Brudnopis – recenzja

brudnopis

O tym, iż Siergiej Łukjanienko potrafi pisać bardzo dobre książki, przekonałem się czytając Nocny Patrol, powieść która zrobiła na mnie naprawdę piorunujące wrażenie. Gdy tylko nadarzyła się taka możliwość, sięgnąłem po nowy tytuł tego autora – Brudnopis.

Bohaterem powieści jest Kirył Maksymow – młody pracownik moskiewskiej firmy Bit i bajt, posiadacz skromnej kawalerki, prowadzący zwyczajne życie. Posiada wielu znajomych, wśród nich przyjaciela Kotię Czagina, niedawno rozstał się z dziewczyną i ma psa Kejszu. Jak widać, jest to postać zupełnie nie wybijająca się z tłumu.

Jednak pewnego dnia Kirył, wracając do domu, zastaje otwarte drzwi mieszkania, a w środku nieznajomą kobietę. W pierwszej chwili bierze ją za złodzieja i wzywa milicję. Dziewczyna, ku ogromnemu jego zdziwieniu, twierdzi, że mieszka pod tym adresem już od kilku lat i jest prawowitą właścicielką mieszkania. Co gorsza, bohater odkrywa, że jego kawalerka została w ciągu jednego dnia całkowicie przemeblowana i wyremontowana, a jego własny ukochany pies go nie poznaje.

Z początku zarówno Kirył, jak i jego sąsiedzi przekonani są, że mają do czynienia ze sprytnym spiskiem mającym na celu pozbawienie Maksymowa aktu własności mieszkania. Teoria ta legnie jednak w gruzach, gdy okaże się, że wszelkie dokumenty wskazują, że od lat w kawalerce zamieszkuje Natalia Iwanowa. Również nikt w urzędach nie słyszał o kimś takim, jak Kirył Maksymow. Nie poznaje go także jego własny lekarz, nie znają go w pracy, z trudem przypominają go sobie bliżsi znajomi i rodzice. Jednak nawet najbliższe mu osoby po pewnym czasie twierdzą już, że nigdy go na oczy nie widziały.

Bohater książki w końcu dochodzi do przekonania, że to w jakiś niezrozumiały, wręcz fantastyczny sposób, wokół niego zmienia się rzeczywistość, a on sam zostaje po prostu z niej wykreślany, zastępowany przez nową osobę. Nie może jednakże zrozumieć ani powodów, ani celu tego działania. Wszystko zmienia się w momencie, w którym Kirył odbiera tajemniczy telefon.

Od tego momentu Siergiej Łukjanienko wprowadza bohatera swojej powieści (a wraz z nim czytelników) w coraz to, wydawać by się mogło, mniej rzeczywisty świat. Świat, w którym przyjdzie Kiryłowi przyjąć dość ciekawą funkcję.

Brudnopis podzielony jest na dwie części. W pierwszej z nich wraz z Kiryłem poznajemy zupełnie nową dla niego rzeczywistość, a bohater powoli wdraża się w swoją nową rolę. W drugiej przychodzi Maksymowi podjąć kilka trudnych decyzji.

Zdecydowanie fabuła książki jest jej najmocniejszą stroną. Ciekawa, wciągająca i nieprzewidywalna. To wszystko powoduje, że od Brudnopisu nie można się oderwać. Na równie dobrym poziomie stoją bohaterowie – żywi i plastyczni. Szczególnie łatwo czytelnikowi jest utożsamić się z główną postacią – Kiryłem Maksymowem. Właściwie jedyną wadą, którą można przypisać powieści, jest to, że tak szybko się ona kończy.

Siergiej Łukjanienko po raz kolejny stworzył doskonałą powieść fantastyczną, którą można polecić każdemu czytelnikowi. Nie zawiodą się ci, którzy znają już jego twórczość, ani ci którzy sięgają po książkę jego autorstwa po raz pierwszy. Szczerze polecam.

Tytuł: Brudnopis
Autor: Siergiej Łukjanienko
Wydawca: Mag
Stron: 364
Rok wydania: 2008
Ocena: 5+

Dziękujemy Wydawnictwu Mag za egzemplarz książki do recenzji.

borg Opublikowane przez:

Wychowany na starym dobrym radzieckim science-fiction oraz poczciwym Commodorku. Fantasy też lubi, szczególnie jeśli za oknem naparzają się magowie.

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.