Ulubiona klasa w cRPG

cRPG Corner
zgred
Pomywacz
Posty: 20
Rejestracja: środa, 22 września 2004, 18:09
Lokalizacja: Zwoleń
Kontakt:

Post autor: zgred »

ja sie znam na II wojnie a nie na starociach:P pozatym zgred nieaktualne (Jozan teraz dla kumpli!!!) i D&D a tak naprawde wyobraz sobie maga w pelnej plytowce i w dodatku z wielkim mieczem (glupota)
zgred zmienil sie w Jozana
wiki-yu
Marynarz
Marynarz
Posty: 200
Rejestracja: sobota, 14 sierpnia 2004, 14:29
Lokalizacja: Łódzki Widzew SPN
Kontakt:

Post autor: wiki-yu »

otóż armia Spartańska składała się w 100% z żołnierzy walczących na bliską odległość (Hoplici) a została pokonana dopiero przez Rzymian na dobrą sprawę którzy walczyli podobnie jednak mieli także w użyciu formacje walczące z dystansu co pomagało w rozbiciu szyku przeciwnika jeszcze przed walką.
Zgred - bez przesady trzeba się interesować także starszymi walkami, w końcu tak Hitler jak i Napoleon czy J.Cezar polegali na tym czego nauczyli się poprzednicy od Aleksandra Macedońskiego począwszy, czyż nie on właśnie wpadł na pomysł tego aby prowadzić armię nie po najkrótszej linii a po linii często dłuższej ale ułatwiającej tak walki jak i zaopatrzenie ?
"gdy na szlaku spotkasz rowerzystę, pomachaj mu on też jest człowiekiem."
podpisano: rowerzysta
zgred
Pomywacz
Posty: 20
Rejestracja: środa, 22 września 2004, 18:09
Lokalizacja: Zwoleń
Kontakt:

Post autor: zgred »

Wiesz ale aljańci uzywali fortelów :!:
zgred zmienil sie w Jozana
Rallat
Tawerniak
Tawerniak
Posty: 99
Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 11:39
Numer GG: 0
Lokalizacja: Wrocław/Rybnik
Kontakt:

Post autor: Rallat »

Zdrada, oszustwo, czy, jak to się ładnie mówi, fortele od zawsze towarzyszyły wojnie... Inaczej Hellenowie nie przegraliby w wąwozie termopilskim... A zasadzki robione przez German na Rzymianach? W trakcie jednej bitwy (w jakimś lesie, nazwy nie pamiętam) został wyrżnięty do nogi cały legion (później Rzymianie zaprzestali prób opanowania wschodniej Germanii)...
"To była wolność. Utrata całej nadziei była wolnością..."
zgred
Pomywacz
Posty: 20
Rejestracja: środa, 22 września 2004, 18:09
Lokalizacja: Zwoleń
Kontakt:

Post autor: zgred »

Np. aliańci chcac ukryc swoje fabryki budowali makiety domow albo palili opony zeby zmylic niemcow ze zbombardowali ich wazne miejsca
zgred zmienil sie w Jozana
Qest
Szczur Lądowy
Posty: 6
Rejestracja: wtorek, 9 listopada 2004, 14:41
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: Qest »

Ja tam wole mieć pomocnikow a wiec wybieram Druida lub Nekronomante
Haer'dalis
Marynarz
Marynarz
Posty: 361
Rejestracja: poniedziałek, 18 października 2004, 11:58

Post autor: Haer'dalis »

Pomocnicy u nekrusia? Moment, ale o jakiej grze mówisz qest, bo w dedekach to trochę późno tacy się pojawiają. Chyba, że mowa o Diablo 2, wedy jestem gotów się zgodzić z Twoim stwierdzeniem - może jakieś rozbudowane wypowiedzi stworzysz następnym razem?
Randalf Czarny
Pomywacz
Posty: 27
Rejestracja: czwartek, 18 listopada 2004, 00:30
Lokalizacja: z tawerny "Pod Wiedźmińskim Mieczem"

Post autor: Randalf Czarny »

Hmmm... a ja to najbardziej lubię jak gostek ma dwa miecze (najlepiej katany) i masakruje wrogów czyniąc swój taniec śmierci. W DnD najbliższy jest łowca albo woj z odpowiednimi featami.
goki
Tawerniany Emeryt
Tawerniany Emeryt
Posty: 189
Rejestracja: środa, 18 sierpnia 2004, 09:34
Numer GG: 0
Lokalizacja: skądinąd
Kontakt:

Post autor: goki »

moja ulubiona klasa? hmm...
tak ogolnie
rogue/assassin :)
ale takze palladyn :)

w dnd takze mnich i zaklinacz :)
no i oczywiscie dwarf/warrior z mlotami bojowymi :) Crom Faeyr... i wszystko jasne :D
kra.
Asthner
Tawerniany Bard
Tawerniany Bard
Posty: 544
Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 22:06
Numer GG: 4825300
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Asthner »

Przypomniały mi się jeszcze moje kombinacje z tworzeniem postaci na silniku dnd3ed - w Neverwinter Nights.
Np. Paladyn 6lvl / Wojownik 13lvl : "Kosiarz" - upadły paladyn, który uwierzył, że jest posłańcem Śmierci. :P Specjalizacja w walce kosą i takie tam...
Kobieta, łowca 10lvl / wojownik 10lvl - "Żniwiarka" - ot chłopka-sierotka, która wychowała się wśród druidów, ale nie spodobał się jej ich tryb życia i uzbrojona w dwa sierpy ruszyła w świat się mścić. ;P
Niziołek barbarzyńca - wyspecjalizowałem go w kosach, ale dopiero po zakupach zdałem sobie sprawę, że kosa jako broń "bardzo duża" nie może być wykorzystywana przez malca... :D

