Saga wiedźmińska

Biblioteka Światów
Blue Spirit
Bombardier
Bombardier
Posty: 895
Rejestracja: niedziela, 15 lutego 2009, 17:50
Numer GG: 0

Re: Pogaduchy o "słabych" książkach

Post autor: Blue Spirit »

Czy ja wiem? Filmowego wiedźmina można nawet strawić (oprócz miecza i stroju) a przynajmniej jest lepszy niż reszta.
Wnoszę proźbę do jakiegoś moderatora by przeniósł ten nasz offtop tam gdzie przestanie nim być: do tematu o wiedźmińskiej sadze ;)
Obrazek

to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił :D
Arch
Marynarz
Marynarz
Posty: 170
Rejestracja: sobota, 27 grudnia 2008, 17:30
Numer GG: 0

Re: Pogaduchy o "słabych" książkach

Post autor: Arch »

Tolkien był tłumaczony w prawie WSZYSTKICH istniejących językach i był bardziej znany od sapka, nawet w Polsce. A Sapek nie był znany w krajach angielskojęzycznych. Duża część świata nie wiedziała co to jest wiedźmin przed premierą gry.
Dobra czytając twoje wypowiedzi wnioskuję, że sam jesteś troszkę starszy od książek, więc nie bardzo możesz wiedzieć co się działo w świecie Polskiej(i światowej) literatury, gdy Sapek wypuszczał sagę... tylko jeśli nie wiesz to się nie wypowiadaj.
A i jeszcze jedno - książki zacząłem czytać po obejrzeniu filmu, gdzieś w 2006 roku. Na grę napaliłem się po oglądnięciu trailera. Tak naprawdę, gdy czytam teraz wiedźmina, wciąż widzę geralta z filmu.
No właśnie brawo... -_-' Teraz jeszcze napisz, że film rozsławił książke.
Czy ja wiem? Filmowego wiedźmina można nawet strawić (oprócz miecza i stroju)
No to znowu się różnimy. Bardziej podobał mi się Geralt z filmu niż z gry(a miecze to już całkiem). Temat później dokończę w odpowienim topic'u.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Pogaduchy o "słabych" książkach

Post autor: Brzoza »

Teraz jeszcze napisz, że film rozsławił książke.
moze nie rozsławił, ale jezeli chcoiażby Nesquel zajrzał po nim do książki, znaczy że nieco rozreklamował, jakkolwiek - w zły czy dobry sposob.
No to znowu się różnimy. Bardziej podobał mi się Geralt z filmu niż z gry(a miecze to już całkiem). Temat później dokończę w odpowienim topic'u.
ten geralt z gry wydaje mi się miksem filmu, ilustracji i komiksu. Cięzko byłoby mi powiedziec który wizerunek jest najlepszy.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Arch
Marynarz
Marynarz
Posty: 170
Rejestracja: sobota, 27 grudnia 2008, 17:30
Numer GG: 0

Re: Saga wiedźmińska

Post autor: Arch »

ten geralt z gry wydaje mi się miksem filmu, ilustracji i komiksu.
Mi też.
Cięzko byłoby mi powiedziec który wizerunek jest najlepszy.
Mi naprawdę spodobał się Żebrowski w tej roli, choć zdecydowanie popracowałbym nad jego charakteryzacją.
Wielu ludziom i ludziskom nie podobały się miecze i sposób walki Geralta, że to europa, a nie Japonia. Dlaczego europa? Bo ludziom tak się kojarzy ten świat, który właściwie jest całkiem obcy, ale ludziskom kojarzy się on tak tylko z niewiedzy. Wielu z tawerniaków interesuje się średniowieczem to pewnie wiedzą i potwierdzą iż walka w tamtym okresie czasu wcale nie opierała się na szybkości.
Trudno wyobrazić sobie superszybkiego gościa z kilkunastokilogramowym mieczem odbijającego strzały, walącego piruety i inne fikołki.

