Strona 1 z 1

Wasze zespoły muzyczne

: piątek, 16 marca 2007, 17:03
autor: Deep
Tak to juz jest, że wchodząc w pewien okres życia większość nastolatków chce zabłysnąć. Większość z nich wybiera karierę muzyczną. Umawiają sie z kumplami, zaopatruja sie w najtańszy sprzęt i schodzą do garażu. A jak to jest z wami? Macie własne kapele "pdwórkowe"? Gracie czasami jakieś znane kawałki ze znajomymi? Może zawodowo paracie sie muzyką (jesteście nauczycielami gry na gitarze czy cos podobnego)?
Mnie bardzo wzięła chetka na grę w zespole ale najpierw muszę się nauczyć pożądnie na gitarze grać.
A jak to jest z wami?[/list]

: piątek, 16 marca 2007, 17:46
autor: Eperiel
Mnie osobiście nie ciągnie do gry w zespole ale jak byłem na obozie coś nie coś nauczyłem sie grać na gitarze i teraz jak mi się nudzi to gram różne kawałki S.O.A.D. takie jak ''Aerials'', ''Atwe'' i takie różne.

: piątek, 16 marca 2007, 18:49
autor: Ravandil
Może to nie do końca pasuje, ale swego czasu grałem... w orkiestrze. A mianowicie w orkiestrze dętej Szkoły Muzycznej I stopnia :) I do tego szkolny kwartecik kameralny. Grałem na puzonie. Całkiem fajna zabawa. Orkiestra/zespół to najlepsza część edukacji :D Niestety liceum nie pozwalało mi kontynuować edukacji muzycznej. W każdym razie warto było, takie doświadczenia są bezcenne. Jakby co to mogę nająć się jako keyboardzista w zespole disco-polo :wink:

: piątek, 16 marca 2007, 18:55
autor: Heimdall
A ja siebie w ogóle nie widzę w jakimkolwiek zespole muzycznym. Ja to nawet na cymbałkach bym nie zagrał "Wlazł kotek na płotek" :wink: . Po prostu nie mam za grosz talentu muzycznego. Wolę słuchać niż grać :) .

: piątek, 16 marca 2007, 18:59
autor: Obelix
ehhh. w sumie też cos takiego miałem chociaż nie wiem czy nazwac to zespołem ale zawsze fajna historyjka


otóż pewnego mhrocznego dnia (a konkretniej nocy) nudziło nam się strasznie a nie mieliśmy co robic tak wiec zaczeło nam odwalac, stworzyliśmy prowizoryczny zespół o nazwie R.N.M.K.S od pierwszych liter naszych nazwisk, sporządziliśmy tabliczki z napisem "Wzniecamy Rewolucje!! (i zarabiamy na tym)" , "Stop Moherom", wzięliśmy gitare, poszliśmy do miejsca gdzie nie było mowy żeby nikt nie przeszedł po czym zaczęliśmy śpiewac sławne przeboje Big Cyca czyli Ocenzurowane Moherowe Berety i Atakują Klony, oczywiscie bez muzyki, gitara była jako rekwizyt XD później jeszcze przy zgaszonem świetle z "gulą dyzgotygową" (światełko dyskotekowe czyli kolega świecący na lewo i prawo latarkami XD). w końcu łaziliśmy z tą pierwsza tabliczką po wszystkich i do symbolicznego Harcerskiego (nie moherowego XD ale mojego XD) beretu ułożonego na podłodze zbieraliśmy fanty

uzbieraliśmy:

-około 15zł (było na cukierki na urodziny kolegi następnego dnia)
-Bilet PKP do warszawy
-troche chipsów (dobre były XD)
-telefon komórkowy (oddaliśmy)

fajnie było ale aktualnie zespół nie działa bo brak czasu umiejętności i chęci

: sobota, 17 marca 2007, 10:23
autor: Visius
Od czasu do czasu spotykamy się z kolegami gdzieś u nas w szkole. Zazwyczaj jest to wybłagana (bardzo nieakustyczna) aula. (Wybieramy zawsze aulę, bo wtedy można wziąć z szafy wzmacniacz). Dwóch gości gra na gitarkach, dziewczyna na stuka na basie. Perkusji niestety nie ma, bo nikt nie potrafi się tego podjąć. Niby ja mam poczucie rytmu i umiem bić różne takty dwoma dłońmi, ale nigdy w życiu na perkusji nie grałem. Jak na razie moja rola w zespole to śpiew, bo całkiem nieźle mi to idzie. Zajmujemy się coverowaniem znanych utworów. Teraz przekonuję kolegów do Armii, bo wszystkie teksty znam już na pamięć. (Nawiasem mówiąc ostatnio dostałem się nawet do kolejnego etapu jakiegoś śmiesznego konkursu j. angielskiego. Wyszedłem na scenę, zaśpiewałem Nothing Else Matters i udało się).

Dostałem niedawno propozycję od kolegi, żeby spróbować swoich sił na perkusji i kto wie, może pojadę do znajomego spróbować zrobić cokolwiek. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że to nauka na kilka ładnych lat, ale spróbować nigdy nie zaszkodzi. Chciał też, żebym dał im swój głos do zespołu, ale klimaty emo zupełnie mi nie odpowiadają.