Były też inne kombinacje... półork bard, itd. Mogłem godzinami siedzieć i dopracowywać te konstrukcje. :D
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
Waltos
Mat
Mat
Posty: 438
Rejestracja: czwartek, 25 listopada 2004, 19:53
Numer GG: 6635964
Lokalizacja: tu

Post autor: Waltos »

ja najbardziej lubie byc takim hmm... magiem bojowym? W każdym razie takim kolesiem, co głównie toporem macha, ale w razie potrzeby umie zapuścić "fajerbola" lub się uleczyć magicznie... ale ze względu na upodobanie do krasnoludów wybieram najczęściej wojownika. Czasem madrego wojownika (czyli engineera - inżyniera)
żyję
dsadfga_atadf_a
Mat
Mat
Posty: 545
Rejestracja: piątek, 20 sierpnia 2004, 14:26
Lokalizacja: zz...zzz... Zasnąłem (:
Kontakt:

Post autor: dsadfga_atadf_a »

a ja sie przezucilem ostatnio na wojownikow chaotyczny zły z poltoraręcznym lub oburecznym mieczem. Rasa elf do tego dlugie siwe wlosy ;]
zgred
Pomywacz
Posty: 20
Rejestracja: środa, 22 września 2004, 18:09
Lokalizacja: Zwoleń
Kontakt:

Post autor: zgred »

trzeba sie zdecydowac albo jest sie dobry we wszystkim albo jest sie najlepszym w czyms
zgred zmienil sie w Jozana
Haer'dalis
Marynarz
Marynarz
Posty: 361
Rejestracja: poniedziałek, 18 października 2004, 11:58

Post autor: Haer'dalis »

Waltos pisze:ja najbardziej lubie byc takim hmm... magiem bojowym? W każdym razie takim kolesiem, co głównie toporem macha, ale w razie potrzeby umie zapuścić "fajerbola" lub się uleczyć magicznie... ale ze względu na upodobanie do krasnoludów wybieram najczęściej wojownika. Czasem madrego wojownika (czyli engineera - inżyniera)
hmmm w dedekach byłby to war mage złamany z kapłanem i pewnie fighterem :P
a ja sie przezucilem ostatnio na wojownikow chaotyczny zły z poltoraręcznym lub oburecznym mieczem. Rasa elf do tego dlugie siwe wlosy ;]
elf z półtorakiem powiadasz? Hmmm musiałbym to zobaczyć, by uwierzyć :D
trzeba sie zdecydowac albo jest sie dobry we wszystkim albo jest sie najlepszym w czyms
nic dodać, nic ująć - i dlatego jestem przeciwnikiem łamania klas - strasznie dziwne rzeczy z nich wychodzą (zwłaszcza jeśli się łamie mnicha...mnichów się nie łamie! to oni łamią...kości :twisted:)
Vircung
Marynarz
Marynarz
Posty: 214
Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2004, 13:22
Lokalizacja: ...z nienacka...
Kontakt:

Post autor: Vircung »

Moim zdaniem jeśli ktoś złamie klasę to popełnia świętokradzywo np. wyobraźcie sobie kapłano-barbarzyńco-zlodzieja, czyż to nie jest uniwersalne?? do tego jeszcze pół elf. Albo zdecydować się na konkretną klasę lub nie grać. Moja postać to Krasnoludzki Obrońca(NwN), lub wojownik, jak kto woli, z oburęcznym toporem :twisted: jak ktoś podejdzie to nie odejdzie :twisted:
Czyń Zło

Na potęgę Moherowego Beretu !!

http://www.i-rpg.net
Asthner
Tawerniany Bard
Tawerniany Bard
Posty: 544
Rejestracja: piątek, 13 sierpnia 2004, 22:06
Numer GG: 4825300
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Asthner »

Barbarzyńca pełniący funkcję kapłana w wiosce. Nim doznał objawienia, podróżował i kradł dla zysku. Cóż dziwnego w takim zestawieniu? ;)
Peace was a lie, there was only passion. It gave me power, too much power to comprehend. Thus no victory was possible - only void remained. Yet my chains are broken and through the Force I'm free.
There is something to be learnt about irony here.
Darkelfft
Marynarz
Marynarz
Posty: 199
Rejestracja: piątek, 10 grudnia 2004, 19:46
Lokalizacja: z miejsca, gdzie mnie nogi zaniosły ( ostatnio trakt między Mantarem a Skulldust)
Kontakt:

Post autor: Darkelfft »

Jednego nie zapomnę. Jak postać mojego gracza w DnD3E (krasnolud, wojownik/ wojownik kufla piwa) łącznie 19 poziomu biła się. Gracz najpier spijał się a potem jak uderzał to oooohhhhhooooohhhooo :twisted: . Prawie wszystko to byli tzw. "jednostrzałowcy". Czemu? Bo ten gracz tak napakował swoją postać, że w rundzie walki zadawał minimalnie 112 obrażeń!!!. :twisted:

Osobiście preferuję plebejusza :D .
Pałętam się tam i tu, zabijając rzezimieszków, cwaniaków, złodziei, oczyszczam arenę, pałętam się po lesie w nocy, bo jestem niezniszczalny Skrytobójca 10 poziomu :D...
Otchłań
ODPOWIEDZ