Ten Geralt z gry jest zbyt szczupły(nie wiem kto wpadł na budowanie jego sylwetki na wzór Bruca Lee), ma długi nos i jakąś taką wąską twarz. Miecze to rzecz sporna, ale jego ubiór i miejsce na flakoniki wydają mi się cienkie.

Komiksu już prawie nie pamiętam, ale pomysł z fryzem "na cebulkę" był beznadziejny.


Jeszcze apropo filmu (właściwie serialu, który oceniam na 4,5/10... za to jaki jest, przez sentymet daję mu 6/10 miło się oglądało) jak ostatnio widziałem jego fragment na youtubie, amerykańcom się podoba. Oo

EDIT: I wielu ludzi czepiało się, że elfy w filmie nie są piękne. No rzeczywiście Lotr to to nie jest, ale gdyby w naszym średniowieczu (tak sam przed chwilą mówiłem, że nie można tamtego świata porównywać ot tak do naszego) istniała grupa ludzi wyglądająca tak jak elfy w Wiedźminie byłaby ona uznana za piękną. Jednak nasi przodkowie byli brzydcy. Taki Kaczyński z bliznami i pryszczami.
Blue Spirit
Bombardier
Bombardier
Posty: 895
Rejestracja: niedziela, 15 lutego 2009, 17:50
Numer GG: 0

Re: Saga wiedźmińska

Post autor: Blue Spirit »

Komiksu już prawie nie pamiętam, ale pomysł z fryzem "na cebulkę" był beznadziejny.
ych jak o tym pomysle to mi sie rzygać chce. Ale sam komiks nie był zły.
Mi naprawdę spodobał się Żebrowski w tej roli, choć zdecydowanie popracowałbym nad jego charakteryzacją
z tego co słyszałem to właśnie charakteryzacja była największym plusem filmu, ale dobra, milczę
Obrazek

to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił :D
Arch
Marynarz
Marynarz
Posty: 170
Rejestracja: sobota, 27 grudnia 2008, 17:30
Numer GG: 0

Re: Saga wiedźmińska

Post autor: Arch »

z tego co słyszałem to właśnie charakteryzacja była największym plusem filmu, ale dobra, milczę
W szególności doczepiane włosy i ich lekko żółtawy odcień.
gaudat
Marynarz
Marynarz
Posty: 361
Rejestracja: poniedziałek, 21 lipca 2008, 21:44
Numer GG: 12362182

Re: Saga wiedźmińska

Post autor: gaudat »

EDIT: I wielu ludzi czepiało się, że elfy w filmie nie są piękne. No rzeczywiście Lotr to to nie jest, ale gdyby w naszym średniowieczu (tak sam przed chwilą mówiłem, że nie można tamtego świata porównywać ot tak do naszego) istniała grupa ludzi wyglądająca tak jak elfy w Wiedźminie byłaby ona uznana za piękną. Jednak nasi przodkowie byli brzydcy. Taki Kaczyński z bliznami i pryszczami.
to czemu nie ucharakteryzowali aktorów grających ludzkie role by byli odpowiednio brzydcy ? Takie tłumaczenie nie jest zbyt przekonujące
Ten Geralt z gry jest zbyt szczupły(nie wiem kto wpadł na budowanie jego sylwetki na wzór Bruca Lee), ma długi nos i jakąś taką wąską twarz. Miecze to rzecz sporna, ale jego ubiór i miejsce na flakoniki wydają mi się cienkie.
Jak chcesz "ładniutkich" kolesiów to wejdź sobie na jakieś ciacha.pl czy inną tego typu stronkę. Podłużna twarz i ostre rysy wyglądają drapieżnie, i o to twórcom gry zapewne chodziło.
"Umysł rozkazuje ciału i ono jest posłuszne. Umysł rozkazuje sobie samemu i natrafia na opór."
- Lady Jessika Atryda, "Diuna" Herbert
Blue Spirit
Bombardier
Bombardier
Posty: 895
Rejestracja: niedziela, 15 lutego 2009, 17:50
Numer GG: 0

Re: Saga wiedźmińska

Post autor: Blue Spirit »

