Sea Dogs

cRPG Corner
ODPOWIEDZ
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Sea Dogs

Post autor: Szelmon »

Kurde, sam nie wiem dlaczego dopiero teraz przypomnialem sobie o tej wybitnej, wg. mnie grze.
Zakłdam ten temat w ramach salutu dla produkcji, która wciągnęła mnie z niesamowitą wręcz siłą, która była pierwszą grą zainstalowaną na własnopieniężnie kupionym kompie, która śniła sie po nocach, a i za dnia nie dawała spokoju. Dla mnie jest to gra wyjątkowa, i zawsze będę do niej powracał z wielką przyjemnością. Wiem że mój entuzjazm wielu może wydać się dziwny, ale być może są też wśród Was osoby, które go podzielają. W obydwu wypadkach czujcie się zachęceni do wyrażania tutaj opinii o grze "Sea Dogs".
Rzekłem!
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Bjoern
Szczur Lądowy
Posty: 5
Rejestracja: sobota, 26 sierpnia 2006, 13:05
Lokalizacja: Poznań Village;)

Post autor: Bjoern »

Co prawda to prawda, w końcu jeden z niewielu pirackich RPG-ów

hej ho i butelka rumu... :lol:
Skazany na Bluesa
Renzo
Szczur Lądowy
Posty: 2
Rejestracja: niedziela, 21 maja 2006, 10:53

Post autor: Renzo »

tak świetna gierka ale skoda że zamiast drugiej części zrobili debilnych piratów z karaibów :(
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Post autor: Szelmon »

Piraci z Karaibow to polprodukt sprzedany na potrzeby Hollywood. Nie gralem w to, i nie mam zamiaru.
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
Ardel
Kok
Kok
Posty: 1015
Rejestracja: sobota, 13 stycznia 2007, 20:32
Numer GG: 8570942
Lokalizacja: Shadar Logoth

Post autor: Ardel »

Sea Dogs?? Grałem swego czasu. Całkiem interesujące.

A jeśli kogośinteresuje kolejna część tej niuesamowitej gry tompolecam Age of Pirates - jeszczelepsze
Mr.Ofca
Marynarz
Marynarz
Posty: 288
Rejestracja: czwartek, 28 lutego 2008, 18:31
Numer GG: 8533882
Lokalizacja: Szczecin

Re: Sea Dogs

Post autor: Mr.Ofca »

Temat stary, ale nie widze przeciwskazan zeby sie wypowiedziec. Zatem...

Gra naprawde dobra. Glownie chyba dlatego ze jak podkreslil Bjoern jest niewiele gier RPG o takiej tematyce. Bardzo ladnie zrobili walki, chociaz tryb w miastach mogli troszke przerobic. No i ciut za krotka :(.

Co do Sea Dogs2/Piraci z karaibow. Gra bardzo dobra, a nawet lepsza niz jedynka. Poprawiono to co w jedynce wyszlo im nienajlepiej i wyszlo im to ciekawie. Fabula jest juz troszke gorsza, bo tak naprawde to deweloperzy dosc pozno sie dowiedzieli ze robia jednak Piratow z karaibow a nie sea dogs 2 i wymiksowane na sile. Ale klimat piracki podbojow zachowany :). I nie zrazajcie sie nazwa. Do sea dogs 2 dodano jedynie czarna perle i jaskinie z nieumralymi. Reszta odnosi sie do calkowcie czego innego wiec mozna smialo kontynuowac gre w nastepna czesc.
dópa
Szelmon
Buńczuczny Tawerniak
Buńczuczny Tawerniak
Posty: 1441
Rejestracja: wtorek, 20 grudnia 2005, 19:04
Lokalizacja: Baile Atha Cliath
Kontakt:

Re: Sea Dogs

Post autor: Szelmon »

Ech, trudno sie z Toba nie zgodzic Ofca... Ale nie zmienia to faktu, ze zmiana nazwy i podpiecie sie pod Piratow z Karaibow, uciely prace nad gra i zmusily tworcow do zaniechania wielu pomyslow, ktore mogly z tej gry zrobic "COS!". Premiera gry zostala wymuszona sztucznie przez premiere filmu. Sama gra wyszla na rynek kurewnie niedopracowana.. No ale temat stary a ja sie nie wglebialem w tematy typu patche itp., wiec nie ma o czym mowic. W ogole to nawet nie wiem czy Akella za kase z Hollywood zrobila od tego czasu cos porzadnego czy nie. Nie jestem w temacie od dawna... ech ;P
Moje demony nie odchodza, zasypiaja, ale zawsze sa obecne. Ktos potrafi nucic dla nich ciche kolysanki, ja sam potrafie tylko ryczec im wprost do ucha piesni wojenne. Ten ktos, spiewajac, jednoczesnie kladzie delikatnie palec na moich ustach.
ODPOWIEDZ