Strona 1 z 19

Seria Heroes of Might and Magic

: piątek, 29 kwietnia 2005, 22:10
autor: laRy
wiem, wiem, to nie do konca RPG, ale strategia z elementami rpg.


jaka czesc lubicie najbardziej? jaka rase i jaka taktyke? jak rozwijacie postaci? <- oto sa pytania :D

ja prawie tylko w h3 + dodatki gram, do dzisiaj.
fajnie sie gra nekropolia, bohaterem z specjalizacja "nekromancja" + mistrzostwie w zdolnosci :D do tego taktyka, dyplomacja, mistycyzm. czasami tez logistyka, czary ziemi (mistrzowskie czary ziemi + implozja na najwyzszym poziomie = 1200+ dmg :D) taka postac potrafi niezla rzez zrobic.... kiedys z kumplem gralem, no i jego 13 czarnych smokow nieporadzilo sobie z moja mala armia... to bylo tylko 3000 szkieletow :D fajna rzeznia.

: sobota, 30 kwietnia 2005, 08:34
autor: Kiwi
No fakt, rpg to nie jest :p.

Ale co z tego, jeżeli HoMM to najlepsza turówka fantasy jaka kiedykolwiek powstala?

HoMM- moja ulubiona cześć serii, mimo 10 lat nadal wygląda ładnie i potrafi przyciągnąć do monitora, tylko tytułom wybitnym się to udaje
H2- hmm... mi się wydaje ciut za trudna (no ale co ja wiem...), poza tym zbrzydził mnie wygląd niektórych oddziałów (choćby tych z zamku barbarzyńcy), ale nie da się ukryć, że gra jest lepsza od poprzedniczki. Jak wiadomo wyszedł całkiem udany dodatek, którego nazwy nie pamiętam.
H3- bez wątpienia jedno z najwybitniejszych osiągnięć komputerowej rozrywki jakie kiedykolwiek powstało, ścisła czołówka pod względem grywalności/żywotności gier. Do tego mamy dwa bardzo dobre dodatki i powstaje nam pozycja, którą zachwycają się niemal wszyscy. Najlepiej świadczy o tym fakt, że H3 to jedna z niewielu gier, do których większość z nas co jakiś czas wraca.
Heroes Chronicles- jakaś kpina, 8 scenariiszy sprzedawane było za kilkadziesiąt złotych, bez multi, edytora etc. Porażka, hańba, bezczelne wyciąganie kasy z kieszeni graczy. Ostatnia część (Final Chapter, prawie nie do zdobycia) zawierała 'aż' 2 kampanie, ale co z tego. Honor 3DO został splamiony.
H4- swojego czasu byłem nawet tą grą zauroczony. Nie da się ukryć, że mimo wszystkich negatywnych opinii jest to ciekawa i grywalna gierka. Konkurować z trójką nie może, ale pozwala miło spędzić czas. Czasem to musi wystraczyć. Dodatki (Gatherin Storm i Winds of War) można opisać tak samo jak HC- niesmaczny żart, który troche graczy kosztuje.

Taktyk nie będę podawał, żeby nie odwalać lameriady, bo nie uważam się za aż taki autorytet w dziedzinie Heroes. Napiszę że w 1 lubiłem zamek czarodziejki (elfy, driudzi, te klimaty), w 3 wrota żywiołów, a w 4 chaos.

: niedziela, 1 maja 2005, 11:11
autor: Neitaqerti
Tak, tak gram w Herosów od kiedy pamiętam :D. Oczywiście najbardziej kocham 3, ale 4 też nie gradzę. Oczywiście ja zawsze wybieram zamek leśny (Natura), a jakby inaczej :D.
Szczerze mówiąc nie grałam w 1, ani w 2 i nie mam zielonego pojęcia jak one wyglądają.
Ja tam się nei zagłębiam w to jakie postacie tworzę, raczej jest to przypadek, ale stram się barć dyplomację, czy zdolności do wszystkich czarów. Do takiej gry zawsze sie wraca ;).

