Ja zawsze wbijałem 2 lvl i był szaleńczy bieg do bear roomu i mino hellu. Z niczym nie walczyłem, chyba, ze była duża ekipa, to się podłączałem, zbierałem wszystkie dobre itemki i wychodziłem na 3-4 lvlu z chain armor, leather boots, boots, legion helmet, carlin sword, wędką i pokaźną gotówką. Potem kupowałem łopatę i trasa miasto-szkielety szkielety-miasto. Zawsze wychodziłem z około 2k golda.
Swoją drogą, to rookgard ma wspaniały klimat. Jakoś nigdy nie dotrwałem na mainie do wyższych poziomów.Zawsze nudziłem się w trakcie i zabijałem ludzi, aż do bana i... zaczynałem od nowa W rooku jest coś magicznego.
Co do sekretów, to zawsze chciałem otworzyć drzwi do minotaura maga i zdobyć spike sworda,
Tibia: Sekrety Roka
-
- Pomywacz
- Posty: 69
- Rejestracja: wtorek, 17 sierpnia 2010, 16:34
- Lokalizacja: Warszawa