Arch pisze:
z tego co słyszałem to właśnie charakteryzacja była największym plusem filmu, ale dobra, milczę
W szególności doczepiane włosy i ich lekko żółtawy odcień.
Porównując to do żałosnych scen walk i efektów specjalnych, jest nawet nieźle. Żebrowski jest przekonujący (tylko jak nie nosi hełmu strażaka)
Obrazek

to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił :D
Inferntallus
Majtek
Majtek
Posty: 94
Rejestracja: środa, 4 lipca 2007, 20:47
Numer GG: 8630524

Re: Saga wiedźmińska

Post autor: Inferntallus »

W wywiadach twórcy mówili, że wzorowali się na agentach do zadań specjalnych typu James Bond, kiedy projektowali twarz Geralta. Zabijanie potworów na zlecenie skojarzyło im się jakoś z takimi misjami. Nie uważam, że to pomysł nietrafiony, Geralt w grze prezentuje się wg mnie całkiem miło. Chociaż strój wiedźmina z filmu jakoś bardziej przypadł mi do gustu ;)

Film (czy serial) faktycznie jest łagodnie mówiąc słaby, ale Żebrowski w roli wiedźmina mi się spodobał. Moim zdaniem pasuje :)
Blue Spirit
Bombardier
Bombardier
Posty: 895
Rejestracja: niedziela, 15 lutego 2009, 17:50
Numer GG: 0

Re: Saga wiedźmińska

Post autor: Blue Spirit »

Inferntallus pisze:Chociaż strój wiedźmina z filmu jakoś bardziej przypadł mi do gustu ;)
Ja cie nie moge. Może ci pasuje taka wycieraczka ale mi zdecydowanie nie. Strój wiedźmina z gry wg mnie jest lepszy, ale również nie do końca super.
Obrazek

to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił :D
Arch
Marynarz
Marynarz
Posty: 170
Rejestracja: sobota, 27 grudnia 2008, 17:30
Numer GG: 0

Re: Saga wiedźmińska

Post autor: Arch »

to czemu nie ucharakteryzowali aktorów grających ludzkie role by byli odpowiednio brzydcy ?
Nie musieli :P Ludzie jacy tam występują i mają kilka linijek tekstu to np. Strażnik w odc. 4/5 (Paździoch niezbyt ładny), Wójt próbujący ratować dobytek Geralta (Solejuk pasujący bez charakteryzacji), Łowcy Smoków (wszyscy byli równie brzydcy i rozczochrani), Król (no ten był zaczesany i "ładny", ale wiadomo dlaczego), Zerrikanki (Geralt nazywał je pięknymi, a tymczasem miały krzywe twarze), gruby kanclerz, który gada z Wiedźminem o smoku(gruby i opluty), no i jeszcze Krasnoludy, gnomy(te już całkiem brzydkie i krzywe np. Posterunkowy)...
EDIT: Jeszcze wielki rycerz grany przez Stępnia.
EDIT2: Jeszcze Zamachowski, w roli pięknego Jaskra.
Może jak będe miał motywację nazbieram więcej takich przykładów... ale wypisałem (chyba) wszystkie ludzkie postacie z filmu, które miały większe znaczenie w odcinkach 3/5.
Jak chcesz "ładniutkich" kolesiów to wejdź sobie na jakieś ciacha.pl czy inną tego typu stronkę. Podłużna twarz i ostre rysy wyglądają drapieżnie, i o to twórcom gry zapewne chodziło.
Jak chcesz drapieżnych kolesi to wejdź na ostrapałka.pl, tymczasem głupio z tym Geralt wygląda z profilu. A to że biały człowiek ma sylwetkę (nie mięśnie, sylwetkę) azjaty samo w sobie jest troszkę upokarzające. Geralt nie musi być pakerem, ale powinien być dobrze zbudowany.
Żebrowski jest przekonujący (tylko jak nie nosi hełmu strażaka)
Wzorowali się na japońskich sztukach walki - stąd ten hełm i maska.
Ja cie nie moge. Może ci pasuje taka wycieraczka ale mi zdecydowanie nie. Strój wiedźmina z gry wg mnie jest lepszy, ale również nie do końca super.
No i to jest argument "wycieraczka". A, a, a... a strój wiedźmina w grze wygląda jak zasłona brzydkiej Kikimory!
Strój Wiedźmina w filmie pasuje do ubirou innych i jest "lansowaty". W samej grze oglądasz głównie jego plecy, które są mało atrakcyjne, buty które wyglądają jak jakiegoś pazia, podwinięte spodnie. Nie jest on zły, wygląda nawet fajnie(od przodu) i może być, ale... nie zbyt mi pasował.

