełnie nie mam pojęcia gdzie w Tawernie możnaby upchnąć coś takiego...
Generalnie nie jest źle, ale ze względu na mały związek z fantastyką ocena będzie obniżona...
3+
Ja bym zmienił tytuł na lepiej odpowiadający treści: 'Mojej duszy pitolenie'. Sorry, ale tekst jest bez wyrazu.
Jakieś takie miejscami niechlujne zdania.
Zupełnie nie mam pojęcia gdzie w Tawernie możnaby upchnąć coś takiego...
Generalnie nie jest źle, ale ze względu na mały związek z fantastyką ocena będzie obniżona...
3+
Pierwszy Admirał Niezwyciężonej Floty Rybackiej Najjaśniejszego Pana, Postrach Mórz i Oceanów, Wody Stojącej i Płynącej...
-
- Szczur Lądowy
- Posty: 19
- Rejestracja: niedziela, 11 marca 2007, 20:02