Tawerna RPG

http://www.gamefaqs.com/search/index.ht ... platform=0

http://en.wikipedia.org/wiki/Classic_NES_series

z ręką na sercu przyznaje, że mimo wszystko na DSa chciałbym "CLASSIC SNES SERIES"

Zgadzam się z tym, że nie wiek jest wyznacznikiem czy uznamy grę za klasyka czy też nie;) Popularność oraz "ten element", który się nie nudzi będą wyznaczały przynależność gry:) Klasykami są np. Gothic czy Call of Duty. Dwie całkowicie niezwiązane ze sobą gry, każda ma inny "element", który powoduje, że tytuł jest rozpoznawalny i aktualny cały czas. Co do "tego elementu", ja nie potrafię konkretnie określić, co nim jest:) I co najważniejsze młodzi gracze chętnie zaczynają od starszych tytułów, to pocieszające, że nie idą tylko na rozbudowaną grafikę:)

Do kategorii 'klasyka' oprócz Pacmana, wrzuciłbym chyba jeszcze Ponga (to odbijanie piksela/okręgu dwoma prostokątami xD).

Z trochę młodszych to śmiało można mówić o wielu kultowych pozycjach wydawanych na konsole PSX (m. in. 'Metal Gear Solid', 'Tekken', 'Tomb Raider', 'Crash Bandicoot') czy Dreamcasta ('Soul Calibur').

Myślę, że Mario, Contra też można uznać za klasyka;) Osobiście nie znam osoby, czy to zapalonego gracza, czy amatora, który by nie znał tego tytułu.

do tego dorzuciłym TES , MoH i TR

Pita pisze:z jakiego przedziału wiekowego gry uważacie za "klasykę" ?

Jeden wyraz: "prekursorzy". Do klasyki zaliczyłbym wszystkie produkcje, które:
a)rozpoczęły dany gatunek,
b)wprowadziły ZNACZNE zmiany na tle rodzaju gier.

Pita pisze:Czy też nie ma dla Was znaczenia wiek gry, ta może od razu się stac klasykiem?

Broń Boże!

No nie wiem, według mnie klasyk powinien swoje odleżeć, bo w końcu jednym z elementów uznania gry za klasyka jest kryterium czasowe. Oczywiście jeżeli gra szturmem zdobędzie serca graczy - tka jak MOHAA i słynne Omaha Beach - to może zostać uznane za klasyka z miejsca. Ale według mnie definicja klasyka jest taka, że jest to nie tyle prekursor, co wzór - MOHAA było uznane za wzór drugowojennego FPS, aż do nadejścia CoD... które też się stało klasykiem. Baldur's Gate jest wymieniany jako wzór RPG, C&C jako wzór strategii...
Klasyk to coś co można postawić w galerii z podpisem "to jest wzór [wstaw nazwę gatunku]". To coś w czym zawarta jest kwintesencja danego gatunku i typu gry.

klasyka to wg mnie taka gra która wyznacza poprzeczkę. Np . często się mówi " Gry się staczają.. Cod2 to dopiero była gra!"

Alien pisze:klasyka to wg mnie taka gra która wyznacza poprzeczkę. Np . często się mówi " Gry się staczają.. Cod2 to dopiero była gra!"

A co z naprawdę ważnymi, ale i bardzo starymi tytułami? Na przykład Defender of the Crown raczej rzadko jest dziś wspominany jako wzór nie tylko przez wiek tej produkcji, ale też dlatego, że po prostu później pojawiły się gry podobne, ale lepsze (choćby cykl Total War). Na pewno nie byłoby ich jednak bez DotC, więc gra ta z pewnością zasługuje na miejsce w panteonie najbardziej zasłużonych pozycji w historii strategii historycznych - także przez jej popularność w dawnych czasach.

A tak przy okazji: CoD 2 (a nawet 1) wydaje mi się grą o wiele zbyt młodą stażem, aby uchodzić za klasykę. Dla mnie najmłodsze gry tego rodzaju plasują się gdzieś tak koło Baldur's Gate.

Powiem tak: CoD naprawdę pokazał co znaczy II wojna na monitorze. Już pierwsza misja pokazywała na co stać tą grę. Nareszcie był z tobą oddział - i to prawdziwych ludzi, a nie tylko oskryptowanych kukieł. Nie czułeś się jak Blazkowitz w pojedynkę rozwalający III Rzesze i Hitlera na dokładkę. A misja pod Stalingradem - coś cudownego. Takiego wstępu do kampanii nie widziałem jeszcze w żadnym FPS. Tak, wiem że z dzisiejszej perspektywy tekstury były ubogie, a w raz z tobą do boju biegło co najwyżej dwunastu ludzi. Ale wtedy czuło się, że wraz z tobą rusza do boju cała Armia Czerwona. Czuło się na plecach zimną lufę pepeszy komisarza - ze świadomością że alternatywą dla niemieckich kul jest sowiecka od ww. TO BYŁO PRZEŻYCIE!
I, niech mnie szlak trafi, zaprowadzę przed pluton egzekucyjny KAŻDEGO kto odmówi CoD statusu klasyka!
PS:Klasykiem gra jest do pewnego czasu. Potem staje się już oldskulem. Dlatego "Defender" już raczej klasykiem nie jest - jest to oldskul. A to dla gry znaczy o wiele więcej niż klasyk...