http://img141.imageshack.us/img141/6822/98qp1.th.jpg
Blue Spirit
Bombardier
Bombardier
Posty: 895
Rejestracja: niedziela, 15 lutego 2009, 17:50
Numer GG: 0

Re: Saga wiedźmińska

Post autor: Blue Spirit »

Żebrowski jest przekonujący (tylko jak nie nosi hełmu strażaka)
Wzorowali się na japońskich sztukach walki - stąd ten hełm i maska.

No i to jest argument "wycieraczka". A, a, a... a strój wiedźmina w grze wygląda jak zasłona brzydkiej Kikimory!
Strój Wiedźmina w filmie pasuje do ubirou innych i jest "lansowaty". W samej grze oglądasz głównie jego plecy, które są mało atrakcyjne, buty które wyglądają jak jakiegoś pazia, podwinięte spodnie. Nie jest on zły, wygląda nawet fajnie(od przodu) i może być, ale... nie zbyt mi pasował.
Co z tego że pasuje do ubiorów innych jak te ubiory innych są równie beznadziejne jak on?
Jeśli twórcy wzorowali się na japońskich sztukach walk, to nie_za_bardzo im to wyszło. Poza tym niektóre sekwencje to prawie czyste Aikido. Wiem bo trenowałem.
Obrazek

to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił :D
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Saga wiedźmińska

Post autor: Solarius Scorch »

Nesquel pisze:Co z tego że pasuje do ubiorów innych jak te ubiory innych są równie beznadziejne jak on?
Jeśli twórcy wzorowali się na japońskich sztukach walk, to niezabardzo im to wyszło. Poza tym niektóre sekwencje to prawie czyste Aikido. Wiem bo trenowałem.

OK Nesquel, włączę się tutaj. Rozumiem, że twoim zdaniem wszystko było złe i do kitu: ubiór, styl walki, twarze, pogoda w dni kręcenia zdjęć i menu na stołówce filmowców. Wytłumacz więc po prostu szerzej:

1. Jak powinien wyglądać ubiór wiedźmina, żeby ci się podobał. Nie przedstawiłeś żadnych argumentów, dlaczego tamten był nie tego, tylko obrzucasz go obelgami i demonstracyjnie obchodzisz szerokim łukiem. Nie ma w tych zachowaniach nic złego, gdy jest co do nich consensus, ale tu widać trafiłeś na ludzi którzy za tobą nie nadążają, więc należałoby im to objaśnić.

2. Jak powinien wyglądać styl walki w świecie wiedźmina? Na czym się opierać? Nie mówię tu o samym Geralcie (faktycznie aikido - w książkach to nie tak wyglądało), ale o generalnym trendzie - w którym, jak rozumiem, widzisz problem.

Pytam dlatego, że chcę zakończyć to przekrzykiwanie się, w którym nie padają żadne uzasadnienia wypowiadanych poglądów. Wysypmy kawę na ławę.
Blue Spirit
Bombardier
Bombardier
Posty: 895
Rejestracja: niedziela, 15 lutego 2009, 17:50
Numer GG: 0

Re: Saga wiedźmińska

Post autor: Blue Spirit »

OK Nesquel, włączę się tutaj. Rozumiem, że twoim zdaniem wszystko było złe i do kitu: ubiór, styl walki, twarze, pogoda w dni kręcenia zdjęć i menu na stołówce filmowców...
...beznadziejne miejscówki, kretyńskie driady, bezpłciowe krasnoludy, zrąbane potwory (jezu, strzyga mnie po prostu R-O-Z-W-A-L-I-Ł-A) nie mówiąc o lateksowym bazyliszku.
Słabe zdjęcia, dialogi. Słaba gra aktorska. W zasadzie tylko Borch mi się podobał i wiedźmin (tylko w niektórych momentach)

1. geralt powinien ubrany być tak, jak go opisują. Brązowa kurta spod której wystaje rękojeść miecza, zwykłe spodnie, wysokie nieco powyżej kostek buty, rozpuszczone włosy które często przysłaniają mu twarz. Włosy BIAŁE.