: niedziela, 1 maja 2005, 12:41
autor: Craw
Jak dla mnie 2 czesc wymiata najbardziej. Poza czerpaniem z niej wielkiej frajdy czuję też do niej wielki sentyment. Pierwsze heroski w jakie gralem, jeszcze u kumpla. To byly wspaniale czasy, kiedy wpadalo sie do niego po szkole we 3 i gralo do poznego wieczora. Bardzo mile wspomnienia.
Co do ulubionej frakcji, to zdecydowanie nekromanc. Jakichs specjalnych taktyk nie mam, ogolnie rzecz biorac stawiam na wampiry ;)

: niedziela, 1 maja 2005, 13:17
autor: Waltos
Dla mnie zdecydowanie najlepsze jest Heroes 3, a szczególnie ze wszystkimi dodatkami. Była to pierwsza gra z tej serii, w którą grałem (a grałem we wszystkie) i moim zdaniem ma najlepszy klimat, najciekawsze kampanie... Ogólnie jest Naj...

: niedziela, 1 maja 2005, 21:45
autor: Hrolf
Musze potwierdzić słowa Waltosa: w trójce (a szczególnie z dodatkami) wszystko jest naj... i można nawet powiedzieć, że twórcy ustrzegli się błędów (acz znajdą się jakieś małe niedoróbki:)). Klimat powalający, wspomnienia przemiłe (pierwszy "hirołsik" :)), a do gry można wrócić w każdej chwili.
Co do porównania III i IV - w tym wypadku uczeń nigdy nie przerośnie mistrza. A i prawda: czwórka wcale nie odrzuca, zagrać się da, ale to już nie to samo.
I i II - pastelowa grafika dodaje niejakiego klimatu, gra się przyjemnie, ogół jest gites (osobiście, jeśli chodzi o sprawy typu grafika, nie dostrzegam zbyt dużych różnic między jedną, a drugą).
HC, HoMM IV: GS, HoMM IV: WW - prawda, prawda, za grosz godności 3DO. Przynajmniej początkowo. Później wszystkie HC można było kupić w komplecie za bodaj 30 zł. Ale nie zmienia to faktu, że początkowo firma zadrwiła z graczy. Samą treść wszystkich gier pozostawię bez komentarza, wiemy przecież jak to było :?.

Tak apropos: ostatnio coraz więcej szumi o V. I nawet kilkanaście screenów się pojawiło:

http://h5.heroes.net.pl/glowna.php?mode=view_galeria

No cóz, sami zobaczcie.

: poniedziałek, 2 maja 2005, 11:09
autor: Carchmage
Absolutnie III. Heroes IV było jak dla mnie kiepskie - straszny brak klimatu i momentami cukierkowe elementy (wampiry w garniturach jakoś mi nie przypasowały... zwłaszcza pod muszką ;/ ).
Jedynka była bardzo dobra - grałem w nią dłuuugo. W niej były wszystkie najlepsze elementy, które powtórzyły się we wszystkich nastepnych częściach - ale IV było uboższe pod tym względem.
Grafika w IV była znacznie lepsza niż wcześniej i to jest duży plus, bo to miła odmiana. Ale jednak ja przedkładam klimat nad grafikę.
A co do Heroes V które nadchodzą - obawiam się, ze tu będzie znacznie mniej klimatu jedynki, dwójki, bądź trójki. Najbardziej będzie można chyba poczuć IV... Poza tym skok w 3D - szykują się ogromne zmiany dla gatunku.

: poniedziałek, 2 maja 2005, 11:23
autor: Waltos
Jak dla mnie w Heroes IV grafika była aka... Dziecinna? Nie podobały mi się w każdym razie projekty potworów... Poza tym, no... Smoczym Golemem, czy jak mu tam było. Poza tym IV wydawało mi się za łatwe w porównaniu z III... Przy rozwijaniu miast taktyka zawsze taka sama, rozwój postaci mi się nie podobal (wieki zajmowało, nim postac sie wyszkoliło przynajmniej w jednym rodzaju zdolności na maksa... W III jakoś łatwiej z tym było)...