: sobota, 17 marca 2007, 10:42
autor: BLACKs
Oj czy musi być najtańszy sprzęt Deep? Jak gwizdnąłem bratu Gretscha za kilka tysięcy i poszedłem grać do piwnicy to się mocno wkurzył :). Spotykałem się ze znajomym, ale tworzyliśmy dobrze zgrany duet - gitara + perkusja. Więcej osób nam nie było potrzebnych. Niestety zespół się rozwiązał, a mi pozostało pianino, ponieważ do gitary nie miałem talentu. Za bardzo skomplikowany instrument - flażolety, wibrato, shredowanie, sweepowanie... Musiałbym poświęcać z 10h dziennie, by do czegoś dojść.

Teraz koncentruję się raczej na solowej karierze i uczę się teorii pianina, by kiedyś zostać powermetalowym keyboardzistą.

: niedziela, 25 marca 2007, 14:15
autor: Szelmon
Swego czasu bylem czlonkiem zespolu SPAJS BOJS FROM SPEJS. Legendara grupa, wlasciwie to gatunek muzyczny. Keleris-folk. Proby i nagrania odbywaly sie w piwnicy albo garazu. Slodkie to byly czasy. W pelni przez nas stworzony kawalek "Umyj grzyba dzis (BHP)", to powiem nieskromnie, najlepszy utwor muzyczno-wokalny jaki dane mi bylo slyszec. Gralismy taze kowery wybitnych wykonawcow, chociazby "Techno Orzel", czy "Daj Mi Te Noc".
W sklad kapeli wchodzili:
Sokol - gitara, spiew
Gardas - keyboard, spiew
Piter - drumla, skorupa zolwia, spiew
Ja - pudlo i grzechotka, kanister, spiew
Niestety zespol zakonczyl dzialalnosc artystyczna z przyczyn niezaleznych.

:wink:

: niedziela, 25 marca 2007, 15:46
autor: Deep
Szelmon pisze: Piter - drumla, skorupa zolwia, spiew
Skorupa żółwia!? :shock:
Mięliście prawdziwego żólwia w składzie :D?

: piątek, 30 marca 2007, 19:20
autor: kerlik
Przez jakieś kilka (3-5?) tygodni byłem w"zespole podwórkowym", grałem mianowicie na perkusji, o ile można było to nazwać perkusją... koniec końców zrezygnowałem - jakoś nie widziało mi się zbierać na nową perkę, bo przecież grałem nie na swojej.
Znajomi sobie poradzili, mają swoją stronkę http://solitar.glt.pl/ a ja (rzadko bo rzadko) patrzę i słucham jak sobie grają.

: niedziela, 1 kwietnia 2007, 20:23
autor: AC
Niestety niestać mnie/szkoda mi kasy, żeby sobie kupić maszynkę do robienia muzyki. A tak bardzo chciałbym sam coś tworzyć :wink:

Jakiś Goa albo Psycho transik :lol:

Re: Wasze zespoły muzyczne

: poniedziałek, 31 stycznia 2011, 10:35
autor: Qler
Witam! Chciałbym Wam przedstawić mój projekt, mianowicie "Hipersomnia"! Znajduje się tam kilka utworów mojego autorstwa i wykonania. Nie oznacza to jednak, że to jednoosobowy zespół, bowiem wspólnie z bracikiem i dwoma kumplami wprowadzamy moje twórcze domowe wypociny w życie - w realnie graną muzykę :P

Napisałem "mojego wykonania", bowiem w zeszłym roku dostałem od bracika na urodziny "domowe studio nagraniowe" w postaci malutkiego urządzonka podpinanego do komputera, które nosi nazwę "Line6 POD Studio GX". Kosztowało wtedy niecałe 400 złotych, ale to była dla mnie rewelacja, zważając na to, że wcześniejsze kompozycje nagrywałem albo bezpośrednio na komputerze, albo na moim kieszonkowym studio nagraniowym o nazwie "Sony Ericsson K800i" :D

Nasze próby odbywają się w szkolnych podziemiach zwanych "HardRock'iem" i powoli próbujemy pokazać się ludziom, ale najpierw muszę skończyć szkołę... i zdobyć inżyniera ;)

Nie będę pisał o historii powstania zespołu, bo to napiszę kiedyś na Myspace, podam natomiast skład:

Master - gary PDPx5 (za moje ciężko zarobione pieniądze :mrgreen: ),
Dzionek - elektryk na Distortionie,
Seba - elektryk na lekkim Gainie,
Ja (też Seba) - basik

Gramy na instrumentach nastrojonych do drop B, także dosyć nisko - ma to moc! 8)

Na razie nie ma wokali w kawałkach, które przygotowaliśmy, ale wszystko w swoim czasie :smile:


http://www.myspace.com/hipersomnia


Zapraszam do słuchania!

Re: Wasze zespoły muzyczne

: poniedziałek, 12 stycznia 2015, 18:46
autor: gwiazdeczka
Podoba mi się ten projekt.Macie cos nowego nagranego i jakie plany>?