2. Wszyscy inni oprócz Geralta powinni walczyć jak to walczono w średniowieczu. Ciężkie ciosy, zamachy. Natomiast wiedźmin - tu sprawa wygląda inaczej. Niech wiruje w powietrzu, zadaje szybkie ciosy. Niech brzęczą miecze i nagle tryska krew! Ślamazarne ujęcia jakie pokazali nam twórcy w żadnym stopniu nie odtwarzają techniki walki mieczem.
Obrazek

to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił :D
Awatar użytkownika
Solarius Scorch
Bosman
Bosman
Posty: 1859
Rejestracja: sobota, 25 czerwca 2005, 13:38
Numer GG: 0
Skype: solar_scorch
Lokalizacja: Cyprysowe Źródła

Re: Saga wiedźmińska

Post autor: Solarius Scorch »

Nesquel pisze:
OK Nesquel, włączę się tutaj. Rozumiem, że twoim zdaniem wszystko było złe i do kitu: ubiór, styl walki, twarze, pogoda w dni kręcenia zdjęć i menu na stołówce filmowców...
...beznadziejne miejscówki, kretyńskie driady, bezpłciowe krasnoludy, zrąbane potwory (jezu, strzyga mnie po prostu R-O-Z-W-A-L-I-Ł-A) nie mówiąc o lateksowym bazyliszku.
Znowu: to złe, tamto cienkie, to znów do dupy. To nie są argumenty, tylko narzekactwo. Nie żebym się jakoś z tym jednak kłócił, choć za większość mankamentów odpowiada niski budżet (czyli: problem z garderobą, problem z designerami, z modelami potworów itp.).
Nesquel pisze:Słabe zdjęcia, dialogi. Słaba gra aktorska. W zasadzie tylko Borch mi się podobał i wiedźmin (tylko w niektórych momentach)
Tu już jest argument, ale czy słuszny? Nie było aż tak źle z tą grą. Zerknij sobie na zachodnie seriale fantasy w rodzaju Robin Hooda (tego najnowszego) czy nawet serii Bernadette Joyce (Herkules, Xena) - wcale nie jest lepiej.
Nesquel pisze:1. geralt powinien ubrany być tak, jak go opisują. Brązowa kurta spod której wystaje rękojeść miecza, zwykłe spodnie, wysokie nieco powyżej kostek buty, rozpuszczone włosy które często przysłaniają mu twarz. Włosy BIAŁE.
Strój Geralta był stylizowany na japoński, ponieważ taką linię obrali designerzy przy definiowaniu wiedźminów. Może i wybrali niefortunnie (jak pisałem, kasy było mało), ale jakąś linię estetyczną trzeba było wybrać. Ja też zrobiłbym to inaczej (gdybym był designerem i faktycznie się na tym znał), ale chodzi mi o to, że problem nie leży w stroju samego Geralta, ale w całej interpretacji stylu wiedźmiństwa. Geralt po prostu się jej trzyma.