: poniedziałek, 2 maja 2005, 11:32
autor: MAd Phantom

W I grałem trochę i nawet cąłkiem to sympatyczne... ciekawe połączenie strategi, z elementami RPG i taktyki (jakim czarem go teraz dziabnąć? ;-p) w II grałem sporo i nawet bardzo to sympatyczne ;-p (w zasadzie II to I podniesione do kwadratu)... w III grałem jeszcze wiecej, bo jest naprawdę świetne... co prawda są też dziwne pomysły (łączone artefakt zajmujące miejsce elementów składowych... to już lepiej było po prostu dać bonus za posidanie wszystkiego - na to samo by wyszło i by logika i zdrowy rozsądek nie ucierpiały ;-p) i pewna dysproporcja w zamkach (Inforno bardzo słabe... Necropolis na początku wymiata, ale potem... )... ale ogólnie wiekszość zmian była rozwinięciem poprzednich pomysłów na +. W IV w zasadzie nie grałem, więc sie nie wypowiadam ;-p A Chronicles to kompromitacja.. zwykła próba wyłudzenia kasy...

: poniedziałek, 2 maja 2005, 12:51
autor: Kubus666
Pierwszą częścią, w jakią grałem był Heroes II. Nie mogłem ogerwać się od monitora przez dłuuuuugi czas. Jednak wraz z ndejściem trójki sytuacja się zmieniła :). Szczególnie jeżeli gra ma wszystkie dodatki. Swoją drogą, to nadal fani kontynuują ulepszanie Heroes 3 wydając własny nieoficjalny dodatek Wake of Gods. Jeżeli ktoś chce spróbować to dodaje link http://wog.heroes.net.pl/indexwsub.php. Z nim gra staje się prawie idealna. Co do IV jak zobaczyłem ją u kumpla, to odrazu odechciało mi się w nią grać...

: wtorek, 31 maja 2005, 21:47
autor: Gość
Eee, ten dodatek to nie jakaś rewelacja. Stare jednostki i lokacje po przemalowaniu i dodaniu kilku funkcji trafjają do gry jako nowość. Co prawda WoG zmienia kilka głównych aspektów gry, ale moim zdaniem nie poprawiają one jakoś szczególnie gry. Acz nie mowię że nie warto - przecież jakaś odmiana zawsze się przyda :D

: wtorek, 31 maja 2005, 22:17
autor: thaven
A ja lubie część 4 bardziej od 3 - co prawda grafika śmierdzi, jednak wprowadzone w niej zmiany bardzo przypadły mi do gustu....

: środa, 1 czerwca 2005, 01:16
autor: Falka
Jak dla mnie czesc trzecia byla najlepsza. Zadna z pozostalych czesci mi nie podpasowala.

: środa, 1 czerwca 2005, 20:51
autor: Hrolf
Nie, nie, nie - to właśnie te zmiany okazały się fatalne. A grafika - może nienajlepsza, ale klimat swój miała (wiem, wiem, ja cały czas tylko o klimacie, ale to chyba podstawa:)). Mnie np. bezpośredni udział bohatera w walce mocno odrzucił. III panuje. I basta!

: środa, 1 czerwca 2005, 20:54
autor: laRy
Hrolf ma racje, h3 wymiata i niema konkurecji, ale 1+2 tez mialy klimat jak by co...

: środa, 1 czerwca 2005, 21:48
autor: mrufon
Dla mnie najlepszą będzie zawsze 2! Tygodnie ślęczałem po nocach grając w tę fantastyczną grę. 1,3 i 4 owszem, fajne są, ale grzechu warta jest dla mnie jedynie dwójeczka.
Jednostki? TYTANI :twisted: :twisted: Praca w parterze, masaż piorunami...
Nie stronię też od czarnych smoków - wtedy nastawiam się na armageddon i jest czad. Czyli mam dwie główne taktyki - albo gra fizolem i tytani (mirror image i inne) albo łorlokiem i czarne smoki. Używam ich zależnie od humoru.
P.S. Mam oryginalną sagę z empiku - od 1-4 z każdym dodatkiem :D :D :D

: czwartek, 2 czerwca 2005, 14:04
autor: Hrolf
No, w dwójeczkę też się pogrywało. Nawet kody pamiętam. 32167 to bodaj na czarne smoki :D. Ale, ale. Tylko żeby nikt nie myślał, że jesli gram na, to gram na cheatach. Ogólnie to się nimi brzydzę :? . Tylko raz próbowałem :P.