Nie mylmy Klasyki z Kultowością .
Klasyka jest tym co zapoczątkowało Coś - dla mnie prawie 36 letniego Krasnoluda tym czymś jest Dyna Blaster w którą zagrywałem się z kumplami do białego rana jeszcze na mojej Amisi 500 , czy Setlers 1 ( też z Amigi ) bo one dały początek Wielu nurtom komputerowym - to będzie Majt & Magic 7 który zapoczątkował cRPG ( ze swoimi misjami , zbieraniem broni , zakupem umiejętności i z Rozwojem postaci) To jest Heretic, oraz Wolfsztein ( najlepszy stary Shooter pod słońcem ) czy też nieśmiertelna CIVILIZACJA i pewnie mógł bym tak troche wymieniać.
a Kultowy dla mnie jest CoD , cykl total War , Age of Empires , Civilization , i wiele wiele innych - co najwyżej można zrobić spis GIER ( czy też Serii np. Civilization )które się WAM mimo upływu czasu nie znudziły i po które sięgacie - tak jak ja po M&M 7 ( mimo upływu tylu lat ta gra jest dla mnie NR 1 i w Rankingu gier które miały na mnie wpływ jako na gracza właśnie Ją podał bym na pierwszym miejscu )

Wg. mnie pojęcie "klasyk" oznacza coś starego...ale na tyle dobrego że można coś takiego polecić. I słusznie. Wszyscy śmieją się z Super Mario Bros. że niby takie łatwe. A tak naprawdę to kots musiał to wymyśleć no nie? Dlatego nie szanuje się klasyków. Przynajmiej w grach. A powinno.

Zachajew pisze:Wg. mnie pojęcie "klasyk" oznacza coś starego...ale na tyle dobrego że można coś takiego polecić. I słusznie. Wszyscy śmieją się z Super Mario Bros. że niby takie łatwe. A tak naprawdę to kots musiał to wymyśleć no nie? Dlatego nie szanuje się klasyków. Przynajmiej w grach. A powinno.

Akurat o twórcy Maria trudno powiedzieć, że się go nie szanuje, w końcu to do dziś najbardziej chyba popularna seria gier na świecie.

Chodzi mi o to że dla ludzi Mario jest żałosne [ ja jestem jego wiernym fanem i gram jescze na starym Game Boy'ou]. Ludzie wolą lepszą grafikę, akcję ipt. A mario [wygląda] na dość proste [osttani poziom w trybie hardcore zjął mi 2 tygodnie] i ludzie po prostu odwracją się bo zobaczyli 2 minuty z gry i mówią.
Co to za s*it ?

Ludzie nie znają się. Seria mario (zwłaszcza mario world) to najbardziej kozackie platformówki świata. No i ten dizajn... mówcie co chcecie ale uważam że mario wygląda naprawdę świetnie i pomysłowo.

Zachajew pisze:Chodzi mi o to że dla ludzi Mario jest żałosne [ ja jestem jego wiernym fanem i gram jescze na starym Game Boy'ou]. Ludzie wolą lepszą grafikę, akcję ipt. A mario [wygląda] na dość proste [osttani poziom w trybie hardcore zjął mi 2 tygodnie] i ludzie po prostu odwracją się bo zobaczyli 2 minuty z gry i mówią.
Co to za s*it ?

Oj man to Polska. Na świecie Mario się szanuje, sprzedaje, niesamowicie wysoko ocenia, powstają strony, kluby, sprzedają się tony gadżetów. Innymi słowami - sraj na polskich graczy, teraz w Polsce gra się na PC i XO, więc dla przeciętnego dzieciaka/gimnazjalisty (fizycznego, czy intelektualnego) jedyne tru gry to z pudzianami, złodziejami, GTA'owe i inne przereklamowane rzeczy. Mario jest za mało męski, wiec jest dla nich passe. Co oczywiscie, nie przeszkadzałoby im robic w portki gdyby ktos chcial sprawdzic ich meskosc poza półką z grami wideo Wiec nie stresuj się - Mario rzadzi, zreszta niedawno wyszło Galaxy 2 na Wii i ma niesamowicie dobre oceny - dlatego bo to niesamowicie dobra gra.

A lepsza grafika to kwestia względna - wole pixel-artowe 2D, niz "super-techniczne 3D", na ktore za 5 lat nie bede mogl patrzec. 2D starzeje się powoli lub wcale , 3D błyskawicznie.

Mario jest za mało męski, wiec jest dla nich passe.

Ale ma wąsy. I pewnie włosy na klacie