Nawiasem mówiąc, wiedźminów dośc mocno pozmieniano i uproszczono w stosunku do książkowego pierwowzoru, więc zmiany wizualne mogą być podyktowane wizją scenarzysty... Ale nie wchodźmy w to.
Nesquel pisze:2. Wszyscy inni oprócz Geralta powinni walczyć jak to walczono w średniowieczu. Ciężkie ciosy, zamachy. Natomiast wiedźmin - tu sprawa wygląda inaczej. Niech wiruje w powietrzu, zadaje szybkie ciosy. Niech brzęczą miecze i nagle tryska krew! Ślamazarne ujęcia jakie pokazali nam twórcy w żadnym stopniu nie odtwarzają techniki walki mieczem.
Z tym co mówisz o Geralcie zupełnie się zgadzam, choć znów musimy pamiętać o tym, że wiedźmini filmowi są inni od książkowych. Co do średniowiecza jednak, wcale nie jestem taki pewien. Może i ludzkie miasta, wioski i stroje wyglądają raczej średniowiecznie (w sensie fantasy), ale to nie jest średniowiecze. Jaki wpływ na ogólny styl walki ma np. obecność elfów i ich mistrzów miecza? Albo cesarstwa Nilfgaardu, które przecież nie jest Cesarstwem Rzymskim Narodu Niemieckiego? Albo krasnoludów z ich toporami? Ja nie wiem. Ale wiem, że duży.
Brzoza
Bosman
Bosman
Posty: 1796
Rejestracja: poniedziałek, 26 lutego 2007, 10:52
Numer GG: 0
Lokalizacja: Freistadt Danzig

Re: Saga wiedźmińska

Post autor: Brzoza »

no i jeszcze Krasnoludy, gnomy(te już całkiem brzydkie i krzywe np. Posterunkowy)...
C'mon powinno sie znać tego aktora. To jest Boberek, c'mon slyszycie go w co drugiej bajce na dubbingu, bo koles potrafi zajebiście modulowac głos. ma wylączność w Polsce na głos kaczora donalda, ludzie ten człowiek dla mnie jest wielki kiedy słysze go w madagaskarze albo w tupocie małych stóp.

Ej W filmie dla mnie przynajmniej mocnym pozytywem jest właśnie Zamachowski, nie jest on piekny nie jest brzydki, ale jako narcyzowaty wiecznie filozofujący hulaka wyszedł całkiem fajnie. Strasznie potem ubolewalem nad tym że w grze nie zatrudniono go do podłożenia głosu Jaskra. Żebrowski jako wąsate/brodate postacie sprawdza się jako samograj - bo po_prostu dobrze wygląda ( jak w OiM, 1612, Stara Baśń). przyklejania włosów do głowy nie zrozumiem w filmach nigdy więc nawet we LOTRze mi to przeszkadzało. Film byłby naprawde strawny gdyby nie efekty specjalne. Muzykę w końcu ma fajną.

I jest jedna jeszcze rzecz - Amerykanie muszą budować (albo projektowac na kompie) nie wiadomo jak wielkie zamczyska i jakieś wianki cuda na kiju, kiedy my mamy Malbork, Gniew, Darłowo, będzin etc. +100 punktów w rankingu trueśredniowieczniostwa
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Blue Spirit
Bombardier
Bombardier
Posty: 895
Rejestracja: niedziela, 15 lutego 2009, 17:50
Numer GG: 0

Re: Saga wiedźmińska

Post autor: Blue Spirit »

Strój Geralta był stylizowany na japoński, ponieważ taką linię obrali designerzy przy definiowaniu wiedźminów. Może i wybrali niefortunnie (jak pisałem, kasy było mało), ale jakąś linię estetyczną trzeba było wybrać. Ja też zrobiłbym to inaczej (gdybym był designerem i faktycznie się na tym znał), ale chodzi mi o to, że problem nie leży w stroju samego Geralta, ale w całej interpretacji stylu wiedźmiństwa. Geralt po prostu się jej trzyma.
No dobra, ale strój geralta filmowego jest kretyński NAWET jeśli chodzi o klimaty japońskie. Zresztą całe te klimaty to jakiś porąbany pomysł. Rany, te książki to są fantasy ale z bardzo dużą domieszką średniowiecza. Nie są baśniowe jak LOTR, więc powinny być należycie wykorzystane.
I jeszcze coś - to był debiut reżysera Marka Brodzkiego... i jego ostatni film.
Obrazek

to dalej ja, tylko mi kochany baziu ksywkę zmienił :D
ODPOWIEDZ